Czy to grzech- Aga1986
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4453
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy to grzech?
Grzechem raczej tak, chociaż może niekoniecznie ciężkim. Może lepiej na razie nie idź, to przecież nie jest niezbędne.
Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Co do obcinania włosów to właśnie niedawno zaczęłam sobie obcinać sama i wiesz, to jest naprawdę świetna zabawa.
Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Co do obcinania włosów to właśnie niedawno zaczęłam sobie obcinać sama i wiesz, to jest naprawdę świetna zabawa.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Czy to grzech?
Jeżeli zakłady pracy tych osób są zamknięte, to próbujesz obejść prawo, które nie zostało przecież ustanowione bez powodu - ma chronić zdrowie i życie innych ludzi. Trudno też uznać obcięcie włosów czy malowanie paznokci za rzeczy niezbędne do życia.Aga1986 pisze: ↑2021-04-17, 14:37 To teraz ja zapytam: czy umawianie się np z kosmetyczką lub fryzjerką poza zakładem pracy w obecnym czasie jak zakłady są zamknięte jest grzechem?? Chodzi o prywatne pójście do domu i wykonanie usługi czyli obcięcie lub zrobienie paznokci. Miałam wątpliwości a jestem po spowiedzi i chcę przyjąć Komunię Świętą więc na wszelki wypadek zrezygnowałam z tych wizyt i będę w kontakcie w razie czego poczekam aż otworzą. Czy to byłby ciężki grzech jak bym poszła?
Myślę, że jest to grzech. Czy ciężki, nie wiem, ale powszednich też nie można bagatelizować.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Czy to grzech?
Viridiana może niezbędne nie jest ale potrzebne. W końcu sklepy odzieżowe też nie są zamknięte a też ktoś mógłby powiedzieć, że kupowanie ubrań jest zbędne. To takie sprzeczności których jest wiele w tej pandemii i dużo ich nie rozumiem ale to chyba już na inną dyskusję. Oczywiście nie neguję istnienia wirusa i wiadomo że trzeba uważać i dbać o zdrowie ludzi.
Albo jeszcze: czy niechodzenie w masce na dworze też może być uznane za grzech? Jeżeli idę ulicą czy nawet w parku gdzie nie widzę zbytnio innych ludzi? A wiadomo że wychodzę na spacer żeby pooddychać świeżym powietrzem a nie dusić się w masce. Chodzi mi niezakładanie maski lub odkrycie nosa na dworze. To też mnie nurtuje.
Oczywiście nie chcę się kłócić czy coś tylko zwyczajnie pytam bo mnie to nurtuje ciągle. Pozdrawiam wszystkich.
Albo jeszcze: czy niechodzenie w masce na dworze też może być uznane za grzech? Jeżeli idę ulicą czy nawet w parku gdzie nie widzę zbytnio innych ludzi? A wiadomo że wychodzę na spacer żeby pooddychać świeżym powietrzem a nie dusić się w masce. Chodzi mi niezakładanie maski lub odkrycie nosa na dworze. To też mnie nurtuje.
Oczywiście nie chcę się kłócić czy coś tylko zwyczajnie pytam bo mnie to nurtuje ciągle. Pozdrawiam wszystkich.
Ostatnio zmieniony 2021-04-18, 13:07 przez Aga1986, łącznie zmieniany 2 razy.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Czy to grzech?
Słowa "niezbędny" i "potrzebny" to synonimy, więc nie rozumiem tego zdania.
I do czego malowanie paznokci jest potrzebne?
Jeśli chodzisz na spacer w miejscu, w którym nie ma za bardzo ludzi, raczej nie jest to grzech. Ja spacerując noszę ją pod nosem i tylko jak widzę, że ktoś się zbliża, ubieram ją porządnie.
Również pozdrawiam.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Czy to grzech?
Niezbędne, czyli nie dasz rady bez tego żyć, funkcjonować a potrzebne czyli pożądane ja tak to rozumiałam:-)
Wiesz ja chodzę do pracy między ludźmi i też muszę przy tym dbać o siebie i jakoś wyglądać:-)
Wiesz ja chodzę do pracy między ludźmi i też muszę przy tym dbać o siebie i jakoś wyglądać:-)
Ostatnio zmieniony 2021-04-19, 11:06 przez Aga1986, łącznie zmieniany 1 raz.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Czy to grzech?
