Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Magnolia

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Magnolia » 2018-05-04, 09:36

wędrowiec pisze: 2018-05-03, 23:05 Jeśli w tym temacie ktoś przestępuje z nogi na nogę, zamiast jasno powiedzieć kto jest Stwórcą wszystkiego, co jest, to znaczy, że jego wiara jest bardzo słaba, chwiejna lub jej w ogóle nie ma.
I choćby napisał sto mądrych książek o wierze, to wiarą go to nie napełni. O wiarę trzeba się modlić i dbać o nią.
Powodem, że ktoś nie chce jasno powiedzieć jest choćby brak wiedzy na jakiś temat, a nie od razu brak wiary. ;)
A to, że ktoś przede wszystkim służy swoją wiedzą, nie oznacza że nie ma wiary. Oznacza tylko, że jej nie pokazuje.
Chyba za szybko wyciągnąłeś wnioski.

Do Marka: złośliwość nie przystoi uczniowi Jezusa.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Dezerter » 2018-05-04, 21:33

Po przemyśleniach
Bóg i Jego ludzie, jak np chrześcijanie, prorocy, Jezus podczas ziemskiej obecności używają mocy Bożej, mocy Ducha Świętego - źródło Bóg
Szatan, okultyści, magowie, sataniści, uzdrawiacze typu reiki używają mocy pochodzącej od złych duchów (pisze ogólnie, bo nie mam wiedzy duchowej, czy każdy upadły anioł ma swoją moc - zapewne tak - czy czerpią od samego przywódcy Szatana)

Nie zmienia to co napisałem powyżej ani na jotę tego, że Bóg jest Stwórca wszystkich rzeczy i wszystkich istot.

Ja Dezerter mam swoja moc daną/przynależną człowiekowi dlatego mogłem dzisiaj skosić trawę, podlać truskawki i napisać kilka postów. Uczyniłem to swoją własna mocą.
Gdybym modlił się o uzdrowienie mojej siostry ze wspólnoty, wzywał/prosił bym mocy Ducha Świętego.
Gdybym był satanistom i chciał uzyskać poprzez zaklęcia i rytuały jakiś cel, to wzywał bym mocy demona.

Czy z takim opisem rzeczywistości wszyscy się zgadzają?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

wędrowiec

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: wędrowiec » 2018-06-03, 13:08

Bóg i stworzenie są jednością, podobnie jak dobro i zło, nie trzeba przez to stawiać ołtarzy ani złu, ani jego sprawcy. Tak jest, bo nie ma innego Stworzyciela od Boga. Innymi słowy, jest Jeden Bóg, który jest Stworzycielem.

Nie rozumiem, jakim cudem, niektórzy mają z pojęciem tego, jakieś problemy.

Dezerterze, satanista też jest wolny i nikt i nic nie może mu zabronić modlić się do Boga.
Więcej, czasem to się zdarza, czasem zdarza się też, ze satanista nawraca się na wiarę w Boga.
Świat jest nieco bardziej złożony, niż myślisz.

wędrowiec

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: wędrowiec » 2018-06-03, 13:14

Praktyk pisze: 2018-05-01, 23:58 U mnie w głowie ułożone to jest tak, poprawcie jeśli błądzę.

(...)

7. I odnosząc się do uzdrowień:
Bóg uzdrawia jeśli oddamy się jego woli, nie dostajemy super mocy, to on uzdrawia.
Okultyści otrzymują zatruty dar od szatana/demona. Z jednej strony uzdrawiają, z drugiej buduje się w nich poczucie że Bóg jest im niepotrzebny, kroczą więc ku zatraceniu.

Szatanowi zawsze chodzi o jedno. O duszę. Nawet gdy z jego działań są pozornie dobre efekty, ostatecznie chodzi mu by ktoś odtrącił Boga.
W tym rozumowaniu jest tylko jeden, za to zasadniczy kłopot:
Nikt nie umie podać racjonalnej i prawdziwej definicji okultysty.

Dlatego świat bardziej nas zadziwia, niż moglibyśmy się spodziewać.
Ostatnio zmieniony 2018-06-03, 13:14 przez wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Andej » 2018-06-03, 13:28

Ciekawy jestem czyje to słowa przytacza Mateusz 10.7,8 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!

