Czy to grzech - radek9824
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Czy to jest grzech?
Jesli coś kupiłeś, to nabyłeś do tego prawa. Jako właściciel masz prawo do dysponowania tym.
Faktem jest, że w przypadku prawa autorskiego zwyczajowo zawiera się umowy, w których autor za jakieś pieniądze przekazuje prawa do swojego dzieła kupującemu. Mogą to być prawa wyłączne lub ograniczone.
Czy sprzedając zastrzegła, że są to materiały wyłącznie do Twojego użytku? Jeśli to, to bym domniemywał, że przekazała całość praw.
Sprawdź swoją korespondencję z nią, czy znalazło się tam jakieś zastrzeżenie z jej strony lub deklaracja z Twojej.
A co do materii grzechu, to nie znajduję w tym niczego takiego. Czy uważasz, że sklep kupując jakiś towar sprzedaje go w innym celu niż uzyskanie zysku? W jakim celu księgarnia sprzedaje książki, jak nie po to by zarobić. A książki są objęte prawem autorskim.
Faktem jest, że w przypadku prawa autorskiego zwyczajowo zawiera się umowy, w których autor za jakieś pieniądze przekazuje prawa do swojego dzieła kupującemu. Mogą to być prawa wyłączne lub ograniczone.
Czy sprzedając zastrzegła, że są to materiały wyłącznie do Twojego użytku? Jeśli to, to bym domniemywał, że przekazała całość praw.
Sprawdź swoją korespondencję z nią, czy znalazło się tam jakieś zastrzeżenie z jej strony lub deklaracja z Twojej.
A co do materii grzechu, to nie znajduję w tym niczego takiego. Czy uważasz, że sklep kupując jakiś towar sprzedaje go w innym celu niż uzyskanie zysku? W jakim celu księgarnia sprzedaje książki, jak nie po to by zarobić. A książki są objęte prawem autorskim.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Czy ja mam grzech?
Wczoraj z nudów wpisywałem różne dziwne strony na Internecie. W pewnym momencie wpisałem następuję hasło w Google: "Czy jestem gruby?" Po wpisaniu włączyłem grafikę i zobaczyłem wiele zdjęć osób, które zadały to pytanie na portalu: xxxxx W większości to były zdjęcia chłopaków bez koszulek lub dziewczyn. Wszedłem wtedy w jedno zdjęcie (myśląc że jest to zdjęcie chłopaka) i zacząłem czytać wpis tej osoby. Po chwili zorientowałem się, że jest to zdjęcie dziewczyny nie tylko bez koszulki ale i bez biustonosza, od razu wyłączyłem, ale zastanawiam się, czy przez to że zobaczyłem to zdjęcie mam grzech?
Ostatnio zmieniony 2020-11-21, 18:27 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Czy ja mam grzech?
mam prośbę, nie prowokuj podając link, aby ktoś z nas nie próbował tej samej drogi.
Nie jest grzechem, gdy od razu po uświadomieniu sobie, odchodzisz. Gdybyś celowo się wpatrywał, podniecał, to wtedy już źle. Gdybyś szukał. Nawet niby przypadkiem. Gdybyś znów krążył wokół i znów pokazywały się obrazki zawierające erotyczną treść.
Ale wiele zależy od wieku i od podejścia do tematu. Nagość nie musi się kojarzyć z seksem. W nagości można też dostrzec piękno stworzenia. Doskonałość Boga.
Ale nudzenie się jest grzechem. Bóg dał Ci czas, abyś go konstruktywnie wykorzystywał. Marnowanie czasu jest grzechem.
Nie jest grzechem, gdy od razu po uświadomieniu sobie, odchodzisz. Gdybyś celowo się wpatrywał, podniecał, to wtedy już źle. Gdybyś szukał. Nawet niby przypadkiem. Gdybyś znów krążył wokół i znów pokazywały się obrazki zawierające erotyczną treść.
Ale wiele zależy od wieku i od podejścia do tematu. Nagość nie musi się kojarzyć z seksem. W nagości można też dostrzec piękno stworzenia. Doskonałość Boga.
Ale nudzenie się jest grzechem. Bóg dał Ci czas, abyś go konstruktywnie wykorzystywał. Marnowanie czasu jest grzechem.
