Już nie mam sily
Już nie mam sily
Proszę poradzicie co mam robić, żeby nie widzieć we wszystkim grzechu na prawdę nie mam już siły na sama myśl ze mam znowu iść do spowiedzi z tak błahymi sprawami chce mi się płakać. Bardzo kocham Pana Boga i staram się żyć zgodnie z przykazaniami. We wszystkim widzę grzech analizuje każda moja czynność, teraz sumienie mi wyrzuca to ze się podrapalam w miejscu intymnym. Wstydzę się z tego spowiadać bo jest to tak głupia sprawa ale z drugiej strony mam wrażenie ze jak tego nie powiem to popełnię świętokradztwo. Zaraz popadnę w panikę. Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby dla mnie gdybym przestała przez jakiś czas uczęszczać do spowiedzi
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Już nie mam sily
Poszukaj, dostrzeż grzech większy, a mianowicie, że
prawdziwym grzecham jest dostrzeganie go w miejscu gdzie nie istnieje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Już nie mam sily
Z tego też mam się spowiadać?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Już nie mam sily
Tylko z tego.
Ja nie jestem specjalistą, ale może część z tego wszystkiego to nie grzechy i wystarczy pogadać z Bogiem, kimś bliskim ... "przemodlić".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19119
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2632 times
- Been thanked: 4640 times
- Kontakt:
Re: Już nie mam sily
Mamy tu wątek na temat skrupulanctwa - wydaje się, że część rad z niego by Ci pomogła.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Już nie mam sily
Na pewno nie. Zaplanować. Najlepiej pierwsze piątki. Zawsze i regularnie. Na siłę trzymać rytm.
Przyspieszać wyłącznie w przypadku grzechu ciężkiego.
A spowiadać należy się ze wszystkiego, czym obraziłaś Pana Boga. Nie ze swoich wątpliwości, ale z tego, co powoduje rozdźwięk z Panem naszym.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Już nie mam sily
Może wprowadź sobie taki filtr... ja tak czasem sobie myślę podobnie:
Czy to coś co uważam za grzech jest czymś takim co obawiam się powiedzieć ludziom? Czy obawiam się wyjścia prawdy o tym czymś na jaw? Czy obawiam się konsekwencji tego czegoś? Jakiejś kary ?
Jeśli nie, to nie grzech, bo nie zaburza twojej więzi z innymi ( w tym z Bogiem) .
Jeśli tak, jeśli boisz się prawdy, to grzech. Do spowiedzi.
I pamiętaj Jezus jest więcej miłością niż sprawiedliwością.
Czy to coś co uważam za grzech jest czymś takim co obawiam się powiedzieć ludziom? Czy obawiam się wyjścia prawdy o tym czymś na jaw? Czy obawiam się konsekwencji tego czegoś? Jakiejś kary ?
Jeśli nie, to nie grzech, bo nie zaburza twojej więzi z innymi ( w tym z Bogiem) .
Jeśli tak, jeśli boisz się prawdy, to grzech. Do spowiedzi.
I pamiętaj Jezus jest więcej miłością niż sprawiedliwością.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Już nie mam sily
Moje sumienie jest do tego stopnia zaburzone, że kiedyś chciałam się spowiadać z tego ze dałam buziaka psu. Oczywiście podeszłam do tego z dystansem i nie spowiadałam się z tego, bo aż wstyd się przyznawać do takich głupot.
Tak, z wielu rzeczy się wstydzę spowiadać, ponieważ wstydzę się tych ich, ale nie z powodu wagi tego grzechu tylko jego błachliwości.
Tak, z wielu rzeczy się wstydzę spowiadać, ponieważ wstydzę się tych ich, ale nie z powodu wagi tego grzechu tylko jego błachliwości.
Ostatnio zmieniony 2021-04-11, 09:08 przez pd24, łącznie zmieniany 1 raz.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Już nie mam sily
A w jaki sposób w twoich myślach buziak psu mógłby być grzechem? Jak te myśli wyglądają?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Już nie mam sily
W tym widzę wielkie zagrożenie. Właśnie w tego, czego się wstydzi należy się spowiadać. Wstyd jest owocem sumienia. To sumienie zwraca w ten sposób uwagę na to, co jest niestosowne, niewłaściwe.
Zadziwiające jest to, że można się wstydzić z błahości grzechu. Grzech, mały czy duży, jest obrażaniem Boga. Trzeba się wstydzić obrażania Boga. A nie tego, że błahym grzechem tylko troszeczkę Go obraziliśmy. I odwrotnie rozumując wynikałoby, że z grzechu ciężkiego można się z dumą wyspowiadać? Kuriozum.
Grzech jest grzechem. Zatajanie grzechów, jest grzechem ciężkim. Niezależnie od tego, czy zataja się z powodu wstydu, błahości czy innych względów.
Erotyczne całowanie psa uważam za grzech. Cmoknięcie z radości jest czymś pięknym (choć nie wiem, czy zdrowym).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19119
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2632 times
- Been thanked: 4640 times
- Kontakt:
Re: Już nie mam sily
Potrzebujesz mądrego stałego spowiednika. I chyba taką radę możesz wynieść stąd.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Już nie mam sily
Jeśli ty wiesz, że cmok był bez podtekstów, to Bóg też wie. Myślisz, że nie wie i musisz się na wszelki wypadek wyspowiadać?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Już nie mam sily
No mniej więcej tak to u mnie wyglada. Choroba podpowiada mi takie irracjonalne myśli, ze najchętniej spowiadalabym się z każdej czynności ze wszystkimi dokładnymi szczegółami. Do Komunii zawsze chodzę z lękiem, ze może jednak popełniłam grzech ciężki.