Pytanie mam do kociarzy... (albo znawców). Czy łatwo będzie dokocic samca do samicy? Wiem może trochę słabe miejsce na takie pytania, ale jakoś bardziej ufam odpowiedzią osób wierzących. Jestem pewna, że się uda bo poprosiłam o to podczas Różańca. Ale czy jest to łatwe? Moja babcia ma już 2 koty, w listopadzie pod domem spotkały kotka, na początku bylo okej.. Ale potem tamte chciały dominacji i teraz ten 3 jest chowany po kątach żeby go nie zagryzły. Postanowiłam, że przygarnę tego kotka. W domu mam już samiczkę. Wiem że dokocenie samca do samca bywa ciężkie. A jak to z samcem do samicy? Jutro wracamy do domu ( dzisiaj nawet miałam sen, że je ze sobą poznawałam heh) . Moja kotka, raczej nie ma problemów z innymi kotami, nawet koty sąsiadów...

Dzisiaj było troche odśnieżania

Cześć, kilka dni temu czytałem artykuł o tym by chronić kawę przed wilgocią bo inaczej może być rakotwórcza a dzisiaj umyłem łyżeczkę po dżemie i wytarłem ją następnie dwukrotnie pobierając nią kawę z opakowania do szklanki a potem zobaczyłem że nie wytarłem dokładnie ściereczką łyżeczki bo chociaż nie było na niej kropli wody to jednak gdy musnąłem ją palcem wydawała się lekko wilgotna. Czy skaziłem wilgocią kawę w opakowaniu gdy sięgałem do niej dwukrotnie łyżeczką i czy jest ryzyko, że zrobi się rakotwórcza po ulegnięciu - być może jeszcze niedostrzegalnych okiem - zarodnikom pleśni?
:-s :-o ^#(^

Musk i inni wysoko postawieni są owładnięci ideologią zwaną longtermizmem

implikacje długoterminowości są znacznie bardziej niepokojące. Jeśli naszymi czterema najważniejszymi priorytetami są uniknięcie katastrofy egzystencjalnej – tj. wykorzystanie „naszego potencjału” – to czego nie ma na stole, aby tak się stało? Weźmy pod uwagę Thomasa Nagela komentarz o tym, jak pojęcie tego, co moglibyśmy nazwać „większym dobrem”, zostało użyte do „usprawiedliwienia” pewnych okrucieństw (np. podczas wojny). Jeśli cel „uświęca” środki, argumentuje, a cele uważa się za wystarczająco duże (np. '. A teraz wyobraź sobie, co mogłoby być „usprawiedliwione”, gdyby „większym dobrem” nie było bezpieczeństwo narodowe, ale kosmiczny potencjał inteligentnego...

Tu można wrzucać różne ciekawostki i najnowsze odkrycia naukowe z różnych dziedzin

Znalazłam taką przed chwilą

Dowody gotowania 780 000 lat temu przepisują historię ludzkości

Nowe badanie pokazuje, że pierwsi ludzie gotowali znacznie dalej w historii, niż wcześniej sądzono. Składniki odżywcze potrzebne do wzrostu mózgu mogły pochodzić z gotowanych ryb.

Kiedy po raz pierwszy nauczyliśmy się gotować jedzenie, to jeden z najważniejszych momentów ewolucyjnych naszego gatunku. To właśnie przekształciło nas we współczesnych ludzi.

„Około 1 do 2 milionów lat temu pierwsi ludzie rozwinęli wyższe ciała i większe mózgi. Uważa się, że dieta bogata w kalorie, a zwłaszcza gotowanie, spowodowała tę zmianę” – powiedział David Braun, profesor...

Jak się pogodzić z tym, że na świecie co minutę z głodu umiera średnio 11 osób, w tym te których najbardziej szkoda, czyli dzieci?
Tymczasem wszędzie jedzenie jest marnowane na potęgę...

Lub z tym, że klęska biedy dotyka na świecie tak wielu ludzi.
Tymczasem losowa dziewucha na twitchu nagrywa się jak gra sobie w gry ubrana w jakiś strój dla dam lekkich obyczajów i zarabia miliony dolarów...

Lub z tym, że w Korei Północnej ludzie są totalnie pozbawieni wolności traktowani przez władze jak śmieci niczym w piekle. Nie mogą nic tam zrobić. Nawet posiadanie Biblii jest tam zakazane, a jeszcze lepsze, że samobójstwo jest karane. (rodzina samobójcy zazwyczaj zostaje wysłana do obozu pracy)
Tymczasem w zachodnich państwach w tym w Polsce...

