Regulamin Forum
§ 1
Zasadniczym celem Forum jest rozwój osobisty w wierze katolickiej. Wątki przeciwne temu celowi mogą być automatycznie usuwane.
§ 2
Dyskusja na tematy związane z religią katolicką i wiarą, oraz tematami, które są ważne dla katolików. W szczególności także na tematy związane z innymi wyznaniami i religiami. Tematy polityczne są dopuszczalne jeśli dotyczą wpływu polityki na naszą rzeczywistość, zwłaszcza w kontekście wiary i swobód i postaw religijnych oraz patriotyzmu.
§ 3
Forum jest otwarte dla osób wierzących i niewierzących. Prawo do wypowiedzi posiadają wyłącznie osoby zarejestrowane. Używany login nie może obrażać niczyich uczuć.
§ 4
Każdy uczestnik ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Ale nikt nie ma prawa do...
Czasami mamy ochotę pogadać trochę poważniej niż na czacie, ale tak o wszystkim, o czymś co się wydarzyło ostatnio itp
Można założyć jakiś swój wątek lub zacząć dyskusję tutaj na luzie, bez marudzenia moderacji, że nie na temat
Właśnie, skąd wiecie o tym forum, jak tutaj trafiliście? Od znajomych, na fejsie gdzieś kliknęliście, a może z jakiś stron?
Ja tutaj trafiłem, w taki oto sposób. Pytam się Czernina, to jaki adres forum dajemy, bo od kilku dni myśleliśmy o własnym forum, więc trzeba działać, odpisał że zchrystusem.pl, więc kupiłem taką domenę, wrzuciłem pliki forum i tak tu trafiłem ;-)
aaa, jeszcze to nie koniec historii, to forum jest kontynuacją forum Czernina w zasadzie, pierw na jego forum trafiłem :-)
Na czacie mieliśmy dość ciekawą, wymianę zdań, polecam poczytać. O tym czy być milym dla Putina, czy katolik może zabić Putina, a może powinien? Jeśli inne środki zawodzą.
Polecam przeczytanie i zapoznanie się z Nauką także Kościoła w tym temacie, jeśli zwykła logika do nas mało przemawia.
Cytuje za Aleteią:
Aleteia Polska
WIARA
Czy zabijanie agresora to grzech? Czy podczas wojny istnieje „dyspensa na zabijanie”
Na gruncie etyki chrześcijańskiej nie sposób odmówić ludziom prawa do obrony swoich bliskich, swojej ojczyzny, wolności, choć obrona ta musi spełniać pewne istotne warunki. Podajemy tu w skrócie katolicką naukę dotyczącą wojny. I wyjaśniamy, jak ta nauka jest stosowana podczas wojny na Ukrainie.
Katolicka nauka o prawie do...
Chciałbym spytać czy można organizować spotkania integracyjne np. w restauracji w piątki? Zaplanowane jest takie i doszło do mnie, że jest w piątek. Rozważam przeniesienie na inny termin, ale jeśli nie ma w tym nic złego to pozostałbym przy nim. Wiem, że w okresie Wielkiego Postu nie byłoby to dozwolone, ale czy teraz? Naprawdę nie umiem samemu tego rozeznać.
Naszło mnie, a właściwie nachodzi cyklicznie. Od dawna. Gdy przygotowuje sie do spowiedzi i podczas spowiedzi. A także przy czynieniu rachunku sumienia.
Otóż spowiadam się z tego, że Bóg nie jest w moim życiu na pierwszym miejscu. A spowiednicy starają się przekonac mnie, ze kłamie. To znaczy, że jednak jest
A mi tego brak. Brak świadomości, ze tak jest. Bo w życiu okazuje się, że ważniejsze od Boga są różna słabości. Na przykłąd skąpstwo: nie potrafię oddać połowy tego co mam potrzebującym. Nie potrafię. Mt 5.40-42 Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
Łk...
Jedna z koleżanek prosiła o przekazanie jej pytań forumowiczom.
Szczęść Boże. Mam kilka pytań:
Papież ma klucze świętego Piotra. Jak tak, to dlaczego nie rozkaże biskupom, by nie mieli czegoś takiego jak biskupi pałac, biskupia rezydencja? Są święci i żyjący skromnie, prosto biskupi, ja to wiem. Ale jakby był sobie papieski zakaz dotyczący każdego biskupa, to by już wcale nie było takich pałaców i rezydencji.
Dlaczego Kościół nie myje nóg biednym i chorym? Jezus umył nogi Judaszowi, dlaczego bogaty Watykan idzie inną drogą?