Czy zostały skierowane tylko do dwunastu? Czy nie jest przekaz ponadczasowy? Czy nie nałożył także na nas tego obowiązku?

A jeśli uzdrawia w Imię Boże, to też źle czyni? Też jest okultystą, szarlatanem?
Z pomocą przychodzi MArek 9.38-40 Wtedy Jan rzekł do Niego: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami». Lecz Jezus odrzekł: «Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.

Wtóruje mu Mateusz 7.16-20 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach.
Ostatnio zmieniony 2018-06-03, 13:29 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Praktyk » 2018-06-03, 13:45

I to by było na tyle z moją interpretacją :) dzięki za trafne cytaty Andej.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

wędrowiec

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: wędrowiec » 2018-06-03, 13:48

Aż zajrzałem z ciekawości co napisał Andej.
Noooo .... widzę, że Duch Święty nawiedził Andeja :)
Chwała Panu!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Dezerter » 2018-06-03, 16:57

wędrowiec pisze: 2018-06-03, 13:14
Praktyk pisze: 2018-05-01, 23:58 U mnie w głowie ułożone to jest tak, poprawcie jeśli błądzę.

(...)

7. I odnosząc się do uzdrowień:
Bóg uzdrawia jeśli oddamy się jego woli, nie dostajemy super mocy, to on uzdrawia.
Okultyści otrzymują zatruty dar od szatana/demona. Z jednej strony uzdrawiają, z drugiej buduje się w nich poczucie że Bóg jest im niepotrzebny, kroczą więc ku zatraceniu.

Szatanowi zawsze chodzi o jedno. O duszę. Nawet gdy z jego działań są pozornie dobre efekty, ostatecznie chodzi mu by ktoś odtrącił Boga.
W tym rozumowaniu jest tylko jeden, za to zasadniczy kłopot:
Nikt nie umie podać racjonalnej i prawdziwej definicji okultysty.

Dlatego świat bardziej nas zadziwia, niż moglibyśmy się spodziewać.
Ja chyba umiem podać prostą definicję okultysty
- człowiek który robi rzeczy ponad naturalne, czyni cuda, itd - nie swoja mocą, ani mocą Bożą
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

wędrowiec

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: wędrowiec » 2018-06-03, 17:22

Dezerter pisze: 2018-06-03, 16:57
Ja chyba umiem podać prostą definicję okultysty
- człowiek który robi rzeczy ponad naturalne, czyni cuda, itd - nie swoja mocą, ani mocą Bożą
No widzisz.
I natychmiast otwiera się przepaść, a nawet dwie przepaści poznawcze w takiej definicji.

Pierwsza przepaść:
Gdzie jest granica miedzy naturą a nie-naturą?
Czym charakteryzują się cuda?
Czy uważamy że w cudach są łamane powszechne prawa Boże?
Co na te cuda Bóg ???

Kto jest uprawniony by to określać?
Czy osoby zajmujące się badaniami naukowymi i wynalazkami - czyli sprawami i rzeczami kompletnie nieznanymi - to okultyści?
Np. czy elektryczność i magnetyzm to okultyzm? Wiele osób na świecie nie ma pojęcia o ich istnieniu.
A może to był okultyzm jakieś 150 lat temu a teraz już nie jest, bo - uwaga - większość ludzi zna te zjawiska?
Kto określi uprawnioną do decyzji większość???
Itd Itp.

Druga przepaść:

moce - jakie moce, kto konkretnie działa, jak udowodnić, że moc nie pochodziła ani od delikwenta, ani od Boga?
Kto jest uprawniony, by to autorytatywnie stwierdzać???

A może zjawisko nie wymagało żadnej mocy???
A może ktoś się posługuje w swoich działaniach pomocą sił przyrody, sił niewidzialnych i nieznanych szerszej publiczności, takich jak magnetyzm, grawitacja, elektryczność itp.
Nikt nie pomyślał o tym, że niewyjaśnione zjawisko może być wywołane siłami przyrody, czyli natury?

No i po definicji :D
Ostatnio zmieniony 2018-06-03, 17:23 przez wędrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Dezerter » 2018-06-03, 18:13

wędrowiec pisze: 2018-06-03, 17:22
Dezerter pisze: 2018-06-03, 16:57
Ja chyba umiem podać prostą definicję okultysty
- człowiek który robi rzeczy ponad naturalne, czyni cuda, itd - nie swoja mocą, ani mocą Bożą
No widzisz.
I natychmiast otwiera się przepaść, a nawet dwie przepaści poznawcze w takiej definicji.