Ostatnio zmieniony 2020-11-21, 18:15 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4384
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1069 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Czy ja mam grzech?
Nie ma tu grzechu. Zobaczyłeś to zdjęcie przez przypadek. Samo to, że coś zobaczyłeś jest obojętne moralnie, grzech byłby gdybyś celowo takich zdjęć szukał, albo dobrowolnie i świadomie długo się przyglądał, ciesząc się, że na takie zdjęcie trafiłeś.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Czy ja mam grzech?
Przed chwilą zezłościłem się i powiedziałem do mamy: Z tego wszystkiego albo zrobię coś złego, albo Tobie stanie się coś złego. Za raz po tym przeprosiłem mamę i żałowałem że to powiedziałem. Mama mi wybaczyła i nie ma do mnie żalu. Czy mam grzech? W sumie powiedziałem to w złości, w normalnej sytuacji takie słowa nawet nie przechodzą mi przez myśl.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Czy ja mam grzech?
Jeśli grzech, to nie słowa wypowiedziane, ale brak opanowania emocji. Jeśli nawet grzech, to grzech ten zmazałeś.radek9824 pisze: ↑2020-11-22, 19:08 Przed chwilą zezłościłem się i powiedziałem do mamy: Z tego wszystkiego albo zrobię coś złego, albo Tobie stanie się coś złego. Za raz po tym przeprosiłem mamę i żałowałem że to powiedziałem. Mama mi wybaczyła i nie ma do mnie żalu. Czy mam grzech? W sumie powiedziałem to w złości, w normalnej sytuacji takie słowa nawet nie przechodzą mi przez myśl.
A grzechem jest to, co czynimy świadomie.
Jednak w sprawach grzechów jedynym autorytetem jest spowiednik. Nie Internet.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Czy to jest grzech?
Dzisiaj miałem dość nietypową sytuację. Mianowicie brałem prysznic, ale zapomniałem wziąć czystych bokserek. Byłem przekonany, że nikogo nie ma w domu, dlatego wyszedłem nagi z łazienki. Gdy brałem prysznic mama przyszła na chwilę do domu i akurat była w moim pokoju. Wszedłem do pokoju i spytałem się mamy co tu robi itd. Po chwili mama się spytała dlaczego jestem nagi i ja wtedy zorientowałem się że rozmawiałem z mamą nagi. Po czym oczywiście mama wyszła z pokoju. Zaznaczę tylko, że mam 23 lata, więc nie jestem dzieckiem, stąd moje pytanie. Czy ja mam grzech bo przebywałem nagi w obecności mojej mamy? Jeśli tak to jaki?
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Czy to jest grzech?
A wiesz ile razy mama Cię przewijała jak byłeś mały? I pocierała "tyłek"? Nie raz Cię widziała nagiegoradek9824 pisze: ↑2021-05-13, 16:08 Dzisiaj miałem dość nietypową sytuację. Mianowicie brałem prysznic, ale zapomniałem wziąć czystych bokserek. Byłem przekonany, że nikogo nie ma w domu, dlatego wyszedłem nagi z łazienki. Gdy brałem prysznic mama przyszła na chwilę do domu i akurat była w moim pokoju. Wszedłem do pokoju i spytałem się mamy co tu robi itd. Po chwili mama się spytała dlaczego jestem nagi i ja wtedy zorientowałem się że rozmawiałem z mamą nagi. Po czym oczywiście mama wyszła z pokoju. Zaznaczę tylko, że mam 23 lata, więc nie jestem dzieckiem, stąd moje pytanie. Czy ja mam grzech bo przebywałem nagi w obecności mojej mamy? Jeśli tak to jaki?
Re: Czy to jest grzech?
No ale ja już jestem pełnoletnilambda pisze: ↑2021-05-13, 16:55A wiesz ile razy mama Cię przewijała jak byłeś mały? I pocierała "tyłek"? Nie raz Cię widziała nagiegoradek9824 pisze: ↑2021-05-13, 16:08 Dzisiaj miałem dość nietypową sytuację. Mianowicie brałem prysznic, ale zapomniałem wziąć czystych bokserek. Byłem przekonany, że nikogo nie ma w domu, dlatego wyszedłem nagi z łazienki. Gdy brałem prysznic mama przyszła na chwilę do domu i akurat była w moim pokoju. Wszedłem do pokoju i spytałem się mamy co tu robi itd. Po chwili mama się spytała dlaczego jestem nagi i ja wtedy zorientowałem się że rozmawiałem z mamą nagi. Po czym oczywiście mama wyszła z pokoju. Zaznaczę tylko, że mam 23 lata, więc nie jestem dzieckiem, stąd moje pytanie. Czy ja mam grzech bo przebywałem nagi w obecności mojej mamy? Jeśli tak to jaki?
