Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Niektórzy wiedzą, a inni właśnie się dowiedzą - nie jestem "Maryjnym" katolikiem. Moja wiara jest Chrystocentryczna i uważam, że tak właśnie powinno być. Uważam również, że jeśli ktoś uważa się za katolika "Maryjnego", to ma problem ze swoim katolicyzmem/chrześcijaństwem.
Sprawę stawiam dość ostro, by ... wywołać dyskusję i skłonić do zaangażowania :-)
Jak widzicie nic nie ukrywam - staję w prawdzie i do tego samego zapraszam was.
A prawda historyczna jest taka (stawiam tezę i będę jej bronił)
Przez pierwsze 300 lat od śmierci Chrystusa o matce Jego nic nowego w Kościele nie napisano niż w NT ? więc żadnego wniebowzięcia, wiecznego dziewictwa, bezgrzeszności, czy zrodzenia bez grzechu pierworodnego ? nic
Ps. Co mnie natchnęło do napisania tego wątku:
na spotkaniu formacyjnym z proboszczem lektorów i kantorów ( czyli w naszej parafii elity wierzących - pod względem żarliwości, ale i świadomości, wiedzy religijnej - tak oceniam) wyszła kontrowersyjna dla mnie (ale to na inny wątek) sprawa kłaniania się do ołtarza a nie tabernakulum podczas podchodzenia do "stołu Słowa Bożego"/lektorium/mównicy z mikrofonem ;-) po lewej stronie. Jedna z pań powiedział z rozbrajająca szczerością, że ona kłania się w kierunku figurki Maryi (jest to kościół maryjny/sanktuarium). Reakcja proboszcza była bardzo delikatna właściwie żadna.
Maryjnych katolików znam bardzo wielu Jezusowych zbyt mało
czas to zmienić i pokazać, że w starożytnym, apostolskim chrześcijaństwie tak nie było :idea:
Sprawę stawiam dość ostro, by ... wywołać dyskusję i skłonić do zaangażowania :-)
Jak widzicie nic nie ukrywam - staję w prawdzie i do tego samego zapraszam was.
A prawda historyczna jest taka (stawiam tezę i będę jej bronił)
Przez pierwsze 300 lat od śmierci Chrystusa o matce Jego nic nowego w Kościele nie napisano niż w NT ? więc żadnego wniebowzięcia, wiecznego dziewictwa, bezgrzeszności, czy zrodzenia bez grzechu pierworodnego ? nic
Ps. Co mnie natchnęło do napisania tego wątku:
na spotkaniu formacyjnym z proboszczem lektorów i kantorów ( czyli w naszej parafii elity wierzących - pod względem żarliwości, ale i świadomości, wiedzy religijnej - tak oceniam) wyszła kontrowersyjna dla mnie (ale to na inny wątek) sprawa kłaniania się do ołtarza a nie tabernakulum podczas podchodzenia do "stołu Słowa Bożego"/lektorium/mównicy z mikrofonem ;-) po lewej stronie. Jedna z pań powiedział z rozbrajająca szczerością, że ona kłania się w kierunku figurki Maryi (jest to kościół maryjny/sanktuarium). Reakcja proboszcza była bardzo delikatna właściwie żadna.
Maryjnych katolików znam bardzo wielu Jezusowych zbyt mało
czas to zmienić i pokazać, że w starożytnym, apostolskim chrześcijaństwie tak nie było :idea:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Na samym poczatku przedwstepu do wstepu mozna udzielic odpowiedzi, ktora jest bardzo prosta w tym poruszonym problemie - nie istnieje i nie funkcjonuje chrystocentryzm ( w jakimkolwiek odcieniu ) bez Maryi. A dzieje sie tak z ustanowienia i woli samego Boga, Stworcy.
To tyle na teraz - aby starczylo czasu na zglebienie tej mysli.
Dzis lub jutro konik popgalopuje troche daklej w temacie. :-D
Pozdrawiam serdecznie.
To tyle na teraz - aby starczylo czasu na zglebienie tej mysli.