Okej. Cóż, paznokcie można pomalować samodzielnie, więc wizyta u kosmetyczki nie jest do tego niezbędna. Co prawda zwykły lakier trochę szybciej schodzi, ale można trochę wzmocnić jego wytrzymałość za pomocą top coatu. Zresztą, i bez pomalowanych paznokci można wyglądać elegancko.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Czy to grzech?
A co jeśli paznokcie wykonuje mi koleżanka, bo kiedyś pracowała w tej branży ale już ma inną pracę, ma swój sprzęt i przyjeżdża do mnie?
Była robić mi paznokcie w trakcie trwania obostrzeń a ja w ogóle o tym nie pomyślałam.. tzn ona już chyba 2 miesiące nie pracuje w branży kosmetycznej.. ale z racji, że umie robić i ma swój prywatny sprzęt to przyjeżdza do mnie raz na miesiąc i mi robi za opłatą. Czy ja wtedy popełniłam grzech? W ogóle sobie nie uświadomiłam tego.. I nie wiem czy ja popełniam jakikolwiek grzech w takiej sytuacji?
Była robić mi paznokcie w trakcie trwania obostrzeń a ja w ogóle o tym nie pomyślałam.. tzn ona już chyba 2 miesiące nie pracuje w branży kosmetycznej.. ale z racji, że umie robić i ma swój prywatny sprzęt to przyjeżdza do mnie raz na miesiąc i mi robi za opłatą. Czy ja wtedy popełniłam grzech? W ogóle sobie nie uświadomiłam tego.. I nie wiem czy ja popełniam jakikolwiek grzech w takiej sytuacji?
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Czy to grzech?
Wg mnie nie jest grzechem. Prawo zabrania tym ludzia uczciwego zarobku zatwm nic dziwnego ze świadcza usugi w domu.Aga1986 pisze: ↑2021-04-17, 14:37 To teraz ja zapytam: czy umawianie się np z kosmetyczką lub fryzjerką poza zakładem pracy w obecnym czasie jak zakłady są zamknięte jest grzechem?? Chodzi o prywatne pójście do domu i wykonanie usługi czyli obcięcie lub zrobienie paznokci. Miałam wątpliwości a jestem po spowiedzi i chcę przyjąć Komunię Świętą więc na wszelki wypadek zrezygnowałam z tych wizyt i będę w kontakcie w razie czego poczekam aż otworzą. Czy to byłby ciężki grzech jak bym poszła?
Jak paznokicie robiła by Ci sioatra czy kuzynka też uznała byś że to grzech?
Pozatym milościwie nam panujacy już luzują obostrzenia zatem wirus w odwrocie i juz nie bedziesz zarażać
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Czy to był ciężki grzech?
Pomóżcie mi proszę ocenić wagę tego grzechu.
Rzecz miała miejsce w kościele na Mszy świętej co pewnie mnie jeszcze bardziej obciąża. No więc stałam obok pewnego mężczyzny, dość atrakcyjnego który przyszedł na mszę z rodziną. I w pewnym momencie patrząc na niego przyszła mi nieskromna myśl dotycząca właśnie jego i patrząc na niego trwałam w tej intencji i złej woli jakieś 15-20 sekund. Po tym czasie tak jakby się otrząsnęłam i uświadomiłam sobie że co ja w ogóle robię i byłam zła na siebie i zaniepokojona całą tą sytuacją. Trochę dziwne, bo niby trwałam w tej woli, w tym złym zamiarze te powiedzmy 20 sekund wydawało by się że świadomie i dobrowolnie, jednak przyszło to opamiętanie i potępienie tych myśli i zamiarów. Mężczyzna ten przystąpił do Komunii i jak sobie pomyślałam że przeze mnie mógł nie pójść, to poczułam się dosłownie źle z tym.
Rzecz miała miejsce w kościele na Mszy świętej co pewnie mnie jeszcze bardziej obciąża. No więc stałam obok pewnego mężczyzny, dość atrakcyjnego który przyszedł na mszę z rodziną. I w pewnym momencie patrząc na niego przyszła mi nieskromna myśl dotycząca właśnie jego i patrząc na niego trwałam w tej intencji i złej woli jakieś 15-20 sekund. Po tym czasie tak jakby się otrząsnęłam i uświadomiłam sobie że co ja w ogóle robię i byłam zła na siebie i zaniepokojona całą tą sytuacją. Trochę dziwne, bo niby trwałam w tej woli, w tym złym zamiarze te powiedzmy 20 sekund wydawało by się że świadomie i dobrowolnie, jednak przyszło to opamiętanie i potępienie tych myśli i zamiarów. Mężczyzna ten przystąpił do Komunii i jak sobie pomyślałam że przeze mnie mógł nie pójść, to poczułam się dosłownie źle z tym.