Pierwsza przepaść:
Gdzie jest granica miedzy naturą a nie-naturą?
Czym charakteryzują się cuda?
Czy uważamy że w cudach są łamane powszechne prawa Boże?
Co na te cuda Bóg ???

Kto jest uprawniony by to określać?
Czy osoby zajmujące się badaniami naukowymi i wynalazkami - czyli sprawami i rzeczami kompletnie nieznanymi - to okultyści?
Np. czy elektryczność i magnetyzm to okultyzm? Wiele osób na świecie nie ma pojęcia o ich istnieniu.
A może to był okultyzm jakieś 150 lat temu a teraz już nie jest, bo - uwaga - większość ludzi zna te zjawiska?
Kto określi uprawnioną do decyzji większość???
Itd Itp.
Naturalne to to co nie łamie ZNANYCH nam praw natury - jeśli coś /ktoś je łamie to jest to ponadnaturalne - nie wydziwiaj - współczesna nauka jest wyznacznikiem. Coś nieznanego nauce - nie powinno bez zbadania, być nazywane okultyzmem. Jako chrześcijanie mający Ducha Świętego możemy prosić Go o dar rozeznawani duchów.
Ale bardzo rozsądnie rozwinąłeś temat pokazując pułapki i możliwe pomyłki.
Druga przepaść:

moce - jakie moce, kto konkretnie działa, jak udowodnić, że moc nie pochodziła ani od delikwenta, ani od Boga?
Kto jest uprawniony, by to autorytatywnie stwierdzać???

A może zjawisko nie wymagało żadnej mocy???
A może ktoś się posługuje w swoich działaniach pomocą sił przyrody, sił niewidzialnych i nieznanych szerszej publiczności, takich jak magnetyzm, grawitacja, elektryczność itp.
Nikt nie pomyślał o tym, że niewyjaśnione zjawisko może być wywołane siłami przyrody, czyli natury?

No i po definicji :D
Jeśli ktoś siły przyrody, natury wykorzystuje w sposób nienaturalny, panując nad nimi - wywoływanie deszczy i nie robi tego modlitwą do Boga, tylko zaklęciem/rytuałem - to sprawa jasna.
w razie wątpliwości pytamy kapłana, egzorcysty - Kościoła
Definicja ma się dobrze, ale nie ciągnijmy tego dalej w szczegółu - myślę, że taki poziom uszczegółowienia całkowicie wystarczy, by czytelnicy potrafili rozeznać.
Ostatnio zmieniony 2018-06-03, 18:15 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

wędrowiec

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: wędrowiec » 2018-06-03, 18:49

Niestety, ta definicja nie nadaje się do postępowania dowodowego ani tym bardziej sądowego.
Może natomiast służyć do topienia czarownic i uprawiania hejterstwa, jak zresztą poglądy ludzi którzy nie są w stanie stworzyć zadnej definicji.
Współczesny świat stawia duże wyzwania i za pomocą wytrycha nie da się im wychodzić na przeciw.

Wyobraziłem sobie energetyków jądrowych, którzy poddają się egzorcyzmom zanim zostaną uznani bądź nie uznani za okultystów.
I wcale mnie to nie rozśmieszyło.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Praktyk » 2018-06-03, 19:53

wędrowiec pisze: 2018-06-03, 18:49 Niestety, ta definicja nie nadaje się do postępowania dowodowego ani tym bardziej sądowego.
Może natomiast służyć do topienia czarownic i uprawiania hejterstwa, jak zresztą poglądy ludzi którzy nie są w stanie stworzyć zadnej definicji.
Współczesny świat stawia duże wyzwania i za pomocą wytrycha nie da się im wychodzić na przeciw.

Wyobraziłem sobie energetyków jądrowych, którzy poddają się egzorcyzmom zanim zostaną uznani bądź nie uznani za okultystów.
I wcale mnie to nie rozśmieszyło.
Tak to już zostało urządzone, że pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie wiedzieć i "udowadniać sądowo", musimy wierzyć i wybierać.
Prawda jest położona w intencji danego "Okultysty", która jest szczelnie odizolowana od świadomości każdego innego człowieka.
Intencja może być zafałszowana przed nami pięknymi słowami o Bogu, modlitwą itp... a na samym dnie - cyrograf.

