Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Witajcie.
Robiłem dziś zakupy w biedronce i prawdopodobnie byłem świadkiem kradzieży. Wchodzilem do sklepu, ale zapomniałem wózka, musiałem więc chwilę poczekać aż ktoś będzie wchodził, żebym mógł wyjść po wózek. Obok mnie stał jakiś gość z pełnym wózkiem, który wyglądał, że czekał jak się otworzą drzwi. Ktoś zaczął wchodzić, drzwi się otworzyły no i ten gość zaczął szybko z tym wózkiem odjeżdzać. Byłem w lekkim szoku, bo zorientowałem się w czym może być rzecz, jeszcze za nim wyjrzałem, to szybko się oddalał z tym wózkiem po śniegu. Wróciłem do sklepu zrobić zakupy. No i nie wiedziałem co robić, ochroniarza tam nie było. Powiedzieć kasjerce? Zastanawiałem się, w końcu nic nie zrobiłem, bo też nie wiedziałem, czy kasjerka to właściwa osoba, której należy zgłaszać takie rzeczy. I tak się zastanawiam teraz. Może powinienem był inaczej zareagować? Myślałem może żeby wysłać anonimowego maila do biedronki, żeby przejrzeli kamery z tego okresu i sami wyciągneli wnioski. Z drugiej strony sami mają kamery i jak wykryją braki na sklepie to chyba bedą przegladać nagrania? Co o tym myslicie? Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Ponoszę winę moralną za brak reakcji?
Robiłem dziś zakupy w biedronce i prawdopodobnie byłem świadkiem kradzieży. Wchodzilem do sklepu, ale zapomniałem wózka, musiałem więc chwilę poczekać aż ktoś będzie wchodził, żebym mógł wyjść po wózek. Obok mnie stał jakiś gość z pełnym wózkiem, który wyglądał, że czekał jak się otworzą drzwi. Ktoś zaczął wchodzić, drzwi się otworzyły no i ten gość zaczął szybko z tym wózkiem odjeżdzać. Byłem w lekkim szoku, bo zorientowałem się w czym może być rzecz, jeszcze za nim wyjrzałem, to szybko się oddalał z tym wózkiem po śniegu. Wróciłem do sklepu zrobić zakupy. No i nie wiedziałem co robić, ochroniarza tam nie było. Powiedzieć kasjerce? Zastanawiałem się, w końcu nic nie zrobiłem, bo też nie wiedziałem, czy kasjerka to właściwa osoba, której należy zgłaszać takie rzeczy. I tak się zastanawiam teraz. Może powinienem był inaczej zareagować? Myślałem może żeby wysłać anonimowego maila do biedronki, żeby przejrzeli kamery z tego okresu i sami wyciągneli wnioski. Z drugiej strony sami mają kamery i jak wykryją braki na sklepie to chyba bedą przegladać nagrania? Co o tym myslicie? Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Ponoszę winę moralną za brak reakcji?
Ostatnio zmieniony 2021-02-10, 18:57 przez Linus, łącznie zmieniany 4 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Dowodem winy już są wyrzuty sumienia, które masz. W Biedzie, o ile się nie mylę, kasjerki mają słuchaweczki i mikrofony. Powiadomiona kasjerka przekazałaby info wyżej.
Ale cała sytuacja budzi moje wątpliwości. Bo w jaki sposób ten wózek przejechał przez kasy?
Dobrze o Tobie świadczy, że masz wyrzuty. To znaczy, że jesteś praworządny. I wrażliwy. Byłeś zaskoczony. Sytuacja dynamiczna. A teraz? Teraz już po herbacie. Zapewne przeglądają monitoring. A przynajmniej powinni.
Zapewne, jeśli znów zdarzy się podobna sytuacja, zareagujesz inaczej.
Ale cała sytuacja budzi moje wątpliwości. Bo w jaki sposób ten wózek przejechał przez kasy?
Dobrze o Tobie świadczy, że masz wyrzuty. To znaczy, że jesteś praworządny. I wrażliwy. Byłeś zaskoczony. Sytuacja dynamiczna. A teraz? Teraz już po herbacie. Zapewne przeglądają monitoring. A przynajmniej powinni.
Zapewne, jeśli znów zdarzy się podobna sytuacja, zareagujesz inaczej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14983
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4207 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Wygląda rzeczywiście na kradzież
Ja bym raczej powiadomił kogoś, zrób to przy następnej wizycie, poproś ochroniarza, lub kierowniczkę i zwróć uwagę na ten proceder
Jeśli twoje sumienie ci to wypomina, to coś musisz zrobić
Ja bym raczej powiadomił kogoś, zrób to przy następnej wizycie, poproś ochroniarza, lub kierowniczkę i zwróć uwagę na ten proceder
Jeśli twoje sumienie ci to wypomina, to coś musisz zrobić
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Wózek nie przejechał przez kasy, bo tam jest to tak zorganizowane, że wchodzi się jednym wejściem a wychodzi przez kasy drugim. No ale jak się poczeka z zakupami, przed wejściem, to gdy ktoś zacznie wchodzić, to drzwi się otworzą i można szybko wyjść z zakupami, choć kamery to uchwycą.Andej pisze: ↑2021-02-10, 19:43 Dowodem winy już są wyrzuty sumienia, które masz. W Biedzie, o ile się nie mylę, kasjerki mają słuchaweczki i mikrofony. Powiadomiona kasjerka przekazałaby info wyżej.
