Czy to grzech - Ada
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Pomocy
@Ada miło Cię widzieć. Już dostalas odpowiedź na swoje pytanie. Ja tylko pisze aby Cię uściskać bo dawno Cię tutaj nie widziałam
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Ada
- Bywalec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2021
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 29 times
- Ada
- Bywalec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2021
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 29 times
Wątpliwość
Cześć wam
Czy jeśli nie pamiętam dokładnie lub nie jestem pewna jakiegoś grzechu to lepiej go nie wyznawać na spowiedzi?
Nie chcę nic wymyślać kiedy nie jestem pewna danego grzechu, ale z drugiej strony nie chce potem mieć myśli, że coś zataiłam. Mam strasznie delikatne sumienie i potem dręczą mnie okrutne myśli.
Czy jeśli nie pamiętam dokładnie lub nie jestem pewna jakiegoś grzechu to lepiej go nie wyznawać na spowiedzi?
Nie chcę nic wymyślać kiedy nie jestem pewna danego grzechu, ale z drugiej strony nie chce potem mieć myśli, że coś zataiłam. Mam strasznie delikatne sumienie i potem dręczą mnie okrutne myśli.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Wątpliwość
W takim wypadku dodaj na koniec spowiedzi, reszty grzechów nie jestem pewna, nie pamiętam dokładnie, lub zapomniałam, ale za wszystkie bardzo żałuje, ...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1408
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 541 times
- Been thanked: 779 times
Re: Wątpliwość
Jeśli Ci sumienie wyrzuca, to wyznaj ten grzech z zaznaczeniem, że nie jesteś go z takich a takich powodów pewna. Jednak osobiście nie wgłębiałbym się tak skrupulatnie w formalistyczną stronę spowiedzi. Wyznaję zawsze to, co w sposób jednoznaczny wyrzuca mi sumienie i na tym poprzestaję. Nikt z nas nie jest w stanie wyznać WSZYSTKICH grzechów, więc nie taka jest natura tego sakramentu, by musiał się w nim zgadzać jakieś drobiazgowy bilans, jak u księgowego.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2524
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 152 times
- Been thanked: 403 times
Re: Wątpliwość
Zastanawiające jest to, że często spowiednika nie traktujemy jak człowieka. Tutaj pytamy o coś, o co możemy zapytać spowiednika podczas spowiedzi. To nie jakiś rytuał o ściśle usystematyzowanej formie, chodzi o szczerość wypowiedzi. "Powiedz jak na spowiedzi" nie wzięło się znikąd. Wielu z nas próbuje kreować jakąś wersję siebie przy spowiedzi jak rolę w teatrze.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Wątpliwość
Zdecydowanie tak. Jeśli masz wątpliwości, to wyznaj (potencjalny) grzech i powiedz spowiednikowi o wątpliwościach.
Nie tyle możemy, co powinniśmy, a nawet jesteśmy obowiązani. Bo wiążąca jest tylko odpowiedź spowiednika. A nie internauty.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Ada
- Bywalec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2021
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 29 times
Niechciane myśli
Witam was
Miewacie czasem niechciane myśli? Ja właśnie często takowe mam i nie potrafię sobie z nimi radzić. Pojawiają się one u mnie wtedy kiedy jestem w nerwach, w bardzo złym humorze, albo gdy coś mi nie wyjdzie. Nie wiem nawet jak je traktować, jak powietrze? Są one czymś złym? Grzechem?
Co myślicie, radzicie
Miewacie czasem niechciane myśli? Ja właśnie często takowe mam i nie potrafię sobie z nimi radzić. Pojawiają się one u mnie wtedy kiedy jestem w nerwach, w bardzo złym humorze, albo gdy coś mi nie wyjdzie. Nie wiem nawet jak je traktować, jak powietrze? Są one czymś złym? Grzechem?
Co myślicie, radzicie
- Morkej
- Biegły forumowicz
- Posty: 1722
- Rejestracja: 2 wrz 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 353 times
Re: Niechciane myśli
Jeśli myśli są niechciane, to nie mogą być grzechem, ponieważ ich nie chcesz. Jeśli się pojawią, to po prostu staraj się nad nimi nie zatrzymywać. Nie da się ich pozbyć w jakimś momencie jeśli będzie się nad nimi myślało. Dlatego najlepiej zająć się czymś, co może skupić nasze myśli na czymś innym.
Przyznam się, że nie zawsze mi to wychodzi, ale chyba najlepiej to działa.
Przyznam się, że nie zawsze mi to wychodzi, ale chyba najlepiej to działa.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
- Ada
- Bywalec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2021
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 29 times
Re: Niechciane myśli
Staram się zajmować czymś innym, ale nie zawsze wychodzi, aby o tym w ogóle nie myśleć.
Niestety często sumienie mi to wypomina. Miewam tak, że pomyślę coś bardzo złego i od razu sobie mówię, że przecież tak nie chcę, że co ja myślę, jak tak mogłam pomyśleć.
Potrafiłam nawet sobie przez nerwy życzyć śmierci, czy nawet bliźniemu.. ale od razu te myśli odganiałam, nie chciałam ich.