Wierzę jednak ( udowodnić nie mogę ), że można Boga prosić o prawdę i pojawia się ona wtedy u nas w sercu. Często używam tej metody.
Ostatnio zmieniony 2018-06-03, 19:54 przez Praktyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

wędrowiec

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: wędrowiec » 2018-06-03, 20:16

Prawda jest położona w intencji danego "Okultysty", która jest szczelnie odizolowana od świadomości każdego innego człowieka.
Intencja może być zafałszowana przed nami pięknymi słowami o Bogu, modlitwą itp... a na samym dnie - cyrograf.
W tym wszystkim jest właśnie ten problem.
To nie jest sprawą żądnej wrażeń gawiedzi, a nawet sądów, by orzekać kto jest, a kto nie jest okultystą.

Kościół daje w tym zakresie dość jednoznaczne wskazówki w Katechizmie Kościoła, tylko to są wskazówki dla osób zainteresowanych, a nie postronnych.
Osoba zainteresowana, jeśli jej zależy i chce się upewnić po której stronie mocy stoi za pomocą modlitwy i przemyśleń wskazówek Katechizmu zazwyczaj szybko łapie stan rzeczywisty w swoim sumieniu. Sumienie, jeśli jest czyste, wali prawdę na 100%. Jeśli jest mętne, a zainteresowany przestępuje w sumieniu z nogi na nogę, jak tu obserwowaliśmy niedawno, wskazane jest poradzić się osoby kompetentnej, także kompetentnej w sprawach duchowych.
Jeśli nie, to ma się do pomocy spowiedników i w razie potrzeby egzorcystów.

Osoby postronne nie mają nic, poza karmieniem swojego ego i niskich krwiożerczych instynktów:
Dziś znowu namierzyliśmy czarownicę i daliśmy jej popalić!!!

Osoby postronne, chętne znaleźć i utopić czarownicę często nie znają nawet Katechizmu o szczegółowej nauce Kościoła, nie wspominając.
Ja mam sporo lat i przyglądałem się różnym samosądom, bezpośrednio lub pośrednio albo poprzez lekturę.

Widziałem nagonki na Bogu ducha winnych Żydów, na odmieńców - wyglądających inaczej, na kaleki i osoby niepełnosprawne umysłowo, na gejów, na kobiety upadłe, oczywiście także na okultystów i czarowników, choć tych ludzie zazwyczaj się boją.

Te wszystkie zjawiska były absolutnie sprzeczne z nauką Kościoła. A jednak dokonywali ich często katolicy.
I to napełnia mnie smutkiem. Ludzie się niczego nie chcą uczyć i nie nauczyli zbyt wiele od czasu palenia czarownic.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Praktyk » 2018-06-03, 20:28

wędrowiec pisze: 2018-06-03, 20:16 Te wszystkie zjawiska były absolutnie sprzeczne z nauką Kościoła. A jednak dokonywali ich często katolicy.
I to napełnia mnie smutkiem. Ludzie się niczego nie chcą uczyć i nie nauczyli zbyt wiele od czasu palenia czarownic.
Najciemniej pod latarnią. Gdy katolik nie w pełni rozumie to czego jest uczony, szatan podpowie mu jak zrozumieć by było tak jak chce.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Zły_Człowiek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 230
Rejestracja: 6 lip 2020
Has thanked: 105 times
Been thanked: 78 times

Re: Moc dobra i moc zla...czy maja wspolne zrodlo ?

Post autor: Zły_Człowiek » 2020-07-09, 23:34

Dyskusja z początku trochę jałowa w moim odczuciu, bo dyskutanci stali na swoich stanowiskach, każdy na swoim, po jakimś czasie nabrała dynamiki i to w kierunku odkrywania aspektów, o jakich wcześniej dyskutanci pewnie nawet nie myśleli.
Nie doszło do ich analizowania, bo dyskusja urwała się.
Szkoda.

Mnie tu przyciągnął tytuł dyskusji.
Tytuł prowokacyjny, za to inspirujący do dyskusji właśnie.
Dołożę więc tu też i coś od siebie, jeśli pozwolicie.

