Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Matka Kościoła świętego, Matka Jezusa Chrystusa, nasza Matka. Panna Najświętsza. Rozmowy na temat Maryi.
ODPOWIEDZ
KyriakeSylwiaWadera

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: KyriakeSylwiaWadera » 2019-07-14, 09:30

Mam pytanie. Czy istnieje coś takiego, jak prywatne uznane objawienia? Moje pytanie bierze się z filmu Mikołaja Kapusty : 3.40 - 342. Autor filmu odnosi się do słów ks. Dominika Chmielewskiego, który mówi o objawieniach uznanych. W komentarzu Mikołaja Kapusty pojawia się określenie - prywatne uznane. Myślałam, że ssą to oddzielne sprawy.
Ostatnio zmieniony 2019-07-14, 09:56 przez KyriakeSylwiaWadera, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Andej » 2019-07-14, 10:08

Filmików, z reguły, tym razem też, nie oglądam.

Napisałaś "prywatne uznane". I pytasz, czy coś takiego istnieje.
Otóż istnieje znacznie więcej. Albowiem są też prywatnie nieuznane. Są też fałszywe.

Ale rodzi się pytanie, przez kogo uznane? Albowiem są uznane przez Kościół, przez osobę doświadczającą, przez grupkę fascynatów. Ale są też takie, które są przyczyną powstania sekty.

Zdecydowanie powiem, że każde z nich istnieje, istniało i jeszcze nie raz zaistnieje. Tak jak zachód słońca lub sen. Nie da się stwierdzić, że coś co jest faktem może nie istnieć. Z pewnością istnieje. Jeno nie wiadomo, czy jest to rzeczywistym objawieniem. I w tym problem i nieporozumienia. Dlatego tak długo są badane.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-07-14, 11:11

Zacytuję odpowiedź, której dziś udzieliłem na identyczne pytanie na priv na facebook:
  1. Objawienia prywatne (nawet najbardziej szacowne i uznane przez Kościół) pozostają objawieniami prywatnymi. Objawienie publiczne zakończyło się z chwilą śmierci ostatniego z apostołów.
    We wstępie do objawień Fatimskich papież BXVI napisał:
    "W tym kontekście możemy teraz poprawnie zrozumieć pojęcie "objawienia prywatnego", które odnosi się do wszystkich wizji i objawień, jakie nastąpiły po ukształtowaniu się Nowego Testamentu; jest to zatem kategoria, do której musimy zaliczyć orędzie fatimskie."
  2. Nie ma obowiązku wiary w objawienia prywatne - nawet najszacowniejsze (inna sprawa, czy jest to rozsądne nie wierzyć)
  3. Objawienia prywatne nie mogą (z definicji) wnosić nic do doktryny wiary. Ich rolą jest przypominanie, napominanie, wezwanie do nawrócenia i podniesienie duchowe. Jesli usiłują coś wnosić, jest to sygnał że może z nimi być coś nie tak
    Ich rolą jest zachęta, podniesienie na duchu, zdopingowanie do wiary - a nie tej wiary definiowanie.
    I tak należy z nich korzystać. Mówienie np. że Jezus miał przebite ręce w tym czy innymi miejscu "bo tak było w objawieniu bł.Katarzyny" nie ma sensu - bo mija się z CELEM jaki mają objawienia.
    Nie mogą one nic dodać do Objawienia Chrystusa, które jest pełne, nie opuściło nic istotnego i koniecznego człowiekowi do zbawienia;Są jedynie formą różnych działań w Kościele, a nie dotyczą Jego fundamentów;
  4. Nawet uznane objawienia prywatne nie stanowią dogmatu, Kościół „nie zmusza” do wierzenia w nie, lecz mają one być na usługach wiary;
  5. Rozeznanie objawień, charyzmatów i cudów nigdy nie jest dogmatem. Uznanie autentyczności jakiegoś objawienia nie narzuca, lecz proponuje korzystanie z jego treści. Wierni pozostają wolni w jego ocenie zgodnie z wagą przytoczonych racji, oczywiście pod warunkiem uszanowania władzy;


