Czy to było niegodne przyjęcie Komunii?
Czy to było niegodne przyjęcie Komunii?
Hej, mam pewien problem. Staram się walczyć z masturbacja i podnieceniem. Dzisiaj miałam problemy bo pojawiało się ono przez cały dzień. Szerokim łukiem staram się omijać nieczyste myśli, treści. Byłam dzisiaj na mszy i to podniecenie cały czas się utrzymywało. Nie umiałam go powstrzymać. Pomimo tego przystąpiłam do Komunii. Czy przyjęłam ją niegodnie będąc w tym stanie? Jest mi strasznie przykro, bo cierpię na skrupuły i teraz moje myśli tylko wokół tego się koncentrują.
Ostatnio zmieniony 2023-01-13, 17:28 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Pomocy
Dobrze, że przyjęłaś komunię. Nie było to uczucie od Ciebie zależne. A rozumiem, że do masturbacji nie doszło. Nie popełniłaś grzechu ciężkiego. Żeby grzech był ciężki musi być świadomy, dobrowolny i dotyczyć poważnej materii (łamiącej przykazanie Boże lub kościelne) Wszystkie te trzy warunki muszą wystąpić, żeby grzech był ciężki. Jeśli któregoś z tych czynników nie ma to jest grzech lekki. A czasem w ogole nie ma grzechu.
A tylko grzech ciężki uniemożliwia przyjęcie komunii.
A tylko grzech ciężki uniemożliwia przyjęcie komunii.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Pomocy
Brawo nie daj się mu!! Z doświadczenia wiem, że gdy kilka razy powiesz sobie! "Nie", to on odpuści!! Trzymaj się będzie dobrze!!!
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Pomocy
To super, że się trochę uspokoiłaś, tylko pamiętaj, że to Bóg pomaga walczyć ze złem, sama tego nie zrobisz. W pokusach proś zawsze Jezusa o pomoc, a nie tylko o własnych siłach. Z Nim bedzie Ci dużo łatwiej.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Pomocy
Podniecenie jest odczuciem, a odczucia same w sobie nie są grzechem. Jak pisze miłośniczka Faustyny, dobrze, że przyjęłaś Komunię - to doskonała broń i szczególnie w takim stanie może Ci pomóc w powstrzymaniu się od grzechu.pomoc pisze: ↑2021-05-06, 17:29 Hej, mam pewien problem. Staram się walczyć z masturbacja i podnieceniem. Dzisiaj miałam problemy bo pojawiało się ono przez cały dzień. Szerokim łukiem staram się omijać nieczyste myśli, treści. Byłam dzisiaj na mszy i to podniecenie cały czas się utrzymywało. Nie umiałam go powstrzymać. Pomimo tego przystąpiłam do Komunii. Czy przyjęłam ją niegodnie będąc w tym stanie? Jest mi strasznie przykro, bo cierpię na skrupuły i teraz moje myśli tylko wokół tego się koncentrują.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)