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Czy to jest grzech?
No a co to zmienia? Myślisz że mama zaczęła Patrzeć na Ciebie w kontekście seksualnym?radek9824 pisze: ↑2021-05-13, 16:56No ale ja już jestem pełnoletnilambda pisze: ↑2021-05-13, 16:55A wiesz ile razy mama Cię przewijała jak byłeś mały? I pocierała "tyłek"? Nie raz Cię widziała nagiegoradek9824 pisze: ↑2021-05-13, 16:08 Dzisiaj miałem dość nietypową sytuację. Mianowicie brałem prysznic, ale zapomniałem wziąć czystych bokserek. Byłem przekonany, że nikogo nie ma w domu, dlatego wyszedłem nagi z łazienki. Gdy brałem prysznic mama przyszła na chwilę do domu i akurat była w moim pokoju. Wszedłem do pokoju i spytałem się mamy co tu robi itd. Po chwili mama się spytała dlaczego jestem nagi i ja wtedy zorientowałem się że rozmawiałem z mamą nagi. Po czym oczywiście mama wyszła z pokoju. Zaznaczę tylko, że mam 23 lata, więc nie jestem dzieckiem, stąd moje pytanie. Czy ja mam grzech bo przebywałem nagi w obecności mojej mamy? Jeśli tak to jaki?
Re: Czy to jest grzech?
Nielambda pisze: ↑2021-05-13, 16:58No a co to zmienia? Myślisz że mama zaczęła Patrzeć na Ciebie w kontekście seksualnym?radek9824 pisze: ↑2021-05-13, 16:56No ale ja już jestem pełnoletnilambda pisze: ↑2021-05-13, 16:55A wiesz ile razy mama Cię przewijała jak byłeś mały? I pocierała "tyłek"? Nie raz Cię widziała nagiegoradek9824 pisze: ↑2021-05-13, 16:08 Dzisiaj miałem dość nietypową sytuację. Mianowicie brałem prysznic, ale zapomniałem wziąć czystych bokserek. Byłem przekonany, że nikogo nie ma w domu, dlatego wyszedłem nagi z łazienki. Gdy brałem prysznic mama przyszła na chwilę do domu i akurat była w moim pokoju. Wszedłem do pokoju i spytałem się mamy co tu robi itd. Po chwili mama się spytała dlaczego jestem nagi i ja wtedy zorientowałem się że rozmawiałem z mamą nagi. Po czym oczywiście mama wyszła z pokoju. Zaznaczę tylko, że mam 23 lata, więc nie jestem dzieckiem, stąd moje pytanie. Czy ja mam grzech bo przebywałem nagi w obecności mojej mamy? Jeśli tak to jaki?
Jaki to grzech?
Wczoraj moi rodzice postanowili zrobić małe przemeblowanie i przenieśli dwa łóżka z jednego pokoju do drugiego. Moi rodzice są w średnim wieku: Mama ma 53 lata a tato 56 i pół roku temu miał zawał. Wiadomo, że po zawale wysiłek fizyczny nie jest wskazany. Ale mimo wszystko z mamą przeniósł te łóżka, a ja im nie pomogłem, tylko siedziałem i przyglądałem się na nich z boku. Mimo tego, że widziałem że jest im ciężko to nie raczyłem im pomóc. Czy to jest tylko grzech lenistwa czy to jest inny grzech? W czwartek wybieram się do Spowiedzi i nie wiem jak ten grzech nazwać.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4384
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1069 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Jaki to grzech?