Dzis lub jutro konik popgalopuje troche daklej w temacie. :-D
Pozdrawiam serdecznie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Myśl odebrana zgłebiona i zrozumiana, ale w niczym nie odpowiada na moje wątpliwości i posta powyższego
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Wobec tego, jesli zglebione zostalo twierdzenia, iz chrystocentryzm ( a wobec tego takze kazdy, kto sie za chrystocentryka podaje) z woli samego boga nie istnieje bez Matki Bozej ... mozemy nastepny uczynic krok glebiej : czy dla chrystocentryka wola (ustanowienia dokonane ) sameggo Chrystusa sa wazne same z siebie ( obligatoryjnie ) i stanowia centrum wiary?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Chrystus mój Pan :-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Wobec tego nie bedzie zadnego problemu poddac sie ustanowieniom Jezusa Chrystusa dotyczacym Kosciola?
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 24 wrz 2016
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 58 times
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Nie istnieje maryjnosci bez chrystocentryzmu . Kult Matki Bożej ma nas zjednoczyc z Chrystusem .
Maryja nas przybliża do Chrystusa, prowadzi nas do Niego, ale pod warunkiem, że przeżyjemy Jej
tajemnicę w Chrystusie.
Odrzucanie maryjnosci wynika zawsze z niezrozumienia czym ona jest .
Pomijajac juz to , to kazdy szczerze oddany Panu jest maryjny , czy zdaje sobie z tego sprawe czy nie .
Otwartosc na wole Boga , dar Ducha i jednosc z Panem, jest juz u podstaw zycia chrzescijanina tym co go łaczy z Maryja.Wszak nie ma innej drogi do jednosci z Chrystusrm jak tylko na sposob Maryji wyrazony pieknie w Zwiastowaniu opisanym w Ew Łk.
Maryja nas przybliża do Chrystusa, prowadzi nas do Niego, ale pod warunkiem, że przeżyjemy Jej
tajemnicę w Chrystusie.
Odrzucanie maryjnosci wynika zawsze z niezrozumienia czym ona jest .
Pomijajac juz to , to kazdy szczerze oddany Panu jest maryjny , czy zdaje sobie z tego sprawe czy nie .
Otwartosc na wole Boga , dar Ducha i jednosc z Panem, jest juz u podstaw zycia chrzescijanina tym co go łaczy z Maryja.Wszak nie ma innej drogi do jednosci z Chrystusrm jak tylko na sposob Maryji wyrazony pieknie w Zwiastowaniu opisanym w Ew Łk.
Serviam
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Mam wrażenie, że na część Twoich wątpliwości, Dezerterze, odpowiadam tu http://analizy.biz/marek1962/km7.pdf
A co do reakcji proboszcza masz oczywiście rację (błędy maryjne też omawiam w zalinkowanym tekście).
A co do reakcji proboszcza masz oczywiście rację (błędy maryjne też omawiam w zalinkowanym tekście).
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Koniku - nie mów do mnie zagadkami
A Marka pozdrawiam, ale muszę najpierw poczytać
istnieje - gdy Chrystus schodzi na 2 plan, gdy częściej modli się katolik do Matki a nie Syna, Ojca, czy Ducha.inquisitio pisze:Nie istnieje maryjnosci bez chrystocentryzmu .
nie wiem czy ma, ale u wielu maryjnych nie jednoczyKult Matki Bożej ma nas zjednoczyc z Chrystusem .
To ja należę do tych co nie rozumieją ;-)Maryja nas przybliża do Chrystusa, prowadzi nas do Niego, ale pod warunkiem, że przeżyjemy Jej
tajemnicę w Chrystusie.
Odrzucanie maryjnosci wynika zawsze z niezrozumienia czym ona jest .
Pomijajac juz to , to kazdy szczerze oddany Panu jest maryjny , czy zdaje sobie z tego sprawe czy nie .
Otwartosc na wole Boga , dar Ducha i jednosc z Panem, jest juz u podstaw zycia chrzescijanina tym co go łaczy z Maryja.Wszak nie ma innej drogi do jednosci z Chrystusrm jak tylko na sposob Maryji wyrazony pieknie w Zwiastowaniu opisanym w Ew Łk.
