Objawienie Maryjne w Medjugorie

Matka Kościoła świętego, Matka Jezusa Chrystusa, nasza Matka. Panna Najświętsza. Rozmowy na temat Maryi.
ODPOWIEDZ
Angeli

Objawienie Maryjne w Medjugorie

Post autor: Angeli » 2016-01-25, 16:52

Temat wydzielony na prośbę Angeli - Dezerter
Jaabes pisze:
Angeli pisze: Wierzę bo doświadczam na różne sposoby Jej opieki.

Nie mamy obowiązku wierzyć w objawienia nawet te uznane przez Kościół za prawdziwe (o tych nie uznanych już tu nie wspominam). Ludzie się poświęcają. Mój przyjaciel Piotrek jest jedynym Polakiem, który przeszedł na pieszo z polski do sanktuarium maryjnego w Kibeho (Rwanda). Chciałoby się iść tak daleko jeśli nie doświadczałoby się w życiu Jej obecności? No chyba nie sądzę. Wierzę bo dostrzegam Jej obecność. Zresztą są to objawienia prywatne. Mamy obowiązek wierzyć w objawienie publiczne opisane na kartach Pisma Świętego natomiast w objawienia prywatne wierzymy jeśli treść tych objawień nas wewnętrznie przemienia ( w dobrym znaczeniu tego słowa), umacnia.
Ja byłam w tamtym roku w Medjugorie i powiem szczerze, że przed wyjazdem trochę sceptycznie nastawiona do objawień natomiast inaczej się to postrzega kilkaset kilometrów od miejsca tego (lub innego) gdzie objawiła się Maryja a inaczej gdy jest się tam na miejscu.
Szatan jest mistrzem w zwodzeniu i okłamywaniu ludzi. Zrobił to z pozytywnym skutkiem zwodząc Ewę w Edenie. Podobnie działa też i dzisiaj, szczególnie wobec słabszej płci. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę na ten poniższy fragment, i pomyślałaś w jakim celu jest on zamieszczony w Biblii ?
? Dlaczego? Czy dlatego, że was nie miłuję? Bóg to wie.Co zaś czynię, będę i nadal czynił, aby nie mieli sposobności do chlubienia się ci, którzy jej szukają; aby byli jak i my w tym, z czego się chlubią.Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa.I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości.Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według dzieł swoich. ?
[ 2 Kor 11;11-15 BWP].
Tak więc proszę weryfikuj stale Swoje odczucia, czy przejawia się w nich Owoc Ducha Świętego z godnie z zapisem w liście do Galatów 5;22-23.

Gdzie są opisane objawienia Maryjne w Piśmie Świętym ???
tylko, że szatan nie ma władzy nad Maryją. Baa, on nawet się Jej boi. Wiesz jak najproościej rozpoznać prawdziwość ub fałszywość objawień? Po owocach . Jeśli treść danego objawienia powoduje wzrost wiary, moralności, pragnienia dążeń do świętości to wiadomo przecież, że szatanowi na tym nie zależy

