Mam sporo myśli nieczystych. Czasem zastanawiam się czy sam ich nie wywołuję poprzez lęk przed nimi i popełnieniem grzechu. Ja wiem że ja ich nie chcę, odrzucam je ale mimo wszystkim się pojawiają i dodatkowo strach przed popełnieniem grzechu z nimi związanego. Przykładowo dziś pojawiła się nawet nieczysta myśl dotycząca Pana Jezusa i to do tego podczas Mszy Świętej, chociaż ją odrzucam to ona wraca jako taka wątpliwość czy to nie grzech ciężki czy mogę podczas tej Eucharystii przystąpić do Komunii i czy nie będzie świętokradztwa, zdecydowałem że przystąpię bo nie widzę w tym grzechu ciężkiego ale mimo to dalej jakieś wątpliwości są. Dodam że żadna z tych myśli nie powoduje u mnie jakiejś przyjemności lecz przygnębienie bo znów one się...

Witam,
Po raz kolejny mam wątpliwości związane z nieczystymi myślami. Cały czas odczuwam wobec nich strach a dzisiaj przydarzyła mi się taka sytuacja że pojawił mi się filmik (dokładniej reklama) w której wiedziałem co będzie powiedziane i wiedziałem że to może wywołać myśli nieczyste ze względu na dwuznaczność tego co powiedzieli ale jednak jej nie wiem dlaczego nie wyłączyłem i nawet nie pamiętam w którym dokładnie momencie ją wyłączyłem ale i tak wtedy pojawiła się myśl nieczysta trwająca bardzo krótko i szybko odrzucona (właśnie ze względu na ten lęk przed tymi myślami) to czy to jest jakimś grzechem?

Mam pytanie - czy próbując wyciszyć podniecenie (erekcja) można popełnić grzech? Chodzi mi tutaj o sytuację gdzie idzie się do toalety i próbuję się na siłę oddać mocz, co, gdy się uda to podniecenie się wycisza?

Witam serdecznie, w ostatnim czasie troszku się pogubiłem dlatego chciałem tutaj napisać i podzielić się swoim problemem.

Mam pytanie dotyczące kłótni, konfliktów z bliskimi czyli z rodzicami, rodzeństwem czy też babcią (mówię nie o dorosłej osobie a osobie niepełnoletniej). Gdzie w takich sytuacjach jest granica grzechu ciężkiego? Oczywiście nie mówię tutaj o rękoczynach podczas takich kłótni bo to już znacznie poważniejsza sprawa?

Wiele źródeł podaje, że grzech niewybaczalny to całożyciowa postawa, nie jednorazowy czyn. Czyli jak np. powie się, że jakaś cnota jest zła, jednorazowo to nie jest to taki grzech?

Miałem takie myśli trochę bez szacunku wobec papieża. Odrzuciłem je, ale chwilę potem chciałem wrócić do tych myśli, miałem tak jakby zamiar odnowienia tych myśli, ale się powstrzymałem. Bardzo się boję że kiedyś znieważę papieża, co może być odpuszczone tylko przez niego albo jego delegata. Mam taki grzech? Jaka jest różnica między brakiem szacunku a znieważaniem?

Czy zwątpienie w pokonanie danego grzechu jest bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu? W większości katechizmów jest sformułowanie, że grzechem takim jest wątpienie w Łaskę Bożą, wątpienie w to, że Bóg wybaczy grzech. Ja natomiast w jednym katechizmie widziałem ten grzech sformułowany jako wątpienie w swoje zbawienie . Dzisiaj na bardzo krótką chwilę zwątpiłem, że pokonam pewien grzech i teraz o tym myślę.

A sprzeciwianie się uznanym prawdom chrześcijańskim? Też rozróżnić ten grzech niewybaczalny od grzechu ciężkiego lub ewentualnie lekkiego?

Witam,
kolega rzucił coś o tym że było jakieś złamanie zasad przez wydawcę gry i powiedział by wpisać sobie jakieś wyrażenie do wyszukiwarki. Gdy to wpisałem z ciekawości (drugi kolega nie zdążył mnie przed tym ostrzec), okazało się że prowadziło to do wyświetlenia się jakiejś listy stron na których są materiały pornograficzne (na szczęście żadne obrazki z nich się nie pojawiły). Przestraszyłem się i pojawiły się u mnie jakieś myśli nieczyste, odrzuciłem je. Ale teraz martwię się czy nie postąpiłem grzesznie i tym bardziej ciężko? Choć naprawdę nie wiedziałem że to prowadzi do czegoś takiego, oczywiście szybko wyszedłem z tego wyszukiwania. Czy muszę udać się z tym do spowiedzi? Proszę o pomoc bo się tym zmartwiłem

Dodatkowo mam do siebie...

Mam kolejne pytanie - czy dotyk swoich miejsc intymnych (być może ze względu na pocenie się w tych miejscach, jakieś takie jakby przyzwyczajenie - robię to oczywiście w samotności) jest grzechem ciężkim? Wiem że to nie jest samogwałt bo miałem z tym problemy lecz teraz mam na szczęście z tym spokój od ok. dwóch miesięcy. Dodam jeszcze że nie mam na celu wzbudzenia u siebie jakiś wyobrażeń czy też podniecenia i to u mnie się nie pojawia. Pytałem już o to kiedyś jednego ze spowiedników ale on powiedział że jeśli to jest w czynnościach np. higienicznych to nie jest grzech ale nie wiem czy to można tak sklasyfikować...

