Apologetyka skierowana głównie na rozmowy z niewierzącymi, bądź przedstawicielami innych religii, być może kogoś zainteresuje :)
Apologetyka presupozycyjna jest podejściem, którego celem jest przedstawienie racjonalnych podstaw dla wiary chrześcijańskiej i obrona przez obiekcjami poprzez odsłonięcie logicznych wad innych światopoglądów, a tym samym wykazanie, że biblijny teizm jest jedynym światopoglądem, który może nadać rzeczywistości spójny sens.
Apologetyka presupozycyjna nie umniejsza użycia dowodów, ale takie dowody nie są używane w tradycyjny sposób- czyli odwołanie się do autorytetu autonomicznego rozumu niewierzącego. Apologetyka presupozycyjna utrzymuje, że bez światopoglądu chrześcijańskiego nie ma spójnej podstawy, na...
W drugim liście św. Jana jest taki fragment, który mówi o nieprzyjmowaniu do domu, a nawet nie pozdrawianiu nauczycieli fałszu. Cały list jest króciutki. Tak się zastanawiam, jak to przenieść na dzisiejsze czasy? Jak powinniśmy się zachowywać wobec takich ludzi? Co Jan ma na myśli? Staram się właśnie to przeanalizować, ale zaraz wychodzę z domu i ciekawy jestem waszych przemyśleń.
Witajcie.
Zrobiłam kiedyś rzecz bardzo dziwną, zwróciłam się do anioła stróża innej osoby. Zależało mi wtedy bardzo na spowiedzi dłuższej na którą wstępnie umówiłam się z księdzem. Po jakimś czasie zwróciłam się z prośbą do anioła stróża tego księdza, żeby wpłynął na niego żeby się odezwał bo mi zależy bardzo na tej spowiedzi. Czyli ogólnie chodziło o dobro ale moje ( moja spowiedź). Nie miałam nic złego na myśli tylko żeby wpłynął.
Nie uświadamiałam sobie tego aż do teraz. No i gryzie mnie to czy dobrze zrobiłam, czy w ogóle można tak robić itp. A nawet jeśli tą kwestię chcę poruszyć na spowiedzi to jak to powiedzieć? I czy muszę dodawać że chodziło o księdza? Tak jakoś głupio ale jak powiem że chodziło o jakąś tam osobę a przemilczę że...
Piszę chyba tylko po to aby się wyżalić. Prosiłam was wiele razy o rady i zawsze staraliście mi się dobrze doradzić i dziękuję wam za to.
Starałam się stosować w praktyce (podczas spowiedzi) do tego co piszecie, ale chyba nie jestem w stanie sprostać spowiednikom (a raczej spowiednikowi).
Zastanawiam się czy w ogóle chodzić do spowiedzi (i pewnie kościoła) chociaż jestem wierząca.
Ogólnie mój problem jest ze spowiedzia, a zwłaszcza spowiednikami. Jest coraz gorzej-ogólnie w kościele.
Wczesniej był konfesjonał zamykany (spowiedź intymna) teraz ksiądz spowiada tylko w takim zwykłym tradycyjnym gdzie stoją metr dalej inne osoby i mogą słyszeć.
Wczesniej były dyżury spowiedzi i codziennie inny ksiądz /spowiednik. Teraz codziennie na dyżurze...
Jestem nowy na tym portalu i jeszcze wszystkiego nie ogarniam, ale bardzo chciałem się komuś wygadać bo wstydzę się o tym rozmawiać z kimkolwiek.
Mam problem z grzechem nieczystości. Jestem młodym chłopakiem ma 18 lat więc myślę że to dość częsty problem ale jednak to grzech objawia się to głównie onanizmem a czasami pornografia. Spowiadam się z tych spraw dość często i czasami myślę że to nie ma sensu bo spowiedź zakłada postanowienie poprawy a ja nie wykazuje poprawy...