Ale cała sytuacja budzi moje wątpliwości. Bo w jaki sposób ten wózek przejechał przez kasy?
Dobrze o Tobie świadczy, że masz wyrzuty. To znaczy, że jesteś praworządny. I wrażliwy. Byłeś zaskoczony. Sytuacja dynamiczna. A teraz? Teraz już po herbacie. Zapewne przeglądają monitoring. A przynajmniej powinni.
Zapewne, jeśli znów zdarzy się podobna sytuacja, zareagujesz inaczej.
Dodano po 6 minutach 56 sekundach:
Ok, dziękuję, rozumiem. Trochę się boję takich bezpośrednich rozmów (bywam nieśmiały). Czy napisanie maila na biuro obslugi klienta biedronki z podaniem adresu biedronki i opisaniem zdarzenia, które miało miejsce będzie też sensowną opcją powiadomienia?
Dodano po 4 minutach 31 sekundach:
Teraz jak pozbierałem myśli to myślę, że zareagowałbym inaczej. Po prostu zaraz po tym zdarzeniu, podszedłym do kasjerki i powiedział co się stało.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19081
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2626 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Tak naprawdę nie wiesz co się stało. Może i lepiej byłoby powiedzieć, choć z drugiej strony jakoś dziwnie byłoby oskarżać nie mając pewnosci.
W każdym razie ja tu grzechu nie widzę, choć warto przemyśleć na przyszłość.
W każdym razie ja tu grzechu nie widzę, choć warto przemyśleć na przyszłość.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Jesteś dobrym człowiekiem. Obojętne, w jaki sposób zawiadomisz. Ale dobrze by było, choć to wątpliwe moralnie, dowiedzieć się, czy nie narazisz się w ten sposób na przykrości. Nie wiem, czy nie ma żadnego regresu prawnego. Nie mam pojęcia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
To raczej była kradzież. Choć 100% pewności nie mam, bo nie widziałem zdarzenia od początku, no ale wtedy wózek normalnie wyjechałby wyjściem, a nie przez drzwi wejściowe, gdzie drzwi sa zablokowane na ruch wychodzący. Ta osoba stała przy nich z wózkiem i wyjechała z nim, gdy ktoś zaczął wchodzić, potem na zewnątrz zaczęła się szybko z nim oddalać, ciągnąc wózek po śniegu, jakby zabierała go ze sobą (wyjrzałem za nią, bo zdarzenie bylo nietypowe). To wyglądało jak na celowe działanie, aby ominąć kasy.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-02-10, 20:31 Tak naprawdę nie wiesz co się stało. Może i lepiej byłoby powiedzieć, choć z drugiej strony jakoś dziwnie byłoby oskarżać nie mając pewnosci.
W każdym razie ja tu grzechu nie widzę, choć warto przemyśleć na przyszłość.
Myślę, o napisaniu anonimowego maila na bok biedronki z opisem tego zdarzenia, że mogło dojść do kradzieży i żeby przejrzeli monitoring i sami wyciągneli wnioski. Choć sam już nie wiem, czy to dobry pomysł. Nie miałem nigdy do czynienia z taką sytuacją. Może się wstrzymam i zapytam jeszcze w konfesjonale księdza przy najbliższej okazji. Sklep ostatecznie wykryje ewentualne braki wtedy zostają mu nagrania z kamer i mogą sami powiadomić policję o kradzieży (jeśli zaszła), która nie przedawnia się chyba przez 10 lat.
Ostatnio zmieniony 2021-02-10, 21:04 przez Linus, łącznie zmieniany 1 raz.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Teraz to po ptokach. Watpie żeby nikt nie zauważył jak ktoś wyjechał z całym wózkiem zakupów. A Biedra obraca miliardami a na ochroniarza ich nie stać? Żal. Oni liczą sie ze stratami widocznie.
Czy sklep wykryje braki? Kiedyś może tak ale nimt towaru codziennie nie zlicza.
Popracuj nad nieśmiałością bo skoro boisz sie nawet napisać anonimowego maila do biedry to coś jest nie tak.
Czy sklep wykryje braki? Kiedyś może tak ale nimt towaru codziennie nie zlicza.
Popracuj nad nieśmiałością bo skoro boisz sie nawet napisać anonimowego maila do biedry to coś jest nie tak.
