"Serdeczna Matko" - analiza pieśni

[Eden]

Na słowach tej pieśni z XVIII wieku:



utwardzał się kult maryjny wielu już pokoleń...
Co myślicie o jej treści oraz komentarzu do niej?
Komentarz dam w [ ] kwadratowe niebieskie nawiasy
=====
1. Serdeczna Matko, opiekunko ludzi,
[z czyjego nadania nią jest? Biblia nie nadaje jej takiego miana, tytułu]
Niech Cię płacz sierot do litości wzbudzi,
[wierzący nie są duchowymi sierotami - mają Ojca w niebie!]
Wygnańcy Ewy, do Ciebie wołamy,
[czy można wołać do jeszcze kogoś? np. do Boga?!]
Zlituj się, zlituj, niech się nie tułamy.

2. Do kogóż mamy wzdychać nędzne dziatki?
[aha, jednak nie ma do kogo...!]
Tylko do Ciebie, ukochanej Matki,
[jedynie do Matki; ona kocha... A co z Bogiem?]
U której Serce otwarte każdemu,

A osobliwie nędzą strapionemu.

Zasłużyliśmy, to prawda, przez złości,

By nas Bóg karał rózgą surowości;
[Ojciec wychowując dzieci ma prawo je karcić]
Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze,
[tu Ojciec w niebie jest ukazany jako ktoś naprawdę groźny: siecze w gniewie!!...]
Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze.
[ale jest Ratowniczka: Matka! co za szczęście...]
Ty masz za sobą najmilszego Syna,
[Jezus popiera Matkę; w relacji do Ojca staje po stronie Matki]
Snadnie Go Twoja przejedna przyczyna;
[nadzieja w tym, że wstawiennictwo Matki przejedna nie tylko Ojca, ale i Syna...]
Gdy Mu przypomnisz, jakoś Go karmiła,
[odwołanie się do niemowlęctwa to słodki obraz... - wzruszy najtwardsze serce...]
Łatwo Go skłonisz, o Matko przemiła.
[dlatego będzie dobrze!]
Dla Twego Serca wszystko Bóg uczyni,
[a czemu Bóg ma słuchać człowieka? robić to, co on (tu: ona) chce? Czy wola Boża nie jest nadrzędna?!]
Daruje plagi, choć człowiek zawini;
[Bóg jest miłosierny - tego uczy Biblia; i bez tej pieśni o tym wiadomo]
Jak Cię, cna Matko, nie kochać serdecznie,

Gdy się skryć możem pod Twój płaszcz bezpiecznie?
[najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce: pod płaszczem Matki... Czy wszyscy się zmieszczą?]
Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana,
[ratunek u Matki...]
Zagniewanego gdy zobaczysz Pana:
[bo znów Bóg w gniewie!]
Mieczem przebite pokazuj Mu Serce,

Gdy Syna na krzyż wbijali morderce.

Dla tych boleści, któreś wycierpiała,

Kiedyś pod krzyżem Syna swego stała,

Bóg nam daruje, byśmy nie cierpieli,
[powyższe odwołania do cierpień Maryi, na pewno skruszą nieczułe Boże serce...]
Cośmy wytrzymać za złość naszą mieli.

A gdy ujdziemy gniewu jak i chłosty,
[jest nadzieja na odwrócenie gniewu Bożego...]
Pokaż nam, Matko, tor do nieba prosty;
[Jezus uczy, że to On jest Drogą jedyną do Ojca w niebie: J 14,6: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze Mnie."
Czy tego samego uczy tu Matka?! Co jest dla niej tym "torem prostym?"]
Niechaj to Serce kochamy na wieki,
[tylko Serce się kocha? a nie całą osobę?!]
Z którego dotąd żyjemy opieki!
[co?! żyjemy bo Serce Maryi się nami opiekuje?! A to nie Bóg nam daje życie i wszystko??...
Dz 17:28 bw "Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z jego bowiem rodu jesteśmy."]
Matko Kościoła, wiarę daj nam żywą
[skąd wiadomo, że jest Matką Kościoła?]
Zachowaj wolność i jedność prawdziwą.

Spraw niech Ojczyzna stanie się nam niebem
["Ojczyzna"? - ta ziemska ma się stać niebem?? Serio?...]
Potężna Bogiem i bogata chlebem.
[wygląda na to, że jednak chodzi o doczesność... Jakoś za mało tu tęsknoty do tego:
Flp 3:20-21 bw
Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa,
Który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może.].
===


Pozdrawiam serdecznie :-)

[Biserica Dumnezeu]

Z nadania Boga jest. Z nadania wyrazonego na wielu stronach Biblii.
Juz to bylo wiele razy tlumaczone.