Mamy na forum prośby modlitewne i sekcje to podziękowania. Może miejsce na przepraszanie też by było dobre? Tak mi przyszło to pytam. Choć kwestia przepraszania jest najbardziej prywatną rzeczą z tych trzech.

trzeba sprobowac..czy ktos bedzie pisal tu

ja chce przeprosic Dezerter ze zle o nim myslalam :ymblushing:

Witam wszystkich forumowiczów.
Jestem studentem i piszę pracę magisterską, w której skupiam się na relacji między fundamentalnymi organizacjami religijnymi, a bezpieczeństwem narodowym/międzynarodowym. Byłbym wdzięczny za wypełnienie tej, całkowicie anonimowej ankiety, która potrzebna jest mi do ukończenia pracy.
Pozdrawiam.

Link do ankiety:

W dzisiejszych czasach jest tyle inicjatyw wokół plastikowych nakrętek - w wielu punktach w sklepach i innych miejscach można je złożyć w pojemniku którego zawartość bierze potem w akcji pozyskania nowego wózka inwalidzkiego lub sprzętów na plac zabaw... a mimo to wielu Polaków wyrzuca nakrętki zamiast je zbierać. Nie czyńmy tak tylko zachowujmy te przedmioty i zachęcajmy do tego osoby ze swojego otoczenia. Jeżeli któraś z nich powie Wam, że w jej okolicy nie ma takiego punktu zbiorczego możecie powiedzieć jej, że nic nie stoi na przeszkodzie by zbierała na zapas i będąc przy okazji w którejś z miejscowości z takim punktem oddała nagromadzone worki z zawartością do pojemnika.

Witajcie, troche już z Wami jestem i chcialbym powiedziec, że naprawdę podoba mi się to forum.
Dziękuje Wam za wyrozumiałość do moich poglądów, które czasem mogly budzić kontrowersje, dzięki wam troszke poukladalem sobie w głowie, moje wnętrze już tak nie krzyczy, lubię tu wracać i pomyślałem, że podziękuję Wam :)

Zawsze był inny.
Nie klnął. Nie ćpał. Nie palił.
W zamian strugał w drewnie aż miło. Zuza z grupy od humana dostała od niego harmonijkę a Marysia z matematyków brelok do kluczy.
Nie żeby podrywał dziewczęta na wyrobnictwo, co to to nie. Kiedyś na długiej przerwie oznajmił, że jest poślubiony całej ludzkości. Tego dnia był prima aprilis więc nie wiedzieliśmy czy mówi serio czy się zgrywa. Jedno jest pewne: nigdy nie miał w sobie żadnego podstępu lub złośliwości. To dlatego nazywaliśmy go Turbo Ziomusiem.
Ziomuś był Żydem którego rodzice przybyli do Warszawy z dalekiego Nazaretu. Władał biegle pięcioma językami, wywijał akrobacje w skateparku i udzielał się jako wolontariusz w hospicjum. Hipster na sto procent ale i pokutnik. Kiedy nasza...

Ostatnio wiele mowi sie na temat armi rosyjskiej.
Bylem radzieckim oficerem.
Przez prawie cale moje zycie po wyjsciu ( czyli wyrzuceniu ) z armii musialem calkowicie ukryc moje przeszle zycie, musialem zmienic swoj zyciorys, musialem stac sie kims innym.
Teraz, gdy dobiegam juz do mety zycia ( co najmniej zawodowego ) w kraju, w ktorym przebywam poddany zostaje procedurze dochodzeniowej - w celu ustalenia faktow. Brak dokumentow z calosci zycia sprawia, ze w zmudny, ale konsekwentny i systemowy sposob odpowiednie czynniki urzedowe i wojskowe rekonstruuja ( przy moim wspoludziale) moja droge zyciowa. Od tego zalezec beda decyzje co do mojej przyszlosci w randze kombatanta czy emeryta.

Nie wiem, kiedy sie urodzilem. Nie znam miejsca mego...

Witajcie, w przyszłym tygodniu organizuje grilla. Mam pewna rozterkę, ponieważ jest jeden kolega, którego nie zaprosiłam. Nie można powiedzieć, że jesteśmy pokłóceni, ale tez nie można powiedzieć, że się lubimy. Kiedyś byliśmy „pokłóceni”, ponieważ on zaczął mnie wyzywać, gdy nie spełniłam jego prośby i nagadywał na mnie za plecami. Skończyło sie na tym, że sie pogodziliśmy jednak pozostało między nami takie jakby napięcie i z tego co wiem nadal mnie uważa za dziwna. Nie zaprosiłam go, bo nie życzę sobie jego towarzystwa, ale tez nie chce wyjść na tą złą. Podejrzewam, ze ponownie sie na mnie obrazi za brak zaproszenia, bo zaprosiłam jego kolegów i brata. Potrzebuje Waszej porady, jak sie zachować. Czy warto go zapraszac?