A Marka pozdrawiam, ale muszę najpierw poczytać
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Drogi i wielce szanowny moderatorze, Dezerterze. W naszym bardzo naukowo nienaukowym teologicznie dyskursie przyszlo ( a nawet przygalopowalo ) do konskiego pustego lba takie to pytanie: czy ziemia krazy wokol slonca? Odpowiedz jest jasna, swietlista i bardzo sianem podparta: Nie , nie nie krazy wtedy, kiedy "astronomowie" twierdza, ze slonce krazy dookola ziemi, a Kopernika usuwaja na drugi plan :mrgreen:
Tak wiec:
- nie istnieje chrystocentryzm bez Maryi ( nawet jesli sa tacy i owacy, ktorzy cos tam usuwaja na drugi plan i twierdza inaczej :mrgreen: )
- a to dlatego, ze sam Bog wcielil sie za posrednictwem Maryi.
To jest prawda jako fundament calej prawdy o chrystocentryzmie.
A zagadki? Nie, to nie sa zagadki, to sa pytania naprowadzajace ... do wnikniecia w rzeczywistosc Chrystusa i Maryi ( nierozlaczne od siebie); podane w celu aktywnej proby zrozumienia podstawy wiary, a nie biernego i bezmyslnego przyjecia jej na zasadzie "podano do stolu".
Ale inni dyskutanci tez wlaczyli sie w dyskusje, wobec tego, aby ten tok pytan zachowac, proponuje nowy zakatek na forum, ktory niebawem ( w chwili czasu ) zalaze pod tytulem: "Chrystocentryzm, pseudochrystocentryzm, falszywy chrystocentryzm".
A teraz czas na kawusie :-D
Tak wiec:
- nie istnieje chrystocentryzm bez Maryi ( nawet jesli sa tacy i owacy, ktorzy cos tam usuwaja na drugi plan i twierdza inaczej :mrgreen: )
- a to dlatego, ze sam Bog wcielil sie za posrednictwem Maryi.
To jest prawda jako fundament calej prawdy o chrystocentryzmie.
A zagadki? Nie, to nie sa zagadki, to sa pytania naprowadzajace ... do wnikniecia w rzeczywistosc Chrystusa i Maryi ( nierozlaczne od siebie); podane w celu aktywnej proby zrozumienia podstawy wiary, a nie biernego i bezmyslnego przyjecia jej na zasadzie "podano do stolu".
Ale inni dyskutanci tez wlaczyli sie w dyskusje, wobec tego, aby ten tok pytan zachowac, proponuje nowy zakatek na forum, ktory niebawem ( w chwili czasu ) zalaze pod tytulem: "Chrystocentryzm, pseudochrystocentryzm, falszywy chrystocentryzm".
A teraz czas na kawusie :-D
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
W kontekscie tego nowego watku, ktory konik zapowiedzial - czekam niecierpliwie/
A w kontekscie tego co Marek zalinkowal - to przyszla mi taka mysl ( dotyczy macierzynstwa Maryi) ... ale w ramach zwyklego macierzynstwa zwyklej matki: czy istnieje jakiekolwiek macierzynstwo bez ojcostwa ( chocby nawet ojciec zwial )?
Nie - kazde dziecko przyszlo na swiat, bo Bogb tak stworzyl, iz potrzeba i matki i ojca.