Kiedy podniecenie seksualne jest grzechem? Czy jeśli natrafiam np. w planie rekolekcji na tytuł prelekcji dotyczący seksualności i mimo to go czytam i do tego przepisuje i pojawia się wtedy jakieś dziwne uczucie tak jakby podniecenie to grzech ciężki? Dodam że starałem się wtedy uspokoić to uczucie i raczej się to udało.

Mam nietypowe pytanie - czy granie w gry takie jak np. Minecraft może nieść za sobą jakieś grzechy? I chodzi mi tutaj o to w co w tej grze jest: typu świątynie i kapłani (wydaje mi się że raczej niezbyt nawiązujące do katolicyzmu), zabijanie zwierząt dla pożywienia czy też obecność potworów typu Wiedźmy, Zombie. I stąd pytanie czy niszczenie właśnie takiej świątyni, zabijanie ludzi, kapłanów, zwierząt, potworów czy też palenie wiosek z powodu własnej chęci do robienia tego może być traktowane jako grzech?

Czy jeżeli W TELEWIZJI przez przypadek ujrzy się aktorkę np. W jakiejś wyzywającej pozie lub w wyzywającym ubraniu, I popatrzy się na nią celowo by się podniecić, I będzie się to spojrzenie podtrzymywać to czy można ten grzech nazwać na spowiedzi
Patrzyłem na kogoś porządliwie ? Lub Patrzyłem na kogoś nieskromnie? Czy jeżeli z tego powodu że ujrzało się to w telewizji a nie w życiu to trzeba inaczej to nazwać?

Szczęść Boże. Kiedyś a nawet może 2 miesiące temu przysięgałem często Bogu że już czegoś nie zrobię, a potem to robiłem. Czy mam się z tego grzechu spowiadać czy już to zostawić?

Ostatnio analizowałem sobie pewną sytuację. Jestem osobą niepełnoletnią jednak chciałbym kupić subskrypcję radia która takiej pełnoletniości teoretycznie wymaga. Z drugiej strony to wspomniana subskrybcja radia. Czy jeśli kupiłbym ją to miałbym grzech ciezki?

Witam,
czy przeczytanie artykułu antyreligijnej fundacji Wolność od religii można traktować jako grzech? Chciałem dowiedzieć się jak wygląda sprawa organizacji rekolekcji szkolnych pod względem zasad bardziej państwowych. Poniżej zamieszczam link do takiego artykułu

Szcześć Boże, mam pewien problem. Byłem ostatnio u bierzmowania, a przed bierzmowaniem u spowiedzi. Wyznałem wszystkie swoje grzechy. Po spowiedzi poczułem ulgę, na następny dzień przystąpiłem do bierzmowania, jednak w ten sam dzień po przyjęciu bierzmowania, po powrocie do domu, gnębi mnie do teraz poczucie winy tak jakbym był w grzechu. Spowodowane jest to tym, że przed spowiedzią robiłem rachunek sumienia, i przygotowałem moje grzechy. Na spowiedzi nie powiedziałem że miałem nieczyste myśli, bo przed spowiedzią wydawało mi się że ich nie miałem lub że nie zastanawiałem się nad nimi. Teraz gnębi mnie to, bo przypomniałem sobie że jednak była taka sytuacja jeszcze przed spowiedzią , gdy do głowy wpadła mi myśl o czymś nieskromnym ale nie...

Mam kolejne pytanie czy nazwanie danego jedzenia, potrawy gównem ponieważ się akurat za nim nie przepada to grzech?

Właśnie przystąpiłem do spowiedzi, ale już czuje się jakbym popełnił grzech, a nawet kilka. Mam OCD, i cały czas dręczą mnie różne obraźliwe myśli, przeciwko Bogu i innym, chociaż ja się z tymi myślami nie zgadzam, bo tak działa OCD, mój mózg działa przeciwko mnie. Cały czas mam jakieś złe myśli, i to jeszcze na mszy, przy modlitwach, trudno mi się skupić. I oto pytanie: Czy to, że mam OCD, chorobę psychiczną, mnie usprawiedliwia z grzechu nieuważania na mszy i modlitwach, i z grzechu myślenia źle o Bogu i bliźnich (jeśli ja sam nie uważam, że inni są gorsi, tylko mam takie impulsowe myśli o tym, ehh trudno to wytłumaczyć, pozdro jeśli zrozumie ktoś) itd. Pomóżcie, ja naprawdę staram się nie grzeszyć, ja chcę się poprawić, staram się być...

Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwość.
(Efezjan 2.1-2).
I wy byliście umarłymi1 na skutek waszych występków i grzechów, w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu.
W tym tekście apostoł Paweł opisuje szatana, po pierwsze jako władcę z mocą, ponieważ ma rzeczywistą moc w świecie (1 Jana 5.19).
Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.
Moc ta została mu nadana przez Boga (Ew. Łukasza 4.6).
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli...

Czy salut ciężki wykonywany dla żartu jest grzechem?