Nazwij tak, jak nam to powyżej opisałeś. Nie ma sensu przesadnie się zastanawiać, jak coś ubrać w słowa- wyznaj to z prostotą i szczerością, bo spowiednik musi rozumieć, jaki konkretnie grzech masz na myśli. Bardzo dobrze i szczerze to ująłeś teraz, to właśnie jest nazwanie grzechu wprost,o to chodzi. Właśnie nazwałeś to idealnie, jak na spowiedzi.radek9824 pisze: ↑2021-07-27, 17:16 Wczoraj moi rodzice postanowili zrobić małe przemeblowanie i przenieśli dwa łóżka z jednego pokoju do drugiego. Moi rodzice są w średnim wieku: Mama ma 53 lata a tato 56 i pół roku temu miał zawał. Wiadomo, że po zawale wysiłek fizyczny nie jest wskazany. Ale mimo wszystko z mamą przeniósł te łóżka, a ja im nie pomogłem, tylko siedziałem i przyglądałem się na nich z boku. Mimo tego, że widziałem że jest im ciężko to nie raczyłem im pomóc. Czy to jest tylko grzech lenistwa czy to jest inny grzech? W czwartek wybieram się do Spowiedzi i nie wiem jak ten grzech nazwać.
Ostatnio zmieniony 2021-07-27, 17:29 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Jaki to grzech?
Jedna mała uwaga Radku,
Nie traktuj spowiedzi jak rodzaju pralni dla duszy. Zrobiłem coś złego, wyrzuty sumienia dają o sobie znać, więc trzeba zmierzyć się z przykrym obowiązkiem spowiedzi, aby poczuć się lepiej i być czystym. Bo z tego co napisałeś wynika, że twoim największym problemem jest nazewnictwo i język podczas spowiedzi. Na prawdę to jest dla ciebie najważniejsze ? Przecież po to Bóg wzbudził w tobie wyrzuty sumienia, aby poruszyć twoje serce i je obudzić. Do czego ? Do miłości!
Najważniejsi w tym wszystkim są twoi rodzice, twoja miłość do nich, wasza relacja i to, żebyś w przyszłości nie popełniał podobnego błędu. Po co ci iść do spowiedzi, jeśli te powyższe przesłanki, czyli mocne postanowienie poprawy wynikające z miłości - nie będzie temu przewodzić ?
Jeśli więc twoje intencje i żal są szczere, a skrucha mocna, idź najpierw i przeproś swoich rodziców za swoje zaniedbanie. I niech w twojej szczerej skrusze, twoi rodzice zobaczą że ich syn ich kocha i szczerze żałuje. Jeśli oni ci wybaczą, możesz być pewny że i Bóg ci już wybaczył. Tylko nie zapomnij w tym wszystkim o tym, aby im ta miłość okazać nie tylko przez łzy, ale przede wszystkim przez czyny. Poszukaj sobie w domu takich obowiązków, którymi mogł byś ich odciążyć w trudzie dnia codziennego.
Nie traktuj spowiedzi jak rodzaju pralni dla duszy. Zrobiłem coś złego, wyrzuty sumienia dają o sobie znać, więc trzeba zmierzyć się z przykrym obowiązkiem spowiedzi, aby poczuć się lepiej i być czystym. Bo z tego co napisałeś wynika, że twoim największym problemem jest nazewnictwo i język podczas spowiedzi. Na prawdę to jest dla ciebie najważniejsze ? Przecież po to Bóg wzbudził w tobie wyrzuty sumienia, aby poruszyć twoje serce i je obudzić. Do czego ? Do miłości!
Najważniejsi w tym wszystkim są twoi rodzice, twoja miłość do nich, wasza relacja i to, żebyś w przyszłości nie popełniał podobnego błędu. Po co ci iść do spowiedzi, jeśli te powyższe przesłanki, czyli mocne postanowienie poprawy wynikające z miłości - nie będzie temu przewodzić ?
Jeśli więc twoje intencje i żal są szczere, a skrucha mocna, idź najpierw i przeproś swoich rodziców za swoje zaniedbanie. I niech w twojej szczerej skrusze, twoi rodzice zobaczą że ich syn ich kocha i szczerze żałuje. Jeśli oni ci wybaczą, możesz być pewny że i Bóg ci już wybaczył. Tylko nie zapomnij w tym wszystkim o tym, aby im ta miłość okazać nie tylko przez łzy, ale przede wszystkim przez czyny. Poszukaj sobie w domu takich obowiązków, którymi mogł byś ich odciążyć w trudzie dnia codziennego.