Dlatego slusznie konik tu napisal, ze chrystocentryzm jest chrystocentryzmem tylko i wylacznie z pomoca Maryi, Matki Bozej. To Bog tak wszystko zaplanowal ... kto zwalcza Matke Boza, zwalcza chrystocentyzm wiary chrzescijanskiej - nie tylko w chwili poczecia (ywiastowania) ale przez cala Ewangelie rola Maryi jest rola szczegolna i wspolodkupiencza - ow slawny moment opisany na Krzyzu, gdy Jezus zwraca sie do Matki slowamio Niewiasto ( podobnie jak w Raju Stworca mowi o Niewiescie i jej potomstwu) , i ten opis sw.Jana w Apokalipsie o Niewiescie pelnej chwaly ( jako ukoronowanie calego dziela zapowiedzianego w Raju i opisanego w 1Mojzeszowej czyli Rodzaju)
A w kontekscie tego co Marek zalinkowal - to przyszla mi taka mysl ( dotyczy macierzynstwa Maryi) ... ale w ramach zwyklego macierzynstwa zwyklej matki: czy istnieje jakiekolwiek macierzynstwo bez ojcostwa ( chocby nawet ojciec zwial )?
Nie - kazde dziecko przyszlo na swiat, bo Bogb tak stworzyl, iz potrzeba i matki i ojca.
Dlatego slusznie konik tu napisal, ze chrystocentryzm jest chrystocentryzmem tylko i wylacznie z pomoca Maryi, Matki Bozej. To Bog tak wszystko zaplanowal ... kto zwalcza Matke Boza, zwalcza chrystocentyzm wiary chrzescijanskiej - nie tylko w chwili poczecia (ywiastowania) ale przez cala Ewangelie rola Maryi jest rola szczegolna i wspolodkupiencza - ow slawny moment opisany na Krzyzu, gdy Jezus zwraca sie do Matki slowamio Niewiasto ( podobnie jak w Raju Stworca mowi o Niewiescie i jej potomstwu) , i ten opis sw.Jana w Apokalipsie o Niewiescie pelnej chwaly ( jako ukoronowanie calego dziela zapowiedzianego w Raju i opisanego w 1Mojzeszowej czyli Rodzaju)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Znam co najmniej 3 z mojego najbliższego otoczeniaMarek_Piotrowski pisze:A co, znasz takiego katolika, co tego nie rozumie? Bo ja nie spotkałem nigdy (no, może w przedszkolu... ale też w maluchach, starszaki już wiedzą)Dez pisze
Drodzy katolicy maryjni musicie zrozumieć to że Maryi NIE oddajemy czci boskiej (Latria) ale cześć odpowiednią do tego kim jest.
ale zajmijmy się oficjalną literaturą kościelną:
Godzinki:
- "Zacznijcie opowiadać Jej cześć niepojętą"
Byty dzielą się na stworzone - ludzi, anioły i niestworzone- Bóg
ludzie są do pojęcia, a niepojęty jest jedynie Bóg
jak można oddawać człowiekowi z DUŻEJ litery cześć niepojętą?
Z dużej litery i niepojętą to moim zdaniem TYLKO Bogu
- "Tyś Matką wszech żyjących, Tyś jest świętych drzwiami"
a co to za bogini Matka stworzycielka? wszystkich ludzi?
Jedynymi drzwiami przez, które święci mogą być zbawieni to Chrystus
-"Jam sprawiła na niebie , aby wschodziła światłość nieustająca"
że co?!
- "Swoje zgniewanie niech od nas odwróci" (Syn)
Jest to - nie pierwszy raz !, stawianie w nieprawdziwym i niewłaściwym świetle każącego i zagniewanego Boga/Jezusa
"A kiedy Ojciec rozsierdzony siecze, szczęśliwy kto się do Matki uciecze"
- tej pieśni powinno się ZAKAZAĆ - apeluję do was świadomych katolików mówcie o tym organistom, proboszczom, wikarym, na forach.
Ja jej nie śpiewam i mam nadzieję, że w tym kończącym się roku Ojca Miłosiernego nikt już więcej jej nie zaśpiewa!
-"po prawej stronie Króla stoisz w złotogłowie"
Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga - mówi Szczepan
- no to jak w końcu , kto jest po prawicy?
- tytuł Królowa Niebios jest niebiblijny i niestarożytnochrześcijański ( nie z pierwszych wieków chrześcijaństwa), tak nazywane były boginie pogańskie
- "Słudzy Twoi ([pisownia oryginalna) zakochali się bardzo w Tobie"
Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz
-nie można dwóm panom służyć i dwóch kochać, bo zawsze się Jednego Jedynego zaniedbuje!
