Mam nadzieję, że spowiedź była ważna

ODPOWIEDZ
Młoda959595
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 229
Rejestracja: 3 sie 2020
Has thanked: 36 times
Been thanked: 68 times

Mam nadzieję, że spowiedź była ważna

Post autor: Młoda959595 » 2020-10-25, 22:30

Dzisiaj przystąpiłam do sakramentu pokuty. W trakcie nauki kapłana "wyłączyłam się" i na końcu nie wyznałam pewnego czynu z przeszłości dokonanego pod wpływem alkoholu. Nie przerwałam już kapłanowi. Mam nadzieję, że spowiedź była ważna... Nie miałam intencji zatajenia, chciałam wyznać grzechy wszystkie jakie pamiętałam, moje sumienie podpowiada, że wszystko było ok. Też jak dobrze pamiętam, wyznałam ten czyn już kiedyś ale ta nerwicowa niepewność jest straszna. Przystąpiłam do Komunii. Wierzę, że jest dobrze, jednak chyba skrupuły znowu dają o sobie znać... Niedługo napiszę do swojego kapłana z prośbą o rozmowę. Chcę trwać przy Panu ale albo doświadczam absurdalnych natręctw myślowych, albo jak dziś powrót niepewności. : (

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Mam nadzieję, że spowiedź była ważna

Post autor: Andej » 2020-10-25, 22:42

I ja podzielam też nadzieję. I ja mam rozterki. Gdyż niedosłyszałem, zapomniałem, pokręciło mi się. Zwłaszcza w zakresie zadanej pokuty. Wtedy wymyślam sobie sam. I zwierzam się z tego przy następnej spowiedzi. I nikt nie uznał tego za grzech.
Też, nie wiem, czy bym przerwał. Ale gdybym cały czas pamiętał, to bym to w momencie ciszy dopowiedziałbym. A gdyby to było coś, o czym mam świadomość, że grzech to ciężki, to nawet po rozgrzeszeniu dopowiedziałbym.
Na podstawie tego, co o sobie pisałaś, nie sądzę, aby ciężką była natura tego pominiętego grzechu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