Właśnie o to chodzi. Bo sytuacja na drodze jest dynamiczna.
Przepisy drogowe
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Przepisy drogowe
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13803
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Przepisy drogowe
(nie wiem czy to do mnie i nie wiem czy chcesz usłyszedź odpowiedź, ... muszę się przysłuchiwać jak "kwilisz pod nosem odwracjąc się plecami")
Naznaczanie wejścia na pasy, po uprzednim rozejrzeniu się czy nic nie jedzie, w trakcie rozmowy przez telefon, mianem grzechu może rodzić skrupulatyzm.
Ostatnio zmieniony 2021-06-10, 21:31 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Przepisy drogowe
Czyli jadąc z kimś autem wszyscy muszą milczeć i nikt nie może się odezwać? Radia słuchać też nie można bo można się zdenerwować? Muzyki też nie?Jozek pisze: ↑2021-06-10, 00:20 Ja mam taki zwyczaj ktory wielu doprowadza do szewskiej pasji, bo po prostu nawet jak mam glosno mowiaca papuge podlaczona do telefonu, to nie odbieram telefonu podczas jazdy.
Nie ma dla mnie tak waznej rozmowy telefonicznej ktora odebral bym podczas jazdy samochodem.
Niektorzy mysla ze to sam telefon, czy jego trzymanie w dloniach jest niebezpieczne, a niebezpieczne jest rozproszenie uwagi kierowcy, ktore moze nastapic w kazdej chwili rozmowy, i nie bedzie to zajecie dloni, czy oczu, ale sama rozmowa, w ktorej moga pasc slowa ktore moga byc katastrofalne w skutkach dla prowadzacego pojazd. Moze to byc smiech, zdenerwowanie, konsternacja, czy jakakolwiek inna reakcja na tresc rozmowy.
Dodano po 1 minucie 51 sekundach:
Raczej tylko osoba już mająca skrupulantyzm uzna to za grzech.sądzony pisze: ↑2021-06-10, 21:30(nie wiem czy to do mnie i nie wiem czy chcesz usłyszedź odpowiedź, ... muszę się przysłuchiwać jak "kwilisz pod nosem odwracjąc się plecami")
Naznaczanie wejścia na pasy, po uprzednim rozejrzeniu się czy nic nie jedzie, w trakcie rozmowy przez telefon, mianem grzechu może rodzić skrupulatyzm.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Przepisy drogowe
Zwykle jezdze sam, a rozmawiam gdy czekam na swiatlach, lub w korku.
Pasazerowie moga sobie gadac co chca, ja w czasie jazdy nawet nie slucham co gadaja.
Mam taka wade za potrafie sie wylaczyc z otoczenia i koncentrowac na tym co robie.
Pasazerowie moga sobie gadac co chca, ja w czasie jazdy nawet nie slucham co gadaja.
Mam taka wade za potrafie sie wylaczyc z otoczenia i koncentrowac na tym co robie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Przepisy drogowe
Korek i światła to nie jest miejsce do odpoczynku. Również powinna zrezygnować z rozmów.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Przepisy drogowe
A czy ktos tu pisal o jakims odpoczynku, bo nie przypominam sobie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Przepisy drogowe
Moim zdaniem to nie odpoczynek, bo pozniej szczeka boli.
Choc niektorzy lubia gadac by zrobic sobie przerwe w pracy, ale to raczej biurowe przyzwyczajenia, nie wystepujace u profesjonalistow.
Zreszta, mam tylko jedno ucho sprawne wiec nie slysze pasazerow. Choc tyle mam pozytku z tej utraty ucha, bo nie musze sluchac tego czego nie chce.
Choc niektorzy lubia gadac by zrobic sobie przerwe w pracy, ale to raczej biurowe przyzwyczajenia, nie wystepujace u profesjonalistow.
Zreszta, mam tylko jedno ucho sprawne wiec nie slysze pasazerow. Choc tyle mam pozytku z tej utraty ucha, bo nie musze sluchac tego czego nie chce.
Ostatnio zmieniony 2021-06-12, 10:35 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.