Jak wygląda szatan?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re:

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-06-15, 11:58

Vetinari pisze:Diabeł jest duchem a nie bytem cielesnym, toteż jego prawdziwa forma nie jest dla nas widoczna.
I wszystko w temacie.

Abraham45

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Abraham45 » 2017-10-28, 22:46

Dominik pisze:Mi się wydaje że szatan to po prostu smutek, brak Boga, nie ma on żadnego wyglądu.
Szatan jest duchem, ale w przeciwieństwie do Boga, który ma większą władzę, ale nie posługuje się swoimi możliwościami w taki sposób i tak często jak szatan wykorzystuje różne możliwości, aby tylko walczyć z Bogiem, aby sprowadzać człowieka do stanu grzechu i pokazywać swoje możliwości wykorzystując też ponadnaturalne siły, to, że może ukazywać się pod różnymi postaciami co może dawać ludziom przekonanie, że szatan to nie tylko jakiś duch, ale postać wyjątkowo straszna. Ale sam wygląd to jedno, jeszcze gorsze jest jego działanie.

Co do wyglądu to szatan objawiał się świętym i czynił z nich obiekty do wyjątkowego brutalnego traktowania.
Może przybliżę wam jeden z faktów, który nieco mówi o szatanie - to istotny chyba fakt, tym bardziej, że dotyczy św.Ojca Pio:
Ojciec Pio, podobnie jak Chrystus, był prześladowany przez szatana już na samym wstępie swojej drogi religijnej, a nawet już od dzieciństwa. Jego pokusy były tak przerażające i straszne, że na samo ich wspomnienie krew ścina się w żyłach.

Często my, bracia z klasztoru San Giovanni Rotondo, byliśmy mimowolnymi świadkami tajemniczych zmagań, jakie toczyły się w celi z numerem 5, gdzie Ojciec Pio w godzinach nocnych był atakowany przez złe duchy, ukazujące mu się we wstrętnych i ponurych kształtach, które go biły, nieraz nawet do krwi. Z głębokiego snu budziły nas dziwne odgłosy, coś jakby szczęk łańcuchów, zgrzyty żelaza i jęki dochodzące z jego celi, niezbyt oddalonej od naszych pokoików. W takich razach, napełnieni strachem, kryliśmy głowę pod kołdrą.

Ojciec Pio, bardzo wyczulony na nasz stan ducha i spięty straszeniem nas po nocach, przyrzekł nam pewnego razu, że szatan nigdy nie będzie się nam już naprzykrzać ani nie zrobi nam nic złego, ani też nie ukaże się w widzialnej postaci, lecz będzie wyładowywał swoją złość i furię tylko na nim. Co więcej, zapewnił nas, że nie usłyszymy już więcej nocą żadnego hałasu, i tak też się stało.

Jeden z nas zagadnął go kiedyś w żartach: "Ojcze, ja nie boję się szatana. Przyślij go do mnie, a ja sprawię, że ucieknie". Wtedy Ojciec Pio odpowiedział poważnym tonem: "Nie wiesz, co mówisz. Gdybyś mógł zobaczyć szatana, umarłbyś ze strachu".

Wspomnienia jednego ze współbraci Ojca Pio
Alberto d'Apolito

źródło: [url]http://ruda_parafianin.republika.pl/swi/p/pio/02f.htm[/url]
I co wy na to?

Bardzo ciekawy artykuł na temat szatana jest tutaj:

http://www.studiawarminskie.uwm.edu.pl/ ... 33-246.pdf

Warto się z nim zapoznać, może choć trochę zobrazuje on postać szatana.