    Kard. Joseph Ratzinger III TAJEMNICA FATIMSKA – "KOMENTARZ TEOLOGICZNY":
    "Objawienie prywatne wspomaga tę wiarę i okazuje swą wiarygodność właśnie przez to, że odsyła mnie do jedynego objawienia publicznego. Kard. Prospero Lambertini, przyszły papież Benedykt XIV, tak mówił o tym w swoim klasycznym traktacie, który stał się później miarodajnym punktem odniesienia w sprawach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych: «W przypadku objawień, które zyskały tego rodzaju aprobatę, ich przyjęcie przez wiarę powszechną nie jest obowiązkowe; nie jest nawet możliwe. Objawienia te domagają się raczej przyjęcia przez wiarę indywidualną, posłuszną regułom roztropności, która nam je ukazuje jako prawdopodobne i wiarygodne dla pobożnego umysłu». Flamandzki teolog E. Dhanis, wybitny znawca tego zagadnienia, stwierdza syntetycznie, że na kościelną aprobatę dla objawienia prywatnego składają się trzy elementy: związane z nim orędzie nie zawiera żadnych treści przeciwnych wierze i obyczajom; zasługuje na ogłoszenie, a wierni są upoważnieni do przyjęcia go w sposób roztropny (E. Dhanis, Sguardo su Fatima e bilancio di una discussione, w: «La Civiltŕ Cattolica», 104, 1953 II, 392-406, zwłaszcza 397). Orędzie takie może skutecznie pomagać w lepszym zrozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, która zostaje nam udzielona, ale z której nie mamy obowiązku korzystać.
    Rozeznanie jest zawsze oparte na przypuszczeniach, szacuje jedynie zbieżności, nie rości sobie prawa do ścisłego lub nieomylnego dowodu swej oceny;
    Autorytet objawień prywatnych różni się zasadniczo od autorytetu jedynego objawienia publicznego: to ostatnie domaga się, byśmy przyjęli je z wiarą, w nim bowiem Bóg sam przemawia do nas ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła. Wiara w Boga i w Jego słowo odróżnia się od jakiejkolwiek innej wiary, ufności czy ludzkiej opinii. Przekonanie, że to Bóg mówi, daje mi gwarancję, że spotykam tu samą prawdę, dzięki czemu zyskuję pewność, jakiej nie można osiągnąć w żadnej innej formie ludzkiego poznania. Na tej pewności buduję swoje życie i jej zawierzam się w chwili śmierci.
    (...)
    Objawienie prywatne wspomaga tę wiarę i okazuje swą wiarygodność właśnie przez to, że odsyła mnie do jedynego objawienia publicznego. Kard. Prospero Lambertini, przyszły papież Benedykt XIV, tak mówił o tym w swoim klasycznym traktacie, który stał się później miarodajnym punktem odniesienia w sprawach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych: «W przypadku objawień, które zyskały tego rodzaju aprobatę, ich przyjęcie przez wiarę powszechną nie jest obowiązkowe; nie jest nawet możliwe. Objawienia te domagają się raczej przyjęcia przez wiarę indywidualną, posłuszną regułom roztropności, która nam je ukazuje jako prawdopodobne i wiarygodne dla pobożnego umysłu». Flamandzki teolog E. Dhanis, wybitny znawca tego zagadnienia, stwierdza syntetycznie, że na kościelną aprobatę dla objawienia prywatnego składają się trzy elementy: związane z nim orędzie nie zawiera żadnych treści przeciwnych wierze i obyczajom; zasługuje na ogłoszenie, a wierni są upoważnieni do przyjęcia go w sposób roztropny (E. Dhanis, Sguardo su Fatima e bilancio di una discussione, w: «La Civiltŕ Cattolica», 104, 1953 II, 392-406, zwłaszcza 397). Orędzie takie może skutecznie pomagać w lepszym zrozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, która zostaje nam udzielona, ale z której nie mamy obowiązku korzystać."


    Polecam gorąco cąły tekst https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/ko ... ima_4.html
  6. Katechizm zawiera na ten temat, w kanonie 67, ciekawe zdanie:
    Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła.
    Wygląda to na sugestię, że KKK dopuszcza iż nie wszystko w tych objawieniach jest "autentycznym wezwaniem Chrystusa lub świętych" lecz są rzeczy które pochodzą od samych wizjonerów.

