Złe ksiązki

[Andy72]

Kiedyś zacząłem czytać cegłę "Biblię masonerii" czyli "Atlasa zbuntowanego". Ciężka literatura. Najgorsze było czytając poczucie brudu, który zewsząd oblepiał sącząc się z książki. Filozofia Rand to ziemskość, światowość, tak jakby mówiła "Jezus nauczał to i to, a JA Rand wam powiadam to i to"

[Dezerter]

Rzeczywiście musi być zła skoro o niej nie słyszałem
Zastanawiam się, skoro założyłeś ten wątek w tym dziale a nie w Kawiarence, czy jakaś książka może być zła w sensie moralnym
Są ludzie, którzy czytając Biblię odeszli od wiary, a są przypadki odwrotne

[Lizzie]

Złą książką jest z pewnością Mein Kamf co do tego nie ma żadnych wąpliwości .
Holokaus obozy komnetracyjne itp to jej skutki .

[Andy72]

Czerwona Książeczka, ale myślę że gdyby ją kto czytał dziś w Polsce to by ja raczej traktował jako ciekawostkę historyczną a nie przekonała by go.

[mysza365]

Prawie cały spis lektur szkolnych . Na czele "Dziady", promujące spirytyzm. Miałam ochotę to kiedyś opisać.

[sądzony]

Złą książką jest z pewnością Mein Kamf co do tego nie ma żadnych wąpliwości .
Holokaus obozy komnetracyjne itp to jej skutki .

Z pewnością jest/była strasznie nudna (przynajmniej dla mnie).

Dodano po 5 minutach 54 sekundach:
Niektórzy twierdzą, że "Czerwona księga" Junga jest zła. Ja osobiście nie uważam, że książka sama w sobie może być czymś złym. Żadna.

[Andy72]

Książki Kołakowskiego, nie będę pisał konkretnie by nie robić reklamy.

[sądzony]

Książki Kołakowskiego, nie będę pisał konkretnie by nie robić reklamy.

Pisałem kiedyś (kilka lat temu) znajomej licealistce pracę z rozdziału książki Kołakowskiego. Moim zdaniem całkiem mądrze pisał (oczywiście to co czytałem) o Bogu, religii i współczesności.

[Albertus]

Ja osobiście nie uważam, że książka sama w sobie może być czymś złym. Żadna.

Treść niektórych książek jest niezwykle szkodliwa a widać to najlepiej po owocach ich czytania przez ludzi.

Na przykład "Cierpienia młodego Wertera" Goethego po wydaniu której w Niemczech wystąpiła plaga samobójstw " z miłości", młodych ludzi którzy naśladowali bohatera książki. Oczywiście taka książka musi trafić na podatny grunt w umysłach ludzi i jej szkodliwość może maleć albo znikać gdy stan umysłowy społeczeństwa się zmienia.

Są jednak książki których treść zawsze jest potencjalnie szkodliwa - szczególnie takie które podważają wiarę chrześcijańską albo są podręcznikami czarnej magii.

Oczywiście ludziom dojrzałym i utwierdzonym w wierze nawet takie treści nie powinny zaszkodzić ale stanowią one duże niebezpieczeństwo dla wielu.Szczególnie dla dzieci i młodzieży.

Naturalną reakcją nawróconych chrześcijan było odcięcie się od takich treści.
Dz19:
18 Przychodziło też wielu wierzących, wyznając i ujawniając swoje uczynki. 19 I wielu też z tych, co uprawiali magię, poznosiło księgi i paliło je wobec wszystkich. Wartość ich obliczono na pięćdziesiąt tysięcy denarów w srebrze7. 20 Tak potężnie rosło i umacniało się słowo Pańskie.

A jeśli ktoś uważa że żadne treści nie są złe i szkodliwe dla ludzi to stawiam pytanie:

Czy treści pornograficzne też nie są szkodliwe?

Bo jak nie są to dlaczego staramy się ustrzec przed nimi nasze dzieci?

A może nie powinniśmy się starać ich ustrzec przed tymi treściami?

[sądzony]

Bo jak nie są to dlaczego staramy się ustrzec przed nimi nasze dzieci?

Dla dziecka szkodliwy jest także nóż.

[lambda]

Bo jak nie są to dlaczego staramy się ustrzec przed nimi nasze dzieci?

Dla dziecka szkodliwy jest także nóż.

Kompletnie nietrafione porównanie

[Albertus]

Bo jak nie są to dlaczego staramy się ustrzec przed nimi nasze dzieci?

Dla dziecka szkodliwy jest także nóż.

Może lepsze będzie porównanie z brzytwą.

Dasz czterolatkowi brzytwę do zabawy? Albo karabin maszynowy do zabawy nastolatkowi?

A narkotyki i alkohol? Dajesz dzieciom żeby spróbowały? A papieroska?

[lambda]

Złą książką jest z pewnością Mein Kamf co do tego nie ma żadnych wąpliwości .
Holokaus obozy komnetracyjne itp to jej skutki .

Myślę że bardziej źle od takich książek są te które są mega popularne np twarze Greya, albo ostnio 365 dni, promują one wypaczony obraz związków i miłości.

[sądzony]

Bo jak nie są to dlaczego staramy się ustrzec przed nimi nasze dzieci?

Dla dziecka szkodliwy jest także nóż.

Kompletnie nietrafione porównanie

Ok niech będzie klocek. Dziecko może zrobić sobie krzywdę w zasadzie wszystkim.

Dodano po 28 sekundach:

Bo jak nie są to dlaczego staramy się ustrzec przed nimi nasze dzieci?

Dla dziecka szkodliwy jest także nóż.

Może lepsze będzie porównanie z brzytwą.

Dasz czterolatkowi brzytwę do zabawy? Albo karabin maszynowy do zabawy nastolatkowi?

A narkotyki i alkohol? Dajesz dzieciom żeby spróbowały? A papieroska?

Nie zrozumiałeś.

Dodano po 2 minutach 49 sekundach:
Dziecko nie odpowiada samo za siebie.

[Albertus]

Czy uważasz że dla osób dorosłych żadne treści nie mogą być szkodliwe?