Życzenie komuś źle

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-16, 10:52

Może rozjaśni sprawę Kodeks Prawa Kanonicznego:
Kan. 988 - § 1. Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia.

§ 2. Zaleca się wiernym, by wyznawali także grzechy powszednie.

Kan. 989 - Każdy wierny, po osiągnięciu wieku rozeznania, obowiązany jest przynajmniej raz w roku wyznać wiernie wszystkie swoje grzechy ciężkie.


Wydaje mi się, że to jest jednoznaczne.
Ostatnio zmieniony 2020-04-16, 10:54 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

Adam62
Przybysz
Przybysz
Posty: 19
Rejestracja: 12 kwie 2020
Has thanked: 3 times

Re: Pytanie

Post autor: Adam62 » 2020-04-16, 22:39

Mam tylko pytanie jeśli się grzech przypomni to powtórzyć całą spowiedź i wyznać grzechy z poprzedniej czy po prostu te grzechy ,które mi się przypomniały dodać do następnej spowiedzi?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Pytanie

Post autor: sądzony » 2020-04-16, 22:41

Nie będę pisał tego co mówi mi duch.
Napiszę to co mówi mi kościół.
Dodaj do następnej.

baj de łej:
Bóg wie gdzie grzeszysz
i wie czego żałujesz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-17, 00:12

Wiesława pisze: 2020-04-16, 10:12 Jedynym pośrednikiem i Osobą włądną do odpuszczania grzechów jest Jezus Chrystus.
Jeśli wyznasz Mu swój grzech/y i szczerze poprosisz o wybaczenie - On ci odpuści.
To prawda. I On okreslił, jak się ma takie odpuszczanie odbywać:

J 20:22-23 "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane."
sądzony pisze: 2020-04-16, 22:41 Nie będę pisał tego co mówi mi duch.
Napiszę to co mówi mi kościół.
A jaki to "kościół"? Bo jeśli katolicki, to prosimy o pisanie z wielkiej litery.,

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Pytanie

Post autor: Andej » 2020-04-17, 07:38

Adam62 pisze: 2020-04-16, 22:39 Mam tylko pytanie jeśli się grzech przypomni to powtórzyć całą spowiedź i wyznać grzechy z poprzedniej czy po prostu te grzechy ,które mi się przypomniały dodać do następnej spowiedzi?
Nie da się wielokrotnie odpuścić tego samego grzechu. To jest zawsze działaniem jednorazowym i nieodwracalnym. Dlatego ponowne wyznawanie tych samych grzechów jest bezsensowne i nielogiczne. Wydaje mi się, że takie zjawisko jest przejawem jakiegoś odchylenia od normy. Może być przejawem obsesji. Może skrupulantyzmu. A może lubowaniem się w przypominaniu sobie grzechów.Niezależnie od tego, jest zachowaniem niewłaściwym.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-17, 09:27

Jest co prawda cos takiego jak "spowiedź generalna".

Wiesława
Bywalec
Bywalec
Posty: 182
Rejestracja: 1 maja 2018
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 29 times
Been thanked: 13 times

Re: Pytanie

Post autor: Wiesława » 2020-04-17, 12:42

Marek_Piotrowski pisze: 2020-04-17, 00:12
Wiesława pisze: 2020-04-16, 10:12 Jedynym pośrednikiem i Osobą włądną do odpuszczania grzechów jest Jezus Chrystus.
Jeśli wyznasz Mu swój grzech/y i szczerze poprosisz o wybaczenie - On ci odpuści.
To prawda. I On okreslił, jak się ma takie odpuszczanie odbywać:

J 20:22-23 "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane."
sądzony pisze: 2020-04-16, 22:41 Nie będę pisał tego co mówi mi duch.
Napiszę to co mówi mi kościół.
A jaki to "kościół"? Bo jeśli katolicki, to prosimy o pisanie z wielkiej litery.,
Małe ale...Nigdy nie chodziło o spowiedź w zrozumieniu i wykonaniu KrK. Nie ma nawet wzmianki czy sugestii, aby mówić księdzu o swoich grzechach, a ten ma moc je odpuścić. Grzechy wyznajemy tylko Bogu, a On je odpuszcza. Jeśli popełniliśmy grzech przeciwko człowiekowi, to mamy tego człowieka przeprosić i jeśli nam wybaczy to wtedy i Bóg nam wybacza. O to chodzi, a nie o latanie do konfesjonału. Sorki, ale spowiedź uszna to wymysł (bardzo późny) KrK i w dodatku w "niecnym" celu zapoczątkowany.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-17, 12:55

Marek_Piotrowski pisze: 2020-04-17, 00:12 I On okreslił, jak się ma takie odpuszczanie odbywać:

J 20:22-23 "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane."
Małe ale...Nigdy nie chodziło o spowiedź w zrozumieniu i wykonaniu KrK. Nie ma nawet wzmianki czy sugestii, aby mówić księdzu o swoich grzechach, a ten ma moc je odpuścić. Grzechy wyznajemy tylko Bogu, a On je odpuszcza.[/quote]
Serio? Czyżby J 20,22-23 brzmiał w Twojej Biblii:
"J 20:22-23 "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Nie możecie odpuszczać grzechów, bo tylko ja to robię"
Jakie to tłumaczenie? ;)
Jeśli popełniliśmy grzech przeciwko człowiekowi, to mamy tego człowieka przeprosić i jeśli nam wybaczy to wtedy i Bóg nam wybacza.
Szkoda, ze to całkowicie sprzeczne z tekstem biblijnym.
O to chodzi, a nie o latanie do konfesjonału. Sorki, ale spowiedź uszna to wymysł (bardzo późny) KrK i w dodatku w "niecnym" celu zapoczątkowany.
Dwa zdania, i parę spraw. Weźmy po kolei:
  1. Po pierwsze, przed spowiedzią uszną, była spowiedź publiczna - w całej wspólnocie, a nie, jak to sobie wyobrażasz, "wyznawanie w ciszy Bogu". Tak więc istota pozostaje ta sama.
  2. "Niecny cel" - jakiż to "niecny cel towarzyszył spowiedzi?
  3. Najbardziej zaciekawiło mnie twierdzenie: "spowiedź uszna to wymysł (bardzo późny) KrK"
    Otóż mam związane z tym dwa pytania:
    • kiedy, w Twoim przekonaniu, zaczęto praktykować spowiedź uszną?
    • i drugie, ważniejsze: proszę porównaj tę datę z datą powstania Twojego wyznania ;)

Wiesława
Bywalec
Bywalec
Posty: 182
Rejestracja: 1 maja 2018
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 29 times
Been thanked: 13 times

Re: Pytanie

Post autor: Wiesława » 2020-04-17, 13:05

Marek_Piotrowski pisze: 2020-04-17, 00:12 I On okreslił, jak się ma takie odpuszczanie odbywać:

J 20:22-23 "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane."
Małe ale...Nigdy nie chodziło o spowiedź w zrozumieniu i wykonaniu KrK. Nie ma nawet wzmianki czy sugestii, aby mówić księdzu o swoich grzechach, a ten ma moc je odpuścić. Grzechy wyznajemy tylko Bogu, a On je odpuszcza.
Serio? Czyżby J 20,22-23 brzmiał w Twojej Biblii:
"J 20:22-23 "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Nie możecie odpuszczać grzechów, bo tylko ja to robię"
Jakie to tłumaczenie? ;)
Jeśli popełniliśmy grzech przeciwko człowiekowi, to mamy tego człowieka przeprosić i jeśli nam wybaczy to wtedy i Bóg nam wybacza.
Szkoda, ze to całkowicie sprzeczne z tekstem biblijnym.
O to chodzi, a nie o latanie do konfesjonału. Sorki, ale spowiedź uszna to wymysł (bardzo późny) KrK i w dodatku w "niecnym" celu zapoczątkowany.
Dwa zdania, i parę spraw. Weźmy po kolei:
  1. Po pierwsze, przed spowiedzią uszną, była spowiedź publiczna - w całej wspólnocie, a nie, jak to sobie wyobrażasz, "wyznawanie w ciszy Bogu". Tak więc istota pozostaje ta sama.
  2. "Niecny cel" - jakiż to "niecny cel towarzyszył spowiedzi?
  3. Najbardziej zaciekawiło mnie twierdzenie: "spowiedź uszna to wymysł (bardzo późny) KrK"
    Otóż mam związane z tym dwa pytania:
    • kiedy, w Twoim przekonaniu, zaczęto praktykować spowiedź uszną?
    • i drugie, ważniejsze: proszę porównaj tę datę z datą powstania Twojego wyznania ;)
Moje przekonanie nie ma tu nic do rzeczy.
Kiedy wprowadzono spowiedź uszną: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sakrament ... pojednania
Krótko - w XIII wieku.
"Moja" denominacja? Czyli co? Jestem chrześcijanką. Nie mam żadnej denominacji. Formalnie, poprzez wpisaniu mnie do księgi parafialnej jestem wyznania rzymskokatolickiego. Niestety, nie mam możliwości tego "odkręcić".
"Niecny" cel był taki, że zbierano informacje dla władz o sąsiadach, plotki, pomówienia...dla Inkwizycji świętej, a także dla właścicieli ziemskich danego obszaru. Pozwól, że nie będę tematu rozwijać. Na pewno znasz lepiej ode mnie, jak to było. A że trudno się z tym pogodzić...to już nie mój problem.
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 23:39 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-17, 13:53

Moje przekonanie nie ma tu nic do rzeczy.
Kiedy wprowadzono spowiedź uszną: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sakrament ... pojednania
Krótko - w XIII wieku.
Kompletna, ale to kompletna nieprawda.
  1. spowiedź ustna powstała najpóźniej w IV wieku. Skąd to wiemy? Oprócz świadectw z epoki (o których za chwilę) stąd, że Kościół Ormiański, Koptyjski i Etiopski odłączyły się w IV w. W Kościołach tych praktykuje się spowiedź uszną, stąd wniosek że co najmniej w IV wieku już ją praktykowano. W stosunku do tego, kiedy powstały wyznania kwestionujące spowiedź, to zamierzchła przeszłość ;)
    .
  2. Świadectwa wczesnochrześcijańskie wskazują, że praktykowano ją dużo wcześniej (choćby Orygenes urodzony w 185 roku nawiązuje wyraźnie do roli spowiedników: „Jeżeli to uczynimy i odkryjemy grzechy nasze nie tylko przed Bogiem, lecz także przed tymi, co mogą uleczyć nasze rany i grzechy, zgładzi nam je..."(Homilie do Ewangelii św.Łukasza).

    O indywidualnej spowiedzi przed kapłanem pisał również św.Cyprian.W liście z 250 r. skierowanym do duchownych diecezji kartagińskiej w sprawie grzeszników, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie śmierci, św.Cyprian pisze: "Jeśli spotka ich jakieś nieszczęście lub niebezpieczna choroba, to nie czekając na nasze przebycie, mogą przed jakimkolwiek tam obecnym prezbiterem, lub gdyby w niebezpieczeństwie śmierci prezbitera nie można było znaleźć przed diakonem, wyznać swą winę. Niech po włożeniu na nich rak na znak pokuty, odejdą w pokoju do Pana" (Cyprian, Listy 18).
    Jak widzisz, Sakramentu Pokuty bez niebezpieczeństwa śmierci udzielał jedynie biskup - w takim niebezpieczeństwie pozwalano by rozgrzeszenia udzielił zwykły prezbiter, a nawet diakon (diakon kiedyś miał znacznie szerszy zakres obowiązków).

