Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
-
Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15056
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4239 times
- Been thanked: 2968 times
-
Kontakt:
Post
autor: Dezerter » 2018-02-19, 17:55
Nadal nie wiemy
Albertus pisze: ↑2018-02-18, 17:31
Dezerter pyta :
Dlaczego trzeci antychryst?
No właśnie.
Dlaczego trzeci antychryst?
Ale dzięki Albertusowi mamy pewność, że
kilku antychrystów było już w czasach apostolskich.
Albertus pisze: ↑2018-02-18, 17:24
Jak widać z tego fragmentu anychrystami są ludzie którzy wywodzą się z Kościoła i byli formalnie w jego strukturach ale już nie uznają nauczania jakie Kościół głosi. A w szczególności tych podstawowych prawd chrześcijańskich - że to właśnie Jezus Chrystus Syn Boga jest
prawdziwym Mesjaszem
A w czasach ostatecznych?
Albertus pisze: ↑2018-02-18, 17:24
Moim zdaniem chodzi tutaj o fałszywego mesjasza usiłującego w jakiś sposób realizować literę proroctw mesjańskich
Ale chyba myślisz o paruzji Mesjasza?, czyli dokończenia niezrealizowanych "proroctw mesjańskich"?
Słowa " nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem. " nie pozostawiają wątpliwości, że antychryst będzie udawał Boską Istotę.
A w jakiej "świątyni" zasiądzie ?
- symbolicznej? np. Kościół
- odbudowanej (kiedyś w przyszłości) III Świątyni w Jerozolimie (wielu protestantów i badaczy tak uważa)
Ostatnio zmieniony 2018-02-19, 17:59 przez
Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
Albertus
- Złoty mówca
- Posty: 6090
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 464 times
- Been thanked: 925 times
Post
autor: Albertus » 2018-02-19, 20:07
Jakub2 pisze: ↑2018-02-19, 16:10
Albertus pisze: ↑2018-02-19, 16:01
Jakub2 pisze: ↑2018-02-18, 23:11
Jak zrozumiesz Ponowne Przyjscie Chrystusa, to zrozumiesz jakim przeciwnym sposobem pojawi sie tez Antychryst.
Mógłbyś jaśniej?
To nie jest takie latwe do wyjasnienia i musial bym tlumaczyc praktycznie cala Apokalipse i spora czesc Biblii, czyli musial bym podawac cytaty i do nich objasnienia ktore byly by rozwinieciem cytatow i w rezultacie bylo by to dluzsze niz cala Biblia, a tego nie da sie zrobic nawet w ciagu roku.
To co czasami pisze w takim jak wyzej skrocie, to glownie po to by zmusic-zachecic (zaleznie jak kto to odbiera) do myslenia i cztania z lepszym zrozumieniem samej Bibli.
Glowny problem jest taki jak z jaskiniowcem ktory zobaczyl samolot i nie potrafi tego opisac i wyjasnic znanymi mu slowami.
Te opisy sa w Pismach, tylko trzeba na nie spojzec nieco innaczej niz dotychczas.
Tak, wiem, zaraz beda oskarzenia ze niby jakies tajemnice mam ktorych nie chce zdradzic itp.
To jak ktos cos rozumie zalezy tylko od niego samego i moje rzeczywiste intencje nie maja z tym rozumieniem nic wspolnego.
Ogolnie to wiekszosc wierzacych po prostu boi sie cokolwiek napsac wlasnymi slowami glownie dlatego ze nie sa pewni czy dobrze rozumieja Pisma i wiare, dlatego ciagle mamy cytaty w kazdym najprostszym wyjasnianiu.
Natomiast tym ktorzy rozumieja Pisma, cytaty nie sa potrzebne by uwiarygodnic to co pisza, a jakies niezrozumiale szczegoly sa w stanie wyjasnic jesli im na to pozwola oponenci w normalnej dyskusji, a nie polowaniu na czarownice.
Problem w tym że takie wypowiedzi kompletnie nic nie wnoszą do dyskusji.
Jeśli uważasz że nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego co byś ewentualnie napisał (jest to całkiem możliwe) to po prostu nie pisz NIC.
To byłoby moim zdaniem najmądrzejsze z twojej strony.