Ostatnio zmieniony 2021-02-11, 05:12 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14983
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4207 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Nieśmiałość, miła cecha taka delikatna
ale
przez nieśmiałość (też taki byłem jako nastolatek) straciłem możliwość chodzenia z wieloma ładnymi dziewczynami
nie zgłosiłem się na coś w czym byłem dobry
nie zareagowałem w sytuacjach, których powinienem
straciłem mnóstwo szans i czasu, a tych czasami nie da się cofnąć
Namawiam osoby nieśmiałe do zrobienia tego kroku naprzód - zobaczycie, że w 90% wasze obawy były bezpodstawne a pozostałe 10% to wydarzenia bezcenne w zbieraniu doświadczeń jakże potrzebnych.
ale
przez nieśmiałość (też taki byłem jako nastolatek) straciłem możliwość chodzenia z wieloma ładnymi dziewczynami
nie zgłosiłem się na coś w czym byłem dobry
nie zareagowałem w sytuacjach, których powinienem
straciłem mnóstwo szans i czasu, a tych czasami nie da się cofnąć
Namawiam osoby nieśmiałe do zrobienia tego kroku naprzód - zobaczycie, że w 90% wasze obawy były bezpodstawne a pozostałe 10% to wydarzenia bezcenne w zbieraniu doświadczeń jakże potrzebnych.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Z tym pisaniem maila to nie chodzi mi tutaj już o moją nieśmiałość. Już miałem w głowie kilka wersji co napisać, ale jeszcze się nie zdecydowałem. Bo jak to ująć, że kogoś podejrzewam o kradzież? Taka jest moja ocena, na podstawie tego co widziałem, ale nie złapałem go za rękę. Tam są też kasy samoobsługowe, czyli teoretycznie mógł zapłacić, wrzucić z powrotem do wózka, wjechać z powrotem do sklepu, stanąć przy wejściu i czekać aż się drzwi otworzą i wyjechać - zachowanie bardzo mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Na zdrowy rozum nikt normalny się tak nie zachowuje, ale czy to wystarcza, aby powiadomić sklep o podejrzeniu o kradzieży? To też jest mój dylemat. Co do winy, czy brak takiego zgłoszenia zaciąga na mnie winę grzechu ciężkiego (współwina w możliwej kradzieży, grzech cudzy, brak odpowiedniej reakcji itp.)?
Ostatnio zmieniony 2021-02-11, 15:56 przez Linus, łącznie zmieniany 2 razy.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Problemem jest chyba to ze wiekszosc ludzi bardziej interesuje sie tym co robia inni, zamiast pilnowac siebie samego by nie robic zle.
To tak jak z tym najmlodszym synem Noego, ktorego Noe przeklal.
To tak jak z tym najmlodszym synem Noego, ktorego Noe przeklal.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14983
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4207 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
A po co oceniać? Opisujesz co widziałeś - fakty i obserwacje.Linus pisze: ↑2021-02-11, 15:53 Z tym pisaniem maila to nie chodzi mi tutaj już o moją nieśmiałość. Już miałem w głowie kilka wersji co napisać, ale jeszcze się nie zdecydowałem. Bo jak to ująć, że kogoś podejrzewam o kradzież? Taka jest moja ocena, na podstawie tego co widziałem, ale nie złapałem go za rękę. Tam są też kasy samoobsługowe, czyli teoretycznie mógł zapłacić, wrzucić z powrotem do wózka, wjechać z powrotem do sklepu, stanąć przy wejściu i czekać aż się drzwi otworzą i wyjechać - zachowanie bardzo mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Na zdrowy rozum nikt normalny się tak nie zachowuje, ale czy to wystarcza, aby powiadomić sklep o podejrzeniu o kradzieży? To też jest mój dylemat. Co do winy, czy brak takiego zgłoszenia zaciąga na mnie winę grzechu ciężkiego (współwina w możliwej kradzieży, grzech cudzy, brak odpowiedniej reakcji itp.)?
Żadnego grzechu ciężkiego nie zaciągasz i winy nie masz - bo materia nie taka ważna, a wszystko działo się tak szybko, że trudno tu mówić o świadomym i dobrowolnym uczestnictwie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Nie ujmować. Nie oceniać. Opisać sytuację z podaniem daty i godziny. Ale jak dalej będziesz zwlekać, to sobie odpuść. Co kilka dni nadpisują pamięć. Być może już nie mają tego nagrania. Albo będą mieć jeszcze kilka dni.
Niczego nie sugeruj.
Napisz, czego byłeś świadkiem. Oni sami będą interpretować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Dylemat moralny - nietypowe zdarzenie
Ale to właśnie cechy nieśmiałości i braku pewności siebie, roztrząsania jak coś ujac, jak to odbiorą co zrobią, a czy napewno dobrze. Osoba pewna siebie poprostu pisze i się nie zastanawia nad 16 wersjami.Linus pisze: ↑2021-02-11, 15:53 Z tym pisaniem maila to nie chodzi mi tutaj już o moją nieśmiałość. Już miałem w głowie kilka wersji co napisać, ale jeszcze się nie zdecydowałem. Bo jak to ująć, że kogoś podejrzewam o kradzież? Taka jest moja ocena, na podstawie tego co widziałem, ale nie złapałem go za rękę.
Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
Nie. Jak jest się świadkiem jakiegoś zła albo wypadku to trzeba reagować. Znieczulicy w społeczeństwie aż nadto.