Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-02-22, 05:22

Dezerter pisze: 2019-02-11, 18:39 Pisze to jako człowiek, który nie unika picia alkoholu. KK walczy aktywnie z piciem, które jest problemem groźnym, niszczącym człowieka i rodzinę, ale powinien równie aktywnie zwalczać palenie papierosów, jako nałóg zniewalający człowieka.. Ja zawsze SJ ceniłem za czystość życia, zdrowy styl, itp - mogą być w tym dla nas dobrym wzorem do naśladowania.
Niektóre wypowiedzi głosicieli Towarzystwa Strażnica sugerowały, że katolicy to pijacy, alkoholicy, ludzie niemoralni, zwiedzeni a tylko Świadkowie Jehowy żyją "w prawdzie", w czystości życia, w zdrowiu. Że tylko kolporterzy tej sekty z USA a zwłaszcza "pomazane" Ciało Kierownicze są dla nas katolików dobrym wzorem moralnym do naśladowania. Taki nieprawdziwy wizerunek była to naiwna idealizacja ludzi Strażnicy w celach autoreklamy i niesprawiedliwe oczernianie Kościoła. Tak dezinformować można było katolików w czasach zamierzchłych, zwłaszcza katolików mało utwierdzonych w praktyce wiary i słabo zaangażowanych w życie wspólnoty parafialnej i działania Kościoła, gdy źródła informacji o sekcie były niedostępne, a internet w PRL nie istniał. Dzisiaj, dzięki powszechnemu dostępowi do informacji, gdy wyszyły już na jaw sprytnie skrywane grzechy sekty z pedofilią włącznie nikt trzeźwy nie uwierzy w takie bajki. Istnieją dziś setki świadectw byłych Świadków o tym, że w sekcie niemoralność taka jak alkoholizm istnieje od dawna i jest poważnym problemem.Warto też zwrócić uwagę, że Świadkowie Jehowy w porównaniu z Kościołem są niezbyt liczną wspólnotą religijną.

Strażnica Nr 24, 1996 s. 29: „Z pewnego europejskiego kraju doniesiono, że czasami z ust niektórych braci i sióstr przychodzących do Sali Królestwa czuć silny zapach alkoholu..
Po nadużyciu trunków niejeden zaczął się zachowywać hałaśliwie i porywczo .Znaleźli się tacy, którzy pod wpływem alkoholu wdali się w niemoralne stosunki. Czasem zabawy trwały niemal całą noc, tak iż zakłóciły chrześcijańskie zajęcia w następnym dniu”.

Dodano po 20 minutach 43 sekundach:
Pod prąd pisze: 2019-02-11, 20:27 Ni z gruszki ni z pietruszki :)
Piszemy o paleniu i piciu.
Już papież Pius XII wyraził się, że największym złem moralnym naszych czasów nie jest już sam grzech, ale to, że ludzie grzech lekceważą. W Polsce powszechnie lekceważony jest właśnie grzech pijaństwa. Alkohol osłabia wolę, zaciemnia umysł, rozbudza niskie instynkty, przytępia szlachetne uczucia, albo je niszczy w ogóle. W takiej sytuacji człowiek jest zdolny do popełnienia nawet przestępstw i zbrodni. Przez picie traci człowiek zainteresowanie życiem religijnym, przestaje praktykować i staje się praktycznie człowiekiem niewierzącym, choćby w teorii przyznawał się do tego, że wierzy w Boga i od czasu do czasu przyszedł do kościoła. Koniecznym środkiem walki z pijaństwem oprócz żarliwej modlitwy jest abstynencja. Całkowita abstynencja jest potrzebna, gdyż głównym korzeniem pijaństwa, szczególnie w polskim społeczeństwie, są pijackie zwyczaje: przymus, namowa, fałszywe pojęcie gościnności. Praktyka całkowitej abstynencji znajduje uzasadnienie w miłości bliźniego, a przecież miłość bliźniego jest naczelnym nakazem Chrystusa. Mało jest dziś decyzji, które by tyle rodziły błogosławieństwa i radości w życiu, co decyzja abstynencji zupełnej od alkoholu.