-
Albertus
- Złoty mówca
- Posty: 6090
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 464 times
- Been thanked: 925 times
Post
autor: Albertus » 2018-02-19, 20:36
Dezerter pisze: ↑2018-02-19, 17:55
Ale chyba myślisz o paruzji Mesjasza?, czyli dokończenia niezrealizowanych "proroctw mesjańskich"?
Myślę o cielesnej podróbie proroctw mesjańskich.
A w jakiej "świątyni" zasiądzie ?
- symbolicznej? np. Kościół
- odbudowanej (kiedyś w przyszłości) III Świątyni w Jerozolimie (wielu protestantów i badaczy tak uważa)
Zastanawiałem się na przykład coby było gdyby w odbudowanej świątyni jerozolimskiej po odnowieniu kultu wg zasad ST zaczęły się dziać cuda i znaki takie jak bywały w czasach ST.
Jak zachowaliby się wobec nich chrześcijanie w tym katolicy?
Ostatnio zmieniony 2018-02-19, 20:37 przez
Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Jakub2
Post
autor: Jakub2 » 2018-02-19, 21:14
Albertus pisze: ↑2018-02-19, 20:07
Jakub2 pisze: ↑2018-02-19, 16:10
Albertus pisze: ↑2018-02-19, 16:01
Jakub2 pisze: ↑2018-02-18, 23:11
Jak zrozumiesz Ponowne Przyjscie Chrystusa, to zrozumiesz jakim przeciwnym sposobem pojawi sie tez Antychryst.
Mógłbyś jaśniej?
To nie jest takie latwe do wyjasnienia i musial bym tlumaczyc praktycznie cala Apokalipse i spora czesc Biblii, czyli musial bym podawac cytaty i do nich objasnienia ktore byly by rozwinieciem cytatow i w rezultacie bylo by to dluzsze niz cala Biblia, a tego nie da sie zrobic nawet w ciagu roku.
To co czasami pisze w takim jak wyzej skrocie, to glownie po to by zmusic-zachecic (zaleznie jak kto to odbiera) do myslenia i cztania z lepszym zrozumieniem samej Bibli.
Glowny problem jest taki jak z jaskiniowcem ktory zobaczyl samolot i nie potrafi tego opisac i wyjasnic znanymi mu slowami.
Te opisy sa w Pismach, tylko trzeba na nie spojzec nieco innaczej niz dotychczas.
Tak, wiem, zaraz beda oskarzenia ze niby jakies tajemnice mam ktorych nie chce zdradzic itp.
To jak ktos cos rozumie zalezy tylko od niego samego i moje rzeczywiste intencje nie maja z tym rozumieniem nic wspolnego.
Ogolnie to wiekszosc wierzacych po prostu boi sie cokolwiek napsac wlasnymi slowami glownie dlatego ze nie sa pewni czy dobrze rozumieja Pisma i wiare, dlatego ciagle mamy cytaty w kazdym najprostszym wyjasnianiu.
Natomiast tym ktorzy rozumieja Pisma, cytaty nie sa potrzebne by uwiarygodnic to co pisza, a jakies niezrozumiale szczegoly sa w stanie wyjasnic jesli im na to pozwola oponenci w normalnej dyskusji, a nie polowaniu na czarownice.
Problem w tym że takie wypowiedzi kompletnie nic nie wnoszą do dyskusji.
Jeśli uważasz że nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego co byś ewentualnie napisał (jest to całkiem możliwe) to po prostu nie pisz NIC.
To byłoby moim zdaniem najmądrzejsze z twojej strony.
Naklanianie do czytania pism, z pewnoscia nic nie wnosi do dsamej dyskusji, ale wnosi co nieco do rozumienia wiary dyskutantow, nawet jak nie sa do tego sklonni.
Czy twoim zdaniem nikt nie powinen naklaniac do czytania Pism?
Ostatnio zmieniony 2018-02-19, 21:18 przez Jakub2, łącznie zmieniany 3 razy.
-
Jakub2
Post
autor: Jakub2 » 2018-02-19, 21:23
Albertus pisze: ↑2018-02-19, 20:36
Dezerter pisze: ↑2018-02-19, 17:55
Ale chyba myślisz o paruzji Mesjasza?, czyli dokończenia niezrealizowanych "proroctw mesjańskich"?
Myślę o cielesnej podróbie proroctw mesjańskich.
