Nie zachowany post Eucharystyczny

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Nie zachowany post Eucharystyczny

Post autor: Niezapominajka » 2020-06-14, 17:00

Marysia0109 pisze: 2020-06-14, 16:47 Marku, dzięki za Twoje zdanie w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie!


Niezapominajko, ja do spowiedzi się chodzić nie boję. Do Komunii już tak zwłaszcza wtedy jeśli nie jestem w taki stanie, że nie mam na sumieniu nawet najmniejszego grzechu, tzn. nie pamiętam już o żadnym grzechu. Jak już mam grzech lekki to się boję. Ostatnio tak strasznie się staram i na bieżącą raczej według mnie nic nie popełniam. Z takich lekkich grzechów to często miałam używanie wulgaryzmów, czasem jakieś kłótnie albo powiedziałam coś komuś przykrego, nadużyłam czasem imienia Boga nieświadomie i teraz juz się tak pilnuję, że całkiem to wyeliminowałam. Ale przeszłość dokucza :( . A zawsze wolę iść na bieżąco do spowiedzi bo się denerwuję i chodzę nieprzytomna w prawie, a po spowiedzi to jestem całkiem inna ja :) . I wtedy po spowiedzi tak strasznie się cieszę, że tego grzechu już nie ma. Ostatnio już nie wracałam do przeszłości bo sobie to postanowiłam i coś mnie podkusiłu, żeby poszukać na internecie coś na temat Komunii, ale nie związane z postem bo o taki pojęciu nawet nie słyszałam no i znalazłam. Teraz mam nauczkę. Nie szukać nic na temat religijny na internecie bo wyczytam jeszcze to co nie trzeba.

Marysiu, nie chce robić offtopu, ale zazdroszczę. Ja jak idę do spowiedzi to przez chwile jest super, przystępuje ro Komunii przez jedna/dwie niedziele i na tym koniec. I nie potrafię inaczej bo uważam ze przyjmując Komunie dopuszczam się świętokradztwa. ja wiem ze to choroba, urojenia i tez sprawka szatana ale modlę się aby to ode mnie odeszło.
Pragnę pójść do spowiedzi i wyznać wszystko ale po prostu boje się ze znów zapomnę i będę chciała poprawiać spowiedź i się pogubię w tym wszystkim i aż mi się odechciewa. a nawet nie wiem czy grzeszę ciężko. mam problem z moja emocjonalnością a moja „religijność” jest wyśmiewana w najbliższym mi otoczeniu - rodzina, znajomi. to boli i aż czasem mam ochotę przestać. a gdy wyrażam swoje zdanie ze nie chce np plotkować bądź słuchać plotek i obmawiania i mówię komuś aby przestał to zostaje obrzucona już nawet szkoda mówić czym. błotem.

co do czytania w internecie - oj tak ja tez przez to się nabawiłam poniekąd i skrupułów i lęków....
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Marysia0109
Bywalec
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: 25 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 90 times
Been thanked: 5 times

Re: Nie zachowany post Eucharystyczny

Post autor: Marysia0109 » 2020-06-14, 17:33

Niezapominajka pisze: 2020-06-14, 17:00
Marysia0109 pisze: 2020-06-14, 16:47 Marku, dzięki za Twoje zdanie w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie!


Niezapominajko, ja do spowiedzi się chodzić nie boję. Do Komunii już tak zwłaszcza wtedy jeśli nie jestem w taki stanie, że nie mam na sumieniu nawet najmniejszego grzechu, tzn. nie pamiętam już o żadnym grzechu. Jak już mam grzech lekki to się boję. Ostatnio tak strasznie się staram i na bieżącą raczej według mnie nic nie popełniam. Z takich lekkich grzechów to często miałam używanie wulgaryzmów, czasem jakieś kłótnie albo powiedziałam coś komuś przykrego, nadużyłam czasem imienia Boga nieświadomie i teraz juz się tak pilnuję, że całkiem to wyeliminowałam. Ale przeszłość dokucza :( . A zawsze wolę iść na bieżąco do spowiedzi bo się denerwuję i chodzę nieprzytomna w prawie, a po spowiedzi to jestem całkiem inna ja :) . I wtedy po spowiedzi tak strasznie się cieszę, że tego grzechu już nie ma. Ostatnio już nie wracałam do przeszłości bo sobie to postanowiłam i coś mnie podkusiłu, żeby poszukać na internecie coś na temat Komunii, ale nie związane z postem bo o taki pojęciu nawet nie słyszałam no i znalazłam. Teraz mam nauczkę. Nie szukać nic na temat religijny na internecie bo wyczytam jeszcze to co nie trzeba.

Marysiu, nie chce robić offtopu, ale zazdroszczę. Ja jak idę do spowiedzi to przez chwile jest super, przystępuje ro Komunii przez jedna/dwie niedziele i na tym koniec. I nie potrafię inaczej bo uważam ze przyjmując Komunie dopuszczam się świętokradztwa. ja wiem ze to choroba, urojenia i tez sprawka szatana ale modlę się aby to ode mnie odeszło.
Pragnę pójść do spowiedzi i wyznać wszystko ale po prostu boje się ze znów zapomnę i będę chciała poprawiać spowiedź i się pogubię w tym wszystkim i aż mi się odechciewa. a nawet nie wiem czy grzeszę ciężko. mam problem z moja emocjonalnością a moja „religijność” jest wyśmiewana w najbliższym mi otoczeniu - rodzina, znajomi. to boli i aż czasem mam ochotę przestać. a gdy wyrażam swoje zdanie ze nie chce np plotkować bądź słuchać plotek i obmawiania i mówię komuś aby przestał to zostaje obrzucona już nawet szkoda mówić czym. błotem.

co do czytania w internecie - oj tak ja tez przez to się nabawiłam poniekąd i skrupułów i lęków....
Niezapominajko, ja się nie boję spowiedzi właśnie od kiedy ksiądz mi powiedział, że jeśli coś zpomnę (oczywiście nie zataję) nie ważne czy miałam w planie wyznać tzn. ujęłam to w rachunku sumienia czy też mi się wtedy to przed oczami nie pokazało to to nic, jeśli grzech lekki to żałuję za to i nie wracam na spowiedzi, a jeśli ciężki to przy kolejnej spowiedzi mówię i do tej pory jest wszystko ok. Więc nie martw się tym, że o czymś nie będziesz pamiętać. Ja mam w rodzinie tak samo też czasem przez to się ze mnie śmieją. Tym się nie martw. Ktoś nas nie zrozumie bo nie jest na naszym miejscu i komuś może się to wydawać śmieszne, ale mimo wszystko nikt nie powinien być wyśmiewany i to boli.

Marysia0109
Bywalec
Bywalec
Posty: 95
Rejestracja: 25 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 90 times
Been thanked: 5 times

Re: Nie zachowany post Eucharystyczny

Post autor: Marysia0109 » 2020-06-14, 22:27

Udało mi się dziś porozmawiać z moim stałym spowiednikiem i nie dał mi rozgrzrszenia ani nawet pokuty. Mówił, że to nie był grzech i ogólnie to jest tylko praktyka. Mimo wszystko już teraz się będę do tego stosować. :)

TOMVAD 45

Re: Świętokradztwo

Post autor: TOMVAD 45 » 2020-06-29, 18:33

Marysia0109 pisze: 2020-06-13, 20:30 Kochana Magnolio, tak wiem, taka była umowa. Ja naprawdę się staram i już jakiś czas było lepiej! Nie chcę też zrezygnować z Komunii i staram się sama sobie to jakoś tłumaczyć. Ale mój umysł ciągle podsuwa mi te skrupuły :( . Chciałam zrobić dziś krok do przodu i właśnie iść do Komunii po ocenie, że to grzech lekki i nie udało mi się. Skrupuły mnie kończą. Miałam w planie z tego się jutro wypowiadać bo dziś rano dowiedziałam się, że jest coś takiego jak post eucharystyczny. A była okazja Komunii bo byłam na Chrzcie i szkoda mi było takiej okazji przez nieświadomy grzech przepuścić no i przyjęłam Komunię, ale z Kościoła wyszłam już jak struta. Zaczełam sobie wmawaić, że skoro sobie już ten grzech uświadomiłam to już miałam jego świadomość i to było świętokradztwo. Ale cały czas również powtarzam sobie to co ksiądz mi mówił. Ja tego grzech nie zataiłam nigdy, czyli niby jest wszystko ok. Powtarzam sobie też cały czas definicję grzechu ciężkiego. Teraz już jestem świadoma i na pewno nie będę tego lekceważyć. Moze mam sklerozę 🙂 i nie pamiętam, ale naprawdę nie kojarzę, żeby ktoś mi o tym mówił choćby na religii. A byłam dobrą uczennicą i raczej pilną chyba pamiętałabym . Nie wiem czemu tak późno o tym usłyszałam, ale lepiej późno niż wcale.
Marysiu
Pierwsza sprawa to grzechy przeszłości: zapamiętaj sobie że wszystkie grzechy które miałaś a o których mogłaś wcześniej podczas spowiedzi zapomnieć zostają odpuszczone i nie musisz do nich wracać. Trzeba się skupiać na grzechach od ostatniej spowiedzi do kolejnej. Inaczej będzie to taki brak wiary w to że Bóg odpuszcza ci grzechy w czasie sakramentu pojednania. Jeśli wierzysz że Bóg odpuszcza grzechy to zapomnij o grzechach z przeszłości.

Druga sprawa to post Eucharystyczny: podano ci czas przed mszą w jakim nie powinno się spożywać pokarmu aby ten post zachować. Pilnuj tego i będzie dobrze. Jeśli jednak zapomnisz o tym to też możesz przystąpić do Komunii gdyż nie jest to grzech ciężki. Ale możesz się z tego wyspowiadać przy kolejnej spowiedzi, na pewno nie ma świętokradztwa.

Zapamiętaj to sobie a będziesz spokojna i z uśmiechem będziesz chodzić do Kościoła a nie w nerwach. Należy jednak pamiętać że każdy grzech jest sprzeciwem wobec Boga, tyle że te lekkie grzechy nie wykluczają nas z możliwości przyjmowania Komunii,tym bardziej że podczas każdej mszy jest spowiedź powszechna kiedy Bóg może nam te lekkie grzechy odpuszczać. Tak więc nie martw się i stosuj to co ci zostało przekazane.

Myślę że takie chore myśli podsuwa ci sam szatan aby ciebie odsunąć od przyjęcia Komunii. Nie słuchaj tych myśli,słuchaj kapłana.My tez nie dażymy byś grzeszyła więc staramy się ci pomóc.

ODPOWIEDZ