Ostatnio zmieniony 2021-06-06, 11:39 przez Aga1986, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Czy to był ciężki grzech?
Tak dla sprostowania. To były twoje myśli i twój grzech a nie jego. Czemu on miałby nie móc iść do komunii? No chyba, że był jakoś ubrany prowokująco ale no chyba tą opcję odrzucamy.Mężczyzna ten przystąpił do Komunii i jak sobie pomyślałam że przeze mnie mógł nie pójść
Co do Ciebie to myślę, że to nie grzech ciężki, ponieważ ta myśl przyszła sama i jak tylko zdałaś sobie z tego sprawę to ją odrzuciłaś. Musisz sama to przemyśleć, jak nie jesteś w stanie to idź lepiej do spowiedzi.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Re: Czy to był ciężki grzech?
Wiem Zebro że to mój grzech tylko że czasem możemy mieć wpływ na innych ludzi, tym bardziej że taką grzeszną myśl i zamiar miałam przez ten krótki czas ale gdy tylko się ocknęłam to już tego nie kontynuowałam, byłam wręcz na siebie zła. Dzięki za odpowiedź, na pewno to wyznam na spowiedzi.
Re: Czy to był ciężki grzech?
Moim zdaniem to nie grzech, bo nie mamy wpływu na to, co nam do głowy przychodzi, tylko mamy wpływ na naszą reakcję na to - a Twoja była właściwa, odrzuciłaś pokusę. Nawet święci byli kuszeni - czyli przychodziły im do głowy różne złe myśli, ale mieli zasługę bo właśnie nie ulegli im
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy to był ciężki grzech?
Rozdzielanie włosa na czworo. Nawet w tym przesada jest szkodliwa.
Nie ma znaczenia czas. Ma znaczenie decyzja. Myśl przyszła nieświadomie. Odrzuciłaś po uświadomieniu sobie. Prawidłowo. Nie miej wyrzutów sumienia. Zamiast nich, kontroluj.
Nie ma znaczenia czas. Ma znaczenie decyzja. Myśl przyszła nieświadomie. Odrzuciłaś po uświadomieniu sobie. Prawidłowo. Nie miej wyrzutów sumienia. Zamiast nich, kontroluj.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Czy takie kłamstwo to grzech
Mam pytanie o grzech w tej sytuacji:
Czy kłamstwo znajomych z pracy o wyjeździe na wakacje jest grzechem? Mam pewne powody dla których to chce zrobić. Powodem jest wstyd i chęć uniknięcia tych spojrzeń i głupich komentarzy oraz wyrzutów z tego powodu... Wiem że uznacie że przesadzam ale tak jest i nikt kto tego nie przeżył nie zrozumie. To nie było by wielkie kłamstwo tylko krótki kilkudniowy wyjazd ( miejsce już wymyśliłam).
Proszę o Wasz punkt widzenia.
Czy kłamstwo znajomych z pracy o wyjeździe na wakacje jest grzechem? Mam pewne powody dla których to chce zrobić. Powodem jest wstyd i chęć uniknięcia tych spojrzeń i głupich komentarzy oraz wyrzutów z tego powodu... Wiem że uznacie że przesadzam ale tak jest i nikt kto tego nie przeżył nie zrozumie. To nie było by wielkie kłamstwo tylko krótki kilkudniowy wyjazd ( miejsce już wymyśliłam).
Proszę o Wasz punkt widzenia.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy takie kłamstwo to grzech
Jeśli nikomu szkody nie czyni, to nie uznawałbym za grzech. Ale od rzemyczka … Można fantazjować.
Czy nie można oględnie? Albo tajemniczo? Np. tam, gdzie mnie nikt nie znajdzie; tajemnica; na pustkowie, w góry itp.
Czy nie można oględnie? Albo tajemniczo? Np. tam, gdzie mnie nikt nie znajdzie; tajemnica; na pustkowie, w góry itp.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.