Nieoczekiwane sceny w filmach

[Albertus]

Myślę że najlepszy sposób to uświadomienie sobie prawdy o nas samych i naszym grzechu. A prawda jest taka że sami z siebie, bez łaski Bożej bylibyśmy zdolni do największych niegodziwości. Jeśli odkryjemy jakie są( choć czasami ukryte i drzemiące) w nas pokłady egoizmu, zakłamania, pożądliwości i nienawiści, to wtedy nie będziemy doszukiwać się grzechów w jakichś niekoniecznie grzesznych drobiazgach ale skupimy się na tym co realne i co faktycznie zakłóca naszą relację z Bogiem i bliźnimi.

Takie uświadomienie sobie prawdy o nas samych może być tym co nas uzdolni do tego co w chrześcijańskim życiu naprawdę ważne - do wybaczania i do wyrozumiałości wobec grzechów, błędów i słabości innych ludzi.

Uświadomienie sobie prawdy o wielkości naszych grzechów pomaga nam też uświadomić sobie nieskończoną wielkość Bożego miłosierdzia objawionego w Jezusie Chrystusie względem nas grzeszników. Odsuwa to też od nas pokusę "samozbawiania", bo jeśli Bóg nas nie oczyści a my Mu na to nie pozwolimy to nasze własne próby samodoskonalenia na nic się nie zdadzą.

[anonim]

dziękuję za odpowiedzi!

[Dezerter]

Grzechu nie masz, a na pewno nie ciężki.
O skrupułach dużo ważnych i pożytecznych rzeczy znajdziesz w tych tematach
viewtopic.php?f=75&t=8482&hilit=skrupulant

viewtopic.php?p=237055#p237055

i w tym filmie


a o dobrej spowiedzi i prawidłowej poczytaj tu
viewtopic.php?f=80&t=9695&hilit=skrupulantyzm

[anonim]

Bardzo dziękuje za odpowiedź i filmik! Uwielbiam to forum, dzięki niemu moje wątpliwości znikają dziękuje wam wszystkim jesteście wspaniali!