Jak wygląda szatan?
Re: Jak wygląda szatan?
A może to jak zostaniesz zrozumiany zależy po części od Ciebie i tego jak ubierasz myśli w słowa?
Mam całkiem dobre relacje z szatanem - jak mam to rozumieć?!
Mam całkiem dobre relacje z szatanem - jak mam to rozumieć?!
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Jak wygląda szatan?
Znam dobrych ludzi, którzy w podobny sposób opowiadają o szatanie.szary brat pisze: ↑2020-03-09, 08:10 Mam osobiste, całkiem dobre relacje z szatanem.
Kiedyś bardzo intensywnie modliłem się o nawrócenie i zbawienie szatana i to wtedy się stało. (ponad 30 lat temu).
Następne lata życia wyglądały jakby on zasadniczo mnie nie ruszał, że przestał zwodzić. Oczywiście z grubsza ujmując, bo bywało także ostro i bardzo ostro.
Niestety nie mogę go uważać za pełnoprawnego partnera do czegokolwiek, bo jest kłamcą i oszustem.
I w tym wypadku, nawet nie musiałem tego sprawdzać, po prostu to widzę i wiem.
Nie współpracuję z nim w żadnej mierze, choć w sercu na dnie leży żal, że tak piękna ongiś istota, stała się synonimem i istotą zła.Bo ja go jakoś od środka kocham. Trudno to wyjaśnić, jednak tak jest.
Dla mnie:
"..nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala. ... Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym."
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
Re: Jak wygląda szatan?
Taka jest nauka Jezusa, taka jest nasza wiara.sądzony pisze: ↑2020-03-09, 08:40 "..nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala. ... Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym."
Amen
+++
Dodano po 4 minutach 44 sekundach:
Zacznij czytać i słuchać to co jest napisane, a nie pospieszaj się w formułowaniu ocen i opinii zanim zrozumiesz i przemyślisz napisany tekst.
Co do moich relacji z szatanem, nie będę tu pisać książki na ten temat.
Napisałem kilka następnych zdań, które wydawałoby się tłumaczą to pierwsze zdanie wystarczająco.
Czego nie rozumiesz konkretnie?
Re: Jak wygląda szatan?
Powalasz mnie swoją życzliwością do mnie.szary brat pisze: ↑2020-03-09, 08:52
Zacznij czytać i słuchać to co jest napisane, a nie pospieszaj się w formułowaniu ocen i opinii zanim zrozumiesz i przemyślisz napisany tekst.
Co do moich relacji z szatanem, nie będę tu pisać książki na ten temat.
Napisałem kilka następnych zdań, które wydawałoby się tłumaczą to pierwsze zdanie wystarczająco.
Czego nie rozumiesz konkretnie?
Na czym polega Twoja relacja z szatanem?
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jak wygląda szatan?
Doskonale. Ale do tego potrzebna umiejętność rozpoznawania. A w tytule pytanie: Jak wygląda? A wygląda tak, jak piękna kobieta dla mężczyzna, przystojny pan dla kobiety, smakowite ciastko dla łakomego, flaszka dla pijaka, papieros dla palącego. Szatan, z powierzchowności, ma wygląd ponętny. Szatan, aby osiągnąć swój cel jawi się przyjacielem, doradcą. Sprawi przyjemność umacniają we własnym zdaniu (zwłaszcza wtedy, gdy prowadzi do złego).
Nie wiem, czy rozpoznaję dobrze. W związku z tym, nie wiem, czy dystans potrafię utrzymać. Mam świadomość, że często mu ulegam. A jedynym ratunkiem jest Bóg, którego znajduje w Kościele. I w ludziach. Na niniejszym forum też.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
Re: Jak wygląda szatan?
Widziałem różne oblicza szatana.
Jedno takie jak pisze Andej, a drugie takie, że trudno je opisać tak było wstrętne, szkaradne ohydne i złe.
I wiedziałem że to ten sam szatan - a raczej szatani, bo w końcu pojęcie "szatan" to wiele osób duchowych, których oblicza są zmienne w opisany sposób.
Paradoksalnie, bardzo mi pomaga w rozeznaniu, że szatan nosi tę fałszywą maskę. Bo ja rozpoznaję fałsz i rozróżniam między fałszem a głupotą.
Mam świadomość jego doskonalszej natury niż moja i wiem, że kiedyś mogę się pomylić w moim rozeznaniu.