    Pewne objawienia prywatne, są dopuszczone do kultu gdyż zostały zbadane doktrynalnie. Dopuszczone, ale NIE nakazane. Zostały pozostawione każdemu do oceny - nie tylko ich prawdziwość, ale także przydatność do budowania osobistej świętości
  7. Jedna z zasad rozeznawania objawień prywatnych mówi wprost o tym, że pycha szatańska często jest widoczna w stosowaniu „duchowego szantażu związanego z jakimś przekleństwem, np. przez żądanie, aby nikt nie wątpił w prawdziwość objawienia, a jeżeli wątpi - to ma grzech. Prawdziwie objawiająca się Matka Boża nigdy nie użyje takiego szantażu
  8. Objawienia prywatne nie mają takiego "zabezpieczenia" jak Objawienie Publiczne. Dlatego, nawet prawdziwe, mogą zostać źle zrozumiane, zapamiętane lub zapisane.
    Objawienia prywatne często stanowią pomieszanie objawienia i elementu ludzkiego - takie elementy znajdują się nawet w najbardziej uznanych objawieniach prywatnych jak Fatima
    Na przykład nie wierzę by dobrze został przekazany taki fragment z (skądinąd szacownych) objawień z La Salette:
    "Jeśli mój lud się nie opamięta, pozwolę aby ręka Syna mego spadła nań; a jest ona tak silna, tak ciężka, że nie utrzymam jej już dłużej. Jakże już długo cierpię za was"
    Wg mnie ten fragment stawia zarówno Jezusa, jak i Maryję w skrajnie nieprawdziwym miejscu.
  9. Język objawień prywatnych często jest symboliczny - i nie należy ich brać dosłownie. Tym bardziej dotyczy to wizji
  10. Nie można przeciwstawiać objawień prywatnych Magisterium - to świadczy albo o błędzie tych pierwszych, albo o błędzie w jakim znajduje się ten, kto przeciwstawia.
  11. Nauka Kościoła ogłaszana jest przez magisterium, a nie mistyków
    I przede wszystkim nie nalezy wynosić objawień ponad życie sakramentalne i życie Objawieniem Publicznym. Wielu ludzi się wydaje że są niezwykle "pobożni" bo żyją jakimiś (choćby i prawdziwymi) objawieniami, szukają ciągle nowych zeszytów z opisami wciąż nowych orędzi itd.
    Pragnienie nadzwyczajnych objawień rozwija niebezpieczną ciekawość.
    Św. Jan od Krzyża pisze: "Nic milszego dla szatana nad duszę, która szuka objawień i jest na nie chciwa; znaczy czynić mu wszelkie ułatwienia, by mógł podsunąć błędy i osłabić wiarę i w ten sposób dusza jest narażona na wszelkie dziwactwa i silne pokusy."
Dodano po 1 minucie 14 sekundach:
Przy okazji mój komentarz do przywołanego filmu Mikołaja:
Mikołaju, z przyjemnością oglądałem pierwszą część Twojego filmu. Nawet ucieszyłem się, że będę się tym razem mógł z Tobą zgodzić - a nawet przyklasnąć.
Rzeczywiście wiara w objawienia prywatne - czyli WSZYSTKIE po śmierci ostatniego z apostołów - nie jest obowiązkowa.
Co więcej, w ostatnich latach obserwujemy jakąś szaleńczą pogoń wielu osób za objawieniami prywatnymi - a to tu, a to tam.
Zamiast dbać o dobre poznanie "core" chrześcijaństwa, ciągle jakieś nowe objawienia, modlitewki...
Mam szacunek do objawień prywatnych, ale to nie jest dobre ich użycie. Zresztą wolę się kierować tym, co pewne - Biblią, Tradycją, Magisterium.

Niemniej w dalszej części filmu mina mi zrzedła.

Po pierwsze - i ten błąd robisz już w którymś kolejnym filmie - używasz pojęcia "Słowo Boże" jako równoważnego z pojęciem "Biblia". Otóż łatwo udowodnić na podstawie Biblii że to nieprawda. Biblia zawiera Słowo Boże, ale go nie wyczerpuje. To właśnie zauważyli prawdopodobnie Twoi adwersarze i słusznie CI wytknęli - bowiem katolicka wierność Biblii nie może się opierać na niebiblijnej zasadzie "sola scriptura".

Po drugie - w kolejnym filmie twierdzisz faszywie, jakoby Sobór Watykański II "odrzucił" maryjność św. Ludwika de Montfort. Co jest oczywiście fałszem. Sobór nie zgodził się (moim zdaniem słusznie) na dogmatyzację tytułu "Pośredniczka" - i wyjaśnił dlaczego (by uniknąć nieporozumień - ponieważ to samo słowo oznacza co innego w stosunku do Maryi i w stosunku do Jezusa). Nie oznacza to ani trochę odrzucenia maryjności św. Ludwika (o czym najlepiej świadczą późniejsze encykliki papieskie).

