Czy zwróciłam się do złego?
-
- Bywalec
- Posty: 85
- Rejestracja: 16 lip 2020
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 8 times
Czy zwróciłam się do złego?
Boje,się,że zwróciłam się do złego i podpisałam z nim pakt ostatnio w trudnej chwili powiedziałam w myślach Jezu dopomóż,po chwili pojawiła mi się taka sama myśl szatani'e...i to słowo, boje się ja chcę Boga a co jeśli ta myśl była paktem i będę opętana
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1600
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Czy zwróciłam się do złego?
bez paniki... sam fakt ze o tym piszesz jest dowodem że nic takiego nie zrobiłaś (w sensie paktu)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
W niedzielę słyszałaś słowa: ... gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!». Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go ...
Czy uważasz, że Tobie odmówi? Nikomu nie odmawia. Krzyknij, tylko: Panie, ratuj mnie! I zaufaj. Jak Dolindo Ruotolo. Można jego słowami. Pomaga.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Jeśli tak na prawdę nie chciałaś dopuścić świadomie do głosu tej myśli - nie masz żadnego grzechu. Sama miałam takie obawy. Cierpię na natręctwa myślowe i w myślach wypowiedziałam słowa skierowane do złego (albo miałam taką myśl, nie wiem jak to sprecyzować) jednak nie chciałam jej. Nie była ona więc grzechem.
-
- Bywalec
- Posty: 85
- Rejestracja: 16 lip 2020
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 8 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Ja też nie chciałam,ale boje się,że to była moja myśl i dręczy mnie to codziennie i zastanawiam się,czy nie mam żadnego paktu i czy jestem w łączności z Bogiem.A co jeśli do końca życia tego nie rozróżnie i umrę w złym stanie swojej duszy.
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Moniko jeśli masz wątpliwość czy masz pakt czy nie, to na pewno nie masz. Bo jako grzech rozumiem świadomy i dobrowolny pakt a nie przypadkowa myśl.
Ostatnio zmieniony 2020-08-10, 19:02 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 85
- Rejestracja: 16 lip 2020
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 8 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Jakie to były słowa w twoim przypadku?Czy się spowiadalas z tego?Młoda959595 pisze: ↑2020-08-10, 17:01 Jeśli tak na prawdę nie chciałaś dopuścić świadomie do głosu tej myśli - nie masz żadnego grzechu. Sama miałam takie obawy. Cierpię na natręctwa myślowe i w myślach wypowiedziałam słowa skierowane do złego (albo miałam taką myśl, nie wiem jak to sprecyzować) jednak nie chciałam jej. Nie była ona więc grzechem.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
To było coś w stylu "oddaję duszę złemu". Nie pamiętam niestety dokładnie. W moim przypadku (tak obstawiam ponieważ było to w 100% niechciane przeze mnie ale nie panowałam nad tym) sądzę, że było spowodowane to nerwicą natręctw na którą cierpię. Jak dobrze pamiętam, wczoraj przed snem zaczęłam mieć bluźniercze myśli i słowa wobec Jezusa.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Mk 7,20 I mówił dalej: Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym.
To co świadomie wychodzi. Pokusy przychodzą. Zwycięstwo polega na odrzuceniu. Jeśli nastąpiło coś złego, natychmiast po uświadomieniu sobie, trzeba się tego wyrzec. Okazać skruchę. I świadomie określić swój stosunek do Pana.
Tak mi się wydaje. Że będzie to akt wystarczający. Jednak warto się pilnować, aby się nie zdarzało. Nawet, gdy jest to tylko przejęzyczeniem.
Nie wiem, czy jakiś ślad nie zostaje.
To co świadomie wychodzi. Pokusy przychodzą. Zwycięstwo polega na odrzuceniu. Jeśli nastąpiło coś złego, natychmiast po uświadomieniu sobie, trzeba się tego wyrzec. Okazać skruchę. I świadomie określić swój stosunek do Pana.
Tak mi się wydaje. Że będzie to akt wystarczający. Jednak warto się pilnować, aby się nie zdarzało. Nawet, gdy jest to tylko przejęzyczeniem.
Nie wiem, czy jakiś ślad nie zostaje.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
I teraz mnie wzięło właśnie na "oddawanie duszy złemu". Trochę sama się zaczynam martwić. : (
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Ja byłbym przerażony. I natychmiast krzyczał o pomoc do Pana mego: Jezu, ratuj!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Ja staram się zachować spokój ponieważ podejrzewam moje natręctwa. Sama od siebie tego NIE CHCĘ. Jednak jakiś niepokój jest...
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Rzuciłbym się w modlitwę lub w rozważanie różańca. Tak, aby skupić się na Bogu. Tylko na Nim.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Czy zwróciłam się do złego?
Walczę i nie zamierzam przestać. Wiem, że przemawia przeze mnie "gorsza strona mnie", której się nie dam. Nawet przed chwilą powtarzałam (i nadal powtarzam) "oddaję duszę Jezusowi". Od razu lepiej. Nawet "słyszę", że "oddaję duszę Jezusowi" jest głośniejsze, niż "oddaję ją złemu".