Wojnę wywołał Putin i jego generałowie. Mam dużo znajomych w Rosji. Wybaczcie mi ale dużo Rosjan jest za Putinem. Propaganda zrobiła swoje. W rozmowie telefonicznej usłyszałam " ależ to wszystko było nasze". Żołnierze zabijają, kradną i gwałca. Widok noworodków z Intensywnej terapii w schr...

Chodziło o zaświadczenie z parafii do sądu biskupiego celem procesu o unieważnienie. Ksiądz wyraźnie zaznaczył, że traktowane jest to źle. Nie wyszło to szukam sposobu ewakuacji.

My byliśmy przed ślubem na porządnym kursie przedmałżeńskie. I cytuje za księdzem, iż osoby przychodzące po zaświadczenie do sądu biskupiego zostawiają sobie otwartą furtkę.

Bardzo długo jako młoda osoba nie wiedziałam.
To nie są proste sprawy.
Jestem grzesznikiem. Upadam i wstaje.

Ja też dobrze znam przypadek. Że pan młody uciekł tak uciekł już po północy z własnego wesela. I wysłał tylko SMS na pożegnanie.
Bez komentarza to zostawiam.

Wiesz myślę, że mąż sam mógł nie wiedzieć. Zresztą nie wiem.
Miałam i mam dalej przekonanie, że małżeństwo to świętość i jedno , aż do śmierci.

Maz a raczej niemaz nie był w stanie. Nie wchodzę w szczegóły. Co bym nie zrobiła to była moja wina. W sensie winna braku współżycia. Roz 38 za gruba To schudłam też na nic. Kolor włosów też nie ten. Miałam silne dowody , że było non consumato. I okazało się że to nie moja wina. Tak małżeństwo niewa...

Miałam żal i poczucie krzywdy. Minęło wiele lat . Wiele wody upłynęło. Czas i Bóg leczy rany.
Nie chce tu wchodzić w szczegóły. Okazało się, że mąż miał problemy nie tylko fizyczne ale i psychiczne.

Witam, postanowiłam napisać bo temat mi bliski. W wieku 24 lat po prawie dwóch latach znajomości wyszłam za mąż. Nie wspolzylismy przed ślubem. Byla to głównie moja decyzja . Był ślub. A po ślubie jedna próba, druga, kolejna. Nic zupełnie nic. Maz oczywiście stwierdził, że to moja wina. Byłam za gru...