[ Dodano: 2016-01-25, 17:50 ]
Coś wam opowiem. Byłam w sierpniu w Medjurogie. W Medjugorie objawienia maryjne nie są jeszcze przez Kościół uznane bo się jeszcze nie skończyły. To jest piękna miejscowość. Leży może z 7 km od granicy Chorwacji z Bośnią i Hercegowiną. Są tam dwie góry. Większa to Kriżevac (to jest ta góra, na szczycie której jest biały krzyż). Znacznie mniejsza to Podbrdo. Podbrdo słynie z tego, że tam były objawienia. Miejsca pierwszych objawień na Podbrdo oznaczone są niebieskimi krzyżami http://previews.123rf.com/images/rparys ... -Photo.jpg - później było już tyle tych objawień, że zrezygnowali ze stawiania tych krzyży w każdym z miejsc. Wchodząc na Podbrdo (i schodząc) odmawia się różaniec. W górę jak się idzie to tajemnice radosne, później bolesne (gdzieś na szczycie Podbrdo jest trzecia tajemnica bolesna), a jak się schodzi na dół to tajemnice chwalebne. Każdą z tajemnic oznaczona jest takimi właśnie tabliczkami http://3.bp.blogspot.com/-Sr9jkTPsoBA/V ... C_7320.jpg (to chyba druga tajemnica radosna). Na Podbrdo dwa razy wchodziłam: za pierwszym razem z grupą, za drugim razem sama. Gdy wchodziliśmy na górę i odmawialiśmy różaniec to miałam takie myśli (nie wiem czemu): "muszę coś stąd zabrać". I to mi nie dawało spokoju. Coś zabrać... Ale co? Podnosiłam kamienie - jakiś kamień chociaż z tego miejsca do domu wziąć. Miałam jakiś kamień może z pół godziny w ręku ale pytałam się: "o co chodzi..." Coś w głębi mnie mi mówiło, że muszę coś wynieść - no ale co.... Ten kamień nie, tamten też nie. Skończyliśmy odmawiać tajemnice chwalebne i skręciliśmy trochę w bok do miejsca, w którym stała ta figura http://pielgrzymkitarnow.pl/wp-content/ ... odbrdo.png - ja się modlę i w głębi słyszę głos: "Tu nie chodzi. Nie to masz wynieść z tego miejsca". Później po modlitwie (nie pamiętam ile tam spędziliśmy - dosyć długo, ale każda z chwil tam była po prostu cudowna) schodziliśmy z góry a ja ciągle nie wiedziałam o co chodzi i co mam z tego wynieść. Później gdy już zeszliśmy na dół to mieliśmy czas wolny, mogliśmy chodzić do godziny 16:00 gdzie chcemy. Z koleżanką postanowiłyśmy pójść kupić trochę pamiątek i ogólnie pospacerować. No i weszłyśmy do pewnego sklepu z pamiątkami to mój wzrok padł na napis (był po polsku): "Daję wam broń do walki z Goliatem. Oto wasze kamienie:
1. Eucharystia
2. Biblia
3. Post
4. Modlitwa różańcowa
5. Comiesięczna spowiedź"
To mnie po prostu zatkało. Zrozumiałam, że to o to chodzi, że nie mam brać do plecaka jakieś kamienie w sensie dosłownym z góry Podbrdo ale właśnie Maryja chce bym żyła tymi pięcioma kamieniami, tymi filarami, na których odtąd będzie opierać się wzrost mojego życia duchowego, że to mam stąd wynieść. To było niezwykłe. Wierzę, że objawia się tam prawdziwa Maryja, wierzę w prawdziwość tych objawień. Gdyby to szatan się objawiał no to sorry ale on raczej gardzi różańcem (bodajże św. Jan Bosko mówił, że jedno Zdrowaś Maryjo wstrząsa całym piekłem), odciąga od Eucharystii, a co tu dużo mówić o sakramencie pokuty. Nauczyłam się tam w Medjugorie tak naprawdę jaki jest sens pewnych rzeczy. Praktycznie o poście więcej tam się nauczyłam w 5 minut niż we wszystkich latach katechezy w szkole. A samo to, że cała ta miejscowość (wszyscy mieszkańcy Medjugorie) w środy i w piątki pości o chlebie i wodzie to też jest niezwykłe i post swój ofiarują w intencjach Kościoła, w intencjach kapłanów.
Ostatnio zmieniony 2016-01-26, 20:20 przez Angeli, łącznie zmieniany 2 razy.

Maksymilian

Post autor: Maksymilian » 2016-01-26, 16:43

Czytałem kiedyś,że te objawienia,badane przez jakiegoś biskupa budzą wiele kontrowersji.
Osobiście uważam,że tak długotrwałe objawienia są co najmniej niepokojące.
Ostatnio zmieniony 2016-01-27, 10:23 przez Maksymilian, łącznie zmieniany 1 raz.

Angeli

Post autor: Angeli » 2016-01-26, 19:37

Maksymilian pisze:Czytałem kiedyś,że te objawienia,badane przez jakiegoś biskupa budzą wiele kontrowersji.
Osobiście uważam,że tak długotrwałe objawienia są co najmniej niepokojące.
to jest zdanie indywidualne tego biskupa.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-01-26, 20:34