- "Z pokłonem Panno Święta, ofiarujem Tobie
Te godzinki ku większej czci Twej i ozdobie;
Prosząc, byś nas zbawienną drogą prowadziła,
A przy śmierci nam słodką Opiekunką była."
- Gdzie tu Marku pozostaje miejsce dla Jezusa? po co on mi?
Maryja mnie zbawi, prowadzi, będzie w chwili śmierci, sąd też załatwi za Synka? :oops:
lepiej tak nie pisać, bo on przecież "zagniewany"
Reasumując czepiam się nie tylko niektórych określeń, które mi przez gardło nie chcą przejść w obawie przed bałwochwalstwem, ale czepiam się też ogólnego obrazu dobrej Matki i zagniewanego groźnego Boga - to jest szkodliwe duchowo
Ostatnio zmieniony 2023-10-16, 22:08 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Cóż, moim zdaniem jest to triochę tak - Maryja jest niezwykłą "zwykłą" świętą. Sama pewnie by powiedziałą, że jest tylko zwykłą kobietą, ot, Bóg chciał syna, to się pomęczyła, urodziła i tyle, ale nie żeby był "fejm" tylko bo kocha Boga.
Ona jedyna urodziła się bez grzechu pierworodnego, to Ją odróżnia od innych świętych, a urodziła się taka, bo Bóg chciał wyjątkowej Matki dla wyjątkowego Syna. To samo w sobie jest dosyć niepojęte, że tak się dało, w końcu Maria to 100% człowiek, taki jak ja czy Wy. Do tego Matka-Dziewica.
Ale jak już wcześniej pisano, bez Maryi nie urodziłby się Bóg-Człowiek. Mogła powiedzieć "Nie" i Bóg pewnie by sobie odpuścił, mogła powiedzieć "A ja nie chcę dzieci, co ja się będę narażac na plotki" - a jednak się zgodziła. Za tak wielkie oddanie Bogu i posłuszeństwo mimo problemów, które ze soba niosły już nalezy jej się cześć. Bo takim świętym nie może zostać każdy.
Jezus nam Ją dał jako matkę, ktora się nami opiekuje. Ludzie kojarzą ją ze spokoju raczej, może to stąd ten wizerunek Maryi ratującej przed zdenerwowanym Bogiem (w końcu Bóg zesłał potop i tak dalej, więc zdarza mu się mocniej zdenerwować). To nie jest tak, że Jej nalezy się cześć boska, bo nie jest boginią, tylko skromną kobietą. Ale jakby nie patrzeć - jest matką Boga wybraną przez Boga. A "modlić się do X" to tylko skrót myślowy tak naprawdę. Modlisz się do Boga w Trójcy, ale przez wstawiennictwo. Święci, w tym Maryja nie pomagają, żeby pokazać "O, patrz, ile ja mogę" tyklo po to, by pokazać "O, patrz, ile może Bóg, chodź do naszego Kościoła, my mamy Boga, a On jest taki potężny - i taki fajny, w końcu to On tobie pomaga, my tu tylko rozsyłamy Jego moc i chwałę!".
Ona jedyna urodziła się bez grzechu pierworodnego, to Ją odróżnia od innych świętych, a urodziła się taka, bo Bóg chciał wyjątkowej Matki dla wyjątkowego Syna. To samo w sobie jest dosyć niepojęte, że tak się dało, w końcu Maria to 100% człowiek, taki jak ja czy Wy. Do tego Matka-Dziewica.
Ale jak już wcześniej pisano, bez Maryi nie urodziłby się Bóg-Człowiek. Mogła powiedzieć "Nie" i Bóg pewnie by sobie odpuścił, mogła powiedzieć "A ja nie chcę dzieci, co ja się będę narażac na plotki" - a jednak się zgodziła. Za tak wielkie oddanie Bogu i posłuszeństwo mimo problemów, które ze soba niosły już nalezy jej się cześć. Bo takim świętym nie może zostać każdy.
