Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Barilla
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 10 cze 2020
Been thanked: 3 times

Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: Barilla » 2020-07-09, 14:17

Witam.
Ja mam taki problem. Kiedy czytam Pismo Święte, a zwłaszcza komentarz pod nim przychodzą mi do głowy myśli, które mogłyby być grzechem, np. że "lepiej by było gdyby...". Taka myśl mi przyszła do głowy, ale potem uświadomiłam sobie, że przecież to jest jakby pouczanie Boga i straszny grzech. Kiedy chciałam rozeznać, co ja właściwie myślałam jeszcze bardziej się w to zaplątałam. Ale na pewno nie chciałam wtedy "pouczać Boga" tylko zastanawiałam się nad tą sprawą no i uznałam, że to nie był grzech ciężki i poszłam do Komunii, a był to jeden dzień po spowiedzi. Na tej spowiedzi ksiądz mi powiedział, że jak mam wątpliwości, to powinnam iść do spowiedzi, no ale uznałam, że przecież byłam wczoraj, a to raczej jest grzech lekki... Teraz już sama nie wiem, czy ja popełniłam świętokradztwo?
Więc w sumie mam 2 pytanie:
1. Pomóżcie mi ocenić, czy to grzech ciężki, czy lekki?
2. Czy to oznacza, że nie powinnam czytać Biblii, bo przez to grzeszę? Ale to się wydaje niedorzeczne przecież... A może nie powinnam czytać tego komentarza?

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1600
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: Tek de Cart » 2020-07-09, 14:27

'przychodzące' myśli nie są grzechem, ani lekkim ani tym bardziej ciężkim
Grzechem mogą być tylko ŚWIADOME I DOBROWOLNE działania, a nasz mózg działa często w sposób podświadomy, podsuwając nam obrazy, myśli czy skojarzenia z 'bazy danych' którą ma już zapamiętaną. Takie 'przychodzące' myśli możemy dopiero rozważyć czy są sensowne / słuszne / pasujące do kontekstu w którym jesteśmy i ŚWIADOMIE podjąć decyzję czy za daną myślą idziemy dalej czy nie. I dopiero jeśli mamy rozeznane że dana myśl jest głupia / niesłuszna / niepasująca a MIMO TO rozwijamy tą myśl - wtedy możemy mówić o grzechu
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4450
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1081 times
Been thanked: 1150 times

Re: Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-07-09, 14:46

1) Jeśli wogóle grzech, to lekki. Nie masz złych intencji.
2) Dobrze, że czytasz Pismo Święte. Masz prawo mieć własne przemyślenia. Jeśli jesteś w jedności z Kościołem ( a jesteś, bo się spowiadasz, więc korzystasz z łaski miłosierdzia) to znaczy, że nie chcesz pouczać Boga. Po prostu przychodzą Ci różne myśli, ale myślę, że to nic z złego. Nie przejmuj się tym, czytaj spokojnie Pismo Święte.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Konwalia

Re: Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: Konwalia » 2020-07-09, 15:43

Niechciane myśli nie są grzechami... Poza tym jeśli czytasz Biblię i komentarze do niej, a do głowy przychodzą Ci różne myśli, to znaczy, że się nad Pismem Świętym zastanawiasz, że nie czytasz bezmyślnie. Nie warto analizować każdej natrętnej myśli, bo wtedy się bardziej człowiek nakręca, to prowadzi do skrupułów. Ja też miałam kiedyś skrupuły, ale mam stałego spowiednika i mnie ks. korygował. Też mi się wydawało, że gdy pomyślę to czy tamto, to mam grzech. Tyle myśli człowiek ma w głowie, niekiedy są absurdalne, ale to nie zawsze znaczy, że grzeszne. Polecam: https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/po ... zechy.html

Pismo Święte czyta się w łączności z Kościołem, z pomocą Ducha Świętego i ze świadomością, że w centrum Pisma Świętego jest Pan Jezus i plan zbawienia, do Pana Jezusa ostatecznie wszystko w Piśmie Świętym się sprowadza.

TOMVAD 45

Re: Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: TOMVAD 45 » 2020-07-09, 19:39

Barilla pisze: 2020-07-09, 14:17 Witam.
Ja mam taki problem. Kiedy czytam Pismo Święte, a zwłaszcza komentarz pod nim przychodzą mi do głowy myśli, które mogłyby być grzechem, np. że "lepiej by było gdyby...". Taka myśl mi przyszła do głowy, ale potem uświadomiłam sobie, że przecież to jest jakby pouczanie Boga i straszny grzech. Kiedy chciałam rozeznać, co ja właściwie myślałam jeszcze bardziej się w to zaplątałam. Ale na pewno nie chciałam wtedy "pouczać Boga" tylko zastanawiałam się nad tą sprawą no i uznałam, że to nie był grzech ciężki i poszłam do Komunii, a był to jeden dzień po spowiedzi. Na tej spowiedzi ksiądz mi powiedział, że jak mam wątpliwości, to powinnam iść do spowiedzi, no ale uznałam, że przecież byłam wczoraj, a to raczej jest grzech lekki... Teraz już sama nie wiem, czy ja popełniłam świętokradztwo?
Więc w sumie mam 2 pytanie:
1. Pomóżcie mi ocenić, czy to grzech ciężki, czy lekki?
2. Czy to oznacza, że nie powinnam czytać Biblii, bo przez to grzeszę? Ale to się wydaje niedorzeczne przecież... A może nie powinnam czytać tego komentarza?
Błędne interpretacje Pisma z braku rozumienia jakichś fragmentów nie są grzechem. Podczas czytania Pisma nie wszystko się rozumie i mogą. powstawać różne myśli,ale nie są one ani grzechem ani też nie są pouczaniem Boga. Natura człowieka, tym bardziej gdy korzysta z rozumu prowadzi go do poszukiwań, badania,analizowania różnych rzeczy,co nie jest niczym złym.
Pouczaniem Boga byłoby gdybyś Bogu np powiedziała np coś takiego:" Boże, wiesz , powinieneś zrobić tak czy tak bo to jest według mnie lepsze rozwiązanie". Tutaj tylko w podświadomości pojawiły się myśli że mogłoby być inaczej. Nie planowałaś tego,nie było celowego działania. Nie było więc grzechu a skoro nie było grzechu to nie było tez świętokradztwa.

Co do drugiego pytania: niech nawet do głowy ci to nie przychodzi by rezygnować z Biblii. Tego właśnie oczekuje szatna, aby człowieka zniechęcić. Być może nawet te myśli podsuwał ci właśnie on,by ciebie zniechęcić, odsunąć od Boga. Pokaż mu gdzie go masz i czytaj Biblię. Ale czytając ją nie myśl o tym co mogłabyś w niej zmienić, ale o tym jak to słowo odnieść do swojego życia, aby dawało dobre owoce.
Jeśli masz takie myśli to najlepiej przed czytaniem pomodlij się jeszcze do Ducha Świętego,by ci pomógł zrozumieć Biblię a także do Michała Archanioła aby odsunął od ciebie zło,które utrudnia ci czytanie. Trzeba walczyć ale nie rezygnować z tego co cienie trzyma przy Bogu.

Barilla
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 10 cze 2020
Been thanked: 3 times

Re: Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: Barilla » 2020-07-09, 20:01

Wow, dziękuję za tak szybkie odpowiedzi 😘😊.
To było tak, że próbując zrozumieć co ja właściwie pomyślałam, to jakby poszłam za tą myślą... Chciałam po prostu rozważyć co pomyślałam.

Barilla
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: 10 cze 2020
Been thanked: 3 times

Re: Dlaczego podczas czytania Pisma Świętego popełniam tyle grzechów?

Post autor: Barilla » 2020-07-09, 23:41

Bo to są takie myśli, za którymi idę, ale jestem chyba wtedy zamroczona jakby... W tym konkretnym przypadku było w pewnym momencie tak, że zapomniałam, że w tym momencie "pouczam Boga" i zastanawiałam się nad tym co tam sobie wymyśliłam...

ODPOWIEDZ