Angeli pisze:
Maksymilian pisze:Czytałem kiedyś,że te objawienia,badane przez jakiegoś biskupa budzą wiele kontrowersji.
Osobiście uważam,że tak długotrwałe objawienia są co najmniej niepokojące.
to jest zdanie indywidualne tego biskupa.
Ale kochana jest to biskup tego miejsca Mostaru, więc jest on tam namiestnikiem Jezusa/Głowy Kościoła
KRK oficjalnie nie wypowiedział się co do prawdziwości, czy nie objawień, ale zaleca ostrożność.
Nie można puki co organizować oficjalnych kościelnych pielgrzymek, można natomiast prywatne z opieką duszpasterską
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konik

od konika

Post autor: konik » 2016-01-26, 21:57

Kazde objawienie ( Maryi i inne ) z tych nawet, ktore zostaly uznane przez Kosciol zawsze bylo od poczatku zrodlem kontrowersji i podlegalo nieraz dlugoletnim badaniom.
A co do czasu trwania objawien - nie jest argumentem, ze objawienie ma jakies ramy czasowe.
Na ten przyklad, to objawienie fatimskie zakonczylo sie tak naprawde zdaje mi sie w latach 40-tych, gdy poczatek mialo w 1917 jako glowne, a pozniej kilka dodatkowo zapowiedzianych tylko siostrze Lucji.
Kazde objawinie nie wnosi nic do depozytu wiary - ale jest umocnieniem wiary.
I wlasnie pod tym katem trwaja badania. Jesli wykazane zostanie odstepstwo od wiary, takie objawienia moga byc uznane za falszywe ( w pelni ... lub czesciowo, tzn: do przekazu mogl wkrasc sie blad samego wizjonera, przekaz zostal zafalszowany przez zlego ducha, lub nie jest to objawienie nadprzyrodzone )
Medjugorie podlega tym samym prawidlom co kazde inne i metodologia badan w tym przypadku jest taka sama zastosowana jak do innch - ponoc w Medjugoriu przekaz nie jest zbyt ortodoksyjny, stad te watpliwosci. Nie rozstrzygam, bo nie mam nawet ku temu takich kompetencji - lecz widac, ze wielu ludzi odnioslo z Medjugoria blogoslawione owoce - i to moze swiadczyc, ze jest prawdziwe, choc zaklocone walka zlego z Chrystusem.
To tyle, do czego jako laik w temacie udalo sie koniowi dogrzebac.
Ostatnio zmieniony 2016-01-26, 22:01 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

Angeli

Post autor: Angeli » 2016-01-27, 11:53

Dezerter pisze:
Angeli pisze:
Maksymilian pisze:Czytałem kiedyś,że te objawienia,badane przez jakiegoś biskupa budzą wiele kontrowersji.
Osobiście uważam,że tak długotrwałe objawienia są co najmniej niepokojące.
to jest zdanie indywidualne tego biskupa.
Ale kochana jest to biskup tego miejsca Mostaru, więc jest on tam namiestnikiem Jezusa/Głowy Kościoła
KRK oficjalnie nie wypowiedział się co do prawdziwości, czy nie objawień, ale zaleca ostrożność.
Nie można puki co organizować oficjalnych kościelnych pielgrzymek, można natomiast prywatne z opieką duszpasterską
No właśnie tak prywatnie byliśmy. Nie wypowiada się bo musi czekać na zakończenie tych objawień i dopiero wtedy. Natomiast nie bez znaczenia pozostaje fakt, że dziesiątki tysięcy osób po pielgrzymce do Medjugorie wstąpiło do seminariów czy zakonów.

Poza tym apostolat Margaretek przecież wyrósł z objawień w Medjugorie. Nie wiem czy wiecie co to margaretka. Jak chcecie to wam mogę napisać