Dlatego w klimatach, w których mogę napotkać szatana, wole trzymać za rękę Jezusa, który ochroni mnie przed złem, gdy tego będę potrzebował.
Jedno takie jak pisze Andej, a drugie takie, że trudno je opisać tak było wstrętne, szkaradne ohydne i złe.
I wiedziałem że to ten sam szatan - a raczej szatani, bo w końcu pojęcie "szatan" to wiele osób duchowych, których oblicza są zmienne w opisany sposób.
Paradoksalnie, bardzo mi pomaga w rozeznaniu, że szatan nosi tę fałszywą maskę. Bo ja rozpoznaję fałsz i rozróżniam między fałszem a głupotą.
Mam świadomość jego doskonalszej natury niż moja i wiem, że kiedyś mogę się pomylić w moim rozeznaniu.
Dlatego w klimatach, w których mogę napotkać szatana, wole trzymać za rękę Jezusa, który ochroni mnie przed złem, gdy tego będę potrzebował.
Re: Jak wygląda szatan?
Z tego co wiem, nie bardzo szatan umie trzymać dystans i nie bardzo można się z nim w tej kwestii dogadać, bo zależy mu na czymś innym niż nam.
Jedyne co można to odpowiadać za siebie, za szatana bym nie ręczyła i z nim się nie umawiała.
Dlatego słowa że jesteś z nim w relacji - czyli cos dwustronnego - mnie osobiście nie pasują do katolika.
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
Re: Jak wygląda szatan?
Prawdopodobnie masz jakiś problem.
Nie wnikam, bo to nie jest moje, a zewnętrzne.
Życzę pokoju duchowego.
Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Dodam, że katolik, który udaje, albo myśli, że nie ma żadnej relacji z szatanem, to w moich oczach jest nie tyle katolik, co osoba, której wydaje się, że jest katolikiem.
Nie wnikam, bo to nie jest moje, a zewnętrzne.
Życzę pokoju duchowego.
Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Dodam, że katolik, który udaje, albo myśli, że nie ma żadnej relacji z szatanem, to w moich oczach jest nie tyle katolik, co osoba, której wydaje się, że jest katolikiem.
- Gor
- Początkujący
- Posty: 58
- Rejestracja: 6 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 21 times
Re: Jak wygląda szatan?
Dodam:szary brat pisze: ↑2020-03-09, 10:52 Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Dodam, że katolik, który udaje, albo myśli, że nie ma żadnej relacji z szatanem, to w moich oczach jest nie tyle katolik, co osoba, której wydaje się, że jest katolikiem.
Świadoma relacja z szatanem to życie w ciągłym grzechu
- czyli konkretne zaprzeczenie postawy jaką się oczekuje od katolika
brak słów szary.....
Ostatnio zmieniony 2020-03-09, 11:13 przez Gor, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Jak wygląda szatan?
Szatan do nas mówi, tak jak i Bóg do nas mówi. Więc zgadzam się z @szary brat, że ta relacja istnieje.
Dopóki żyjemy nasze wybory są niedoskonałe. Więc, nawet jak człowiek jest mocno wierzący, miłujący itd. to szatan próbuje sprowadzić go na manowce, aż do śmierci, kiedy pewnie te próby są po stokroć wzmożone.
W najbardziej żarliwych momentach po moim nawróceniu przychodziły mi do głowy oprócz mądrych także różne głupie myśli. Pomyślałem sobie "poproszę szatana, żeby już odpuścił światu". Myśl szczytna... a może się uda. No więc w czymś w rodzaju modlitwy mówię w myślach do niego to właśnie. I w myślach pojawia mi się odpowiedź "ty za świat"... trach... nie wiadomo skąd.
W szatańskiej cwaności jest właśnie coś takiego, że jest w stanie powiedzieć dokładnie to co w danym momencie jesteśmy w stanie wziąć za prawdę, a nawet dobro. Gdyby nie fakt, że poznałem Jezusa i wiem, że to on był za świat to jeszcze głupi bym może uwierzył.
Dlatego tak ważne są udokumentowane słowa Jezusa. Bez nich to wszystko można wziąć za prawdę i dobro.
Rozeznając szatana trzeba przykładać to co mówi do objawienia Jezusa.
Bo słowa Jezusa są prawdą, a wszystko inne to już szara strefa.
