Odchodzę z forum.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Odchodzę z forum.
Nie wiedziałam już gdzie umieścić ten post. Jak coś, niech ktoś przeniesie na inny dział albo w ogóle go skasuje.
Opuszczam forum. Czy kiedyś tu wrócę? Nie wiem. Wiem tylko, by się więcej nie uzewnętrzniać, bo (nie wszyscy ale większość) usłyszy się takie teksty, że jeszcze bardziej się wszystkiego odechce. Wszystko się wali i żałuję, że cokolwiek na ten temat tutaj pisałam. Jak zwykle, od większości, nie dostałam zrozumienia. Dostałam tylko w policzek. Wiem, że to forum chrześcijańskie ale kiedy słyszę tylko, by się modlić i w sumie tyle, to tak na prawdę dostrzegam, jak inni traktują to, co piszę i przeżywam. NIC nie rozumieją i nawet NIE CHCĄ zrozumieć. Dam takim dobrą radę - kiedy nie wiecie co powiedzieć, to po prostu milczcie i się nie odzywajcie. Myślałam, że tutaj będzie mi choć trochę lepiej ale jak zwykle się myliłam.
Dziękuję tym, którzy okazali mi wsparcie, przepraszam tych, których zraniłam. Już więcej nikomu nie będę zabierać czasu i za to również przepraszam.
Opuszczam forum. Czy kiedyś tu wrócę? Nie wiem. Wiem tylko, by się więcej nie uzewnętrzniać, bo (nie wszyscy ale większość) usłyszy się takie teksty, że jeszcze bardziej się wszystkiego odechce. Wszystko się wali i żałuję, że cokolwiek na ten temat tutaj pisałam. Jak zwykle, od większości, nie dostałam zrozumienia. Dostałam tylko w policzek. Wiem, że to forum chrześcijańskie ale kiedy słyszę tylko, by się modlić i w sumie tyle, to tak na prawdę dostrzegam, jak inni traktują to, co piszę i przeżywam. NIC nie rozumieją i nawet NIE CHCĄ zrozumieć. Dam takim dobrą radę - kiedy nie wiecie co powiedzieć, to po prostu milczcie i się nie odzywajcie. Myślałam, że tutaj będzie mi choć trochę lepiej ale jak zwykle się myliłam.
Dziękuję tym, którzy okazali mi wsparcie, przepraszam tych, których zraniłam. Już więcej nikomu nie będę zabierać czasu i za to również przepraszam.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Odchodzę z forum.
Przestań. W trakcie modlitwy za Ciebie dostrzegłem, że jestem pijany.
Gdyby nie Ty wypiłbym 4 piwa.
Gdyby nie Ty wypiłbym 4 piwa.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4450
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Odchodzę z forum.
Młoda, za bardzo dajesz się ponieść emocjom. Wszyscy życzymy Ci dobrze i troszczymy się o Ciebie. Może po prostu odpocznij kilka dni od forum, jęśli tego potrzebujesz,a potem wróć do nas.
Ostatnio zmieniony 2021-03-05, 21:18 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Odchodzę z forum.
Czy prawdziwy przyjaciel kadzi? Przytakuje? Sprawia przyjemność? Czy mówi prawdę, nawet bolesną? Wskazuje na błędy, doradza.
Lekarstwo nie musi być smaczne. Zwykle nie jest. Bo jego zadaniem jest leczenie, a nie sprawianie przyjemności.
Lekarstwo nie musi być smaczne. Zwykle nie jest. Bo jego zadaniem jest leczenie, a nie sprawianie przyjemności.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Odchodzę z forum.
Ja po prostu jestem załamana swoim stanem i tym, co się podziało w moim życiu.............
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Odchodzę z forum.
Dlatego modlę się codziennie w Twoje intencji. I czynić to będę, dopóki będziesz na Forum.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Odchodzę z forum.
Dziękuję Bracie.