[ Dodano: 2016-01-27, 12:53 ]
konik pisze:Kazde objawienie ( Maryi i inne ) z tych nawet, ktore zostaly uznane przez Kosciol zawsze bylo od poczatku zrodlem kontrowersji i podlegalo nieraz dlugoletnim badaniom.
A co do czasu trwania objawien - nie jest argumentem, ze objawienie ma jakies ramy czasowe.
Na ten przyklad, to objawienie fatimskie zakonczylo sie tak naprawde zdaje mi sie w latach 40-tych, gdy poczatek mialo w 1917 jako glowne, a pozniej kilka dodatkowo zapowiedzianych tylko siostrze Lucji.
Kazde objawinie nie wnosi nic do depozytu wiary - ale jest umocnieniem wiary.
I wlasnie pod tym katem trwaja badania. Jesli wykazane zostanie odstepstwo od wiary, takie objawienia moga byc uznane za falszywe ( w pelni ... lub czesciowo, tzn: do przekazu mogl wkrasc sie blad samego wizjonera, przekaz zostal zafalszowany przez zlego ducha, lub nie jest to objawienie nadprzyrodzone )
Medjugorie podlega tym samym prawidlom co kazde inne i metodologia badan w tym przypadku jest taka sama zastosowana jak do innch - ponoc w Medjugoriu przekaz nie jest zbyt ortodoksyjny, stad te watpliwosci. Nie rozstrzygam, bo nie mam nawet ku temu takich kompetencji - lecz widac, ze wielu ludzi odnioslo z Medjugoria blogoslawione owoce - i to moze swiadczyc, ze jest prawdziwe, choc zaklocone walka zlego z Chrystusem.
To tyle, do czego jako laik w temacie udalo sie koniowi dogrzebac.
Było więcej takich objawień, które gdzieś miały pewne słowa takie kontrowersyjne, niezbyt ortodoksyjne (pewne zdania - nie całość przekazu) a zostały uznane. Mój kolega ze studiów pisze pracę magisterską o objawieniach w Amsterdamie. Są mało popularne, ale są uznane przez Kościół.http://www.niedziela.pl/artykul/70419/n ... ch-Narodow - tu trochę. Jak poproszono widzącą by zapytała się Tej, którą widzi o to kim Ona jest i to zrobiła to Maryja powiedziała: "Ja jestem Tą, która kiedyś była Maryją" - nawet nie wiecie ile kontrowersji wzbudzało to zdanie. Później widząca (Ida) dopytała się Maryi co znaczą te słowa, a Maryja jej odpowiedziała, że jest Tą, która kiedyś była Maryją (w sensie zwykłą niewiastą mieszkającą w Ziemi Świętej) a teraz jest Panią wszystkich narodów i tak chce by Ją nazywać.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-01-27, 13:56

Angeli pisze:że jest Tą, która kiedyś była Maryją (w sensie zwykłą niewiastą mieszkającą w Ziemi Świętej) a teraz jest Panią wszystkich narodów i tak chce by Ją nazywać.
... no wzór pokory i cnót wszelakich, :-? :roll:
to ja już wiolę Miriam z Nowego Testamentu - zdecydowanie :!: - ona jest dla mnie prawdziwym wzorem, skromności, uniżoności, służby i wskazywania ZAWSZE na Jezusa

Konik napisał bardzo trafny i mądry post - zwracam uwagę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Angeli

Post autor: Angeli » 2016-01-27, 19:58

Chociaż wiadomo, że Maryi warto się zawierzać...

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-01-27, 20:44

Angeli pisze:Chociaż wiadomo, że Maryi warto się zawierzać...
Nie zrozumiem tego?
Ja wierzę/zawierzam swoje życie przede wszystkim Jezusowi, Mojemu Panu i Zbawcy, później Ojcu, który go posłał, aby dać mi godność Dziecka Bożego, który mi błogosławi, Duchowi Św , który mnie prowadzi i o wszystkim poucza, Kościołowi, który jest by mnie prowadzić i nauczać tu i teraz.
Im w pierwszej kolejności zawierzam
Czasu mi siostro nie starcza dla tych 4 filarów :-D , ...
a jest jeszcze Pismo, które jest prawdziwym i żywym Słowem Boga skierowanym również do mnie tu i teraz, są bliźni, przez których sam Bóg przychodzi do mnie.
Na Maryję i świętych nie starcza mi czasu - może to brutalne co napisałem, ale szczere i prawdziwe, jeśli ktoś uważa inaczej, że np. Duchowi Św, lub Ojcu - za dużo poświęcam czasu , bo nie warto, lepiej poświęcić ten czas Maryi, ... to odpowiem mu , ale czy na pewno chce bym mu odpowiedział?!? 8-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konik

od konika

Post autor: konik » 2016-01-28, 20:00

Ojej Dezerterze ...
Zawierzasz zycie Jezusowi, Ojcu, Duchowi Swietemu - ja tez :->
jest jeszcze Pismo, blizni ... a swieci i Maryja to niech ida do (....) :-?
Gdyby nie Ojciec, to i nie Syn, ale gdyby nie Maryja, toby nie mesjasz, a gdyby nie Ojciec i Syn - toby nie Duch Swiety ...
No, a gdyby nie swieci pisarze, toby nie Biblia ...
Nie napisales brutalnie, jedynie zadufanie ...
A na koniec .- przybywa kon do Dezertera, ktorego bardzo szanuje.
A tu jakas matka Dezertera chce ugoscic konia ... a poszla ty, nie przeszkadzaj
Hmmm....