konik

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: konik » 2019-02-23, 08:29

Biorac pod uwage przyklad zycia, jaki dal nam Jezus to ... jestem przekonany, ze abstynencja moze byc jedynie propozycja, a nie nakazem. Propozycja dla podjecia trudu takiej drogi zycia ( podobnie jak np: celibat jest propozycja,jesli chce sie podjac okreslona droge zycia ).
Gdy byl czas wesela to nasz Pan chetnie "wyprodukowal" kilkadziesiat litrow doskonalego wina, a sam ukryl sie w postaciach Eucharystii - chlebie i winie.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-23, 08:42

@konik
Abstynencja nie jest konieczna dla każdego. Jak w niedzielę przy obiedzie z rodziną napijesz się lampki wina, to co za problem?
Ale warunkiem nie do przeskoczenia wyjścia z alkoholizmu jest abstynencja. Bo alkoholikiem się jest całe życie, ale można być trzeźwym alkoholikiem. Później taki napije się piwa i znów wpadnie w ciąg.
Chodzi o umiarkowanie w tym, co robimy (tutaj akurat chodzi o alkohol), nie trzeba pozbywać się tego w ogóle (z wyłączeniem szczególnych przypadków jak np. alkoholizm właśnie).
Ostatnio zmieniony 2019-02-23, 08:42 przez ToTylkoJa, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: konik » 2019-02-23, 08:55

Oczywiscie. Alkoholik podejmujac abstynencje podejmuje ja w swoim interesie. Niealkoholik nie ma interesu w podejmowaniu abstynencji - moze ja jednak podjac jako osobiste zobowiazanie. Moze, nie musi.
Alkoholik powinien i musi.

Magnolia

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Magnolia » 2019-02-23, 10:57

A słyszeliście o takim dziele Krucjata Wyzwolenia Człowieka?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18852
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-23, 11:46

Magnolia pisze: 2019-02-23, 10:57 A słyszeliście o takim dziele Krucjata Wyzwolenia Człowieka?
Owszem. Moja Żona w tym jest na stałe, ja kiedyś podejmowałem roczne zobowiązanie.
Jest to rodzaj postu - czyli wyrzeczenie się rzeczy dobrej w jakiejś intencji.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-02-23, 13:23

konik pisze: 2019-02-23, 08:29 Gdy byl czas wesela to nasz Pan chetnie "wyprodukowal" kilkadziesiat litrow doskonalego wina, a sam ukryl sie w postaciach Eucharystii - chlebie i winie.
Ale nie codziennie jest taki "czas wesela", a Polacy i nie tylko Polacy chleją piwo, wino i wódkę codziennie.Wiemy, jak się ludzie zachowują, gdy "mają w czubie". Prawda jak zwykle leży w szczegółach. Wino, o jakim pisze Ewangelia w związku z cudem Pana Jezusa niekoniecznie zawierało alkohol. Na początku pierwszego rozdziału Ewangelii Łukasza w zapowiedzi danej Zachariaszowi o nadchodzących narodzinach zwiastuna Mesjasza.

"Będzie bowiem wielki przed Panem; i wina, i napoju mocnego pić nie będzie, a będzie napełniony Duchem Świętym..." (Łukasza 1:15).

"U całkowicie pijanego człowieka niszczonych jest do 7 milionów komórek mózgu."
Prof. Dr Gustav Schimert, (Cardiology Magazine,1984)

"Alkohol zawsze niszczy komórki mózgowe - nawet jeśli spożywany jest w małych ilościach."
Dr Med. A. Sequeira, (Med. News Magazine, 1984)

"Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście" (1 Koryntian 3:16-17).

Obrzydliwa rozwiązłość, trudności w chodzeniu, zamazany obraz, bełkotliwa mowa, zwolniony czas reakcji. To chorobliwe zmiany nastroju, agresywne zachowanie, wulgaryzmy, luki pamięci, zamroczenie, twarz obrzmiała i zaczerwieniona, moczenie się, defekacja, omamy wzrokowe, biała gorączka, wymioty, drgawki. Niesprawność organizmu następnego dnia po imprezie lub "piciu do lustra" musi przełożyć się na obniżenie efektywności wykonywanej pracy, stanowi też potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa nie tylko tego pracownika, ale również osób postronnych. [-x