Dobrze jednak wiemy, że jednym z głównych opisów szatana zawiera Apokalipsa św.Jana w poniższym fragmencie:
3 I inny znak się ukazał na niebie:
Oto wielki Smok3 barwy ognia,
mający siedem głów i dziesięć rogów
- a na głowach jego siedem diademów.
4 I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:
i rzucił je na ziemię.
I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą,
ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię.
5 I porodziła Syna - Mężczyznę,
który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
I zostało porwane jej Dziecię do Boga
i do Jego tronu4.
6 A Niewiasta zbiegła na pustynię,
gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga,
aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni5.
7 I nastąpiła walka6 na niebie:
Michał6 i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem.
I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie,
8 ale nie przemógł,
i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło.
9 I został strącony wielki Smok,
Wąż starodawny,
który się zwie diabeł i szatan
,
zwodzący całą zamieszkałą ziemię,
został strącony na ziemię,
a z nim strąceni zostali jego aniołowie7.
Ap 12
W 1971 roku papież Paweł VI podczas audiencji wypowiedział słowa, które na bardzo długo zapadły w pamięci wielu kapłanów a także i ludzi:
Największym zwycięstwem szatana w XX wieku było to, że udało mu się wmówić ludziom, że go nie ma
Ks.Marian Matusik, egzorcysta diecezji lubelskiej w książce "Zobaczyłem twarz diabła" jakby potwierdza te słowa papieża stwierdzając, że szatan (w książce ujęto określeniem "osobowe zło") nie jest żadną iluzją jak niektórzy uważają, ale konkretną postacią.

W oparciu o to wszystko mogę uznać, że szatan jest duchem, ale szczególnym, który bardzo często o dobitnie wykorzystuje swoją władzę, siły nadprzyrodzone aby ukazywać swoje różne oblicza, według Biblii i przekazów świętych, egzorcystów - najczęściej te obrzydliwe. Nie mniej jednak wiele tych obrazów szatana zostało wymyślonych przez ludzi, część z nich jednak zawiera w sobie pewną prawdę mimo że są wymyślone - szatan sam ukazywał się jako postać straszna, groźna, może nawet makabryczna - stąd takie obrazy szatana a nie inne.

To co napisałeś nie jest jednak prawdą, bo szatan to nie smutek i brak Boga, ale konkretna postać, nawet gdy jest duchem, ale działa a to oznacza, że jest osobą. Smutek i brak Boga nie powodują opętań, smutek i brak Boga nie kusiły Jezusa na pustyni, nie kusiły Hioba.

Trudno jest dokładnie sprecyzować wygląd szatana, ale według mnie dlatego, że on często ukazuje różne swoje oblicza: w ogrodzie rajskim był wężem, w innych występował jako demon, w Apokalipsie też jest opisywany jako wąż lub bestia.
Zaprzeczanie jego istnieniu jako postaci jest zaprzeczeniem prawdy zawartej w Biblii - to tak jakbyś nie wierzył w to co jest w niej zapisane.

hansel1

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: hansel1 » 2017-11-25, 13:34

Szatan jest postacią mityczną którego kiedyś wymyślili kiedyś źli kapłani żeby zastraszać ciemny lud

podkowa

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: podkowa » 2017-11-25, 13:51

Szatan wyglad jak kazdy aniol , tyle, ze zbuntowany. Najpotezniejszy z aniolow, ktorzy przywiodl jedna trzecia aniolow do buntu nosi imie Lucyfer.
Nie bylo jeszcze zadnych kaplanow na ziemi, a szatan juz istnial. Cos masz wybrakowanego na temat historii stworzenia ... albo sam probujesz wciaskac "ciemnemu ludowi" jakis kit. Ale z kitem to do szklarza - przyda sie przy oknach.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-11-25, 14:23

Szatan, jako byt duchowy, nie ma "wyglądu".

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Andej » 2017-11-25, 18:25

Marek_Piotrowski pisze:Szatan, jako byt duchowy, nie ma "wyglądu".
Co nie znaczy, że nie może przybierać kształtu, np. przyjaciela udzielającego "dobrych" rad. Byt duchowy może opanować czyjeś ciało i w ten sposób działać.
Nie ma sensu zastanawiać się nad wyglądem. Ta dyskusja nie może prowadzić, do żadnej poważnej definicji.
Ważne aby się wystrzegać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-11-25, 18:43

Dokładnie.

Dominik

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Dominik » 2017-11-25, 18:46

Zbyt prosto by było, gdyby szatan miał ustalony wygląd. Wzięło by się druknęło podobiznę i załatwiło by się gada.

