Zły mnie chyba dręczy

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Zły mnie chyba dręczy

Post autor: Młoda959595 » 2020-10-19, 19:57

A wszystko zaczęło się od tego, że na portalu społecznościowym u członka formacji "Wojownicy Maryi" zobaczyłam zdjęcie z pewnym człowiekiem, bardzo uduchowionym i zaangażowanym w życie pełne wiary. Niestety, moje natręctwa myślowe od razu nakierowały mnie na lęki: "a może to jest ten człowiek, który cię tak skrzywdził?". Zaczął występować niesamowity lęk oraz wewnętrzne napięcie przez te myśli. Mam jasny dowód, że to jest zupełnie ktoś inny (nawet widziałam profil tego konkretnego człowieka) ale natręty myślowe nie odpuszczają. Już raz na terapii poruszyłam temat, pokazując nawet zdjęcie kogoś kto mnie skrzywdził oraz tej konkretnej osoby. Nawet moja terapeutka śmiało powiedziała, że to nie jest on. Była chwila spokoju, niestety od wczoraj znowu myśli o tej treści mnie atakują i automatycznie nachodzą mnie myśli, że wspólnota "Wojowników Maryi" stoi za moim wrogiem murem, co jest totalnym absurdem. Będę musiała na kolejnej sesji do tego wrócić. Nie macie pojęcia ile bym dała aby uwolnić się z tych dręczących mnie myśli. Podejrzewam zarówno nerwicę natręctw, na którą cierpię oraz możliwe działanie złego, bo te myśli skutecznie wywołują cierpienie a nawet zniechęcają mnie do modlitwy. Próbuję się nie dawać. Proszę tylko o modlitwę.

apis

Re: Zły mnie chyba dręczy

Post autor: apis » 2020-10-19, 20:33

Nie obserwuj ludzi na portalu społecznościowym, a będziesz zdrowsza.
Ja też często łapałam się na tym, że obserwuję obcych ludzi i to jest jeden z wielu powodów, dla których skasowałam konto na FB.

Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Re: Zły mnie chyba dręczy

Post autor: Młoda959595 » 2020-10-19, 21:01

Bardziej martwi mnie natrętność myśli, że choć wiem, że to zupełnie ktoś inny, mój lęk wmawia mi, że to może być ten sam, który mnie skrzywdził. Wiem, że nie jest to prawda.

ODPOWIEDZ