Głównym produktem utleniania alkoholu jest aldehyd octowy. Wykazuje on 10-krotnie wyższą toksyczność niż etanol. Jest bardzo reaktywnym związkiem, tworzącym wiązania kowalencyjne z wieloma ważnymi grupami funkcyjnymi białek w wyniku czego zostają uszkodzone podstawowe ich funkcje.

konik

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: konik » 2019-02-23, 13:35

Jednak alkohol nie jest zakazany, a w wielu przypadkach wrecz zalecany ( mamy to w jednym z listow sw.Pawla).
Zniewolenie czlowieka stanowi o tym, czy spozywac czy nie ( nie wolno ) spozywac alkoholl.
Ale zniewolenia nie zamykaja sie tylko w alkoholowej toni. kazde zniewolenie to - koniecznosc abstynencji, aby moc sie od niego odseparowac, a nawet uwolnic.

Magnolia

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Magnolia » 2019-02-23, 13:54

Osobiście nie przepadam za alkoholem, a tym bardziej nad utratą kontroli i złym samopoczuciem po spożyciu.
Do tej pory piłam alkohol może ze dwa razy do roku. Jeżdżąc na rekolekcje Oazy Rodzin słyszałam o Krucjacie, ale zawsze myślałam, że to nie dla mnie, no bo z mojej strony to żadne poświęcenie - nie pić.
Ale w zeszłe wakacje usłyszałam tak piekne świadectwo człowieka zaangażowanego w Krucjatę, że nie mogłam się doczekać aż skończy, żeby podpisać deklarację.
Podpisałam deklarację na rok, wzbudzając w sobie konkretną intencję i modlitwę. Od tamtej pory dzieje się coś ciekawego: jestem poddawana pokusom picia w zasadzie na tyle często, ze aż mnie to śmieszy. Oczywiście odmawiam i korzystam by opowiedzieć o Krucjacie. Generalnie jest to podjęcia postu w konkretnej intencji, nie tylko o wyzwolenie z nałogu alkoholizmu, ale także o wyzwolenie z lęków, niepokoju, innych zniewoleń.
Minęło osiem miesięcy mojego postu, ale widzę już pierwsze efekty tej modlitwy i wyrzeczenia.
Szczegóły tego dzieła można przeczytać :
http://www.kwc.oaza.pl/abstynenckie-cre ... -czlowieka

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-02-23, 16:07

konik pisze: 2019-02-23, 13:35 Jednak alkohol .. wrecz zalecany.. kazde zniewolenie to - koniecznosc abstynencji..
Czy ja mam się śmiać, czy może.. płakać ? Reklama i zachwalanie alkoholu otacza nas ze wszystkich stron, a sklepy są pełne flaszek. Alkoholik z reguły staje się bezkrytyczny wobec zmian w swym zachowaniu i bagatelizuje swój nałóg. Winni wszystkiemu sa inni, żona, teściowa, warunki, otoczenie, koledzy itp. Tylko nie pijak. U kobiet alkohol wzmaga ryzyko deformacji płodu lub niedorozwoju niemowląt.
"Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła. Bo w końcu ukąsi jak wąż, wypuści jad jak żmija."(PRZYP 23:31-32) [-x

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18852
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-23, 16:57

A jednak wczesne chrześcijaństwo odnosiło się podejrzliwie do abstynentów i wegetarian. To znaczy było OK, tylko musieli udowodnic, że nie robią tego z przyczyn sekciarskich.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-02-23, 21:09

Marek_Piotrowski pisze: 2019-02-23, 16:57 A jednak wczesne chrześcijaństwo odnosiło się podejrzliwie do abstynentów i wegetarian. To znaczy było OK, tylko musieli udowodnic, że nie robią tego z przyczyn sekciarskich.
Nazirejczycy ("wybrani; poświęceni; oddzieleni"). Ludzie, którzy z własnej woli złożyli śluby nazireatu lub zostali powołani do tej służby przez Boga. Obowiązki dobrowolnych nazirejczyków opisano w 6 rozdz. Liczb. Uroczyste zobowiązanie co do przestrzegania przez jakiś czas zasad nazireatu mogli składać przed Bogiem zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Jeśli jednak ojciec lub mąż kobiety słyszał taki specjalny ślub i go nie pochwalał, mógł go unieważnić (Lb 30:1-8).