Ja niestety na ten moment mam wiele żalu do Boga. Nie umiem się modlić, nie teraz... Dlaczego nie mogę odzyskać zdrowia? Dlaczego gorzej słyszę? Dlaczego czuję, że świat jest nierealny, a te durne myśli natrętne nie odpuszczają? Jestem ogromnie zmęczona. Dzisiaj totalnie pękłam. Rozpadałam się w środku. Nawet powiedziałam coś pod nosem, że co to za Bóg, który zsyła zło. Dziś po prostu czuję ile słabości we mnie siedzi, jak bardzo nie daję rady, i nie wiem czy do tej pory nie chowałam i tłumiłam tego smutku i dopiero teraz to ze mnie wychodzi. Próbowałam zgrywać silną ale nie wyszło, bo wcale silna nie jestem. Siedzi we mnie tyle bólu. Dopiero teraz to dostrzegłam. Niestety, jestem póki co w tym sama. Może nie sama, bo tu na forum są osoby mi życzliwe, które podały mi dłoń (w tym Ty). I za to jestem wdzięczna. Ale nie kryję - toczę walkę sama ze sobą, by nie załamać się do końca przez tą sytuację.
Ja niestety na ten moment mam wiele żalu do Boga. Nie umiem się modlić, nie teraz... Dlaczego nie mogę odzyskać zdrowia? Dlaczego gorzej słyszę? Dlaczego czuję, że świat jest nierealny, a te durne myśli natrętne nie odpuszczają? Jestem ogromnie zmęczona. Dzisiaj totalnie pękłam. Rozpadałam się w środku. Nawet powiedziałam coś pod nosem, że co to za Bóg, który zsyła zło. Dziś po prostu czuję ile słabości we mnie siedzi, jak bardzo nie daję rady, i nie wiem czy do tej pory nie chowałam i tłumiłam tego smutku i dopiero teraz to ze mnie wychodzi. Próbowałam zgrywać silną ale nie wyszło, bo wcale silna nie jestem. Siedzi we mnie tyle bólu. Dopiero teraz to dostrzegłam. Niestety, jestem póki co w tym sama. Może nie sama, bo tu na forum są osoby mi życzliwe, które podały mi dłoń (w tym Ty). I za to jestem wdzięczna. Ale nie kryję - toczę walkę sama ze sobą, by nie załamać się do końca przez tą sytuację.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Odchodzę z forum.
Chyba rozumiem o co chodzi.Młoda959595 pisze: ↑2021-03-05, 22:09 Ja po prostu jestem załamana swoim stanem i tym, co się podziało w moim życiu.............
Idz na spotkania Odnowy w swojej parafii, usiadz sobie gdzies z tylu w kacie i modl sie. Nie musisz sie angazowac, a nikt nie bedzie ci przerywal modlitwy.
Jak nie ma zadnych spotkan to po prostu idz do kosciola zwlaszcza wtedy kiedy masz zly czas.
Ostatnio zmieniony 2021-03-05, 22:49 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Hiba
- Bywalec
- Posty: 169
- Rejestracja: 7 sty 2020
- Lokalizacja: Kuala Lumpur
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 29 times
Re: Odchodzę z forum.
Niepotrzebnie masz do kogokolwiek i czegokolwiek żal. Świat jest, był i będzie niesprawiedliwy. Ci, którzy nie mogą się z tym pogodzić szukają odpowiedzi w religii, nauce bądź różnych ideologiach społecznych. Niestety przez znane nam tysiące lat historii żadna religia i żaden z Bogów nie naprawił i nie naprawi Naszego świata. Wrecz przeciwnie - wielu ma wrażenie, że dzieje się coraz gorzej, patrząc choćby na dzieje XX wieku.Młoda959595 pisze: ↑2021-03-05, 22:45 Ja niestety na ten moment mam wiele żalu do Boga. Nie umiem się modlić, nie teraz... Dlaczego nie mogę odzyskać zdrowia? Dlaczego gorzej słyszę? Dlaczego czuję, że świat jest nierealny, a te durne myśli natrętne nie odpuszczają? Jestem ogromnie zmęczona. Dzisiaj totalnie pękłam. Rozpadałam się w środku. Nawet powiedziałam coś pod nosem, że co to za Bóg, który zsyła zło. Dziś po prostu czuję ile słabości we mnie siedzi, jak bardzo nie daję rady, i nie wiem czy do tej pory nie chowałam i tłumiłam tego smutku i dopiero teraz to ze mnie wychodzi. Próbowałam zgrywać silną ale nie wyszło, bo wcale silna nie jestem. Siedzi we mnie tyle bólu. Dopiero teraz to dostrzegłam. Niestety, jestem póki co w tym sama. Może nie sama, bo tu na forum są osoby mi życzliwe, które podały mi dłoń (w tym Ty). I za to jestem wdzięczna. Ale nie kryję - toczę walkę sama ze sobą, by nie załamać się do końca przez tą sytuację.
Pomimo wielu mądrych osób korzystających z tego forum, akurat w "tego typu" miejscach nie szukałbym rozwiązania poruszonych problemów. Wiele osób chcąc pomóc, szkodzi jeszcze bardziej pogłębiając problem.
Pamiętaj, że jesteś ważna, jedyna w swoim rodzaju oraz "wyróżniona". Niemal każdy z nas jest wyróżniony, bo każdy z nas ma swego rodzaju życiowe problemy: zdrowotne, społeczne, karne, fizyczne, psychiczne, itd. Musimy znaleźć w sobie siłę do codziennej walki z tymi życiowymi problemami. Są tacy, którzy skupiają się na sobie, na swoim wyglądzie, na majątku, na złudnym poczuciu władzy. Prawdziwą siłę daje łza wzruszenia spływająca wolno na policzku osoby, z którą rozmawiasz kolejną godzinę albo ten piękny szczerbaty uśmiech babulinki w podziękowaniu za wniesienie zakupów czy przepuszczenie w kolejce. Takie chwile, gwarantuję, rozwiązują wiele osobistych problemów, czego Tobie z całego serca życzę.
Nikogo nie namawiam do podążania moją drogą, jedynie nieskromnie wspomnę, że mi osobiście pomogło wyzbycie się wszelkich religii / ideologii / dogmatów a akceptacja stanu rzeczy przybliża do szczerego oczyszczenia duszy.
Art: An Imagination that needs emotional evidence
Science: An Imagination that needs material evidence
Religion: An Imagination that needs Social evidence
Science: An Imagination that needs material evidence
Religion: An Imagination that needs Social evidence
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4208 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Odchodzę z forum.
Ale chyba odejście z forum ci w tym nie pomoże - a nam wiele razy odpowiadałaś, że pomogliśmyMłoda959595 pisze: ↑2021-03-05, 22:09 Ja po prostu jestem załamana swoim stanem i tym, co się podziało w moim życiu.............
więc zrób sobie bilans
ale cokolwiek zrobisz, wiedz, że my tu zawsze będziemy i to nie sami, a z Chrystusem .pl
zacznij powoli małymi krokami od teraz naprawiać swoje życie, powoli i systematycznie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Dyskutant
- Posty: 229
- Rejestracja: 3 sie 2020
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 68 times
Re: Odchodzę z forum.
Gdyby ode mnie zależała "naprawa" swojego życia, zrobiłabym wszystko i czuję, że bym wszystko mogła naprawić ale kiedy zdrowie siada, a człowiek jest młody (mam 26 lat) i nie może zrobić nic, by to się zmieniło (nie mam diagnozy a ten stan trwa ponad rok, miewam uporczywe, kłujące bóle lewego ucha wraz z całą lewą stroną głowy oraz ciągłe ostatnio szumy w tym uchu), to nie da się tak, jak gdyby nigdy nic, odtrącić to zmartwienie. Do tego od prawie 5 rano znowu natręctwa myślowe na ten sam temat.
Nie wiem, chyba znów proszę o wsparcie, wysłuchanie, nie wiem....
Nie wiem, chyba znów proszę o wsparcie, wysłuchanie, nie wiem....
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4450
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Odchodzę z forum.