    W roku 203 Tertulian pisał o spowiedzi, że niektórzy unikają tego, nie chcąc uzewnętrzniać się, lub odkładają z dnia na dzień. Sądzę, że bardziej przejmują się wstydem niż zbawieniem, jak ludzie, którzy ukrywają chorobę na wstydliwych częściach swojego ciała, nie chcąc pokazać jej lekarzowi; tacy zginą razem ze swoją nieśmiałością.

    Ojciec Kościoła i patriarcha Konstantynopola św. Jan Chryzostom notował pod koniec IV wieku: "Kapłani otrzymali od Boga władzę, jakiej nie mają ani aniołowie, ani archaniołowie. Powiedziano im: „Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. Władcy docześni mają faktyczną władzę wiązania, ale mogą związać tylko ciało. Inaczej kapłani, którzy mogą związać pętami samą duszę, łącząc ją z niebem. Czyż nie dał im [Bóg] całej władzy niebieskiej? „Komu przebaczycie grzechy – mówi – temu będą przebaczone, komu zostawicie, będą zostawione”. Czy może być większa władza niż ta? Ojciec powierzył sąd Synowi. I teraz widzimy, że Syn przekazał tę władzę w ręce ludzi
    Jak widzisz, nie "wymyślono" tego w XIII wieku
    .
  3. Jak to się ma do Twojego mniemania o XIII wieku? ;)
    Otóż powiem CI, skąd się wzięła ta bzdura - otóż w XIII wieku Sobór Laterański IV (1215 r.), nakazał co najmniej coroczną spowiedź oraz ustalił surowe kary (usunięcie z urzędu i dożywotnia pokuta w klasztorze) dla spowiedników łamiących sekret spowiedzi. I to ktoś niedoinformowany albo o złej woli zinterpretował jako początek praktykowania spowiedzi usznej w Kościele.
    .
  4. Tyle że spowiedź uszna NIE BYŁA POCZĄTKIEM sakramentu pokuty.
    Poprzedniczką spowiedzi usznej nie była "spowiedź bezpośrednio do Boga" lecz publiczne, indywidualne wyznanie winy we wspólnocie Kościoła. Publiczna była także pokuta.
    Nawet wśród nielicznych zachowanych świadectw z samego początku Kościoła mamy o tym wzmianki. Na przykład tekst z przełomu I i II wieku Didache, czyli nauce 12 apostołów, czytamy:
    "W dniu Pana, w niedzielę gromadźcie się razem, by łamać chleb i składać dziękczynienie, a wyznawajcie ponadto wasze grzechy (...), a jeśli kto drugiego obrazi, niechaj nikt z nim nie mówi, niechaj nie usłyszy od was ani słowa, dopóki nie odprawi pokuty" (14:1, 15:3).
    Tamże czytamy:
    "W zgromadzeniu będziesz wyznawał swe błędy i nie pójdziesz na modlitwę z nieczystym sumieniem"