Abraham45

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Abraham45 » 2017-11-29, 18:33

Andej pisze:
Marek_Piotrowski pisze:Szatan, jako byt duchowy, nie ma "wyglądu".
Co nie znaczy, że nie może przybierać kształtu, np. przyjaciela udzielającego "dobrych" rad. Byt duchowy może opanować czyjeś ciało i w ten sposób działać.
Nie ma sensu zastanawiać się nad wyglądem. Ta dyskusja nie może prowadzić, do żadnej poważnej definicji.
Ważne aby się wystrzegać.
Wystrzegać powiadasz? Ale to wcale nie jest takie proste - dobrze o tym wiemy. I tak jak napisano wyżej - szatan może ukrywać się także pod postaciami pozytywnymi, aby bardziej kusić ludzi, aby odciągać od Boga, aby niszczyć wszystko to co święte, to co dobre od środka. Nie musi przybierać postaci strasznej, obrzydliwej, może posłużyć się człowiekiem aby niszczyć np rodzinę, po przez rozwody, po przez zdrady, po przez nieczystości seksualne i wiele innych form niszczenia sakramentu małżeństwa.
Kościół niszczy przez ludzi uważających się za katolików a czyniących zło lub kapłanów odchodzących od nauczania Ewangelicznego - to takie wejście do środka Kościoła i niszczenie go od wewnątrz. Ukazywanie się pod strasznymi postaciami bardziej mu szkodzi niż pomaga. Szatan nie jest taki głupi jak mogłoby się wydawać - jest przebiegły i wykorzystuje wszystkie możliwości, które pozwolą mu zwieść człowieka. W obecnych czasach szatan ma ogrom możliwości, tylko człowiek nie słucha tego czego uczył Jezus i dlatego ulega złu, pokusom tego świata i tak łatwo wpada w jego sidła. Bardzo nie wielu osobom udaje się unikać pokus, wielu w nie wpada, ale wierzący mają jeszcze coś co pozwala na uwalnianie się od złych uczynków, grzechów - ma sakramenty, które pozwalają na pojednanie się z Bogiem oraz modlitwę która może chronić człowieka przed wieloma grzechami.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Andej » 2017-11-30, 09:51

W tym sęk.
Gdy było łatwo, to by nie było ciężko.
Ale jeśli sam Jezus był kuszony, to my mamy powiedzieć?

Samo wystrzeganie się nie jest takie trudne. Trudniejsze jest ustrzeżenie się. Ale nie chodzi o ustrzeżenie się przez zakusami Złego - bo ten zawsze znajdzie jakiś dostęp. Ale ustrzeżenie się przed uleganiem mu.

Wrócę do kuszonego Jezusa. I Jemu nie udało się ustrzec. Ale wyszedł obronna ręką. Wzmocniony. Bo każde zwycięstwo dodaje sił. A każde poddanie się pokusom jest kapitulację, upadkiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Abraham45

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-01, 00:23

21 Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. 22 A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: ?Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie?. 23 Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: ?Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki?.

Mt 16,21-23
31 Wówczas Jezus rzekł do nich: ?Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada13. 32 Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei?. 33 Odpowiedział Mu Piotr: ?Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię?. 34 Jezus mu rzekł: ?Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz?. 35 Na to Piotr: ?Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie?. Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie.

Mt 26,31-35
Co te fragmenty mają wspólnego z szatanem?

Otóż wiele,człowiek który grzeszy wchodzi w relację z szatanem, ale co robi chrześcijanin, który upada wchodząc w grzech?

Otóż robi to samo co robił Piotr po tych przedstawionych upadkach - WRACAŁ DO JEZUSA, WRACAŁ ZE SZCZERYM, GŁĘBOKIM ŻALEM. Upaść jest bardzo łatwo, ale najważniejsze jest aby wrócić do Jezusa a nie trwać w grzechu, nie kumać się z szatanem.
Od tego są konfesjonały a potem Komunia - to jest ten powrót do Jezusa.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Andej » 2017-12-01, 12:03

Co przytoczone cytaty mają wspólnego z szatanem nie potrafię odpowiedzieć. Za trudna zagadka. Może sianie zwątpienia?
Intryguje mnie, dlaczego podałeś akurat takie. Co miałeś na myśli?

