Seks z zabezpieczeniem

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: Andej » 2020-09-09, 09:53

Tak, mój błąd. Przyznaję. I przepraszam.

Rzeczywiście, zapobieganie nie jest równoznaczne z zabijaniem. Jest tylko marnowaniem potencjału. I aż marnowaniem.
Można rozpatrywać w różnych kategoriach. W Kościele uważamy, że człowiek powinien być otwarty na prokreację i regulować ją metodami naturalnymi. Np. okresową wstrzemięźliwością, która odróżnia człowieka od zwierzęcia.
Ale też ważny jest sam stosunek do marnowania darów bożych. Marnowanie spermy można przyrównać do marnowania czasu, jedzenia ... Z tego co czytałem, to sperma jest wchłaniana przez organizm kobiety i pożytkowana.

Złem jest marnowanie tego, co może posłużyć komuś. Złem jest marnowanie potencjału i zamykanie się na konsekwencje własnego postępowania. Antykoncepcja jest sposobem na brak konsekwencji. Ale, wydaje mi się, że temat był gdzieś dyskutowany. Może warto przeskoczyć do wątku o nazwie nie budzącej wątpliwości. Najlepiej, nie tworzyć nowych bytów, lecz reanimować już istniejący i zapomniany.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Dobry wieczór

Post autor: Magnolia » 2020-09-09, 10:14

Jeśli antykoncepcja jest taka skuteczna to powiedz skąd takie liczby aborcji?!

apostata

Re: Dobry wieczór

Post autor: apostata » 2020-09-09, 10:36

Magnolia pisze: 2020-09-09, 10:14 Jeśli antykoncepcja jest taka skuteczna to powiedz skąd takie liczby aborcji?!
Pewnie częściowo z tego że się ludzie nie zabezpieczają...
Ja gdyby mnie zawiodła antykoncepcja to żona na pewno nie zrobiłaby aborcji. To są dwie odrębne kwestie.

Dodano po 13 minutach 46 sekundach:
Andej pisze: 2020-09-09, 09:53 Tak, mój błąd. Przyznaję. I przepraszam.
Spoko. Dobrze że to wyjaśniliśmy.
Rzeczywiście, zapobieganie nie jest równoznaczne z zabijaniem. Jest tylko marnowaniem potencjału. I aż marnowaniem.
Można rozpatrywać w różnych kategoriach. W Kościele uważamy, że człowiek powinien być otwarty na prokreację i regulować ją metodami naturalnymi. Np. okresową wstrzemięźliwością, która odróżnia człowieka od zwierzęcia.
Ale też ważny jest sam stosunek do marnowania darów bożych. Marnowanie spermy można przyrównać do marnowania czasu, jedzenia ... Z tego co czytałem, to sperma jest wchłaniana przez organizm kobiety i pożytkowana.
Zdrowy facet produkuje spermy całe mnóstwo. Gdyby cała miała iść na zapładnianie kobiet, to wykończylibyśmy planetę jeszcze szybciej niż to robimy teraz. Naturalne metody kontroli są dużo bardziej nieskuteczne niż antykoncepcja.
Co do wchłaniania w organizm kobiety... Nie wiem nie słyszałem. Raczej pochwa i macica ma ograniczone zdolności wchłaniania substancji pokarmowych. Prawdopodobnie lepszy byłby seks oralny i przyjmowanie spermy doustnie, ale myślę że problem jest sztuczny. Biorąc pod uwagę ile jedzenia się na świecie marynuje, odrobina spermy w prezerwatywie to jakiś margines marginesu.
Złem jest marnowanie tego, co może posłużyć komuś. Złem jest marnowanie potencjału i zamykanie się na konsekwencje własnego postępowania. Antykoncepcja jest sposobem na brak konsekwencji. Ale, wydaje mi się, że temat był gdzieś dyskutowany. Może warto przeskoczyć do wątku o nazwie nie budzącej wątpliwości. Najlepiej, nie tworzyć nowych bytów, lecz reanimować już istniejący i zapomniany.
Moje pytanie brzmiało czy antykoncepcja komuś szkodzi a nie czy jest wyrazem niekonsekwencji.


Ty mówisz że wstrzemięźliwość na nas różnić od zwierząt... a ja mówię że od zwierząt różni nas wyższa świadomość. Świadomość że seks i prokreacja nie zawsze muszą być powiązane, świadome planowanie rodziny. Ktoś może świadomie wyrzekać się seksu.
Jego wybór. Ale antykoncepcja jeśli nie krzywdzi innych, również powinna być wyborem.
Ostatnio zmieniony 2020-09-09, 10:45 przez apostata, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Dobry wieczór

Post autor: Magnolia » 2020-09-09, 10:51

Tak antykoncepcja szkodzi. Relacji i zdrowiu. Poczytaj ulotkę tabletek hormonalnych.

