Czy to grzech - Piootr
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1161
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 243 times
Re: Nieczystość
A po co wywołałeś u siebie wzwód?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Nieczystość
Tak, chyba powinieneś pójść do spowiedzi. Powiedz o tym spowiednikowi tak, jak nam tutaj napisałeś. Wyznanie grzechów powinno być konkretne, czyli mów tak, żeby było dla księdza zrozumiale, żeby wiedział o co jaki konkretnie grzech chodzi. Dlatego nie musisz się stresować, że coś źle zabrzmi, naprawdę spowiednicy słyszeli już chyba wszystko.
Ostatnio zmieniony 2021-01-12, 17:10 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Nieczystość
Ja bym Ci radziła jak najszybciej, zebyś był pojednany z Bogiem i miał pokój serca. Tylko zrób przed tym rachunek sumienia.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Czy zażywanie tabaki to grzech?
Witam
Ze względów zdrowotnych(zaawansowana otyłość)muszę przyjmować nikotynę, która jako jedyna hamuje mój chorobliwy apetyt. Od razu odpowiadam na Wasze pytanie: tak, byłem z tym u lekarza. U wielu lekarzy, niestety nikt mi nie pomógł(miałem nawet operację balonu żołądkowego). Dopiero jak zacząłem palić papierosy, udało mi się schudnąć ponad 30 kg w niecały rok. Niestety, źle się z tym czułem. Martwiło mnie to, że z każdym papierosem(a wypalałem ich prawie 20 dziennie)oddalam się od Pana Jezusa. Dlaczego? Dlatego, że ŚWIADOMIE sobie szkodziłem, a także szkodziłem mojej mamie(bierne palenie). Jakiś czas temu usłyszałem o pewnej alternatywie - o tabace. Jest to sproszkowany tytoń, który zażywa się przez nos i wg. najnowszych badań jest nieszkodliwy na dłuższą metę(nie powoduje raka). Dodatkowo słyszałem, że używał jej mój drugi największy idol - św. ojciec Pio. Niestety, zetknąłem się z opinią, że tytoń to tytoń i jest używką, a więc grzechem. Tak więc zwracam się do Was z pytaniem - czy w moim przypadku jest to grzech ciężki?
Z góry dziękuję za pomoc.
P.s słyszałem o gumach do żucia nikotynowych, to w moim przypadku się nie sprawdzi, gdyż jej słodki smak pobudzi jeszcze bardziej mój apetyt. Poza tym jest to za droga inwestycja na mój budżet, w przeciwieństwie do tabaki, która kosztuje mnie niecałe 10 zł na tydzień.
Ze względów zdrowotnych(zaawansowana otyłość)muszę przyjmować nikotynę, która jako jedyna hamuje mój chorobliwy apetyt. Od razu odpowiadam na Wasze pytanie: tak, byłem z tym u lekarza. U wielu lekarzy, niestety nikt mi nie pomógł(miałem nawet operację balonu żołądkowego). Dopiero jak zacząłem palić papierosy, udało mi się schudnąć ponad 30 kg w niecały rok. Niestety, źle się z tym czułem. Martwiło mnie to, że z każdym papierosem(a wypalałem ich prawie 20 dziennie)oddalam się od Pana Jezusa. Dlaczego? Dlatego, że ŚWIADOMIE sobie szkodziłem, a także szkodziłem mojej mamie(bierne palenie). Jakiś czas temu usłyszałem o pewnej alternatywie - o tabace. Jest to sproszkowany tytoń, który zażywa się przez nos i wg. najnowszych badań jest nieszkodliwy na dłuższą metę(nie powoduje raka). Dodatkowo słyszałem, że używał jej mój drugi największy idol - św. ojciec Pio. Niestety, zetknąłem się z opinią, że tytoń to tytoń i jest używką, a więc grzechem. Tak więc zwracam się do Was z pytaniem - czy w moim przypadku jest to grzech ciężki?
Z góry dziękuję za pomoc.
P.s słyszałem o gumach do żucia nikotynowych, to w moim przypadku się nie sprawdzi, gdyż jej słodki smak pobudzi jeszcze bardziej mój apetyt. Poza tym jest to za droga inwestycja na mój budżet, w przeciwieństwie do tabaki, która kosztuje mnie niecałe 10 zł na tydzień.
- itsjustmemichelle1
- Aktywny komentator
- Posty: 795
- Rejestracja: 17 sty 2021
- Lokalizacja: Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 140 times
Re: Czy zażywanie tabaki to grzech?
@Piotr, nie wydaje mi się. Szczerze powiedziawszy, uważam, że w Twoim przypadku nie jest to grzech. Jeżeli ma Ci pomóc...
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Czy zażywanie tabaki to grzech?
Nie grzeszysz - śpij spokojnie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- rodzimowierca
- Przybysz
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 cze 2021
- Lokalizacja: Biesiekierz
- Wyznanie: Rodzimowierca
Re: Czy jazda "na gape" to grzech ciężki?
Jeśli już temat został odkopany, to mam pytanie. Co jak mam wykupiony bilet miesięczny, ale zapomnę go wziąć z domu i pojadę tramwajem/autobusem bez tego biletu? Wtedy to też grzech ciężki?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6009
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 454 times
- Been thanked: 918 times
-
- Złoty mówca
- Posty: 6009
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 454 times
- Been thanked: 918 times
Re: Czy jazda "na gape" to grzech ciężki?
Nie wiem czy za zapomnienie opłaconego biletu miesięcznego grozi jakaś kara. Kiedyś, w przypadku złapania przez kontrolera w takiej sytuacji jechało się do MPK lub PKP i kara była anulowana. W każdym razie nie ma mowy o grzechu bo przejazdy masz faktycznie opłacone. Nie zrobiłeś niczego złego, tym bardziej że było to zapomnienie.
Ostatnio zmieniony 2021-06-13, 15:16 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy jazda "na gape" to grzech ciężki?
Bardzo dobrze, że jesteś tak wrażliwy na grzechy. Ale grzech jest czynem świadomym. A przecież nie zostawiasz w domu świadomie, tylko przez zapomnienie. Nie przejmuj się. Gdy zapomnisz, nie musisz się spowiadać. A gdy złapie kanar, wyjaśnij sytuację. Z wystawionym dokumentem będziesz musiał pojechać do biura MPK czy PKP, okazać bilet i uiścić opłatę manipulacyjną. Znacznie niższą od kary za przejazd na gapę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy jazda "na gape" to grzech ciężki?
A gdyby doszło do takiej sytuacji: postanowiłem sobie, że pójdę na spacer i CELOWO nie wezmę biletu miesięcznego, żeby zrobić większy dystans. Potem jednak jak dojdę już daleko, zmęczę się i wrócę tramwajem bez tego biletu. Czy w takiej sytuacji będzie to też grzech?