    Inny starożytny dokument, napisany ok. roku 130 List Barnaby, głosi:
    "Wyznawaj grzechy twoje. Nie chodź na modlitwę z nieczystym sumieniem" .
    .
  5. W początkowym okresie było nawet tak, iż spowiedź po chrzcie można było odbyć tylko raz! Jak poważnie traktowano wówczas Sakrament Pokuty świadczy choćby dokument z epoki, Pasterz Hermasa (ok.140r.), w którym czytamy: „jeśli po tym wezwaniu wielkim i uroczystym [po chrzcie] ktoś skuszony przez szatana zgrzeszy, ma już tylko jedną możliwość pokuty. Jeśli zaś wciąż na nowo będzie grzeszyć i pokutować, nie na wiele się to przyda takiemu człowiekowi, bo trudno mu będzie znaleźć życie”
    .
  6. Jak pisałem, praktykowano spowiedź publiczną we wspólnocie wiernych, choć historycy nie są zgodni czy wszystkie grzechy tak wyznawano (czy jednak części nie od początku na ucho - np. gdy wyznanie dotyczyło osób trzecich). Forma ta zresztą jest nadal dozwolona w Kościele katolickim, ale rzadko bywa wykorzystywana. Myślę, że czym innym było wyznanie – nawet najbardziej intymnych – grzechów w pierwotnej, niewielkiej wspólnocie chrześcijańskiej a czym innym byłaby ta sama czynność zastosowana dzisiaj.
    Z biegiem czasu, wraz z wzrostem ilościowym chrześcijan powoli zaczęto stosowac bardziej dyskretne formy (dziś nazywamy je spowiedzią uszną).
    .
  7. Spowiedź "tylko do Boga" to łatwizna. Mówisz że tylko Bóg może odpuszczać? Słusznie. Zapominasz jednak, o Jego wyraźnym poleceniu. Nie tylko w cytacie z J 20:22-23 skomentowania którego unikasz jak ognia, ale też o 1.Liście do Koryntian: "Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas ze sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania
    .
  8. Wyznanie grzechów (ani kapłanowi, ani wspólnocie) nie było zresztą dla chrześcijan - zwłaszcza pochodzacym od Żydów - czyms nieznanym.
    w Starym Testamencie wymagano publicznego wyznania grzechów:Powiedz Izraelitom: jeżeli mężczyzna lub kobieta dopuszcza się jakiego grzechu wobec ludzi, popełniając przestępstwo przeciw Panu, to osoba ta zaciągnie winę.
    Mają wyznać grzech popełniony i oddać dobro nieprawnie zabrane z dodaniem piątej części temu, wobec kogo zawinili.
    /Lb 5, 6-7/
    W Księdze Nehemiasza pokazano jak takie wyznanie wyglądało:
    " A w dwudziestym czwartym dniu tego miesiąca zgromadzili się Izraelici, skruszeni postem i odziani w wory, z głowami posypanymi ziemią.
    I odłączyło się potomstwo Izraela od wszystkich cudzoziemców. Wtedy stojąc wyznali swoje grzechy i wykroczenia swych ojców.
    Stali więc na swoim miejscu, a [lewici] czytali z księgi Prawa Pana, Boga swojego, przez ćwierć dnia, a przez drugą ćwierć wyznawali swe grzechy klęcząc przed Panem, Bogiem swoim.
    I na podwyższeniu lewitów stanęli: Jozue, Binnuj, Kadmiel, Szebaniasz, Bunni, Szerebiasz, Bani, Kenani - i głośno wołali do Pana, Boga swego; "
    / Ne 9:1-4 /

    Inny przykład:
    Ezd 10:1 "Gdy Ezdrasz, płacząc i klęcząc przed domem Bożym, modlił się i wyznawał grzechy, zebrał się dokoła niego bardzo wielki tłum z Izraela: mężczyzn, kobiet i dzieci, przy czym lud płakał rzewnymi łzami."

    Kpł 5:5-6 bt5 "(..) jeżeli więc ktoś zawini przez jeden z tych [czynów], to niech wyzna, że przez to zgrzeszył. (6) Wtedy przyniesie - jako ofiarę zadośćuczynienia dla Pana za swój grzech - samicę spośród drobnego bydła, owcę lub kozę, na ofiarę przebłagalną. A kapłan dokona przebłagania za jego grzech."

