sądzony pisze: ↑2024-05-12, 11:20

Piotr55 pisze: ↑2024-05-12, 10:54 (...) Czy możliwe, by w doskonałym Jego Dziele (...)

Skąd Ty wziąłeś to założenie, że stworzenie boże jest doskonałe?

JA to czytałam w jakimś Psalmie

@CiekawaXO Z pewnością po części jest, jak mówisz. O domu już pisałem, ale mimo to lekcje religii i nabożenstwa lubiłem. W dziecinstwie nie trzeba mnie było ewangelizować. A później, fakt , nie spotkałem takich osób, choć miałem wierzących przyjaciół , no i pierwsza żona. Nigdy ani chwili nie byłem...

Nic nie poczniesz raczej, bo wiara to nie klocki lego. To jak z miłością, po prostu kochasz, tu po prostu wierzysz. Nikt nie wie od czego to zależy, owe odpowiedzenie na Łaskę. Więc czemu masz tak a nie inaczej to nie wiem. Ale. Mogę przypuszczać że nie trafiłeś na silnie ewangelizujące osoby, które...

Nie ma czegoś takiego jak zatajenie, jak się nie chce zataić.
Jak nie chcesz, to nie zataisz a zapomnisz, a to nie grzech.
Dopisujesz sobie do teologii coś co nie wygląda tak jak ci się wydaje.
Bóg wie lepiej od ciebie i Boga nie musisz z kartką nawiedzać, bo mu ta kartka potrzebna nie jest.

Spotkanie towarzyskie nie jest stratą czasu, jeśli chcesz się z kimś spotkać.

No nikt ci gadać nie zakazuje przecież.
Dla mnie strata czasu.

A może będzie wybranka która mieszka blisko?

Ale wiara dopuszcza wątpliwości i w ich ogniu się ubogaca, albo słabnie. To normalna kolej rzeczy. Ja sama mam dwie albo trzy wątpliwości co do Boga, ale się za nie nie besztam,(ew. inni besztają mnie za nie), a je akceptuję. To ty wyznajesz zasadę w wierze: wszystko albo nic. Bo jesteś perfekcjonis...

OK, uciekasz w sofistykę. Wygrałem? Coś za łatwo? Ranek dobrą radę niesie. A co do tematu wątku? Znaczy, ja, powiedzmy do czyśćca, może i do Nieba, a bliscy w piekle? Nic nie wygrałeś, bo ja w nic nie gram, mówię w co wierzę i twoje wywody to wiesz, dzień jak co dzień:P Czy bliscy będą w piekle? Sk...

Mi to bardzo pasuje, bo jak czytam ile denominacji protestankich czyta głupot z Biblii,bez interpretacji, bez pomyślunku, tylko "co wyczytam tak będzie i elo",więc wychodzi że każdy ma rację o Bogu, KAŻDY, to jestem w stanie dziękować za KK i na kolanach iść na pielgrzymkę jakąś:D A każdy ...

Nie ma oficjalnej wykładni KK, że zwierzęta nie idą do nieba. Jest że nie mają duszy, a nie że nie idą do nieba:) Więc trzymajmy się faktów. Nie pocieszajmy się. Ja naprawdę wpierw myślę, potem piszę. Fakty na klatę. Żeby żyć po śmierci, trzeba mieć nieśmiertelną duszę. Cbdu. Żeby żyć po śmierci, w...

Ja się nie wypowiadam w ogóle na temat tej społeczności.
Wiem w co wierzą, i nie wiem czemu miałabym z nim gadać na temat ich wierzeń? Nie interesują mnie one po prostu.

Nie ma oficjalnej wykładni KK, że zwierzęta nie idą do nieba. Jest że nie mają duszy, a nie że nie idą do nieba:)
Więc trzymajmy się faktów.
Wydaje mi się że są cząstką naszej duszy i to wystarczy, aby były z nami po tamtej stronie.

Sprubuję odpowiedzieć serio. 1. Bo jest w kolejnym związku, ma dziecko dorosłe i wnuki . 2. Przyjaźnimy się nadal, nie WOLNO mi burzyć jej spokoju. 3. Kocham moją obecną żonę, wróć!! partnerkę cywilną, ale niesakramentalną 4. Jestem dorosły, stary, ale ciągle jeszcze rozumuję, mieszkam na planecie ...

No że duszy nie mają to fakt, ale jako że Raj nie może być Rajem bez naszych ulubieńców, to uważam że tam będą. Ale wytłumaczenie zostawiam mądrzejszym od siebie, którzy już nad tym dumali. Szymon Hołownia powołując się na LAUDATO SI w książce "Boskie Zwierzęta" tłumaczy: "Mamy pełne ...