Po trzecie wreszcie - nieładnie postępujesz wobec swoich adwersarzy. Nie, nie zamierzam wchodzić w istotę Waszego sporu (za słabo znam nauczanie "Wojowników Maryi", zresztą nikt mnie nie ustanowił rozjemca pomiedzy Wami). Podzielam zniesmaczenie tekstami którymi niektórzy z nich CIę obdarzyli. Ale...
Jesteś tu trochę "cwany". W istocie zarzucasz ks. Chmielewskiemu znacznie gorsze rzeczy, niż On Tobie. Tyle że czynisz to, na zimno (tak to odbieram) w pozornie grzecznej i correct formie. Takie "obrzucanie błotem mając na rękach rękawiczki". W istocie jednak budujesz mega ciężkie zarzuty (np. w tytule tego filmu- jakoby ks. Chmielewski "odszedł od Słowa".
Albo - na przykład - twierdzisz że przecież nie twierdziłeś, ze "wojownicy Maryi" czerpią nauczanie TYLKO od Belzebuba - ale zupełnie pomijasz, ze poświęciłeś tej sprawie większość uwagi, marginalizując inne źródła).
Jesteś wytrawnym blogerem i znasz mnóstwo takich sztuczek. Wiesz jak "ładnie" obrazić adwersarzy, by potem się żalić że "nie postępują jak chrześcijanie".
Tymczasem nie dziwię się, że "wychodzą z nerw" ludzie, których duchowość wyśmiewasz (tak, wyśmiałeś św.Ludwika, cokolwiek byś nie opowiadał o tym jakie te Twoje śmieszki są rzekomo niewinne).

Narzekasz, że nie podjęto z Tobą polemiki merytorycznej - ale kiedy ją podjąłem w trzech filmach:
Czy powinniśmy czerpać naukę od protestantów http://analizy.biz/filmy/II.htm
Czy nauka św.Ludwika de Montfort jest niebiblijna? http://analizy.biz/filmy/III.htm
Czy sobór odrzucił maryjność św.Ludwika de Montfort? http://analizy.biz/filmy/IV.htm
nie uznałeś za stosowne się do nich odnieść.
pozdrawiam
Marek

jeden antyk

Re: JEDEN JEST BÓG, I JEDEN POŚREDNIK.

Post autor: jeden antyk » 2021-08-24, 22:14

stokrotka pisze: 2017-03-26, 11:56 J
Katechizm Kościoła Katolickiego, zanim wypowie się o objawieniach prywatnych, przytacza jedną z najbardziej surowych o nich opinii ? fragment ?Drogi na górę Karmel? św. Jana od Krzyża: ?Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem, nie ma innych słów do dania nam. (...) Jeśli więc dzisiaj ktoś chciałby Go jeszcze pytać lub pragnąłby jakichś wizji lub objawień, nie tylko postępowałby błędnie, lecz także obrażałby Boga, nie mając oczu utkwionych jedynie w Chrystusa, szukając innych rzeczy lub nowości? (65)
To tyle w temacie z mojej strony .
krótko mówiąc gardził by Synem

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14813
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Dezerter » 2021-08-24, 23:24

No widzisz jaką mamy zdrową naukę katolicką - a ty miałeś takie fałszywe wyobrażenia - zostań z nami a jeszcze wiele się nauczysz o prawdziwej wierze katolickiej
Ostatnio zmieniony 2021-08-24, 23:24 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

jeden antyk

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: jeden antyk » 2021-08-25, 07:30

Dezerter pisze: 2021-08-24, 23:24 No widzisz jaką mamy zdrową naukę katolicką - a ty miałeś takie fałszywe wyobrażenia - zostań z nami a jeszcze wiele się nauczysz o prawdziwej wierze katolickiej
Sam widzisz.., że bez nauk KrK można zdrowo się odżywiać. Skromniej oczywiście.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14813
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Dezerter » 2021-08-25, 08:36

jeden antyk pisze: 2021-08-25, 07:30
Dezerter pisze: 2021-08-24, 23:24 No widzisz jaką mamy zdrową naukę katolicką - a ty miałeś takie fałszywe wyobrażenia - zostań z nami a jeszcze wiele się nauczysz o prawdziwej wierze katolickiej
Sam widzisz.., że bez nauk KrK można zdrowo się odżywiać. Skromniej oczywiście.
Ale o co biedować?, po co niedojadać, lub jeść jakieś robaczywe owoce - zasiądź do uczty z Katechizmem Kościoła Katolickiego - zobacz co serwuje o Maryi i nie opowiadaj bajek, że frytki z grzybami i gruszkami kandyzowanymi
http://www.katechizm.opoka.org.pl/
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

jeden antyk

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: jeden antyk » 2021-08-25, 18:55