Jezus nam Ją dał jako matkę, ktora się nami opiekuje. Ludzie kojarzą ją ze spokoju raczej, może to stąd ten wizerunek Maryi ratującej przed zdenerwowanym Bogiem (w końcu Bóg zesłał potop i tak dalej, więc zdarza mu się mocniej zdenerwować). To nie jest tak, że Jej nalezy się cześć boska, bo nie jest boginią, tylko skromną kobietą. Ale jakby nie patrzeć - jest matką Boga wybraną przez Boga. A "modlić się do X" to tylko skrót myślowy tak naprawdę. Modlisz się do Boga w Trójcy, ale przez wstawiennictwo. Święci, w tym Maryja nie pomagają, żeby pokazać "O, patrz, ile ja mogę" tyklo po to, by pokazać "O, patrz, ile może Bóg, chodź do naszego Kościoła, my mamy Boga, a On jest taki potężny - i taki fajny, w końcu to On tobie pomaga, my tu tylko rozsyłamy Jego moc i chwałę!".
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
Piszę to bez żadnej wątpliwości - to nieprawda.Dezerter pisze:Znam co najmniej 3 z mojego najbliższego otoczeniaMarek_Piotrowski pisze:A co, znasz takiego katolika, co tego nie rozumie? Bo ja nie spotkałem nigdy (no, może w przedszkolu... ale też w maluchach, starszaki już wiedzą)Dez pisze
Drodzy katolicy maryjni musicie zrozumieć to że Maryi NIE oddajemy czci boskiej (Latria) ale cześć odpowiednią do tego kim jest.
Przy najbliższej okazji zadaj im pytanie: "Czy Maryja jest Bogiem?"
po czym... nawiazujesz do godzinek....Dezerter pisze:ale zajmijmy się oficjalną literaturą kościelną:
No litości. Godzinki to modlitwa ludowa. Podobnie jak pieśń.
Nauka Kościoła wiadomo gdzie jest sformułowana...
i choć masz rację, że niekiedy można odnieść wrażenie stawiania Maryi w złym miejscu (np. na miejscu Jezusa czy Ducha Świętego - o czym pisał Pius XII w Marialis cultus) to sorry, ale trochę się czepiasz.
Na przykład piszesz :
Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja na forum w stosunku do wszystkich adwersarzy zwracam się z wielkiej litery. Tak też pisze do moich Klientów. Ba! Tak piszę o Klientach w wewnętrznej korespondencji firmowej.jak można oddawać człowiekowi z DUŻEJ litery cześć niepojętą
Z dużej litery i niepojętą to moim zdaniem TYLKO Bogu
Tak w języku polskim piszemy o świętych, ale też o Rodzicach (np. "moja Mama"), tak też piszemy o wielkich postaciach.
Co do czci niepojętej to jak najbardziej Maryja jest zupełnie niepojętym stworzeniem Boga.
Sporo też zarzutów jakie stawiasz wynika z nie wgłębienia się w pewne prawdy maryjne.
Na przykład oburzasz się:
Nic tu nie ma o Matce Stworzycielce, tylko o Matce Tych co Żyją.- "Tyś Matką wszech żyjących, Tyś jest świętych drzwiami"
a co to za bogini Matka stworzycielka? wszystkich ludzi?
Koresponduje to znakomicie z Apokalipsą, w której mamy obraz walki szatana (smoka) z Niewiastą (o której wiemy, że to Maryja, ponieważ Apokalipsa przedstawia ją, jako rodzącą Jezusa). Opis ten kończy się fragmentem:
"I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa."
Jak widzisz, jesteśmy Jej potomkami.
Ale oczywiście sprawa jest jeszcze szersza - nie będę jej tu rozwijam - znajdziesz dokładniejsze omówienie pod adresem http://analizy.biz/marek1962/km7.pdf (rozdział 1.3.2 Perspektywa eklezjalna ? Nowa Ewa, Matka Wszystkich Wierzących)
Niektóre Twoje postulaty popieram - na przykład w sprawie zaniechania piesni ""A kiedy Ojciec rozsierdzony siecze, szczęśliwy kto się do Matki uciecze" która budzi nieporozumienia i może budować niewłaściwy obraz.