Otóż ja uważam, że nie ma żadnych dwóch różnych źródeł mocy. Wszelka moc jaka działała i działa na tym świecie to Boska moc.
Szatan nigdy nie miał i nie ma żadnej mocy, podobnie człowiek, czy tzw. przyroda.
Bóg nie działa swoją mocą dla zabawy, czy dla efektu, tylko nadał i natchnął stworzenie swoją cząstkę duchową, która układa się w duchu bytów stworzonych i w duszach istot świadomych: kochających i myślących takich jak anioły i człowiek. Ta Boska cząstka duchowa jest znamieniem przynależności do Boga, Stworzyciela. Istoty świadome o tym zazwyczaj wiedzą, byty nieświadome nie wiedzą, ale wiedzieć nie muszą. Sam fakt ich istnienia jest dowodem na zaistniały ongiś akt stworzenia.
Boska cząstka w stworzeniu, to nie tylko statyczna materia o mniej lub bardziej niskiej, duchowej gęstości. Boska cząstka to także energia udzielona stworzeniu w akcie stworzenia, energia potrzebna do życia, do działania do realizacji zadań.
Człowiek otrzymał od Stwórcy prawo do korzystania z dóbr stworzonych i korzysta z nich w taki czy inny sposób, pozyskuje i przetwarza zarówno materię, mniej lub bardziej gęstą, a także energię potrzebną do działania. Anioły nie mają takich właściwości swej istoty, które pozwoliłyby im na korzystanie z materii gęstej. Anioły mogą korzystać z materii nie- gęstej, duchowej, z energii i korzystając z tych nośników przekazywać informacje i wywierać wpływy duchowe.
Nie ma nigdzie żadnego innego niż Bóg pierwotnego źródła materii, energii czy brzydko brzmiącej mocy. Nie ma. Jest jedno źródło.
Wszystko inne co wydaje się być źródłem mocy czy lepiej powiedzieć energii, to energia pozyskana i odbita, tak jak światło Księżyca, który nie świeci swoim blaskiem bo go nie ma. Księżyc odbija zaledwie światło Słońca i tyle.

Jeśli są ludzie, którzy wzywają istoty nie zharmonizowane z Bogiem, by od nich, a nie od Boga poprosić o jakaś szczególną energię, albo wywołanie niezwykłego zjawiska, podobnego do cudu, to działają oni w obszarze chwilowo utworzonej, iluzorycznej przestrzeni, gdzie takie zabawy, na krótki czas mogą być realizowane. Istota duchowa jest zdolna do takich kreacji czy transportów jednak jeśli nie jest połączona z Bogiem, to będzie to tylko na krótki czas, albo w ogóle będzie iluzją. Bo nikt poza Bogiem, nie jest Stworzycielem.

Kto jak kto, ale katolicy, powinni być tego pewni i nie wierzyć w żadne okultyzmy i czarodziejskie moce.
Nie powinniśmy rozpraszać na to naszej uwagi i energii.
Jest tyle rzeczy do zrobienia naprawdę, wspólnie z Bogiem, że szkoda robić coś innego bez Boga.

Kończąc, dodam, że rozdzielania włosów na czworo, by dobrać się do jądra istoty, powoduje u wielu analitycznych mędrców zjawisko zwielokrotnionej schizofrenii, nie umieją oni wrócić do naturalnego stanu jedności. Jedności własnej, wewnętrznej, jedności z ludźmi i całym stworzeniem i jedności z Bogiem. Myślenie jest sprawą człowieka, jednak nie powinniśmy myśleć bez przerwy. Do Boga zbliżamy się raczej nie umysłem, poprzez nadmierne myślenie, lecz przede wszystkim sercem i duszą. Mózg i umysł są przemijające, a serce duchowe i uczucia wyższe pozostające w duszy są wieczne.

Zamiast analizować umysłem, lepiej zostawić to i pokochać sprawy sercem. Serce łączy nas z Bogiem.
Wtedy rozwiązania same przychodzą i nic prawie nie trzeba robić tylko dawać i dawać to co przyszło od Boga.
Sorry, za ten wywód, nie musiałem, ale pomyślałem, że kogoś zainspiruję do rozwoju świadomości.
Szczęść Boże!

ODPOWIEDZ