A w jakiej "świątyni" zasiądzie ?
- symbolicznej? np. Kościół
- odbudowanej (kiedyś w przyszłości) III Świątyni w Jerozolimie (wielu protestantów i badaczy tak uważa)
Zastanawiałem się na przykład coby było gdyby w odbudowanej świątyni jerozolimskiej po odnowieniu kultu wg zasad ST zaczęły się dziać cuda i znaki takie jak bywały w czasach ST.
Jak zachowaliby się wobec nich chrześcijanie w tym katolicy?
Co masz na mysli piszac o odbudowanej Swiatyni Jerozolinskiej?
Co wedlug ciebie oznacza odnowienie kultu wedlug zasad ST ?
Takie cuda jak byly w czasach ST jak najbardziej beda, ale co to ma wspolnego z ta odbudowana Swiatynia Jerozolinska?
Ja uwazam ze kazdy Chrzescijanin bedzie wiedzial jak sie zachowac w warunkach obowiazywania Prawa ST, jak i przykazan NT. Po prostu ktos kto rozumie wiare w Boga, poradzil by sobie tak samo w czasach ST, jak i dzis.
Ostatnio zmieniony 2018-02-19, 21:27 przez Jakub2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15056
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4239 times
- Been thanked: 2968 times
-
Kontakt:
Post
autor: Dezerter » 2018-02-19, 22:12
Albertus pisze: ↑2018-02-19, 20:36
Dezerter pisze: ↑2018-02-19, 17:55
Ale chyba myślisz o paruzji Mesjasza?, czyli dokończenia niezrealizowanych "proroctw mesjańskich"?
Myślę o cielesnej podróbie proroctw mesjańskich.
Ale tych o których ja piszę, czy jakich?
A w jakiej "świątyni" zasiądzie ?
- symbolicznej? np. Kościół
- odbudowanej (kiedyś w przyszłości) III Świątyni w Jerozolimie (wielu protestantów i badaczy tak uważa)
Zastanawiałem się na przykład coby było gdyby w odbudowanej świątyni jerozolimskiej po odnowieniu kultu wg zasad ST zaczęły się dziać cuda i znaki takie jak bywały w czasach ST.
Jak zachowaliby się wobec nich chrześcijanie w tym katolicy?
Ja nie ukrywam, że mnie to trochę fascynuję, ale dlatego, że zaczął bym przestrzegać Prawa/Tory , a le dlatego, że to byłby dla mnie jasny sygnał, że Apokalipsa się rozpoczęła i trzeba się rozglądać bardzo za Antychrystem - tym ostatnim, by nie dać się zwieść i wyglądać Jezusa.
Przyjdź Panie Jezu!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Post
autor: Andej » 2018-02-20, 12:04
Gdyby cuda zaczęły się dziać to ludzkość podzieliłaby się na kilka radykalnych odłamów.
1. Ortodoksi żydowscy - użyliby wszelkich sił i środków, aby cały Naród Wybrany padł na kolana przed majestatem oraz aby nie dopuścić do Jerozolimy, a najlepiej Izraela żadnych gojów. A najlepiej od razu wysłać ich do Abrahama.
2. Nawróceni, obojętne z jakiej religii, pragnęliby być jak najbliżej, rozpoznawać w cudach wolę bożą i podążać za nią.
3. Ciekawscy - wielkie rzesze żadnych sensacji. Tłumy czekających na cuda, komentujących.
4. Chorzy - masowy napływ do świątyni w oczekiwaniu uzdrowienia.
5. Sceptycy wytłumaczyliby każdy cud zupełnie racjonalnie, jako zwykłe zjawisko lub zbieg okoliczności. Codziennie by ogłaszali nowych oszustów.
6. Muzułmanie - ruszyliby na świętą wojnę. Zalali by Izrael swoją krwią.
7. Chrześcijanie udaliby się do swoich świątyń i tam słuchali (niestety) sprzecznych sugestii duszpasterzy.
8. Dziwacy - nic by nie zmieniali, tylko w dalszym ciągu pogłębiali swoją wiarę, poprawiali swoje życie, starali się w dalszym ciągu podążać śladami Chrystusa. Niezależnie od doniesień z Ziemi Świętej.
A jeszcze jedna postawa.