Dopóki żyjemy nasze wybory są niedoskonałe. Więc, nawet jak człowiek jest mocno wierzący, miłujący itd. to szatan próbuje sprowadzić go na manowce, aż do śmierci, kiedy pewnie te próby są po stokroć wzmożone.
W najbardziej żarliwych momentach po moim nawróceniu przychodziły mi do głowy oprócz mądrych także różne głupie myśli. Pomyślałem sobie "poproszę szatana, żeby już odpuścił światu". Myśl szczytna... a może się uda. No więc w czymś w rodzaju modlitwy mówię w myślach do niego to właśnie. I w myślach pojawia mi się odpowiedź "ty za świat"... trach... nie wiadomo skąd.
W szatańskiej cwaności jest właśnie coś takiego, że jest w stanie powiedzieć dokładnie to co w danym momencie jesteśmy w stanie wziąć za prawdę, a nawet dobro. Gdyby nie fakt, że poznałem Jezusa i wiem, że to on był za świat to jeszcze głupi bym może uwierzył.
Dlatego tak ważne są udokumentowane słowa Jezusa. Bez nich to wszystko można wziąć za prawdę i dobro.
Rozeznając szatana trzeba przykładać to co mówi do objawienia Jezusa.
Bo słowa Jezusa są prawdą, a wszystko inne to już szara strefa.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
Re: Jak wygląda szatan?
Jedyne o co mógłbym prosić szatana to, by się nawrócił i poprosił Boga o przebaczenie.
Jednak, o ile pamiętam, nie robiłem tego, bo w ogóle nie uprawiałem nigdy bezpośredniego dialogu z szatanem.
Modlitwa, jak przeciętny katolik powinien wiedzieć to jest relacja z Bogiem a nie z jakimiś ludźmi czy szatanem.
No ale widzę, że wciąż trzeba tu na tym forum o tym przypominać.
Dlaczego uważam, że nie istnieje katolik, który nie ma relacji z szatanem, nie ma żadnej świadomości o istnieniu i roli szatana i nie ma osobistego stosunku do działań szatana.
Taki ktoś nie może być katolikiem, którego istotą życia jest oddawanie się Bogu w codziennym rozeznawaniu dobra i zła i wybieraniu pierwszego, a odrzucaniu drugiego. Wydaje mi się, ze jest taka konkretna herezja polegająca na braku wiary w szatana, ale wybaczcie, nie moja to sprawa i nie ja będę szukał w archiwach wiedzy na ten temat.
Ktoś kto nie wierzy w szatana, nie może zrozumieć śmierci Jezusa i Jej odkupieńczej roli.
No dobra, starczy. W końcu wydaje mi się, że przeważnie piszę do katolików, a pisanie na forum nie jest moją jedyną misją.
Jednak, o ile pamiętam, nie robiłem tego, bo w ogóle nie uprawiałem nigdy bezpośredniego dialogu z szatanem.
Modlitwa, jak przeciętny katolik powinien wiedzieć to jest relacja z Bogiem a nie z jakimiś ludźmi czy szatanem.
No ale widzę, że wciąż trzeba tu na tym forum o tym przypominać.
Dlaczego uważam, że nie istnieje katolik, który nie ma relacji z szatanem, nie ma żadnej świadomości o istnieniu i roli szatana i nie ma osobistego stosunku do działań szatana.
Taki ktoś nie może być katolikiem, którego istotą życia jest oddawanie się Bogu w codziennym rozeznawaniu dobra i zła i wybieraniu pierwszego, a odrzucaniu drugiego. Wydaje mi się, ze jest taka konkretna herezja polegająca na braku wiary w szatana, ale wybaczcie, nie moja to sprawa i nie ja będę szukał w archiwach wiedzy na ten temat.
Ktoś kto nie wierzy w szatana, nie może zrozumieć śmierci Jezusa i Jej odkupieńczej roli.
No dobra, starczy. W końcu wydaje mi się, że przeważnie piszę do katolików, a pisanie na forum nie jest moją jedyną misją.
Re: Jak wygląda szatan?
Kochani, może wyjaśnijmy sobie pojęcie "relacja"
Interesuje nas druga i trzecia definicja.
Katolik wchodzi w relację z Bogiem.
Szatan wprawdzie kusi i podsuwa pokusy, ale mamy je lekceważyć, unikać pokus i zła, unikać nawet nienawiści do złego, bo mamy skupiać się na miłości do Boga.