Trzeba mieć odwagę lub być zupełnie bezmyślnym aby to brać. A to wiedza powszechnie dostępna. Nawet w internecie są ulotki leków.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: Andej » 2020-09-09, 10:54

apostata pisze: 2020-09-09, 10:36Zdrowy facet produkuje spermy całe mnóstwo. Gdyby cała miała iść na zapładnianie kobiet, to wykończylibyśmy planetę jeszcze szybciej niż to robimy teraz. Naturalne metody kontroli są dużo bardziej nieskuteczne niż antykoncepcja
* Przy stosunkach bez zabezpieczeń tylko ułamki promila nasienia są wykorzystywane do zapłodnienia, reszta jest wykorzystywane przez organizm kobiety.
* Naturalne metody mają bardzo dużą, może nawet większą skuteczność. Ale wymagają dyscypliny, spostrzegawczości, inicjatywy. A ciąże, niemal w 100% powodowane są błędami ludzkimi. A w gumkach są często mikrodziurki. Sprawdzałem kiedyś wodą.
apostata pisze: 2020-09-09, 10:36 Moje pytanie brzmiało czy antykoncepcja komuś szkodzi
Sądzę, że szkodzi. Tym, że kobieta nie otrzymuje tego co powinna. Ograniczeniem wrażeń. Powstawaniem obaw.
Więcej można przy omawianiu konkretnych sposobów antykoncepcji. Jednak dla mnie, jako uważającego się, za katolika (lub pretendującego do tego), ważne jest, czy jest to grzechem, czy nie. Z całą powagą i zaufaniem przyjmuję stanowisko Kościoła.

Nie podałem, że to jest jedyna różnica. Ani nawet najważniejsza. Ale, że jest to różnicą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

apostata

Re: Dobry wieczór

Post autor: apostata » 2020-09-09, 12:54

Magnolia pisze: 2020-09-09, 10:51 Tak antykoncepcja szkodzi. Relacji i zdrowiu. Poczytaj ulotkę tabletek hormonalnych.

Trzeba mieć odwagę lub być zupełnie bezmyślnym aby to brać. A to wiedza powszechnie dostępna. Nawet w internecie są ulotki leków.
Przeczytaj sobie dowolną ulotkę leków. Akurat znam osobę której tabletki antykoncepcyjne przypisano z innych względów medycznych. Ingerencja w układ hormonalny jest ryzykowna ale dobrze dobrana może być skuteczna.
Branie czy nie branie tabletek powinno być wyborem kobiety.
Poza tym poruszyłaś temat tylko jednej metody. Są też inne.

Dodano po 41 minutach 42 sekundach:
Andej pisze: 2020-09-09, 10:54
* Przy stosunkach bez zabezpieczeń tylko ułamki promila nasienia są wykorzystywane do zapłodnienia, reszta jest wykorzystywane przez organizm kobiety.
Skąd masz taką informację? Jedyne co znalazłem to wchłanianie testosteronu.
* Naturalne metody mają bardzo dużą, może nawet większą skuteczność. Ale wymagają dyscypliny, spostrzegawczości, inicjatywy. A ciąże, niemal w 100% powodowane są błędami ludzkimi. A w gumkach są często mikrodziurki. Sprawdzałem kiedyś wodą.
Po pierwsze metody naturalne mają dużo niższą skuteczność w praktyce. Nie każdy jest spostrzegawczy, nie każda kobieta na regularne cykle. Chyba że mówimy o komputerowym badaniu cyklu które ma lepszą skuteczność, ale też nie każdemu musi pasować.
Np ktoś lubi seks w dniu płodne bo kobieta na wtedy lepsze orgazmy.
Sądzę, że szkodzi. Tym, że kobieta nie otrzymuje tego co powinna. Ograniczeniem wrażeń. Powstawaniem obaw.
Więcej można przy omawianiu konkretnych sposobów antykoncepcji.
Ale w czym problem żeby każdy sam wybierał? Dla jednego ograniczeniem wrażeń jest gumka, dla innych tabletka, a dla innych większym problemem jest pilnowanie dni płodnych.
Wybór metody to nie jest kwestia moralna tylko preferencji.
Jednak dla mnie, jako uważającego się, za katolika (lub pretendującego do tego), ważne jest, czy jest to grzechem, czy nie. Z całą powagą i zaufaniem przyjmuję stanowisko Kościoła.

Nie podałem, że to jest jedyna różnica. Ani nawet najważniejsza. Ale, że jest to różnicą.
Tutaj widzę problem. Mogę podać dowolne argumenty ale ze stanowiskiem kościoła nie wygram.


Podsumowując i kończąc OT:
Moim zdaniem antykoncepcja nie krzywdzi nikogo. Jest świadomym wyborem dwóch dorosłych osób i każdy powinien mieć prawo do decyzji.
Ostatnio zmieniony 2020-09-09, 13:00 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

kundelek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 332
Rejestracja: 15 sie 2020
Has thanked: 3036 times
Been thanked: 50 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: kundelek » 2020-09-09, 13:08

Antykoncepcja w jakim wymiarze szkodzi? Czy chodzi o forme, materie czy ducha?
A skad taka teza, ze antykoncepcja nie krzywdzi innych? Rownie dobra jest ze krzywdzi - tych chocby, ktorzy ja stosuja.

apostata

Re: Dobry wieczór

Post autor: apostata » 2020-09-09, 19:48

kundelek pisze: 2020-09-09, 13:08 Antykoncepcja w jakim wymiarze szkodzi? Czy chodzi o forme, materie czy ducha?
A skad taka teza, ze antykoncepcja nie krzywdzi innych? Rownie dobra jest ze krzywdzi - tych chocby, ktorzy ja stosuja.
I w koło Macieju. Niby jak szkodzi prezerwatywa na przykład mi i mojej żonie?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2205 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: sądzony » 2020-09-09, 19:55

apostata pisze: 2020-09-09, 19:48
kundelek pisze: 2020-09-09, 13:08 Antykoncepcja w jakim wymiarze szkodzi? Czy chodzi o forme, materie czy ducha?
A skad taka teza, ze antykoncepcja nie krzywdzi innych? Rownie dobra jest ze krzywdzi - tych chocby, ktorzy ja stosuja.
I w koło Macieju. Niby jak szkodzi prezerwatywa na przykład mi i mojej żonie?
A jadłeś kiedyś tuńczyka w puszcze bez otwierania puszki?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

apostata

Re: Dobry wieczór

Post autor: apostata » 2020-09-09, 19:58

sądzony pisze: 2020-09-09, 19:55 A jadłeś kiedyś tuńczyka w puszcze bez otwierania puszki?
Siedziałeś kiedyś na fotelu z narzutą?

Co ma Twoja analogia do oceny moralnej antykoncepcji? Rozumiem że próbujesz negować jej praktyczność ale to bez związku.
Ostatnio zmieniony 2020-09-09, 20:01 przez apostata, łącznie zmieniany 2 razy.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: ToTylkoJa » 2020-09-09, 20:03

Ok, to ja przeformuuję pytanie, bo mam wrażenie, że Wy się, panowie, po prostu nie rozumiecie nawzajem.

Co sprawia, że antykoncepcja wyrządza zło?
Myślę, że najbardziej ogólną odpowiedzią jest: "ponieważ oddala od Boga". Dlatego tutaj dochodzimy do tego, czy:
*
1. Bóg przekazuje nam wartość moralną, która istnieje "obok" Niego. Masturbacja jest zła, bo po prostu takie są zasady i trzeba się ich trzymać.
*
2. Bóg wyznacza wartość moralną.
a) antykoncepcja prowadzi do zła, ponieważ w jakiś sposób (jaki?) jest niezgodna z bożym planem/przeczy bożemu stworzeniu.
b) antykoncepcja prowadzi do zła, ponieważ w jakiś sposób (jaki?) krzywdzi nas lub innych ludzi.
*
Bóg przekazuje nam logiczną konsekwencję [1]/[2], ponieważ chce prowadzić ludzi do świętości.

Czy, mniej/więcej o to Ci chodzi, @apostata ?

@kundelek
@sądzony
Itd.: pamiętajcie, że apostata nie patrzy z tej samej strony, co Wy i rozumiem, że po prostu nie rozumie Waszych intencji i sposobu myślenia. Tyle czasu tutaj już siedzę, a sama też nie raz muszę się nagłowić. Powtarzam kolejny raz- jeśli tłumaczysz osobie niewierzącej, jak osobie wierzącej, to on nic nie rozumie, bo nie macie tej samej pozycji wyjściowej.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: Andej » 2020-09-09, 20:04

apostata pisze: 2020-09-09, 19:48 Niby jak szkodzi prezerwatywa na przykład mi i mojej żonie?
Może seksuolog z zacięciem psychologicznym udzieli odpowiedzi na tak intymne pytanie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

apostata

Re: Dobry wieczór

Post autor: apostata » 2020-09-09, 20:44

Andej pisze: 2020-09-09, 20:04
apostata pisze: 2020-09-09, 19:48 Niby jak szkodzi prezerwatywa na przykład mi i mojej żonie?
Może seksuolog z zacięciem psychologicznym udzieli odpowiedzi na tak intymne pytanie?
My jesteśmy zadowoleni. To Wy macie problem.

Padło pytanie w jaki sposób antykoncepcja krzywdzi ludzi. Jedyną próbę sensownej odpowiedzi do tej pory próbowała dać ToTylkoJa

Dodano po 33 minutach 42 sekundach:
ToTylkoJa pisze: 2020-09-09, 20:03 Ok, to ja przeformuuję pytanie, bo mam wrażenie, że Wy się, panowie, po prostu nie rozumiecie nawzajem.

Co sprawia, że antykoncepcja wyrządza zło?
Myślę, że najbardziej ogólną odpowiedzią jest: "ponieważ oddala od Boga". Dlatego tutaj dochodzimy do tego, czy:
*
1. Bóg przekazuje nam wartość moralną, która istnieje "obok" Niego. Masturbacja jest zła, bo po prostu takie są zasady i trzeba się ich trzymać.
*
2. Bóg wyznacza wartość moralną.
a) antykoncepcja prowadzi do zła, ponieważ w jakiś sposób (jaki?) jest niezgodna z bożym planem/przeczy bożemu stworzeniu.
b) antykoncepcja prowadzi do zła, ponieważ w jakiś sposób (jaki?) krzywdzi nas lub innych ludzi.
Gdyby były spełnione następujące przesłanki:
1. Bóg istnieje
2. Bóg nie lubi antykoncepcji.
...to tak, miałoby to sens. Oczywiście nie mam powodów żeby wierzyć w żadne z powyższych ale przynajmniej jest to spójne.
Bóg przekazuje nam logiczną konsekwencję [1]/[2], ponieważ chce prowadzić ludzi do świętości.
Przesłankę 1 Wam wszystkim odpuszczę.
Będę drążył drugą. Skąd wiecie że Bóg nie lubi antykoncepcji? Jakie Bóg ma augmenty żeby być jej przeciwny.
Dlaczego Bóg interesuje się tym co ludzie robią w swoich sypialniach?
Czy, mniej/więcej o to Ci chodzi, @apostata ?
Przynajmniej odpowiadasz na zadane pytanie i podajesz logiczne augmenty. Koledzy co chwilę tylko atakują moja osobę:)
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2020-09-09, 21:39 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: ToTylkoJa » 2020-09-09, 21:02

Też mam mały problem z 1°, ale chciałam pokazać maksymalnie wszystko, o czym mogę pomyśleć.

Co do 2°, napisałam odpowiedź na twoje pytanie w podpunktach. To jest właśnie próba odpowiedzenia na to.
Niestety, nie jestem w stanie podać Ci argumentów za jedną lub drugą tezą, liczę że zrobią to moi koledzy.

Jeśli chcesz zrozumieć dlaczego tak, a nie inaczej w kontekście chrześcijaństwa, musisz przyjąć kilka zasadniczych założeń:
1. Istnieje Bóg takim, jakiego rozumieją Go katolicy.
2. Bóg jest nieskończenie dobry i nieskończenie mądry
3. Bóg pragnie zbawienia ludzkości, dlatego przekazuje im prawdy i przykazy, przez które do tego dąży

To jest jedyny sposób, żeby dyskutować o woli Boga.
Jeśli chcesz dyskutować o tym, czy Bóg jest dobry, czy chce zbawienia itd. musisz robić to rozłącznie z tym i innymi tematami, bo niczego się nie dowiesz.
Nie da się zrozumieć katolicyzmu nie przyjmując tych założeń. Nie musisz w nie wierzyć, tylko przejąć na potrzeby chrześcijańskiej argumentacji.
Katolik ZAWSZE odpowie Ci opierając się na tych prawdach i tak, jak oni muszą pojąć, że Ty masz inny punkt widzenia, tak Ty musisz przyjąć Ich odmienną perspektywę, inaczej rozmowa nie ma żadnego sensu, bo ty uznasz ich za debili, a Oni Ciebie za prowokatora.

kundelek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 332
Rejestracja: 15 sie 2020
Has thanked: 3036 times
Been thanked: 50 times

Re: Dobry wieczór

Post autor: kundelek » 2020-09-09, 21:04

Z pwnosci mozna wyroznic kilka rodzajow antykoncepcji.
Mozna je podzielic na grupy: mechaniczna i chemiczna.
Chemiczna z pewnoscianie jest obojetna dla organizmu.
mechaniczna - z pewnoscia nie jest neutralna dla zycia emocjonalnego.

ODPOWIEDZ