Posty o ateizmie i ideologiach, niezwiązane z tym, o czym pisała Autorka tego wątku, przeniosłam tutaj (i pod tym linkiem kontynuujcie): viewtopic.php?f=31&p=241613#p241613 Uszanujcie, proszę, że to temat Młodej, a nie Wasz i nie róbcie tu offtopu.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Odchodzę z forum.
No... To prawda. Sama doświadczyłam czegoś podobnego. Katolicy niestety gdzieś gubią w swoich modlitwach perspektywę drugiej osoby, empatię. Masz się modlić i nara elo, albo my się pomodlimy. Poczytam sobie co pisałaś, jeszcze tego nie wiem, ale w ciemno Ci napiszę: Rozumiem. Sama jestem katoliczką, co niektórych drażni wydaje mi się, ale tak właśnie robią katolicy. Dlatego ja z problemem nie chodzę do katolików i w ogóle wierzących, bo ich jedyna perspektywa to modlitwa.Młoda959595 pisze: ↑2021-03-05, 20:46 Nie wiedziałam już gdzie umieścić ten post. Jak coś, niech ktoś przeniesie na inny dział albo w ogóle go skasuje.
Opuszczam forum. Czy kiedyś tu wrócę? Nie wiem. Wiem tylko, by się więcej nie uzewnętrzniać, bo (nie wszyscy ale większość) usłyszy się takie teksty, że jeszcze bardziej się wszystkiego odechce. Wszystko się wali i żałuję, że cokolwiek na ten temat tutaj pisałam. Jak zwykle, od większości, nie dostałam zrozumienia. Dostałam tylko w policzek. Wiem, że to forum chrześcijańskie ale kiedy słyszę tylko, by się modlić i w sumie tyle, to tak na prawdę dostrzegam, jak inni traktują to, co piszę i przeżywam. NIC nie rozumieją i nawet NIE CHCĄ zrozumieć. Dam takim dobrą radę - kiedy nie wiecie co powiedzieć, to po prostu milczcie i się nie odzywajcie. Myślałam, że tutaj będzie mi choć trochę lepiej ale jak zwykle się myliłam.
Dziękuję tym, którzy okazali mi wsparcie, przepraszam tych, których zraniłam. Już więcej nikomu nie będę zabierać czasu i za to również przepraszam.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1161
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 243 times
Re: Odchodzę z forum.
Jak to tylko się modlić? Ja przecież pisałem @Młoda959595, byś dzwoniła na niebieską linię. Zrobiłaś to w ogóle, bo tego do dziś nie wiem?Młoda959595 pisze: ↑2021-03-05, 20:46 Nie wiedziałam już gdzie umieścić ten post. Jak coś, niech ktoś przeniesie na inny dział albo w ogóle go skasuje.
Opuszczam forum. Czy kiedyś tu wrócę? Nie wiem. Wiem tylko, by się więcej nie uzewnętrzniać, bo (nie wszyscy ale większość) usłyszy się takie teksty, że jeszcze bardziej się wszystkiego odechce. Wszystko się wali i żałuję, że cokolwiek na ten temat tutaj pisałam. Jak zwykle, od większości, nie dostałam zrozumienia. Dostałam tylko w policzek. Wiem, że to forum chrześcijańskie ale kiedy słyszę tylko, by się modlić i w sumie tyle, to tak na prawdę dostrzegam, jak inni traktują to, co piszę i przeżywam. NIC nie rozumieją i nawet NIE CHCĄ zrozumieć. Dam takim dobrą radę - kiedy nie wiecie co powiedzieć, to po prostu milczcie i się nie odzywajcie. Myślałam, że tutaj będzie mi choć trochę lepiej ale jak zwykle się myliłam.
Dziękuję tym, którzy okazali mi wsparcie, przepraszam tych, których zraniłam. Już więcej nikomu nie będę zabierać czasu i za to również przepraszam.
Ostatnio zmieniony 2021-11-01, 21:04 przez Efezjan, łącznie zmieniany 1 raz.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4208 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Odchodzę z forum.
Spokojnie Efezjan - zrobiliśmy nawet coś więcej, kto wie czy nawet nie za dużo, ale bez upubliczniania ...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.