(Tu oczywiście koleżanka nie miała racji, bo taka praktyka jest kultywowana w Kościele, natomiast można potraktować to pytanie jako pretekst do rozważania w jakim stopniu jest to obecne w różnorakich parafiach, o ile...
Czy pytanie się osoby czy ma się grzechy ale ta osoba często zmienia zdanie podczas rozmów jest religijne?
Bo niedawno pytałem jedną osobę czy mam grzech ciężki to ona mi powiedziała że na 100% nie mam a jak drugi rAz zapytałem to powiedziała że na 99%
Tytułowe pojęcie churching nie podoba mi się. Może lepiej byłoby napisać kościołowanie? Ale nie w tym rzecz.
Co jakiś czas w mediach wraca ten temat, Jak też w rozmowach ze znajomymi. Zjawisko nie jest mi obce. I chyba nie jest złe. Ale najpierw cytat z Interii.
Churching jest na ogół domeną ludzi młodych. Jedni chcą znaleźć miejsce, w którym będą się czuli lepiej , inni pragną przystępnych, lub odwrotnie, bardziej naukowych kazań , a inni szukają mszy krótszej lub o bardziej dogodnej godzinie. Zmotoryzowani często tłumaczą swoje poszukiwania dostępnością miejsc parkingowych.
Z kolei rodzice poszukują nabożeństw dla dzieci, w których ich pociechy będą zainteresowane i spokojne , a są nawet tacy, którzy sugerują się charakterem...
1) Czy nosicie symbole religijne? Jeśli tak, to jakie? Czy uważacie, że to ma wpływ na Wasze postępowanie, albo na wiarę?
2) Czy myślicie, że katolik powinien nosić takie symbole? Dlaczego?
3) Czy jeśli widzicie u kogoś symbole (krzyżyk, medalik itp.) to wpływa to na Wasz odbiór tej osoby? Chodzi mi o poznawanie nowych ludzi, sytuacje prywatne, ale też np. o takie sytuacje, jak wizyta u lekarza?
Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi na powyższe pytania i podzielenia się swoimi refleksjami.
Kilka lat temu nosiłam łańcuszek z medalikiem z wizerunkiem Matki Bożej. Niestety, w krótkim czasie dwukrotnie zerwał mi się łańcuszek. Wtedy przestałam go nosić. Potem doszłam do wniosku, że noszenie...
Większość życia żyłem w przekonaniu gotowanie na kilka dni posiłków i że odgrzewanie potraw to nic złego aż do dzisiaj gdy przeczytałem blog x Olewińskiego.
Czy komentarze polemizujące z tezą o szkodliwości jedzenia przechowywanego w lodówce Księdza są błędne ?
Czy są hipotezami naukowości leniwo-kuchennej ?
Czy są absurdalnymi sposobami obrony tezy o dopuszczalności moralnej gotowania na kilka dni ?
Zastanawiam się nad tym bo jednak hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy. Ale nie wiem czy obecnie jest to tak istotna kwestia, w moim otoczeniu jednak sporo przedstawicieli płci męskiej nosi długie włosy i to zarówno tych w moim wieku (17,18 lat) jak i starszych w stylu trzydzieści parę. W tym mój chłopak któremu takie włosy poprostu pasują. I nie wiem jak powinnam się do tego odnosić bo jeszcze nie spotkałam się z tym żeby stanowiło to gdzieś jakiś problem. No poprostu nie wiem.
Wczoraj w jednym z serwisów informacyjnych była relacja jak to na ulicy leżał jak się okazało chory człowiek i nikt z przechodzących koło niego dorosłych ludzi nie pomógł mu, mniemając zapewne, że to pijaczek. Dopiero dwóch młodych chłopaków zainteresowało się nim i zaczęło udzielać pomocy, jak relacjonował jeden z nich: kolega zaczął dzwonić na numer alarmowy, ja próbowałem zatrzymać dorosłych ale jedna pani powiedziała, że nam nie pomoże, bo śpieszy się do Kościoła. Udało im się zatrzymać straż pożarną, która uratowała człowieka.
Dopiero wieczorem dotarły do mnie słowa tej kobiety i zacząłem zastanawiać się jaka wiara jest w tej kobiecie, jak ona wierzy w Boga, jak nasze społeczeństwo wierzy. Dla tej kobiety, opuszczenie Mszy było...
Zastanawiam się nad kupnem nowego laptopa i zainteresował mnie jeden konkretny model, ale mam problem z logo i nazwą producenta.
Firma nazywa się Razer i ma w swoim logo trzy splecione ze sobą węże. Wąż w Biblii ma raczej negatywną symbolikę. Jakby się przyjrzeć trochę uważniej, to można w logo zauważyć trzy odwrócone szóstki.