Ale właściwą reakcję na szatańskie podszepty określasz właściwie. Właśnie tak trzeba.
Z całkowitą pewnością można stwierdzić, że nikt nie jest wolny od sideł szatańskich. Sądzę też, że każdy w nie wpada. Ale tu decyduje postawa. Albo się z nich wyplątuję, albo się pogrążam. Dobrze jest też ich unikać.
Regularne praktyki religijne, regularne przystępowanie do sakramentów to metody chroniące przed sidłami. I pozwalające nu wydostawanie się z nich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Abraham45

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-01, 14:49

Dlaczego te fragmenty podałem? Ponieważ chciałem pokazać, że nawet Piotr Apostoł uległ złym pokusom, upadł, ale wybrał najlepsze rozwiązanie jakie powinna wybrać osoba, która wierzy w Chrystusa - mimo tak dużych upadków, szczególnie tego zaparcia się Jezusa on wrócił do Niego, skruszony, z żalem - wiedząc, że bardzo mocno uderzył swoim postępowaniem w Tego którego tak niby kochał. To przebaczenie i zaufanie Piotrowi postawiło go na nogi, jego wiara znacznie się umocniła,na tyle, że oddał swoje życie za wiarę w Jezusa. To daje przebaczenie grzechów, nawet tych bardzo ciężkich. To jest właśnie droga wyzwolenia się z sideł zła - POWRÓT DO JEZUSA.

bander

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: bander » 2018-02-12, 16:00

Szatan niestety nie jest głupi i ukazuje się w takiej postaci w jakiej chce, każdy z nas jest inny i bez Boga jesteśmy tylko zabawką w jego rękach. On wie komu i w jakiej postaci ma się pokazać aby coś zyskać np. jeżeli wie że ktoś się może wystraszyć to przybierze wygląd straszny , jednak są ludzie którzy na taki widok ruszyli by do walki wzwając Boga do pomocy a więc im może się przedstawić jako piękna istota aby ich oszukać, a wiedząc że ktoś wierzy w jego istnienie nie pokazuje się wcale tylko powoduje że czują oni jego obecność i przekonuje ich i walczy duchowo z nimi i kiedy mi się tak ukazał kiedy rozpocząłem targi z nim Bóg mi pokazał kim jestem bez niego jak marna jest moja wiara w to że mam cząstkę Boską w sobie i jestem równy Bogu. Wciągu paru godzin takiej walki zostałem przez szatana zmieciony jak pył nie zostało nic z mojej wielkości ja to odczułem tak jakby Bóg mnie zostawił z nim na te parę godzin a kiedy już zgadzałem się na wszystko byłem zdruzgotany własną słabością to wrócił i podał mi rękę. Dla Boga szatan jest najmniejszym pyłem ale dla nas samych bez Boga , bez Jezusa jest jak wielotonowy głaz którego sami nieudzwigniemy .

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: Dezerter » 2018-02-12, 21:44

bander pisze: 2018-02-12, 16:00 (...) On wie komu i w jakiej postaci ma się pokazać aby coś zyskać np. jeżeli wie że ktoś się może wystraszyć to przybierze wygląd straszny , jednak są ludzie którzy na taki widok ruszyli by do walki wzwając Boga do pomocy a więc im może się przedstawić jako piękna istota aby ich oszukać, a wiedząc że ktoś wierzy w jego istnienie nie pokazuje się wcale tylko powoduje że czują oni jego obecność i przekonuje ich i walczy duchowo z nimi i kiedy mi się tak ukazał kiedy rozpocząłem targi z nim Bóg mi pokazał kim jestem bez niego jak marna jest moja wiara w to że mam cząstkę Boską w sobie i jestem równy Bogu.
UFFF! to jest jedno zdanie! - jak myślisz bracie drogo jaki % ludzi zrozumiał jego sens?
Prośba - jak chcesz być zrozumiany to włóż w to trochę wysiłku.
Z tego co zrozumiałem, to piszesz rozsądnie o księciuniu ciemności niosącym światło.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