Krolestwo Boze ( Niebo ) jest juz wsrod nas. Niewiesz o tym? Nie doczytales w Slowie Bozym?

[Eden]

Z nadania Boga jest.

Mówisz o pieśni?

[Dominik]

Jeśli zaczniemy dyskutować nad treścią i komentarzem to obawiam się, że dyskusja niczym nie będzie się różniła od pozostałych wątków.

Eden, stworzysz kolejny temat o Matce Boskiej. W ile miejscach mamy o tym pisać?

Jeśli w tym temacie znowu podważysz role Matki Boskiej to temat zamknę, od tego są pozostałe tematy.

[Marek_Piotrowski]

Eden, stworzysz kolejny temat o Matce Boskiej. W ile miejscach mamy o tym pisać?

Złaszcza że w innych tematach rzuciłeś Edenie ostre zarzuty, na które w pocie czoła odpowiedziałem, a Ty Edenie olałeś polemikę.
Po pozorem braku czasu - jednak nie zabrakło Ci czasu żeby założyc nowy watek i wpisac to, co wpisałem.

Mógłbym odpowiedzieć, bo dość łatwo zbić takie czepialstwo, ale ponieważ nie odpowiadasz na polemikę z tym co napisałeś, nie bardzo mam motywację; znowu napiszę, podając cytaty i tracąc czas, a Ty zamiast polemizować albo przyznać rację - jedno z dwu - zalożysz nowy temat, żeby sobie popyszczyć (bo tak chyba nalezy nazwać to awanturnictwo).

[Eden]

Już nie założę; każdy i tak "swoje wie" - ja poczekam, czyje "wiedzenie" lepiej przed Bogiem wypadnie...

[Biserica Dumnezeu]

Chciales kit wcisnac, lecz sie nie udalo.
Bywaj w pokoju.

[Marek_Piotrowski]

Edenie, "rzucasz" swoją propagandę, a potem "zostańmy przy swoim zdaniu". Słabe to i nieuczciwe.

[Kasia]

To jest utwór literacki. Twórczość ludowa, archaiczna. Tak kiedyś przedstawiano prawdy objawione, tak pisano o sprawach Bożych. Taka narracja nikogo wtedy nie dziwiła i myślę, że nie warto teraz analizować wersu po wersie, by wyciągać z tego wnioski teologiczne. Poczytaj sobie „Lament świętokrzyski” albo „Krzyżu Święty nade wszystko” – tematyka może inna, ale stylistyka podobna.

[Eden]

To jest utwór literacki. Twórczość ludowa, archaiczna. Tak kiedyś przedstawiano prawdy objawione, tak pisano o sprawach Bożych. Taka narracja nikogo wtedy nie dziwiła i myślę, że nie warto teraz analizować wersu po wersie, by wyciągać z tego wnioski teologiczne.

Problem w tym widzę taki, że na tej (i jej podobnych) pieśniach rośną kolejne pokolenia czcicieli Maryi, którzy widzą ją jako ratunek od Boga Ojca co w przypływie gniewu mógłby nas chyba... - ale wtedy ratunek u matki...!
Takie utwory wykoślawiają wizerunek Boga (zasłaniają Go) kierując ludzi nie ku pokucie, która jest jedyną słuszną postawą, gdy grozi nam słuszny Boży gniew (bo Bóg się ma prawo gniewać), ale ku Matuchnie, co pod płaszcz schowa i Ojciec nie zauważy nas....
To jest szkodliwe!!

[Kasia]

Matka Boża, kiedy się objawia na świecie, nawołuje do pokuty. Myślę, że być może część wierzących nie rozumie pobożności maryjnej, ale to wynika z niewiedzy także w innych obszarach wiary. Wydaje mi się też, że warto się przyjrzeć temu, jak rozumiemy gniew Boży i że często postrzegamy go nieprawidłowo, przez pryzmat ludzki. Edenie, ponieważ w każdym temacie o Matce Bożej powtarzasz to samo, proponuję Ci świetną książkę abpa Fultona Sheena, „Maryja. Pierwsza miłość świata” – nie ma tam ani odrobiny ludowej pobożności, autor był Amerykaninem, więc może przypadnie Ci do gustu i co nieco rozjaśni. Bo mam wrażenie, że trochę kręcimy się w kółko z tymi dyskusjami, a nie o to chodzi.

[Dominik]

Zamykam temat. Nie będziemy pisać o wykoślawianiu wizerunku Matki Boskiej według protestantów i innych religii w kilku wątkach na forum.