Bardzo mi ciężko jako młodemu mężczyźnie, mam popęd seksualny i ciężko mi sobie z nim poradzić. Często próbowałem zaprzestać masturbacji ale za każdym razem po dłuższym lub krótszym czasie przegrywałem i czułem się z tym okropnie. Zachodzi pewniej paradoks onanizm daje...
Hej, została mi polecona książka Strategia Syjonu . Napisana w latach 50tych, wydana w 70tych. Oceniana czasem jako wysoce antysemicka. Sam autor nie określa się jako antysemita, tylko jako opozycjonista do syjonizmu.
No i zacząłem czytać. Już na pierwszych 5ciu stronach pojawiają się np takie tezy :
- że plemię Judzkie to nie jest plemię izraelskie.
- że wizja mściwego Boga, który narodowi wybranemu obiecał ziemię, i pozwolił ( a nawet kazał ) wyrżnąć z tego powodu sąsiadów to Judzki wszczep w religię dzieci Izraela , która była bliższa miłościwego Boga chcącego kochać i pojednać cały świat.
- że, ten wszczep to taka ideologia rasy panów w wydaniu judzkim, i że wcześniej jej nie było w wierze tamtejszych plemion. A może nawet nigdy...
Kiedy Ostatnia Wieczerza
(podaje dni tygodnia liczone po polsku a nie po żydowsku)
Ewangelia wg św. Mateusza
26 2«Wiecie, że po dwóch dniach jest Pascha, i Syn Człowieczy będzie wydany na ukrzyżowanie ».
(Jezus mówi to we wtorek)
3 Wówczas to zebrali się arcykapłani i starsi ludu w pałacu najwyższego kapłana, imieniem Kajfasz, 4 i odbyli naradę, żeby Jezusa podstępnie pochwycić i zabić. 5 Lecz mówili: « Tylko nie w czasie święta
(a jednak zrobili to w święto Paschy?)
Jezus jest w Betanii , (koło Jerozolimy, zapewne środa)
Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów 15 i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam». A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników6. 16 Odtąd szukał sposobności , żeby Go wydać.
OSTATNIA WIECZERZA...
Witam,
Przez wiele lat nie byłem u spowiedzi. Od jakiegoś czasu czuję potrzebę pojednania z Bogiem. Nie wyobrażam sobie po takim czasie iść do konfesjonału bo chciałbym aby była to spowiedź hmm... z całego życia i musiałbym tam spędzić pół dnia. Myślicie, że powinienem umówić się z księdzem w kancelarii na taką spowiedź? Czy w ogóle to możliwe...? Jestem pełen obaw...
W moje ręce trafiła ostatnio i to w Biedronce, książka Mali bogowie 2. Jak umierają Polacy Pawła Reszki.
Książka stanowi kontynuację Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy . Tej nie czytałam jeszcze.
Okazało się, że po napisaniu pierwszej odzew był na tyle duży, że autor zdecydował się kontynuować.
Uważam, że temat warty ruszenia. Książka brutalna. Ciężka. Przytłaczająca okrutnie.
Jakiś czas temu byłam z Tatą, bo źle się poczuł, na SORze. Spędziliśmy tam parę godzin. Wykorzystałam ten czas do poczynienia obserwacji. Ludzie poirytowani, sfrustrowani, cierpiący. Żądający zajęcia się nimi w pierwszej kolejności! Bez względu na wszystko. Na to, że helikopter przywiózł człowieka z wypadku, z bardzo ciężkimi obrażeniami i cały zespół...
Książki ubogacają o wiele bardziej niż filmy, gry komputerowe czy internety.
Codzień marnuję 2 x 40 min. w komunikacji miejskiej, więc postanowiłem, że będę czytać papierowe książki. Będę je kupować, bo lubię zapach nowiutkich i kolekcjonować tak by w nowym mieszkaniu wypełnić nimi całą ścianę.
Co polecicie?
Jakie świeckie książki czytają katolicy?
Teoretycznie mógłbym to pytanie zadać na każdym forum, ale chodzi mi o polecenia katolików, gdyż katolicy nie polecą książek szkodliwych duchowo lub ostrzegą gdy zachodzi ryzyko szkodliwości.
Ja przeczytałem właśnie
Wśród biznesmanów i rekinów biznesu więcej jest psychopatów niż w więzieniach.
Autor, psycholog, prezentuje psychopatię z nieco innej strony. Podważa on niektóre cechy...
Umiłowani Siostry i Bracia!
Ponieważ katolicy nie czytają Pisma zwanego Biblią pozwolę sobie z tej świętej księgi zacytować kilka wybranych przez siebie fragmentów. Dla porządku przypominam - szczególnie apologetom - że chrześcijaństwo to religia miłości bliźniego a całe Pismo Święte zostało natchnione przez samego Boga, który jest niewyobrażalną miłością i bardzo kocha wszystkich ludzi.
Zatem uważam, że zwany Bóg gdyby naprawdę istniał i był taki jak przedstawia go Biblia – byłoby (...)
========
Na początek: jak wytłumaczyć na katechezie treść - czyli boże przesłanie zawarte w takich słowach:
Księga Liczb 31. 17
„Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie...
Witam.
Walczę z problemem masturbacji i pornografii.
Jest lepiej niż kiedyś, potrafię nad tym panować co raz bardziej ale jednak zdarzają się momenty kiedy nie opanowywuje podniecenia i dochodzi do masturbacji, nie potrafię sobie odmówić.
Po tym czuje się okropnie, jakbym był beznadziejny, jakbym był niegodny miłości Boga, jakbym nie zasłużył na jego miłość, że jestem tak słaby że cała moja wiara i staranie są nieistotne. A z drugiej strony mam żal do Boga, że mimo próśb, modlitw nie otrzymuje jakoś tej pomocy i ciagle upadam. Przecież skoro to on mnie zaplanował i zna każdy włos na mojej głowie, to dlaczego dopuszcza do tego, żebym tak się z tym męczył…
Wpływ Cesarza Konstantyna na chrześcijaństwo - prawdy i legendy.
Legend jest co nie miara więc czas się z nimi rozprawić tak by można nasze forum cytować jako źródło pewnej wiedzy - zapraszam znających fakty i legendy też do porządnej dyskusji, bez kłótni i pyskówek - trzymamy poziom w tym wątku.
Witam jaki jest wasz stosunek zarówno Katolików jak też Protestantów do obrzędowości oraz struktury kościołów celtyckich, dodajmy że w jakimś stopniu część z ich pobożności została zaadoptowana przez kontynentalny rzymski katolicyzm, oraz wpłynęła na odmienność Kościoła Katolickiego zarówno w Irlandii jak też Brytanii, pośrednio więc także na Kościół Anglikański.
Też ciekawe dosyć pytanie odnośnie symboli, tęcza, swastyka, krzyż celtycki w XX wieku zostały przyjęte do użycia przez różne grupy (krzyż celtycki oraz swastyka) czyli celtycki symbol chrześcijański oraz hinduski/buddyjski przez ruchy neonazistowskie, tęcza symbol chrześcijański przez ruchy LGBT, dodajmy że wszystkie z tych trzech symboli przed ich użyciem przez powyższe grupy...
Czy Konstantyn założył Kościół Katolicki w 325 roku? Czy to prawda, że był to okrutny prześladowca pierwszych chrześcijan i czy zrobił to z czystego wyrachowania i strachu a nie z miłości do Boga? Była też plotka, że opłacało to mu się politycznie.
Ciekawi mnie taka kwestia jak nauczanie w K ościele poapostolskim (I-II wiek). Z ówczesnego czasu mamy niewiele zachowanych tekstów. Czytałem, że osoby umiejętność pisania była wówczas niezbyt powszechna. Tylko znikoma część ludzi umiała pisać a tych, którzy umieli pisać na wysokim poziomie było jeszcze mniej. Rekrutowali się oni głównie z warstw bogatszych.