Nie wiem jak to inaczej traktować, czy to są moje myśli czy diabła, czy może właśnie te dręczące niechciane myśli.
Niestety często sumienie mi to wypomina. Miewam tak, że pomyślę coś bardzo złego i od razu sobie mówię, że przecież tak nie chcę, że co ja myślę, jak tak mogłam pomyśleć.
Potrafiłam nawet sobie przez nerwy życzyć śmierci, czy nawet bliźniemu.. ale od razu te myśli odganiałam, nie chciałam ich.
Nie wiem jak to inaczej traktować, czy to są moje myśli czy diabła, czy może właśnie te dręczące niechciane myśli.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1408
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 541 times
- Been thanked: 779 times
Re: Niechciane myśli
Morkej dobrze mówi - niechciane emocje czy myśli grzechem nie są (może dopiero być nim to, co z nimi uczynimy - np. jeśli będziemy je w sobie intensyfikować). Im bardziej się na takich myślach będziemy ogniskować, tym większą dajemy im pożywkę. Lepiej więc wziąć do ręki książkę lub zabrać się za intensywne ćwiczenia fizyczne.
W przypadku, gdy - jak mówisz - wywoływane są one przez sytuacje stresowe, warto też sięgnąć do źródeł, co mnie tak bardzo denerwuje? To może być wewnętrzna (i mimowolna) forma rozładowania stresu, z którym sobie nie radzimy. Zamiast skupiać się na skutkach (owych myślach), spróbujmy więc próbować jakoś rozładować stresorodne sytuacje.
A tak już całkiem na luzie, a propos "owych myśli". Przez długi czas podczas spowiedzi powszechnej, której formułkę wypowiadamy każdej mszy, przepraszałem, że zgrzeszyłem "myślą OWĄ i uczynkiem" (nie sądziłem widać, że mowa jest tak ważna - w przeciwieństwie do "myśli owej".
W przypadku, gdy - jak mówisz - wywoływane są one przez sytuacje stresowe, warto też sięgnąć do źródeł, co mnie tak bardzo denerwuje? To może być wewnętrzna (i mimowolna) forma rozładowania stresu, z którym sobie nie radzimy. Zamiast skupiać się na skutkach (owych myślach), spróbujmy więc próbować jakoś rozładować stresorodne sytuacje.
A tak już całkiem na luzie, a propos "owych myśli". Przez długi czas podczas spowiedzi powszechnej, której formułkę wypowiadamy każdej mszy, przepraszałem, że zgrzeszyłem "myślą OWĄ i uczynkiem" (nie sądziłem widać, że mowa jest tak ważna - w przeciwieństwie do "myśli owej".
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Niechciane myśli
Pokusy przychodzą. Do każdego. Kwestią oceny jest to, czy im ulegamy, czy z nimi walczymy. W zacytowanym zdaniu jest walka. I to walka zwycięska. Jest upadek i natychmiastowe powstanie.
Jestem przekonany, że taka reakcja na złe myśli spowoduje ich eliminację. Zły, który je podsuwa zorientuje się, że nic w ten sposób nie wskóra.
Paradoksalnie napiszę, że bez tych złych myśli, nie byłoby tych dobrych. Nie byłoby zwycięstwa.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
Re: Niechciane myśli
Miewam i to niemal non stop na wielu polach w ciągu całego dnia. Bracia doradzili uważam najlepiej jak się da w tej sprawie. Z biegiem czasu zobojętniejesz na te myśli, ale to czasami trochę trwa. Walka z samym sobą jest jedną z najtrudniejszych jakie musimy stoczyć.Ada pisze: ↑2021-12-09, 18:34 Witam was
Miewacie czasem niechciane myśli? Ja właśnie często takowe mam i nie potrafię sobie z nimi radzić. Pojawiają się one u mnie wtedy kiedy jestem w nerwach, w bardzo złym humorze, albo gdy coś mi nie wyjdzie. Nie wiem nawet jak je traktować, jak powietrze? Są one czymś złym? Grzechem?
Co myślicie, radzicie
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18893
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2605 times
- Been thanked: 4603 times
- Kontakt:
Re: Niechciane myśli
Zlekceważ. NIe walcz z nimi (mózg wtedy ma je za ważniejsze i będą częściej przychodzić), lecz "puszczaj je bokiem".
Nie mają znaczenia.
Nie mają znaczenia.
- Ada
- Bywalec
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2021
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 29 times
Czy to grzech - Ada
Jak to wyznać na spowiedzi?
Ja po prostu mówiłam, że ,,nieczyste czyny z chłopakiem", a teraz czuję jakbym to wszystko zataila. Bardzo mi źle z tym i żałuję tych grzechów bardzo. Chce się poprawić.
Ja po prostu mówiłam, że ,,nieczyste czyny z chłopakiem", a teraz czuję jakbym to wszystko zataila. Bardzo mi źle z tym i żałuję tych grzechów bardzo. Chce się poprawić.
Ostatnio zmieniony 2022-04-25, 20:54 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.