9. Komuniści i inni totalitaryści wysyłaliby potajemnych szpiegów i całkowicie zabronili przekazywania informacji na ten temat.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Jakub2
Post
autor: Jakub2 » 2018-02-20, 13:09
Andej pisze: ↑2018-02-20, 12:04
Gdyby cuda zaczęły się dziać to ludzkość podzieliłaby się na kilka radykalnych odłamów.
1. Ortodoksi żydowscy - użyliby wszelkich sił i środków, aby cały Naród Wybrany padł na kolana przed majestatem oraz aby nie dopuścić do Jerozolimy, a najlepiej Izraela żadnych gojów. A najlepiej od razu wysłać ich do Abrahama.
2. Nawróceni, obojętne z jakiej religii, pragnęliby być jak najbliżej, rozpoznawać w cudach wolę bożą i podążać za nią.
3. Ciekawscy - wielkie rzesze żadnych sensacji. Tłumy czekających na cuda, komentujących.
4. Chorzy - masowy napływ do świątyni w oczekiwaniu uzdrowienia.
5. Sceptycy wytłumaczyliby każdy cud zupełnie racjonalnie, jako zwykłe zjawisko lub zbieg okoliczności. Codziennie by ogłaszali nowych oszustów.
6. Muzułmanie - ruszyliby na świętą wojnę. Zalali by Izrael swoją krwią.
7. Chrześcijanie udaliby się do swoich świątyń i tam słuchali (niestety) sprzecznych sugestii duszpasterzy.
8. Dziwacy - nic by nie zmieniali, tylko w dalszym ciągu pogłębiali swoją wiarę, poprawiali swoje życie, starali się w dalszym ciągu podążać śladami Chrystusa. Niezależnie od doniesień z Ziemi Świętej.
A jeszcze jedna postawa.
9. Komuniści i inni totalitaryści wysyłaliby potajemnych szpiegów i całkowicie zabronili przekazywania informacji na ten temat.
Niektore z tych punktow ktore podales juz sie dzieja.
Wyglada na to ze dziwacy zachowali by sie najrozsadniej, zwlaszcza ze informacje z kadkolwiek beda sprzeczne.
-
Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Post
autor: Andej » 2018-02-20, 13:12
Powinienem napisać dziwacy w cudzysłowie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
Jakub2
Post
autor: Jakub2 » 2018-02-20, 13:15
Andej pisze: ↑2018-02-20, 13:12
Powinienem napisać dziwacy w cudzysłowie.
Mysle ze samo slowo dziwak, to okreslenie w cudzyslowiu, wiec nie sadze by trzeba bylo ten cudzyslow dodawac.
-
bander
Post
autor: bander » 2018-02-23, 21:16
Dezerter pisze: ↑2018-02-18, 12:21
Ja uważam się za tolerancyjną osobę, w zdrowy sposób wierze w siebie (jako głowa rodziny, ojciec, szef firmy dający innym pracę, kierujący wspólnotą , forum czy prowadzący ewangelizację. Nie sposób tego wszystkiego robić, bez wiary w siebie )
Jestem osoba optymistyczna, która zawsze stara się myśleć pozytywnie. Mam cząstkę Boga w sobie - konkretnie neszama/tchnienie/dech życia
Oczywiście , że wiara w siebie jest dobrą rzeczą ale chodzi o trochę inną wiarę. Wiarę w to że posiadasz cząstkę Boską w sobie , a więc jesteś równy Bogu a nawet większy ponieważ wiesz że On i szatan istnieje ale ty jesteś ponad nimi. Ty kreujesz sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Ostatnio zmieniony 2018-02-23, 21:22 przez bander, łącznie zmieniany 2 razy.
-
bander
Post
autor: bander » 2018-02-24, 22:59
Dominik pisze: ↑2018-02-18, 19:01
Tylko jak interpretować przepowiednie Nostradamusa?
. Jak dla mnie każdy może je na swój sposób interpretować.
Własnie ,jak to jest z przepowiedniami i wróżkami? Chociaż wydaje mi się to nieprawdopodobne to jednak wróżka przepowiedziała mi nawrócenie.
-
Dominik
Post
autor: Dominik » 2018-02-24, 23:10
Ile % ludzi się nawraca?