Wiec jesli bardzo chcecie się uprzeć na relację z szatanem to powinna ona polega na odrzuceniu i lekceważeniu pokus.
Nie na darmo przed chrztem, a czasem w odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych albo podczas mszy św mówimy:
"Czy wyrzekasz się grzechu, aby żyć w wolności dzieci Bożych?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się wszystkiego, co prowadzi do zła, aby cię grzech nie opanował?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się szatana, który jest głównym sprawcą grzechu?
W: Wyrzekam się."
Nie ma mowy o relacji, czyli wchodzeniu w jakikolwiek związek. Taka jest nasza wiara.
Dodano po 2 minutach 50 sekundach:
wiarę w szatana, świadomość ze szatan istnieje, stosunek do szatana i wchodzenie z nim w relację.
Każda z tych rzeczy to jest coś innego a Ty to mieszasz.
Może jednak powinieneś sięgnąć do Katechizmu i się upewnić.
Interesuje nas druga i trzecia definicja.
Katolik wchodzi w relację z Bogiem.
Szatan wprawdzie kusi i podsuwa pokusy, ale mamy je lekceważyć, unikać pokus i zła, unikać nawet nienawiści do złego, bo mamy skupiać się na miłości do Boga.
Wiec jesli bardzo chcecie się uprzeć na relację z szatanem to powinna ona polega na odrzuceniu i lekceważeniu pokus.
Nie na darmo przed chrztem, a czasem w odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych albo podczas mszy św mówimy:
"Czy wyrzekasz się grzechu, aby żyć w wolności dzieci Bożych?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się wszystkiego, co prowadzi do zła, aby cię grzech nie opanował?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się szatana, który jest głównym sprawcą grzechu?
W: Wyrzekam się."
Nie ma mowy o relacji, czyli wchodzeniu w jakikolwiek związek. Taka jest nasza wiara.
Dodano po 2 minutach 50 sekundach:
mieszasz tu kilka pojęć.szary brat pisze: ↑2020-03-09, 11:57 Jedyne o co mógłbym prosić szatana to, by się nawrócił i poprosił Boga o przebaczenie.
Jednak, o ile pamiętam, nie robiłem tego, bo w ogóle nie uprawiałem nigdy bezpośredniego dialogu z szatanem.
Modlitwa, jak przeciętny katolik powinien wiedzieć to jest relacja z Bogiem a nie z jakimiś ludźmi czy szatanem.
No ale widzę, że wciąż trzeba tu na tym forum o tym przypominać.
Dlaczego uważam, że nie istnieje katolik, który nie ma relacji z szatanem, nie ma żadnej świadomości o istnieniu i roli szatana i nie ma osobistego stosunku do działań szatana.
Taki ktoś nie może być katolikiem, którego istotą życia jest oddawanie się Bogu w codziennym rozeznawaniu dobra i zła i wybieraniu pierwszego, a odrzucaniu drugiego. Wydaje mi się, ze jest taka konkretna herezja polegająca na braku wiary w szatana, ale wybaczcie, nie moja to sprawa i nie ja będę szukał w archiwach wiedzy na ten temat.
Ktoś kto nie wierzy w szatana, nie może zrozumieć śmierci Jezusa i Jej odkupieńczej roli.
No dobra, starczy. W końcu wydaje mi się, że przeważnie piszę do katolików, a pisanie na forum nie jest moją jedyną misją.
wiarę w szatana, świadomość ze szatan istnieje, stosunek do szatana i wchodzenie z nim w relację.
Każda z tych rzeczy to jest coś innego a Ty to mieszasz.
Może jednak powinieneś sięgnąć do Katechizmu i się upewnić.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Jak wygląda szatan?
Myślę, że coś w tym jest.szary brat pisze: ↑2020-03-09, 10:52 Prawdopodobnie masz jakiś problem.
Nie wnikam, bo to nie jest moje, a zewnętrzne.
Życzę pokoju duchowego.
Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Dodam, że katolik, który udaje, albo myśli, że nie ma żadnej relacji z szatanem, to w moich oczach jest nie tyle katolik, co osoba, której wydaje się, że jest katolikiem.
Warto się nad tym zastanowić.
Wciąż grzeszymy, a co za tym idzie "zły" wciąż siedzi nam na plecach.
Dobrze mieć tę świadomość.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20