Natomiast co do samej nazwy, to ciekawy jest fakt, że w gematrii hebrajskiej po zamianie liter na liczby i ich zsumowaniu wychodzi 666.
Generalnie nie mam problemu z tym, żeby znaleźć alternatywę od innego producenta. Niemniej jednak sprzęt przekonuje mnie niską wagą i wystarczającą wydajnością.
Czy powinienem w ogóle rozważać zakup czegoś takiego, czy może lepiej popatrzeć na inne modele?
Witajcie jak w tytule znalazłam dziś pieniądze na chodniku i je wzięłam. Nieduża kwota. Wyszłam z założenia że znalezione nie kradzione. Rozejrzałam się jeszcze czy ktoś ich nie szuka ale ludzie spokojnie przechodzili, nawet jak podniosłam i widziałam później że jakaś para szła w tym kierunku ale szli spokojnym krokiem uznałam że raczej nie zgubili. I teraz się zastanawiam bo może ktoś ich jednak będzie szukał. Pieniądze już wzięte minął jakiś czas, myślę że i tak jak by ktoś ich szukał to już w tym czasie. Powiedzcie czy dobrze zrobiłam czy wy też tak byście zrobili? Miejsce w którym znalazłam to chodnik w otwartej galerii handlowej ( na dworze).
W innym wątku powiedziałem co mi dolega i powoli dojrzewam aby iść do psychologa na pierwszą wizytę.Odwiedzilem stronę znany-lekarz i kierując się opiniami mam wstępnie na oku specjalistę...Wychodzę z założenia że skoro się źle czuje to idę z tym tak samo jak gdy boli brzuch czy głowa to nikt nie mówi więcej się módl zamierzam oczywiście modlić się dalej i do sakramentów przystępować i równocześnie spróbować z psychologiem? Co myślicie? Często się spotyka opinie że katolikowi niewypada itp.Czytalem że bp Dajczak ma depresję i się leczy...
Dobry wieczór. Mam czasami takie obawy dotyczące mojego życia religijnego. Mianowicie napadają mnie takie myśli, że A może całe życie wierzę źle (tzn. moja wiara jest zła/może nawet tylko udaje przed samym sobą że wierzę). , Może wszystkie spowiedzi które odprawiłem były świętokradzkie a wszystkie komunie które przyjąłem były z grzechem ciężkim. Albo myśl czy mam sumienie skrupulatne czy poprostu moje ego i pycha karze mi tak myśleć. Ogółem jest to chyba taki strach czy ja dobrze postępuje w wierze. Boje się wtedy, bo co jeśli faktycznie źle się spowiadam. W takim przypadku chyba ciężko by było to wszystko odkręcić. Czy to normalne? Jak sobie z tym poradzić? Przepraszam jeśli coś napisałem niezrozumiałe.
Dobry wieczór. Możliwie że znacie taka platformę z grami o nazwie Roblox. No więc jest tam taka gra o nazwie Doors. W grze tej trafiamy do hotelu który okazuje się nawiedzony. Celem gry jest przejście przez wszystkie 100 drzwi tego hotelu. Po drodze będziemy rozwiązywali zagadki i napotykali na nieprzyjazne potwory. Ale nie pisałbym tego gdyby nie jedna rzecz która mnie intryguje. No wiec w grze jest przedmiot - krucyfiks. Jest to po prostu krzyż (Możemy go zdobyc np kupując go w pokoju 52). Krzyżem tym możemy odpędzić potwora. Wygląda to tak że poprostu trzymamy ten krzyż w ręce a gdy zjawia się potwór to tak jakby jest on łapany w łańcuchy i moc krucyfiksu go poprostu sam nie wiem, unicestwia? Postaram się dodać zdjęcie. No i nie wiem...
Czy jeśli dużą część naszego myślenia zajmuje myślenie o ewentualnej grzeszności naszego czynu A (jakaś forma rozrywki) to ten czyn staje się grzechem?
Czy jeśli kiedyś wykonaliśmy czyn A żeby sprawdzić czy jest dla nas bliską okazją do grzechu to ta czynnośc jest w zwykłych warunkach dla nas grzeszna?
Czy jeśli uznaliśmy że rodzice nie mogą tego czynu zabronić dorosłemu dziecku (że to przesada, że dziecko w tym wieku może decydować co robi na komputerze np.) to to była herezją, albo nauka niezgodna z nauką KK, albo uznaliśmy że zgoda mamy wystarczy, albo uznaliśmy że skoro nie wydają/przypominają o zakazie, ale widząc dziecko na tym czynie wyrażają niezadowolenie to że ten czyn jest dozwolony to czy ten czyn staje się grzechem?
