Ja znam parę rodzin z 5/6/7/8 dzieci, w niektórych oboje rodzice pracują, w niektórych tylko jedno. Praktycznie we wszystkich przypadkach pomagają babcie i dziadkowie, rodzice chrzestni i dalsza rodzina. W jednym przypadku dlatego że mimo pracy obojga rodziców zarabiają w sumie znośnie, ale jednego...

Nooo... Sytuacja ekonomiczna się zaczyna robić niewiele lepsza niż w PRLu Wybacz, ale na takie dictum nie znajduję innej odpowiedzi jak pytanie: co Ty pleciesz?! Różnica jest taka, że kiedyś była kasa, ale nie było czego kupić, dziś oduktów jest mnóstwo, tylko hajsu na nie brak :p Nie wiem, ile zar...

Nooo... Sytuacja ekonomiczna się zaczyna robić niewiele lepsza niż w PRLu i nie będzie lepiej, dopóki rozdawnictwo i dziki socjalizm królują. No ale ok, jest lepiej niż było, jasne. Ja osobiście najbardziej boję się wojny, bo to jest ogromnym problemem pod wieloma względami. Lepiej być niż mieć - ja...

Dobra, Andej, widzę, że to jest temat, na który z Tobą po prostu nie ma sensu rozmawiać. W latach 50. nie było też internetu, więc skoro było tak zarąbiście to czemu nie zrezygnujesz z używania? W latach 60. kobiety ciężarne leczono Talidomidem, do tego też chcesz wrócić? Przecież było tak dobrze! Z...

Dobry Boże, czytam to i jestem w szoku. Andej jest specyficznym człowiekiem, ale zwykle mądrze gadał, mawet jak się z nim nie zgadzałam - a to co tu czytam to mnie przeraża po prostu. "Wystarczy raz czy dwa urodzić, aby pozbyć się obaw." - Andej Ty to serio napisałeś?! Powiem z perspektywy...

Znam prywatnie tylko jedną lekarkę i ona jest typem osoby, która przy dzieciach nie usiedzi zbyt długo. Ma dwoje dzieci, do których miała opiekunkę odkąd pierwsze dziecko skończyło roczek. Pracuje na kilku etatach oraz DG. Zastanawia mnie, po co chcieć mieć dzieci, by je powierzać obcym ludziom... ...

A ja chciałbym, aby były zbawione moje dzieciaki. Nie muszą mieć złota, nie muszą mieć szczęścia, nie muszą mieć wszystkiego, ważne by w sercu miały Boga, a wtedy skarby mieć będą. Chyba zrozumiałem po co żyjemy, po to by siebie dawać innym. Mogę przyjąć całe wasze złoto, żeby nie przeszkadzało wam...

Tylko nie francuski. Nie lubię tego języka xD

Dobre

Kto wie, może pociągnąłeś za sobą kolejnych? Jak nie na tej Mszy to po niej, tydzień później albo coś

ale wtedy próbuje znaleźć inne, w którym czuję się dobrze. Właśnie po to, żeby móc być na Mszy. Kiedyś, też się "chowałem". A potem się przemogłem. Uczestnictwo w mszy, nie ma być zabawne. A temat nie związany w indywidualnymi fobiami, ale z dość powszechnym zachowaniem. Tylko wiesz, inac...

A weź. Kiedyś poszłam do spowiedzi podczas Mszy, konfesjonał wolnostojący, otwarty, a tu wchodzi... wycieczka xD Dodano po 1 minucie 4 sekundach: I nie, nie wyszli od razu jak się zorientowali, że jest Msza, tyle dobrego, że zostali przy wejściu, a nie latali po całym kościele (akurat dla mnie marny...

Kup sobie te tzw. Magiczne gąbki, są np. w rossmannie. To jest de facto super-duper delikatny papier ścierny ale robi robotę i nie powinna farba zejść (ale wypróbuj na niewidocznym kawałku, jak leciusieńko przejdzie kolor na gąbkę ale na ścianie nie będzie specjalnie różnicy to i tak bym użyła) U na...

mi sie wydaje ze robicie dym z niczego wystarczylo napisac szczegolowo mlodemu skad sie wzial mit o wampirach, nawet zyciorys vlada nikt przy zdrowych zmyslach sie takim paskudztwem nie interesuje No właśnie nie Vlad był podstawą mitu o wampirach, bo te skurczybyki pojawiają się już u pogan słowiań...

Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać. Ale skąd wiesz, że nie rozmawiali?! I że ów zakaz jest ostatnim, już nieco rozpaczliwym krokiem? To ja przewrotnie zapytam - skąd wiesz, że rozmawiali? A skąd wież, ze on wie,, że ona wie, ze on wie... Tylko o przekomarzanie chodzi? Primum non nocere. Je...

Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-01-10, 23:00

ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2023-01-10, 21:17 Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać.

Ale skąd wiesz, że nie rozmawiali?! I że ów zakaz jest ostatnim, już nieco rozpaczliwym krokiem?

To ja przewrotnie zapytam - skąd wiesz, że rozmawiali?