Witam!
Od dziecka jestem osobą wierzącą, jednak gdzieś w okresie gimnazjum tą wiarę porzuciłam, myślę,że było to związane z prześladowaniem w szkole i cierpieniem, wtedy byłam pewna,że Bóg nie kocha mnie i karze specjalnie. Więc odeszłam, jakoś miesiąc temu coś mnie tknęło i postanowiłam się nawrócić, wyspowiadałam się tylko,że... Znowu upadłam. Wierzę w Boga, ale ciężko mi się do niego zbliżyć. Ciągle mam wrażenie,że zawiodłam i nie jestem taka jaka powinnam być, chciałabym być blisko Niego, ale mam wrażenie,że nie jestem godna. Jak zbliżyć się do stworzyciela? I czy możliwe,żeby Bóg powołał grzesznika? Ostatnio ciągle mam wrażenie,że mówi do mnie,że mnie posyła, jednak nie wiem jak może posłać taka osobę jak ja.