I teraz ciekawią mnie reprezentanci K ościoła, po których przetrwały do nas teksty. Ignacy z Antiochii, Ireneusz z Lyonu, Justyn Męczennik, Tertulian.
Ciekawi mnie na ile są oni reprezentatywni dla K ościoła tamtych czasów? Przyjmuje się ich teksty za wiarę ówczesnego K ościoła, ale czy na jakiejś mocnej podstawie? Na ile są oni wiernymi przekazicielami Ewangelii a na ile dodawali od...
Podczas spowiedzi po wyznaniu grzechów mòwimy: Więcej grzechów nie pamiętam ...
Chcialam zapytać czy jeżeli po tej formułce, gdy ksiądz nam coś tam radzi, rozmawiamy z nim - przypomni nam się jakiś grzech
To czy mamy obowiązek go wyznać nawet jeżeli jest to ciezki albo nie wiemy czy ciezki czy lekki ?
Mam problem z spowiedziami gdyż za kazdym razem boje sie że coś zataje. Bo po wyznaniu grzechòw i tej formułce podczas rozmowy z księdzem przypominają mi sie kolejne grzechy, i nie zawsze jestem w stanie je wypowiedziec, nieraz ksiądz już chce kończyc a ja dalej i dalej i ostatnio chcialam cos powiedziec ale ksiądz mi przerwał i chcial chyba przejsc do rozgrzeszenia a ja boje sie teraz że to było zatajenie bo moglam jakos no to...
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
a Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało.
Co się stało, w Nim było życiem,
a życie było światłością ludzi.
A światłość świeci w ciemności,
a ciemność jej nie ogarnęła.
To słowa z prologu do Ewangelii św. Jana w tłumaczeniu wydawnictwa Święty Wojciech.
Zainteresowały mnie słowa Co się stało, w Nim było życiem . Zwykle tłumaczy się to inaczej, doklejając parę słów do poprzedniego zdania: a bez Niego nic się nie stało, co się stało . Zacząłem się zastanawiać nad głębią całego tego fragmentu. Pracuje on we mnie jakoś. Nie tyle na poziomie intelektualnym, co na jakimś innym. Jest po prostu piękny.
Księża najczęściej kładą nacisk na żal za grzechy podczas sakramentu spowiedzi, jednak dosyć często zapomina się o mocnym postanowieniu poprawy, a jak wiadomo decyduje on o ważności spowiedzi, bo jest jednym z pięciu warunków ważnej spowiedzi. Co jeżeli ktoś nieświadomie zapomni o mocnym postanowieniu poprawy, albo o żalu za grzechy? Czy dzieci przy pierwszej Spowiedzi Świętej pamiętają o mocnym postanowieniu poprawy, albo o żalu za grzechy, czy raczej stresują się i o takich rzeczach zapominają? Czy nieważność spowiedzi tylko i wyłącznie wymaga świadomości? Jaka jest nauka Kościoła na ten temat?
Witam, dziś byłem w spowiedzi i po wyznaniu swoich grzechów ksiądz zapytał się jaki grzech najbardziej leży mi na sumieniu. Problem w tym, że nie wiem, który najbardziej . Po prostu za wszystkie żałuję, jedne są lżejsze, jedne cięższe, ale żaden konkretnie bardziej nie ciąży mi na sumieniu. Spojrzałem szybko na kartkę gdzie miałem napisane swoje grzechy i wybrałem pierwszy, który rzucił mi się w oczy, był ciężki i na dodatek trochę wstydliwy do wyznania. Czy skłamałem i czy spowiedź jest ważna? Chciałem dobrze, niczego nie chciałem zataić, ale zapomniałem zastanowić się wcześniej, przy rachunku sumienia co w takiej sytuacji powiedzieć i cóż, pod wpływem stresu i chwilowej, niezręcznej ciszy gdy szukałem na kartce wybrałem ten grzech.