Acz tu też trzeba ostrożnie - znakomicie w podobny sposób możemy ocenić np. niektóre fragmenty Starego Testamentu (np. "targ" Abrahama z Bogiem o Sodomę w 18 rozdziale Księgi Rodzaju).
Ale na przykład z takimi stwierdzeniami trudno mi się zgodzić:
Po pierwsze - nie ma takiego tytułu. Występuje głównie w literaturze antymaryjnej.tytuł Królowa Niebios jest niebiblijny i niestarożytno-chrześcijański ( nie z pierwszych wieków chrześcijaństwa), tak nazywane były boginie pogańskie
Po drugie - Maryja jest Królową Nieba i Ziemi - zapowiedzią tego, kim będziemy. Ja - mam nadzieję - też będę królować.
Po trzecie - nawet gdyby istniał w chrześcijaństwie tytuł "Królowa Niebios", i był uzywany wcześniej w stosunku do jakiegoś bożka - to, przepraszam, co z tego?!
Istniał bożej nazywany "Pan" (stąd nazwa instrumentu "fletnia Pana") - czy to znaczy, że powiedzenie Jezus jest Panem jest z tego powodu niechrześcijańskie?
Boga Biblia nazywa Słońcem - czy to coś złego dlatego, ze istniał kult Słońca? itd itp.
Nie dajmy się zwariować...
Trochę się uśmiechnąłem czytając to
Po pierwsze, oczywiście wyrażenie "stać po czyjejś prawicy" oznacza po prostu obdarzenie Łaską (przy okazji - Dawid mówi o Jezusie Dz 2,25 - że to Mesjasz siedzi po prawicy Dawida - jak to się ma do Twoich rozważań o rozmieszczeniu krzeseł?-"po prawej stronie Króla stoisz w złotogłowie"
?Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga? - mówi Szczepan
Po drugie, jeśli można by było tak ustawiać, to zauważ że wszystko jest w porządku - Jezus stoi po prawicy Ojca, a Maryja po prawicy Jezusa...
Inny fragment:
[/quote]Gdzie widzisz problem?- "Z pokłonem Panno Święta, ofiarujem Tobie
Te godzinki ku większej czci Twej i ozdobie;
Prosząc, byś nas zbawienną drogą prowadziła,
A przy śmierci nam słodką Opiekunką była."
- Gdzie tu Marku pozostaje miejsce dla Jezusa? po co on mi?
Maryja ma nas prowadzić drogą. Do kogo (albo jeszcze inaczej - kto w Biblii jest Drogą?)
Nie ma tu nic, co pozwoliłoby doprowadzić do wniosku jaki wyciągnąłeś "Maryja mnie zbawi"
===================
Podsumowując: dobrze że jesteśmy wyczuleni na nieprawidłowości w kulcie maryjnym, ale nie wpadajmy w drugą skrajność - nieprzyjaznej interpretacji i "czepiania się".
W takich sytuacjach zwykle przytaczam dwa przykłady:
1.
Gdyby zastosować tę surową, opartą na łapaniu za słowa technikę do Dziejów Apostolskich można by się przyczepić choćby do anioła, który powiedział Korneliuszowi:
?Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem!
On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom? (Dz 11,13b?14).
Stosując to samo podejście jak zastosowałeś można by powiedzieć coś w tym stylu:
Popatrzcie, ten anioł mówi herezję! Sugeruje, że człowiek może się sam zbawić (a w dodatku zbawić innych!) ? a przecież wiemy, że tylko Jezus może zbawiać, bo napisano ?I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni? (Dz 4,12).
W dodatku mówi że Piotr ma "pouczyć" a przecież Pismo uczy "(...) nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi"/Mt 23,8/ a ponadto wiemy, że to Duch Święty ma nas o wszystkim pouczyć (J 14:26).
2.