    Nowy Testament mówi jednak jeszcze precyzyjniej o praktyce starotestamentowej :grzechy wyznawano już wobec Jana podczas chrztu w Jordanie (Mt 3,6 Mk 1,5)
    .
  9. Kto ciekaw szczegółów, polecam http://lumentv.pl/y-t-test-2014-01-04/i ... 776a0efbbc
    .
  10. Na podstawie świadectw pierwszych chrześcijan nie da się zaprzeczyć spowiedzi. Na podstawie Pisma nie da się zaprzeczyć spowiedzi. My, ciemni katole nie dyskutujemy ze Słowem Bożym . Kiedy czytamy o apostołach " Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" /J 20,23/ to nie zastanawiamy się czy grzeszni ludzie mogą czy nie mogą odpuszczać grzechów.
    Podobnie jeśli czytamy " I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. /Mt 16,19/ to nie kombinujemy czy Piotr lub Ci którym przekazał sukcesję mógł/mogli ustanowić sukcesję albo spowiedź uszną, tylko przyjmujemy że ona obowiązuje.
    "Moja" denominacja? Czyli co? Jestem chrześcijanką.
    Świetnie. Zatem porównaj czas powstania spowiedzi (albo nawet formy spowiedzi usznej) z datą w której jacyś chrześcijanie odrzucili spowiedź.
    "Niecny" cel był taki, że zbierano informacje dla władz o sąsiadach, plotki, pomówienia...dla Inkwizycji świętej, a także dla właścicieli ziemskich danego obszaru. Pozwól, że nie będę tematu rozwijać.
    Wręcz przeciwnie. Zapytam o jakiekolwiek dowody, ba! choćby poszlaki na to ohydne oszczerstwo.
    Zatem czekam z niecierpliwością na podstawy twierdzenia, jakoby spowiedź wprowadzono "dla Inkwizycji świętej" (na 9 do 13 wieków przed jej powstaniem...), "dla właścicieli ziemskich danego obszaru" po to by "zbierać informacje o sąsiadach, plotki, pomówienia".

    Przy okazji skomentuj męczeńską śmierć wszystkich tych kapłanów, którzy zginęli z rąk władców za odnowę ujawnienia tajemnicy spowiedzi (że wymienię tylko cztery przykłady: Św. Jan Nepomucen, św. Mateusz Correa Megallanes, ojciec Filip Ciscar Puig, bł. Fernando Olmedo Reguera)
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 14:07 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 4 razy.

Wiesława
Bywalec
Bywalec
Posty: 182
Rejestracja: 1 maja 2018
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 29 times
Been thanked: 13 times

Re: Pytanie

Post autor: Wiesława » 2020-04-17, 15:45

Dużo wysiłku włożyłeś, aby pasowało do katolickiego katechizmu i wykładni. Nawet na Didache i inne teksty się powołujesz...Cóż. Ja nauczyłam się nie wychodzić poza to, co jest w Biblii. Tak nakazuje Słowo Boże i Apostoł. To bezpieczniej.
List Barnaby nie mówi o wyznawaniu grzechów. Mówi o modlitwie. Normalne jest, że przed modlitwą (taką codzienną) przepraszamy Boga wyznając Mu swoje przewinienia i zaniedbania. On wybacza i przystępujemy do modlitwy. Nie ma tam nic o żadnym sakramencie pokuty. Ja wiem, że macie takie, a nie inne zrozumienie. Nie muszę, na szczęście przerabiać tego od nowa. Jestem wolna, bo Chrystus mnie uwolnił. On daje zrozumienie i czyste serce przed Bogiem.
Pozdrawiam cię i dziękuję za rozmowę.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-17, 16:03

