Gdzie jest granica
Gdzie jest granica
Gdzie zaczyna sie granica w nieumiarkowaniu w jedzeniu?
Dzisiaj miedzy posilkami zjadlem z rana jablko i troche chipsow a po obiedzie kolejne jablko i jakies gumy do zucia, w tym momencie poczulem ze jestem pelny dopiero (chociaz moze nie do konca)
I jezeli dzisiaj sobie pozwolilem na wiecej , mimo iz drobne slodycze jem codziennie to czy mam grzech ciezki?
A czy fakt ze uprawiam sporty itd jakos to łagodzi ?
Co jesli jutro na przyklad zjem mniej i tak na zmianę?
Jak zwykle boje sie pojsc do komunii a ledwo co bylem w spowiedzi. No i jeszcze bierzmowanie za dwie godziny , co tu robic
Dzisiaj miedzy posilkami zjadlem z rana jablko i troche chipsow a po obiedzie kolejne jablko i jakies gumy do zucia, w tym momencie poczulem ze jestem pelny dopiero (chociaz moze nie do konca)
I jezeli dzisiaj sobie pozwolilem na wiecej , mimo iz drobne slodycze jem codziennie to czy mam grzech ciezki?
A czy fakt ze uprawiam sporty itd jakos to łagodzi ?
Co jesli jutro na przyklad zjem mniej i tak na zmianę?
Jak zwykle boje sie pojsc do komunii a ledwo co bylem w spowiedzi. No i jeszcze bierzmowanie za dwie godziny , co tu robic
Re: Gdzie jest granica
Przestać się dręczyć?!
Takie podjadanie miedzy posiłkami nie jest grzechem ciężkim, podjadanie nie ma ciężkiej materii.
Kolego, jesteś bardzo młody. Skup się teraz na przyjęciu Ducha św do Twojego serca. Proś Go o uzdrowienie Twojego sumienia.
Takie podjadanie miedzy posiłkami nie jest grzechem ciężkim, podjadanie nie ma ciężkiej materii.
Kolego, jesteś bardzo młody. Skup się teraz na przyjęciu Ducha św do Twojego serca. Proś Go o uzdrowienie Twojego sumienia.
Re: Gdzie jest granica
Dzięki, wygląda na to ze po prostu potrzebuje stalego spowiednika. Niby myślę sobie czy nie popelnilem grzechu i patrze co by powiedzial ktos na moim miejscu ale z drugiej strony jakis glos w glowie mowi mi "a co jesli" i mysle, boje sie ze moje bierzmowanie bedzie niegodne albo cos i to mnie przeraza najbardziej
- Julita
- Początkujący
- Posty: 32
- Rejestracja: 14 lut 2019
- Lokalizacja: Gdynia
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 14 times
Re: Gdzie jest granica
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Ps 91 (90)
Ps 91 (90)
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Gdzie jest granica
Jeszcze chciałabym dorzucić, że chociaż oczywiście podjadanie nie ma ciężkiej materii, to warto jednak nad tym pracować.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Gdzie jest granica
To jest bardzo dobre pytanie przyjrzyjmy się mu...
Trafiłam na tą serię 5 lat temu, O. Szustak dopiero zaczynał na Yt się pojawiać, obejrzałam i poszłam dalej, trafiłam na kanał "langusta na palmie" może rok później. Dziś sobie przypomniałam.
Osobiście (również) lubię jeść dobre rzeczy. Lubię chodzić do restauracji na rzeczy, których sama nie umiem ugotować. Ale... trzymam wagę, jestem szczupła, zdrowa. Czasem przy chandrze pozwalam sobie na chipsy czy słodycze. Ale regularnie ich nie kupuję.
A już najwięcej opanowania doświadczyłam, gdy zmieniłam dietę na wegetariańską i (zasadniczo) zdrową. Zmieniając swój stosunek do mięsa i niezdrowych produktów, wiele rzeczy mnie przestało pociągać w sklepie, gdy tylko spojrzałam na ich skład.
Obżarstwo jest w głowie, zajadamy stres, lęki, kłopoty, problemy... Nieporozumienia w pracy i w domu... Obżarstwo przykrywa zasadniczy problem. Co myślicie?
Jak się dobrze przyjrzeć chipsom, to ani nie wyglądaja dobrze ani smakują.... ale uspokaja nas regularne sięganie do torebki po kolejny gryz... podobna zasada jak palacza uspokaja zaciąganie się dymem papierosa, nieprawdaż?
Pogadajmy....
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Gdzie jest granica
Zgadzam się. Czujemy się czymś skrzywdzeni i chcemy to sobie jakoś wynagrodzić.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)