Powiedzmy, ze pewien człowiek pisze do swojej narzeczonej:
?Jesteś moim Słońcem, na nikim nie zależy mi tak jak na Tobie, chcę żyć tylko dla Ciebie, tylko Ciebie kocham. Mógłbym przez całe życie słuchać tylko Twego głosu?.
Przy konsekwentnym zastosowaniu powyższego podejścia mógłby narazić się na zarzuty:
Jesteś bałwochwalcą!
1. Zależy ci bardziej na człowieku niż na Bogu;
2. Nazywasz narzeczoną tytułem ?Słońce? zarezerwowanym w Biblii dla Jezusa (Łk 1,78);
3. Nie kochasz Boga (bo mówisz, że kochasz tylko narzeczoną);
4. Nie chcesz swojego życia ofiarować Jezusowi, tylko ukochanej;
5. Chcesz słuchać tylko narzeczonej, a przecież Pismo mówi, że ?Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi? (Dz 5,29a).
Godzinki pisali ludzie, którzy chcieli oddać cześć Matce Jezusa. Taki był ich cel, a nie definiowanie jakiejkolwiek nauki.
Śpiewali je rankiem, chwaląc po obudzeniu się i podczas prac domowych Boga (tak! Nie pomyliłem się - Boga! Bo cześć Maryi się na Niej nie zatrzymuje).
I nigdy się nie spodziewali że ktoś będzie czytał ten tekst pod kątem ich rzekomego bałwochwalstwa.
Nie róbmy tego - bo to, co się nam w nich nie podoba pochodzi raczej z naszej niepewności do własnej wiary, niż z błędów postawy autorów "Godzinek"
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kilka wątpliwości i pytań o Maryję
WOW - jestem pod wrażeniem - z ciebie bardzo dojrzała chrześcijanka :-), (nawet powstrzymam się od złośliwości, które cisną mi się na klawiaturę ;-) )ciasteczkowy_potfur pisze:Cóż, moim zdaniem jest to triochę tak - Maryja jest niezwykłą "zwykłą" świętą. Sama pewnie by powiedziałą, że jest tylko zwykłą kobietą, ot, Bóg chciał syna, to się pomęczyła, urodziła i tyle, ale nie żeby był "fejm" tylko bo kocha Boga.
Ona jedyna urodziła się bez grzechu pierworodnego, to Ją odróżnia od innych świętych, a urodziła się taka, bo Bóg chciał wyjątkowej Matki dla wyjątkowego Syna. To samo w sobie jest dosyć niepojęte, że tak się dało, w końcu Maria to 100% człowiek, taki jak ja czy Wy. Do tego Matka-Dziewica.
Ale jak już wcześniej pisano, bez Maryi nie urodziłby się Bóg-Człowiek. Mogła powiedzieć "Nie" i Bóg pewnie by sobie odpuścił, mogła powiedzieć "A ja nie chcę dzieci, co ja się będę narażac na plotki" - a jednak się zgodziła. Za tak wielkie oddanie Bogu i posłuszeństwo mimo problemów, które ze soba niosły już nalezy jej się cześć. Bo takim świętym nie może zostać każdy.
Jezus nam Ją dał jako matkę, ktora się nami opiekuje. Ludzie kojarzą ją ze spokoju raczej, może to stąd ten wizerunek Maryi ratującej przed zdenerwowanym Bogiem (w końcu Bóg zesłał potop i tak dalej, więc zdarza mu się mocniej zdenerwować). To nie jest tak, że Jej nalezy się cześć boska, bo nie jest boginią, tylko skromną kobietą. Ale jakby nie patrzeć - jest matką Boga wybraną przez Boga. A "modlić się do X" to tylko skrót myślowy tak naprawdę. Modlisz się do Boga w Trójcy, ale przez wstawiennictwo. Święci, w tym Maryja nie pomagają, żeby pokazać "O, patrz, ile ja mogę" tyklo po to, by pokazać "O, patrz, ile może Bóg, chodź do naszego Kościoła, my mamy Boga, a On jest taki potężny - i taki fajny, w końcu to On tobie pomaga, my tu tylko rozsyłamy Jego moc i chwałę!".
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.