Osoby związane ślubem nazireatu musiały przestrzegać między innymi następującego ograniczenia: nie mogły pić żadnego odurzającego napoju ani też spożywać żadnego produktu z winorośli: samych winogron (niedojrzałych, dojrzałych czy suszonych), soku z nich (zarówno świeżego, jak i sfermentowanego) ani octu.

Jest tak wielu alkoholików, którzy byli pewni, że granicy nie przekroczą, zaczynając od jednego piwka, czy jednego kieliszka...
Żaden pijak nie zaczynał z nastawieniem: zostanę alkoholikiem! A jednak zostali bo cieniutka granica została przekroczona...
Jednego nie rozumiem: PO CO SPRAWDZAĆ POŁOŻENIE TEJ GRANICY U SIEBIE?!? [oczywiście jeszcze pozostaje długi proces zaprzeczania, że się granicę alkoholizmu przekroczyło] . [-x

Naiwność ludzka, reklama i potężne lobby alkoholowe, które za tym stoi. U pijanicy pojawiają się trwałe zmiany w mózgu i zaburzenia psychiczne, słabną i zanikają systematycznie uczucia wyższe które wiążą go z rodziną i społeczeństwem. Alkoholik obojętnieje wobec nich, traci poczucie obowiązku zaniedbuje rodzinę i pracę. Zanik poczucia etycznego sprawia, że moczymorda staje się gruboskórny wobec
najbliższej rodziny, maltretuje swoich bliskich, prymitywnie zaspokaja swoje popędy.Przestępstwa kryminalne pod wpływem pijackiego gniewu nie należą do rzadkości.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18852
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2599 times
Been thanked: 4595 times
Kontakt:

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-23, 22:27

Nie bardzo wiem, co mają nazirejczycy do chrześcijan?
Alkohol - jako taki - jest dobry. Jeśli ktoś ślubuje wstrzemięźliwość w Krucjacie, to robi to dla wyższych celów - wyrzekając się rzeczy dobrej dla wyższego celu. Jak w każdym poście.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-02-24, 07:18

Marek_Piotrowski https://zchrystusem.pl/viewforum.php?f=29post_id=181081 pisze:2019-02-23, 22:27 ..co mają ..do chrześcijan?..Alkohol - jako taki - jest dobry..
Drodzy forumowicze: niech Was nie złości moja antyalkoholowa postawa, która wypływa jedynie z troski o to, aby zgubne skutki alkoholizmu nigdy Was nie dotknęły ! Powiecie: nas to nie dotyczy! Można znaleźć świadectwa alkoholików, np. z grup AA, którzy powtarzaną mantrą "mnie to nie dotyczy" i "natychmiast mogę przestać" uspokajali swoje sumienie i mydlili oczy otoczeniu. Polacy piją przez lata, zaczynają już od młodości. Każda dawka alkoholu niszczy organizm, mała w małym zakresie, większa w większym.Wracając do zgubnych skutków pijaństwa, hulajdusza traci kontakt ze światem zewnętrznym. Widzimy, jak na imprezie, w miejscach publicznych lub prywatnie pijany zanieczyszcza otoczenie wymiocinami, moczem, kałem, śmieciami, butelkami, petami i odpadkami, zostawiając brud i smród po sobie rodakom w "prezencie". Zwłaszcza w weekendy.
"Postępujmy przystojnie ... nie w biesiadach i pijaństwach."
(RZYM 13:13)
"Przeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi. Albowiem ci, którzy śpią, w nocy śpią, a ci, którzy się upijają, w nocy się upijają. My zaś, którzy należymy do dnia, bądźmy trzeźwi..."(1 TES 5:6-8)
Ostatnio zmieniony 2019-02-24, 07:24 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Andej » 2019-02-24, 11:34

A ja lubię piwo. Lubię pogawędzić przy szklance z pianką.
Rozumiem krucjatę antyalkoholową, ale nie rozumiem wylewania dziecka z kąpielą.

Skuteczność działania nie polega na wielomówstwie, ale na przykładzie postępowania. Kształtuj swoje otoczenie dając dobry przykład. Pamiętaj ino, że przesadnie demonizując osiągasz skutek przeciwny. Po przegięciu to co miało być straszne, staje się śmieszne. Dlatego sugeruję, aby czynić to z umiarem. I dawać przykład. Zauważalny, ale nienachalny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