Nie chciałeś pomóc, to musiałem pogrzebać, a bardzo nie lubię. Wolę słuchać innych wierzących (co im w duszy gra)
To objawienie uznane jest przez KK
Matka Boża Pomyślności.
"Życzeniem mojego Najświętszego Syna jest, abyś rozpoczęła starania o budowę statuy przedstawiającej mnie taką, jaką widzisz teraz. Polecisz ustawić ją w siedzibie przełożonej – tak abym mogła zarządzać swoim klasztorem. W prawej ręce mam trzymać pastorał i klucze do klasztoru, jako znak posiadania i autorytetu. Na lewej ręce każesz umieścić moje Boże Dziecię, aby ludzie rozumieli, że jestem wszechmocna, aby złagodzić sprawiedliwość Bożą i otrzymać miłosierdzie i odpuszczenie grzechów dla każdego grzesznika, który przyjdzie do mnie ze skruszonym sercem, ponieważ ja jestem Matką Miłosierdzia i nie ma we mnie, jak tylko dobroć i miłość; i w końcu niech zawsze, moje córki wiedzą, że wskazuję im i daję swojego najświętszego Syna i ich Boga jako wzór doskonałości religijnej. Niech przychodzą do mnie, a ja ich do Niego poprowadzę"[3].
Wystarczy do przemyśleń?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Andej » 2021-08-25, 19:38

jeden antyk pisze: 2021-08-25, 18:55 Niech przychodzą do mnie, a ja ich do Niego poprowadzę.
Czyż to nie piękne? Najlepsza droga ofiarowana przez Boga za pośrednictwem Matki.
Tak, tu trzeba myśleć. Ale nie tylko. Trzeba iść do Boga. I dziękować za wskazaną drogę. Jak też doskonały przykład, jaki dała idąc za Synem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

jeden antyk

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: jeden antyk » 2021-08-25, 20:21

A co powiesz na to:(35) Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. (36) Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. (37) Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, (38) ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał.
(Ewangelia Jana 6:32-38)
Ostatnio zmieniony 2021-08-25, 20:21 przez jeden antyk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Jozek » 2021-08-25, 20:24

a nie zapamietales fragmentu gdy Miriam i Jozef Go szukali i znalezli w Swiatyni, Domu Ojca.
doladnie taka sama Swiatynia jest Miriam dlatego jej tak nienawidzisz.
Ostatnio zmieniony 2021-08-25, 20:25 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

jeden antyk

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: jeden antyk » 2021-08-25, 20:40

W tym objawieniu widzę Kobietę większą od synka, mówiącą że kto przyjdzie do niej ze skruszonym sercem będzie miał odpuszczenie grzechów i otrzyma miłosierdzie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Jozek » 2021-08-25, 20:54

a wiesz o tym ze jak przyjdziesz do mnie i do innych czlonkow Kosciola, ze skruszonym sercem za te haniebne twoje wpisy to gdy ci wybaczymy, to Bog tobie tez wybaczy?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-08-25, 21:55

jeden antyk pisze: 2021-08-25, 18:55 Nie chciałeś pomóc, to musiałem pogrzebać, a bardzo nie lubię. Wolę słuchać innych wierzących (co im w duszy gra)
To objawienie uznane jest przez KK
Matka Boża Pomyślności.
"Życzeniem mojego Najświętszego Syna jest, abyś rozpoczęła starania o budowę statuy przedstawiającej mnie taką, jaką widzisz teraz. Polecisz ustawić ją w siedzibie przełożonej – tak abym mogła zarządzać swoim klasztorem. W prawej ręce mam trzymać pastorał i klucze do klasztoru, jako znak posiadania i autorytetu. Na lewej ręce każesz umieścić moje Boże Dziecię, aby ludzie rozumieli, że jestem wszechmocna, aby złagodzić sprawiedliwość Bożą i otrzymać miłosierdzie i odpuszczenie grzechów dla każdego grzesznika, który przyjdzie do mnie ze skruszonym sercem, ponieważ ja jestem Matką Miłosierdzia i nie ma we mnie, jak tylko dobroć i miłość; i w końcu niech zawsze, moje córki wiedzą, że wskazuję im i daję swojego najświętszego Syna i ich Boga jako wzór doskonałości religijnej. Niech przychodzą do mnie, a ja ich do Niego poprowadzę"[3].
Wystarczy do przemyśleń?
Nie wystarczy.
Możesz podkreślić, gdzie tu jest, iż Maryja chce zająć miejsce Chrystusa?

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Andy72 » 2021-08-25, 23:00

Jeśli chodzi o objawienie, które było najpierw uznane przez biskupa miejsca a ostatecznie odrzucone, to co myślisz Marku o dogmacie o Maryi Współodkupicielce, Pośredniczce i Orędowniczce? Jednak w objawieniu amsterdamskim największym problemem jest chyba nie to, ale że "mówi to nie Maryja ale Pani Wszystkich Narodów, która niegdyś była Maryją" (?)
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

ODPOWIEDZ