Wiesława pisze: 2020-04-17, 15:45 Dużo wysiłku włożyłeś, aby pasowało do katolickiego katechizmu i wykładni.
Nie. By sprostować kłamstwo.
Nawet na Didache i inne teksty się powołujesz...Cóż. Ja nauczyłam się nie wychodzić poza to, co jest w Biblii. Tak nakazuje Słowo Boże i Apostoł. To bezpieczniej.
Nie manipuluj. Już nawet nie polemizując ze (sprzeczną z Biblią) zasadą "sola scriptura": z Biblii nie dowiesz się, jaka była praktyka spowiedzi po jej napisaniu - za to z dokumentów z epoki owszem. Tu nie trzeba żadnego objawienia - to mówi zwykła historia, w tych dokumentach zapisana.
List Barnaby nie mówi o wyznawaniu grzechów. Mówi o modlitwie. Normalne jest, że przed modlitwą (taką codzienną) przepraszamy Boga wyznając Mu swoje przewinienia i zaniedbania. On wybacza i przystępujemy do modlitwy.
Oczywiście wszystkie inne dokumenty pominęłaś.
Nie ma tam nic o żadnym sakramencie pokuty. Ja wiem, że macie takie, a nie inne zrozumienie. Nie muszę, na szczęście przerabiać tego od nowa. Jestem wolna, bo Chrystus mnie uwolnił. On daje zrozumienie i czyste serce przed Bogiem.
Jesteś wolna od tego co napisano w Biblii, a zacytowałem. Można i tak.
Pozdrawiam cię i dziękuję za rozmowę.
Nie. Dopuściłaś się haniebnego, bezpodstawnego oskarżenia, wręcz ohydnego oszczerstwa wobec Kościoła.
Zatem żądam od Ciebie jakichkolwiek dowodów czy choćby poszlak, jakoby spowiedź wprowadzono "dla Inkwizycji świętej" (na 9 do 13 wieków przed jej powstaniem...), "dla właścicieli ziemskich danego obszaru" po to by "zbierać informacje o sąsiadach, plotki, pomówienia".

Udowodnij, albo odwołaj. Kilkukrotnie w przeszłości już tak było - rzucałaś oskarżenia, a potem wycofywałaś się na zasadzie "nie chcę dyskutować, jaka to ja jestem delikatna".
Chociaż raz postąp uczciwie.
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 16:03 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Wiesława
Bywalec
Bywalec
Posty: 182
Rejestracja: 1 maja 2018
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 29 times
Been thanked: 13 times

Re: Pytanie

Post autor: Wiesława » 2020-04-17, 16:58

Dopuściłaś się haniebnego, bezpodstawnego oskarżenia, wręcz ohydnego oszczerstwa wobec Kościoła.
Tak to możesz rozmawiać z ludźmi z twojego poziomu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19096
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2630 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Pytanie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-04-17, 18:03

Wiesława pisze: 2020-04-17, 16:58 Dopuściłaś się haniebnego, bezpodstawnego oskarżenia, wręcz ohydnego oszczerstwa wobec Kościoła.
Tak to możesz rozmawiać z ludźmi z twojego poziomu.
Niestety Wiesławo, tego się własnie dopuściłaś.
I nie wiem, dlaczego takie haniebne, bezpodstawne, ohydne oskarżenie miałoby być w Twoim mniemaniu "na poziomie" a naturalne pytanie o dowody lub argumenty na to oszczerstwo miałoby być "nie na poziomie".
Dziwna ta "chrześcijańska" moralność bez Kościoła wyrasta, najwidoczniej...

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1161
Rejestracja: 15 kwie 2017
Ostrzeżenia: 1
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 66 times
Been thanked: 243 times

Re: Pytanie

Post autor: Efezjan » 2020-07-04, 11:58

Wiesława pisze: 2020-04-16, 10:12
Adam62 pisze: 2020-04-15, 00:08 Czy jeśli życzyłem komuś aby trafił do piekła to mam grzech i zostanie on odpuszczony?
Jedyny grzech, który nie będzie odpuszczony ani w tym życiu, ani w przyszłym to grzech przeciwko Duchowi Świętemu (Mt.12,31). Koniecznie proszę z kontekstem przeczytać.
Jedynym pośrednikiem i Osobą włądną do odpuszczania grzechów jest Jezus Chrystus.
Jeśli wyznasz Mu swój grzech/y i szczerze poprosisz o wybaczenie - On ci odpuści.
A skąd wiesz, że odpuści? Znasz myśli Boga? A jeśli nie odpuści, to Adam nawet nie będzie o tym wiedział. Niebezpieczne to twierdzić, że Bóg coś zrobi albo i nie.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou

ODPOWIEDZ