-
Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15056
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4239 times
- Been thanked: 2968 times
-
Kontakt:
Post
autor: Dezerter » 2018-02-25, 19:04
bander pisze: ↑2018-02-23, 21:16
Dezerter pisze: ↑2018-02-18, 12:21
Ja uważam się za tolerancyjną osobę, w zdrowy sposób wierze w siebie (jako głowa rodziny, ojciec, szef firmy dający innym pracę, kierujący wspólnotą , forum czy prowadzący ewangelizację. Nie sposób tego wszystkiego robić, bez wiary w siebie )
Jestem osoba optymistyczna, która zawsze stara się myśleć pozytywnie. Mam cząstkę Boga w sobie - konkretnie neszama/tchnienie/dech życia
Oczywiście , że wiara w siebie jest dobrą rzeczą ale chodzi o trochę inną wiarę. Wiarę w to że posiadasz cząstkę Boską w sobie , a więc jesteś równy Bogu a nawet większy ponieważ wiesz że On i szatan istnieje ale ty jesteś ponad nimi. Ty kreujesz sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Chyba nadal cie nie rozumiem - przecież już sobie wyjaśniliśmy, że wiara w to, że posiadamy cząstkę Boską to nauka Biblijna:
Mamy cząstkę Boga w sobie - konkretnie neszama/tchnienie/dech życia - każdy z nas ma w sobie "tchnienie Boże".
Ale oczywiście nie upoważnia nas to do wiary , że "jesteś równy Bogu a nawet większy ponieważ wiesz, że On i szatan istnieje ale ty jesteś ponad nimi" . Sorry za dosadność, tak tylko może głupiec uważać.
Ty kreujesz sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Z tym się kompletnie zgadzam i nie widzę w tym nic złego- powiem więcej - każdy zdrowy i dojrzały człowiek powinien kreować sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Ale co to ma do Antychrysta?
Ostatnio zmieniony 2018-02-25, 19:09 przez
Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
bander
Post
autor: bander » 2018-02-25, 20:41
Dezerter pisze: ↑2018-02-25, 19:04
bander pisze: ↑2018-02-23, 21:16
Dezerter pisze: ↑2018-02-18, 12:21
Ja uważam się za tolerancyjną osobę, w zdrowy sposób wierze w siebie (jako głowa rodziny, ojciec, szef firmy dający innym pracę, kierujący wspólnotą , forum czy prowadzący ewangelizację. Nie sposób tego wszystkiego robić, bez wiary w siebie )
Jestem osoba optymistyczna, która zawsze stara się myśleć pozytywnie. Mam cząstkę Boga w sobie - konkretnie neszama/tchnienie/dech życia
Oczywiście , że wiara w siebie jest dobrą rzeczą ale chodzi o trochę inną wiarę. Wiarę w to że posiadasz cząstkę Boską w sobie , a więc jesteś równy Bogu a nawet większy ponieważ wiesz że On i szatan istnieje ale ty jesteś ponad nimi. Ty kreujesz sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Chyba nadal cie nie rozumiem - przecież już sobie wyjaśniliśmy, że wiara w to, że posiadamy cząstkę Boską to nauka Biblijna:
Mamy cząstkę Boga w sobie - konkretnie neszama/tchnienie/dech życia - każdy z nas ma w sobie "tchnienie Boże".
Ale oczywiście nie upoważnia nas to do wiary , że "jesteś równy Bogu a nawet większy ponieważ wiesz, że On i szatan istnieje ale ty jesteś ponad nimi" . Sorry za dosadność, tak tylko może głupiec uważać.
Ty kreujesz sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Z tym się kompletnie zgadzam i nie widzę w tym nic złego- powiem więcej - każdy zdrowy i dojrzały człowiek powinien kreować sam siebie i otaczającą cie rzeczywistość.
Ale co to ma do Antychrysta?
Twierdzisz ,że tylko głupiec może tak uważać. To ciekawe , że uważasz największych wrogów za głupców. Jeżeli tak uważasz to wiadomo , że się nigdy nie zrozumiemy, ale to nie jest na tą chwile ważne, ponieważ nie jestem gotowy jeszcze na zgłębianie się w ten temat.
Tak ale nie jak kreuje człowiek wbrew wszystkim prawą Boskim i tej drugiej strony i sam ustanawia te prawa.