Benjamin

Post autor: Benjamin » 2016-01-28, 20:04

No, ilez racji powiedziales w tym koniku.
Tak wlasnie protestanci w imie wydumanej biblijnosci wyjalowili Boga z milosci. Wyjalowili chrzescijanstwo z tresci, zostawiajac formalizm i martwa litere Pisma.
Calkowicie sie z Toba zgadzam ...

Angeli

Post autor: Angeli » 2016-01-28, 20:52

Dezerter pisze:
Angeli pisze:Chociaż wiadomo, że Maryi warto się zawierzać...
Nie zrozumiem tego?
Ja wierzę/zawierzam swoje życie przede wszystkim Jezusowi, Mojemu Panu i Zbawcy, później Ojcu, który go posłał, aby dać mi godność Dziecka Bożego, który mi błogosławi, Duchowi Św , który mnie prowadzi i o wszystkim poucza, Kościołowi, który jest by mnie prowadzić i nauczać tu i teraz.
Im w pierwszej kolejności zawierzam
Czasu mi siostro nie starcza dla tych 4 filarów :-D , ...
a jest jeszcze Pismo, które jest prawdziwym i żywym Słowem Boga skierowanym również do mnie tu i teraz, są bliźni, przez których sam Bóg przychodzi do mnie.
Na Maryję i świętych nie starcza mi czasu - może to brutalne co napisałem, ale szczere i prawdziwe, jeśli ktoś uważa inaczej, że np. Duchowi Św, lub Ojcu - za dużo poświęcam czasu , bo nie warto, lepiej poświęcić ten czas Maryi, ... to odpowiem mu , ale czy na pewno chce bym mu odpowiedział?!? 8-)
Ona wstawia się za Tobą i Twoją rodziną.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-01-28, 22:28

Angeli pisze:Ona wstawia się za Tobą i Twoją rodziną.
ale ja nie mam nic przeciwko - niech się wstawia :-D
konik pisze:A na koniec .- przybywa kon do Dezertera, ktorego bardzo szanuje.
A tu jakas matka Dezertera chce ugoscic konia ... a poszla ty, nie przeszkadzaj
Hmmm....
To nie tak koniku nie tak:
ty chcesz tak:
przybywa kon do Dezertera, ktorego bardzo szanuje.
A tu jakas matka Dezertera chce ugoscic konia ... a poszli ty, Dezerterze i dwóch twoich Braci -, nie mam czasu na Was i wasze Pismo, to nic , że wy mnie zaprosiliście i daliście wszystko - nie przeszkadzajcie - mnie najbardziej interesuje ta kobieta :-? :roll:
Hmmm....
Czy tak powinno być koniku?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konik

od konika

Post autor: konik » 2016-01-28, 23:33

Nie tak powinno byc, drogi Dezerterze, poniewaz napisales totalna bzdure.
Im bardziej Matke czcze i szanuje, tym bardziej Jej Syna.
Im nardziej Syna szanuje i czcze, tym bardziej Jego Matke.
Jesli mowie, ze szanuje Ciebie, a Twoja zone lekcewaze ... to jak moge szanowac Ciebie.
Moze kiedys to zrozumiesz.

No, czas na dobranoc :->

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-01-29, 10:40

Nie totalną bzdurę koniku - ja mam ok godziny dziennie na Boga, Jezusa, Ducha, Biblię - jeśli bym poświęcił godzinę na różaniec, czytanie objawień i jakieś maryjne nabożeństwa, to bym zaniedbał - Tego, któremu jestem winien oddawanie Czci i Chwały.
Niech maryjni forumowicze zrobią sobie tygodniowy rachunek sumienia i zobaczą ile czasu poświęcają Maryi, ile Ojcu, Ile Synowi, ile Duchowi, a ile na czytanie Biblii, a ile na czytanie maryjnych tekstów.
I nie mów mi, że to samo!
Proszę nie mylić Maryi - stworzenia
ze Stwórcą
Ostatnio zmieniony 2016-01-29, 19:05 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