Chyba nie ma takiego tematu na forum, a ostatnio wdałam się w dyskusję z jedną osobą i chciałabym uporządkować sobie informację.
1. Czy celibat jest pomysłem ludzkim czy Boskim? Wydaje mi się, że jest to zasadą ludzka, więc może ulegać zmianom to znaczy, że może być np. zniesiony. Choć Biblia zachęca aby raczej osoby duchowe były same Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, który wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie 1 Kor 7, 32
2. W takim razie jak jest zasadzką ludzką (tak znalazłam) to dlatego czasem księża uzyskują zgodę aby odejść od stanu kapłaństwa na rzecz małżeństwa? I nie ma w tym nic niezgodnego z wiarą?
Szczęść Boże.
Mam pytanie. Ostatnio kilka razy wstydziłem się tego że się modliłem, wręcz nawet wyparłem się tego. Byłem w moim pokoju pomodliłem się i przyszedłem do rodziny i zostałem zapytany co robiłem odpowiedziałem coś w stylu (nic takiego). Naprawdę nie potrafię się przełamać i powiedzieć prawdy co robiłem i nie wstydzić się wiary, staram się z tym walczyć. Rodzina wie że Wierzę w Boga. Naprawdę nie wiem jak z tym walczyć. Nie wiem czy odczuwam strach z tego względu ze obawiam się ze ktoś się zaśmieje ze mnie ze się modlę w ciągu dnia czy tego że będą dziwnie się zastanawiać. Miałem problem z natręctwami, wydaje mi sie ze cały czas mam choć czuje sie nieco lepiej niż kiedyś. Miałem takie myśli ze muszę w losowych momentach uklęknąć...
Jakieś półtora miesiąca temu dostałem zaproszenie od mojej dobrej koleżanki na jej osiemnaste urodziny,
bez większego namysłu przyjąłem zaproszenie bo rozmawialiśmy o tym już dość długo temu.
Jednak po upływie czasu zacząłem nad tym rozmyslać i męczy mnie myśl ze będą się tam pewnie znajdować osoby w moim wieku (do osiemnastki brakuje mi pare miesiecy (mam 17lat))
które zapewne będą pić alkohol. Męczy mnie ta myśl czy powinienem tam iść? Uroczystość podejrzewam ze będzie na kilkadziesiąt osób, odbywać się będzie w lokalu, no ale napewno beda tam osoby ktore beda przed 18 i beda pic alkohol. Nie chodzi mi o to broń Boże ze ja będe pić alkohol, sam mam ogromne zniesmaczenie...
Witam Państwa, chciałem się zwierzyć z czegoś co mi doskwiera już dłuższy czas...i sam do końca tego nie rozumiem. Są dni kiedy w 85-90 procentach czuje się szczęśliwy i wtedy pewne braki i problemy z którymi się zmagam w niewielkim stopniu mnie ruszają i czuje się dość szczęśliwy i chce mi się pewne rzeczy robić...oczywiście nawet w takim stanie pewne bariery wydają się bardzo trudne do przeskoczenia a są to chyba relacje z ludzmi z którymi potrafię wtedy o pogodzie pogadać lub wejść w rozmowę jeśli osoby te należą do tych bardziej wygadanych co sami często zaczynają temat itp jednak wejście w jakieś głębokie koleżeństwa czy związki wydają się niemożliwe...nawet w tym okresie spokoju i względnej radości tak jakby w moim oprogramowaniu...
Szczęść Boże, jeśli to nie jest odpowiednie miejsce to przepraszam. Ale dręczy mnie ciągle jedna sprawa. Mianowicie, słyszeliście o ojcu Łukaszu Prausa? Wydaje się być faktycznie wiarygodny w sensie te stygmaty i objawienia itp. Ale wyczytałem też o tym, że ma zakaz odprawiania mszy itp. Ja już sam się pogubiłem. Co myślicie o tym?
Pozdrawiam
Z Bogiem!
*załączam plik który znalazłem na internecie qLqjQxx.jpg
Czy mam obowiązek upominać innych, gdy lekkomyślnie używają imion Świętych, bądź stosują wulgaryzmy? Powiedzmy na uczelni lub w tramwaju. Nie wiem nawet, czy te osoby są wierzące. Głupio mi tak do nich podejść szczególnie do dużo starszych ode mnie (mam niecałe 20 lat). Najczęściej słyszę takie bezmyślne używanie imion Świętych tzn. nie uczestniczę w rozmowie z tym człowiekiem.
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników