Grzech pierworodny - istota rzeczy

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
exe
Bywalec
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: 3 maja 2020
Lokalizacja: Ziemski padół....
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 25 times
Been thanked: 65 times

Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: exe » 2020-07-15, 20:05

Szczęść Boże!

Wydaje się, że założono stricte tematu o tej sprawie, więc odważyłem się na to.

Myślę, że doskonałość człowieka w pierwszym stworzeniu opierała się na poddaniu woli Bogu. Konsekwencją tego było całkowite poddanie ciała duszy, a dlatego nie mogła w ciele powstać żadna namiętność, która zaburzyłaby panowanie duszy nad ciałem. Co z tego wynikało?
Otóż dlatego też człowiek nie był poddany śmierci i chorobom.

Samo też poddanie władz niższych rozumowi powodowało, że człowiek był stworzeniem pełnym pokoju, ponieważ żadne nieuporządkowane uczucia nie mąciły jego spokoju.

Człowiek, odchodząc od Boga rozumem, spowodował również odejście od Boga ciałem... Umysł został poddany wyobraźni, zaś wolą została poddana uczuciom.

Pamiętajmy, ze człowiek mógł zgrzeszyć ze względu na wolną wolę oraz jego nieutwierdzenie w woli (nieosiągnięcie celu ostatecznego). Dlatego w zasadzie mógł cierpieć i umrzeć. Na tym polega więc różnica pomiędzy pierwotną "quasi-nieśmiertelnością" człowieka i niepodatnością na doznania, a utwierdzeniem w woli u ludzi zbawionych.

Doskonałość ludzka została zaburzona w ten sposób, że wola odstąpiła od Boga i znikło owo doskonałe poddanie się władz niższych naszemu rozumowi i naszego ciała naszej duszy.

Właśnie dlatego w ciele pojawiły się braki, które spowodowały, że o ile człowiek w stanie pierwotnej szczęśliwości mógł cierpieć i umierać, o tyle człowiek po upadku musiał cierpieć i musiał umierać.

Człowiek utracił również światło Boże w rozumie, toteż obraz Boży w człowieku zaciemnił się tak znacznie, że dusza nie ma siły dźwigać pożądliwego ciała. Często odstępuje od Boga, choć tego nie chce, jak sam zauważył święty Paweł.

Grzech ten jest zniszczeniem natury, dlatego przechodzi na potomstwo

Istotą tego grzechu jest utrata sprawiedliwości pierwotnej

Na czym polega ta sprawa ze sprawiedliwością pierwotną :?:

Przede wszystkim należy wiedzieć, że wola ludzka ma 3 znaczenia:

1. jest to jedna z władz duszy voluntas instrumentum {dusza decyduje po prostu},
2. jest to dyspozycja tej władzy voluntas affectio {dusza ma skłonność do działania},
3. jest to chcenie użyteczne voluntas usus {dusza wykonuje pracę, tzn. wykonanie "chcenie"}.

Dlaczego ten podział jest taki istotny:?:

Oto jest tak, że voluntas instrumentum posiada każdy byt ludzki: potępiony, zbawiony, w czyśćcu, pielgrzymujący - bez wzgledu na to, czy jej używa, czy tez nie używa.

Sprawa voluntas usus również jest oczywista, bo wybory nasze są związane z "chceniem".

Natomiast sprawą decydującą jest voluntas affectio , która posiada 2 skłonności:

A. commodum (to, co pożyteczne),
B. rectum (to, co sprawiedliwe).

Oto więc commodum to element nierozerwalnie związany z wolą ludzkiej duszy. Ten element jest nieutracalny :!:

Sprawą decydującą w tym szkicu pobieżnym jest to, że rectum - pragnienie sprawiedliwości - zostało utracone na skutek wspomnianego wyżej upadku i nie może być odzyskane własnym sumptem - dlatego Bóg zesłał nam Swego Syna :!:

Człowiek utracił tą podstawową właściwość, jaką jest prawość działania. Sama prawość działania, charakterystyczna naszym rodzicom w Edenie, polegała na czynieniu tego, co powinno być czynione .

Wola ludzka, pozbawiona owego rectum przestała być prawą wolą , a stała się wolą zdeprawowaną - niewolną, zaś fundamentem prawego działania stała się sprawiedliwość - prawość woli, zachowywana ze względu na nią samą :!:

Tak więc człowiek samodzielnie zniewolił własna naturę, która jako wybrakowana, nie może być już zmieniona poprzez ludzkie działanie, ponieważ skłonność woli do czynienia tego, co sprawiedliwe, która została utracona, była ... darem Bożym

Z Bożym pozdrowieniem,
exe
+++
Ostatnio zmieniony 2020-07-15, 20:07 przez exe, łącznie zmieniany 3 razy.
Mdr 7, 15:
"Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek."

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: sądzony » 2020-11-08, 22:09

Postaram się jeszcze tu wrócić.
Bo prawie (jak mniemam) zrozumiałem.
:)
Pozdrawiam
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14813
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Dezerter » 2021-11-21, 00:30

Postanowiłem nie zakładać nowego wątku, bo warto przypomnieć ten wpis @exe
To co napisał współgra z jedną z najnowszych teorii teologicznych, że grzech pierworodny był właśnie zaprzestaniem używania rozumu na rzecz emocji
czyli nie kierowaniem się płatem czołowym a ośrodkiem emocji, czyli mózgiem zalanym adrenaliną i testosteronem
Płat czołowy – odpowiada przede wszystkim za wyższe funkcje psychiczne – planowanie działań, hamowanie impulsów i kontrolę emocji, przestrzeganie praw i norm etycznych, podejmowanie decyzji i myślenie abstrakcyjne.
Ogólnie zasadne jest stwierdzenie, iż Ciało migdałowate odgrywa pewną rolę w generowaniu negatywnych emocji i agresji oraz odpowiada za reakcje obronne, ponieważ pobudza układ współczulny.
cytaty z wiki
Bóg dał nam świadomość, rozum i wolną wolę i tym kierowaliśmy się w Raju a my sprzeniewierzyliśmy się temu Bożemu zamysłowi dla nas i zadecydowaliśmy sami, że wiemy lepiej i zaczęliśmy działać pod wpływem emocji.
Taka teoria - czym był grzech pierworodny

Jak się komuś nie podoba, to równie nowa i ciekawa:
Zamysłem Bożym dla nas było byśmy działali pod wpływem kultury, która była kolejnym etapem zaplanowanym przez Boga w naszym rozwoju jako człowieka pierwotnego. Bunt człowieka polegał na odrzuceniu kultury, czyli duchowości na rzecz natury, czyli cielesności

takie teorie dzisiaj usłyszałem od specjalisty z tytułami ks. prof dr hab
jak wam się podoba nowatorskie spojrzenie na grzech pierworodny?

Spytałem czy teologia katolicka dopuszcza pomysł, by grzech pierworodny nie przyszedł na ludzkość od pary kobiety i mężczyzny a od jakiejś szerszej grupy ludzi (jak to nauka wywodzi nasze pochodzenie) - TAK usłyszałem :-\

@Kasia chciała więcej teologii - jak ci się podoba?
Ostatnio zmieniony 2023-12-23, 23:31 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Albertus » 2021-11-21, 08:52

Spotkałem się z takim żartobliwym powiedzeniem u księży którzy studiowali teologię:

"Teologię ukończyłem. Wiary ustrzegłem."

Dodano po 20 minutach 46 sekundach:
Dezerter pisze: 2021-11-21, 00:30 Spytałem czy teologia katolicka dopuszcza pomysł, by grzech pierworodny nie przyszedł na ludzkość od pary kobiety i mężczyzny a od jakiejś szerszej grupy ludzi (jak to nauka wywodzi nasze pochodzenie) - TAK usłyszałem :-\
Może jednak należało inaczej postawić pytanie.

Bo teologia dopuszcza przeróżne pomysły, jak choćby ten że chodziło o płaty czołowe w mózgu i wiele innych "pomysłów".

Raczej trzeba było zapytać czy Kościół dopuszcza oficjalne nauczanie i głoszenie wiernym "z ambony" że grzech pierworodny nie przyszedł na ludzkość od jednej pary ludzi a od jakiejś nieokreślonej większej grupy?
Ostatnio zmieniony 2021-11-21, 08:52 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: AdamS. » 2021-11-21, 09:27

Exe- dziękuję za pogłębiony wykład na temat woli i grzechu pierworodnego. Bardzo ciekawie i kompleksowo to ująłeś. Dziękuję też Dezerterowi za cenne uzupełnienia w tym temacie. To bardzo ważne, ze wyszliśmy od teologicznego ujęcia tego tematu. Wiem, że osobiste podejście do tej sprawy może drażnić, bo ociera się o spekulację, jednak muszę się tu podzielić tym, co od dawna czuję w tej materii. Punktem wyjścia jest pytanie, któe zadał na końcu Dezerter, a na które uzyskał od teologa odpowiedź potwierdzającą:
Dezerter pisze: 2021-11-21, 00:30 Spytałem czy teologia katolicka dopuszcza pomysł, by grzech pierworodny nie przyszedł na ludzkość od pary kobiety i mężczyzny a od jakiejś szerszej grupy ludzi (jak to nauka wywodzi nasze pochodzenie) - TAK usłyszałem :-\
Grzech pierworodny potrafię zrozumieć tylko w wymiarze zbiorowym - czyli w takim właśnie ujęciu, że Adam i Ewa są archetypicznymi figurami każdego z nas. To we mnie i w Tobie spełnia się ich historia, od raju, kiedy to dziecko nie zna jeszcze pojęcia dobra i zła po wiek dojrzały, gdy czuje się wygnane z raju przez własny grzech. Ktoś by mógł tutaj zapytać, czym w takim razie różni się grzech osobisty od pierworodnego? Różni się tym, że pierworodny jest samą SKŁONNOŚCIĄ, podczas gdy osobisty jego AKTUALIZACJĄ (spełnianiem w konkretnych warunkach). Przepraszam, jeśli zbyt śmiało sobie poczynam, rozwijając moje osobiste czucie grzechu pierworodnego - nie mam zamiaru nikomu tym mącić w głowie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: sądzony » 2021-11-21, 09:48

AdamS. pisze: 2021-11-21, 09:27 (...) To we mnie i w Tobie spełnia się ich historia, od raju, kiedy to dziecko nie zna jeszcze pojęcia dobra i zła po wiek dojrzały, gdy czuje się wygnane z raju przez własny grzech. (...)
Postrzegam to b. podobnie. Od grzechu pierworodnego po śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie.
Tak się staje człowiek. Uważam tak od dawna.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Logan » 2021-11-21, 10:45

Teologia katolicka nie dopuszcza pochodzenia człowieka od więcej niż jednej pary(herezja poligenizmu - Pius XII, Humani Generis).
Wierzymy, że w Adamie wszyscy zgrzeszyli; dlatego to natura ludzka, wspólna wszystkim ludziom, z powodu grzechu pierworodnego przezeń popełnionego doprowadzona została do stanu, w którym ponosi szkody stąd wynikłe; nie jest ona tą naturą, którą posiadali pierwsi rodzice nasi, stworzeni w świętości i sprawiedliwości, i w której człowiek wolny był od zła i śmierci. Tak więc upadła natura ludzka pozbawiona została daru łaski, którym przedtem była ozdobiona, została zraniona w swoich siłach naturalnych, poddana władztwu śmierci, która przeszła na wszystkich ludzi; z tego powodu każdy człowiek rodzi się w grzechu. Utrzymujemy więc za Soborem Trydenckim, że grzech pierworodny wraz z naturą ludzką przekazywany jest "przez zrodzenie, a nie przez naśladownictwo" i że jest on "własnym grzechem każdego".
Credo Populi Dei - Paweł VI

Dodano po 6 minutach 6 sekundach:
Struktura ludzkiego mózgu i działanie nie należy do domeny teologii, a nauk biologicznych. Przypisywanie grzechu pierworodnego do zjawisk zachodzących w mózgu nie należą do rozważań teologicznych, raczej filozoficznych.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Albertus » 2021-11-21, 10:53

AdamS. pisze: 2021-11-21, 09:27 Exe- dziękuję za pogłębiony wykład na temat woli i grzechu pierworodnego. Bardzo ciekawie i kompleksowo to ująłeś. Dziękuję też Dezerterowi za cenne uzupełnienia w tym temacie. To bardzo ważne, ze wyszliśmy od teologicznego ujęcia tego tematu. Wiem, że osobiste podejście do tej sprawy może drażnić, bo ociera się o spekulację, jednak muszę się tu podzielić tym, co od dawna czuję w tej materii. Punktem wyjścia jest pytanie, któe zadał na końcu Dezerter, a na które uzyskał od teologa odpowiedź potwierdzającą:
Dezerter pisze: 2021-11-21, 00:30 Spytałem czy teologia katolicka dopuszcza pomysł, by grzech pierworodny nie przyszedł na ludzkość od pary kobiety i mężczyzny a od jakiejś szerszej grupy ludzi (jak to nauka wywodzi nasze pochodzenie) - TAK usłyszałem :-\
Grzech pierworodny potrafię zrozumieć tylko w wymiarze zbiorowym - czyli w takim właśnie ujęciu, że Adam i Ewa są archetypicznymi figurami każdego z nas. To we mnie i w Tobie spełnia się ich historia, od raju, kiedy to dziecko nie zna jeszcze pojęcia dobra i zła po wiek dojrzały, gdy czuje się wygnane z raju przez własny grzech. Ktoś by mógł tutaj zapytać, czym w takim razie różni się grzech osobisty od pierworodnego? Różni się tym, że pierworodny jest samą SKŁONNOŚCIĄ, podczas gdy osobisty jego AKTUALIZACJĄ (spełnianiem w konkretnych warunkach). Przepraszam, jeśli zbyt śmiało sobie poczynam, rozwijając moje osobiste czucie grzechu pierworodnego - nie mam zamiaru nikomu tym mącić w głowie.
A ja na przykład mam odwrotnie.

Grzech pierworodny potrafię zrozumieć tylko tak że jest to skażenie ludzkiej natury które jest przekazywane drogą pochodzenia od jednej pary ludzkiej od której wszyscy pochodzimy.

Ale nie to ma znaczenie jak coś sobie ktoś rozumie i czy potrafi zrozumieć czy nie. Ważne jest jakie jest biblijne nauczanie i nauczanie Kościoła.

A biblijne nauczanie wszyscy znamy i z jakichś powodów Duch Święty uznał że tajemnicę ludzkiej skłonności grzechu należy wyrazić właśnie w taki sposób i nie brał pod uwagę opinii uczonych teologów.

I takie jest też nauczanie Kościoła, i najwyższej rangi dokumentem Kościoła na ten temat jest encyklika "Humani generis"

https://bdp.xportal.pl/pius-xii/humani-generis/

I tego wierni powinni się trzymać bo inne poglądy są tylko prywatnymi dociekaniami i dywagacjami teologów, moim zdaniem często szkodliwymi.
Ostatnio zmieniony 2021-11-21, 10:57 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Andej » 2021-11-21, 10:58

Albertus pisze: 2021-11-21, 08:52Raczej trzeba było zapytać czy Kościół dopuszcza oficjalne nauczanie i głoszenie wiernym "z ambony" że grzech pierworodny nie przyszedł na ludzkość od jednej pary ludzi a od jakiejś nieokreślonej większej grupy?
Logan pisze: 2021-11-21, 10:45Teologia katolicka nie dopuszcza pochodzenia człowieka od więcej niż jednej pary
Zacytowałem dwie wypowiedzi. Zastanawiam się, co ma jedna do drugiej. I vice versa.

Cały czas ktoś powołuje się na to, że opis stworzenia świata jest naukową relacją z tego procesu. Nie potrafię przyjąć do świadomości, że nie jest to opis alegoryczny. Nie tyle dokumentujący szczegóły, co wprowadzający w świat miłości Bożej. Jest mi totalnie obojętne czy Ewa (Życie wzgl. Dająca Życie) była pojedynczym osobnikiem czy uosobieniem wszystkich kobiet. Nie ma dla mnie znaczenia, czy Adam (Powstały z Ziemi) był konkretnym osobnikiem, czy tylko personifikacją człowieka. Jest mi obojętne, czy owocem było jabłko, czy dowolny czyn zarezerwowany wyłącznie dla Boga. Leżący w jego kompetencji.
Uważam, że grzechem Adama i Ewy było, wynikające z pychy, sięgnięcie po prerogatywy samego Boga.

Obojętne mi jest czy zostałem obarczony grzechem pierworodnym z powodu postępku Adama i Ewy, czy tez anonimowego pierwszego mężczyzny i pierwszej kobiety. Stwierdzam jedynie fakt, że każdy człowiek jest dotknięty znamionami grzechu pierworodnego. Dotyczy to całej populacji świadomej swoich czynów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: AdamS. » 2021-11-21, 11:14

Logan pisze: 2021-11-21, 10:45 Teologia katolicka nie dopuszcza pochodzenia człowieka od więcej niż jednej pary(herezja poligenizmu - Pius XII, Humani Generis).
Trudno mi uwierzyć, aby to była AKTUALNE stanowisko Kościoła. Nauczanie Kościoła jest niezmienne w odniesieniu do prawd teologicznych, nie przyrodniczych. A ostatnio Kościół bardzo mocno podkreśla, ze teologia katolicka nie może być sprzeczna z odkryciami naukowymi. Gdybyśmy się trzymali stricte opisu stworzenia i następujacych od niego generacji ludzi, to doszlibyśmy, jak nasi przodkowie, do wniosków, że świat liczy zaledwie 6 tysięcy lat.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Albertus » 2021-11-21, 11:26

Niby jakie odkrycia naukowe w definitywny sposób zaprzeczają temu że wszyscy ludzi pochodzą od jednej pary ludzi?

A jak nie od jednej to od ilu?

Nie mylmy odkryć naukowych z aktualnymi poglądami większości naukowców bo to są rzeczy zmienne. Były czasy gdy mnóstwo naukowców z tytułami naukowymi uważało marksistowski pogląd o walce klas za rzecz naukowo udowodnioną.
Ostatnio zmieniony 2021-11-21, 11:27 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Albertus » 2021-11-21, 12:31

AdamS. pisze: 2021-11-21, 09:27 Grzech pierworodny potrafię zrozumieć tylko w wymiarze zbiorowym - czyli w takim właśnie ujęciu, że Adam i Ewa są archetypicznymi figurami każdego z nas. To we mnie i w Tobie spełnia się ich historia, od raju, kiedy to dziecko nie zna jeszcze pojęcia dobra i zła po wiek dojrzały, gdy czuje się wygnane z raju przez własny grzech. Ktoś by mógł tutaj zapytać, czym w takim razie różni się grzech osobisty od pierworodnego? Różni się tym, że pierworodny jest samą SKŁONNOŚCIĄ, podczas gdy osobisty jego AKTUALIZACJĄ (spełnianiem w konkretnych warunkach). Przepraszam, jeśli zbyt śmiało sobie poczynam, rozwijając moje osobiste czucie grzechu pierworodnego - nie mam zamiaru nikomu tym mącić w głowie.
Tylko skąd ta skłonność do grzechu w dziecku?

I czy ta skłonność do grzechu nie jest w ludziach od chwili poczęcia?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: sądzony » 2021-11-21, 12:50

Albertus pisze: 2021-11-21, 12:31 Tylko skąd ta skłonność do grzechu w dziecku?
I czy ta skłonność do grzechu nie jest w ludziach od chwili poczęcia?
Biorąc pod uwagę badania w nurcie szkoły psychoterapii systemowej (rodzinnej) można by odpowiedzieć: "dziedziczenie traumy".
(ale to tak poza konkursem bo to żadna teologia; szerokie badania na więźniach obozów koncentracyjnych - ja wiem nieco od żony, bo ją fascynuje ten temat.
https://biotechnologia.pl/biotechnologi ... aumy,19653)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14813
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4119 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: Dezerter » 2021-11-21, 12:56

Najpierw podzielę się oficjalnym nauczaniem Kościoła jaki dostają seminarzyści w Gnieźnie od wspomnianego ks. prof dr hab.
Opis stworzenia i grzechu z Księgi Rodzaju jest:
- Nie jest to historyczny tekst
- mówi o historycznych doświadczeniach
- jest to tekst etiologiczny (za SJP etiologia 1. zespół przyczyn składających się na powstanie czegoś;)


Zapytałem jak teologia godzi cytat,
„Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli
z tym, że ludzie (wcześniejsze osobniki homo sapiens) i zwierzęta umierały przed zaistnieniem g. p.
- myślimy tu raczej nie o śmierci jako takiej a raczej o świadomości, o odkryciu jej tragizmu po zaistnieniu samoświadomości - bolesna świadomość, bo po grzechu "odkryliśmy" dobro i zło i zrozumieliśmy czym jest śmierć
takie warunki zaistniały do 200 000 lat odkąd pojawił się homo sapiens sapiens, który niczym się już nie różni od człowieka współczesnego, więc od tego czasu dopuszcza teologia, że Bóg nas obdarzył
- dusza
- samoświadomość
- rozum i wolna wola
od tego momentu człowiek mógł się zbuntować i być nieposłuszny Bogu
Z wykładu wyszło jednoznacznie, że teologia nie wie:
- jakim wydarzeniem był g. p.
- kiedy i gdzie nastąpił najprawdopodobniej u zarania pojawienia się człowieka, bo od samego początku obserwujemy w wykopaliskach skutki istnienia grzechu.

Na koniec trochę Ratzingera na temat g.p.:
Nie wolno wam jeść z niego (tj. przekroczyć granicy, odrzucić miary) abyście nie pomarli (Rdz 3,3) - oznacza to, że człowiek, który odrzuca granicę pomiędzy dobrem i złem, wewnętrzna miarę stworzenia, zaprzecza prawdzie. Żyje w nieprawdzie i w nierzeczywistości. Jego życie staje się pozorem, zostaje poddany władzy śmierci. (,,,)
Ale mamy wyraźnie podane, co starałem się wyegzekwować od profesora bezskutecznie
Grzech nie jest tu opisany jako abstrakcyjna możliwość, lecz jako fakt, jako grzech określonej osoby - Adama (w znaczeniu człowieka - Dez), który znajduje się u początku ludzkości i od którego rozpoczynają się dzieje grzechu. Opowieść mówi nam, że grzech rodzi grzech, dlatego wszystkie grzechy historii są ze sobą powiązane. ten stan rzeczy teologia opisuje przez pojęcie "grzechu pierworodnego"
Tyle Ratzinger z materiałów źródłowych jakie dostaliśmy do pracy
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Grzech pierworodny - istota rzeczy

Post autor: AdamS. » 2021-11-21, 13:38

Dezerter pisze: 2021-11-21, 12:56 „Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli
Można to oczywiście rozumieć, że po zrodzeniu się świadomości dobra i zła z hominidów wyłonił się Adam - czyli ten, kto pierwszy poznał swój grzech (brak świadomości wyklucza grzech). Grzech ma zawsze wymiar wspólnotowy (stąd piękna opowieść o Adamie i Ewie). Grzech staje się też brzemienny w skutkach - nie tylko chodzi o tajemnicę "wypędzenia z raju", ale także o przenoszenie grzesznej skłonności (czyli o grzech pierworodny).

Ale biblijne słowa "przez jednego człowieka" mogą się też odnosić do KONKRETNEGO człowieka, czyli wskazują na to, że grzech nie pochodzi z zewnątrz, nie ma też charakteru konstytutywnego przypisanego wszystkim ludziom z ich natury. Grzech zawsze się staje rzeczywistością konkretnej osoby - tak jak zbawienie stało się za sprawą jednej Osoby. Myślę, że tak również można odczytywać ten tekst.

Dodano po 8 minutach 12 sekundach:
Albertus pisze: 2021-11-21, 12:31 Tylko skąd ta skłonność do grzechu w dziecku? I czy ta skłonność do grzechu nie jest w ludziach od chwili poczęcia?
Myślę, że potencja tej skłonności, zgodnie z nauczaniem Kościoła, jest w człowieku od samego poczęcia - jednak zdolność do jej urealnienia rozwija się z wiekiem. Skłonność do grzechu bierze się, tak jak już wspomniał Sądzony, ze swoistego "dziedziczenia" - oczywiście rozumianego pozabiologicznie i pozamaterialnie. Dziedziczymy "wirus zła" nie tylko ze złych wzorców wychowawczych i kulturowych, ale także z jakiegoś duchowego pierwiastka zła, który niczym zarodnik unosi się przestrzeni metafizycznej.

ODPOWIEDZ