Czy Bóg kocha szatana?
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Argumentacja jak najbardziej słuszna. Wielu tych, którzy postępują niegodziwie, trwają w takim stanie, gdyż nie znają mierników Bożych. Wielu z niegodziwych pod wpływem poznawanych prawd biblijnych zmienia swoje życie. Bóg nikogo nie przekreśla.
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Myślę że warto odwołać się w tej kwestii do oficjalnej nauki Kościoła jaką jest Katechizm , w którym czytamy :
"Nieodwołalny charakter wyboru dokonanego przez szatana, a nie brak nieskończonego miłosierdzia Bożego sprawia, że ich grzech nie może być przebaczony. Nie ma dla nich skruchy po upadku, jak nie ma skruchy dla ludzi po śmierci" KKK 393
"Nieodwołalny charakter wyboru dokonanego przez szatana, a nie brak nieskończonego miłosierdzia Bożego sprawia, że ich grzech nie może być przebaczony. Nie ma dla nich skruchy po upadku, jak nie ma skruchy dla ludzi po śmierci" KKK 393
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Zgoda, ale to nie zmienia stosunku Boga do szatana. Bóg jest niezmienny - żaden grzech nie powoduje zmiany Jego stosunku do nikogo (i odwrotnie - żaden nasz czyn nie zmienia Jego stosunku do nas - nawet Ofiara Jezusa tego nie czyni).
On nas ( i wszystkich) niezmiennie kocha.
On nas ( i wszystkich) niezmiennie kocha.
Re: Czy Bóg kocha szatana?
O czym warto nie zapominać, nawet po pięciu latach studiów teologii.Marek_Piotrowski pisze: ↑2016-10-07, 00:50 Zgoda, ale to nie zmienia stosunku Boga do szatana. Bóg jest niezmienny - żaden grzech nie powoduje zmiany Jego stosunku do nikogo (i odwrotnie - żaden nasz czyn nie zmienia Jego stosunku do nas - nawet Ofiara Jezusa tego nie czyni).
On nas ( i wszystkich) niezmiennie kocha.
Dodam, że szatan nie mieszka w innym świecie, niż Bóg.
Dlatego odczuwa miłość Boga, tylko stawia jej sprzeciw.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Kogo masz na mysli? Studiowałeś teologię?wędrowiec pisze: ↑2018-07-05, 09:26O czym warto nie zapominać, nawet po pięciu latach studiów teologii.Marek_Piotrowski pisze: ↑2016-10-07, 00:50 Zgoda, ale to nie zmienia stosunku Boga do szatana. Bóg jest niezmienny - żaden grzech nie powoduje zmiany Jego stosunku do nikogo (i odwrotnie - żaden nasz czyn nie zmienia Jego stosunku do nas - nawet Ofiara Jezusa tego nie czyni).
On nas ( i wszystkich) niezmiennie kocha.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Czyli jednak się zgadzacie, że Bóg kocha Szatanawędrowiec pisze: ↑2018-07-05, 09:26O czym warto nie zapominać, nawet po pięciu latach studiów teologii.Marek_Piotrowski pisze: ↑2016-10-07, 00:50 Zgoda, ale to nie zmienia stosunku Boga do szatana. Bóg jest niezmienny - żaden grzech nie powoduje zmiany Jego stosunku do nikogo (i odwrotnie - żaden nasz czyn nie zmienia Jego stosunku do nas - nawet Ofiara Jezusa tego nie czyni).
On nas ( i wszystkich) niezmiennie kocha.
Dodam, że szatan nie mieszka w innym świecie, niż Bóg.
Dlatego odczuwa miłość Boga, tylko stawia jej sprzeciw.
Ja się tym za bardzo nie zajmuję - to Jego sprawa, nie moja
Ale sprzeczności nie widzę - ukarać można kogoś (a nawet czasami trzeba) kogo się kocha.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Ciekawe pytanie...
biorąc pod uwagę, że szatan "zasadził się" całym swoim istnieniem na człowieka tylko. Chce zniszczyć to, co Bóg najbardziej kocha. To co najdoskonalsze w Jego stworzeniu.
Zastanawia mnie też czy Bóg mógłby go ukarać. Jest powiedziane, że został strącony chyba. Tak sobie przypominam. Tylko właśnie, czy to jest kara? Czy bardziej uświadomienie tego, że jego postępowania Bóg nie znosi. Manifestacja - nie idź ta drogą.
Swoją drogą ciekawe - czy Bóg tworząc świat wiedział, że tak potoczą się jego losy.
I jeszcze jedno. Czy szatan powstał przed stworzeniem człowieka, czy po? No bo jak po to oczywiste, że jego rolą jest uniemożliwianie najdoskonalszemu stworzeniu bycia z Bogiem, a jeżeli przed to co takiego spowodowało, że on powstał?
biorąc pod uwagę, że szatan "zasadził się" całym swoim istnieniem na człowieka tylko. Chce zniszczyć to, co Bóg najbardziej kocha. To co najdoskonalsze w Jego stworzeniu.
Zastanawia mnie też czy Bóg mógłby go ukarać. Jest powiedziane, że został strącony chyba. Tak sobie przypominam. Tylko właśnie, czy to jest kara? Czy bardziej uświadomienie tego, że jego postępowania Bóg nie znosi. Manifestacja - nie idź ta drogą.
Swoją drogą ciekawe - czy Bóg tworząc świat wiedział, że tak potoczą się jego losy.
I jeszcze jedno. Czy szatan powstał przed stworzeniem człowieka, czy po? No bo jak po to oczywiste, że jego rolą jest uniemożliwianie najdoskonalszemu stworzeniu bycia z Bogiem, a jeżeli przed to co takiego spowodowało, że on powstał?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg kocha szatana?
WIelu teologów uważa, że właśnie obdarowanie człowieka było powodem, dla którego anioł stał się szatanem.
Co do "strącenia" - ja tu raczej widzę uniemozliwienie działania, niż karę.
W ogóle "kara Boża" polega na tym, ze Bóg pozwala komus, kto chce robić inaczej niż Bóg, to robić (a co musi skończyć się nieszczęściem).
Co do "strącenia" - ja tu raczej widzę uniemozliwienie działania, niż karę.
W ogóle "kara Boża" polega na tym, ze Bóg pozwala komus, kto chce robić inaczej niż Bóg, to robić (a co musi skończyć się nieszczęściem).
Skąd się wzięli aniołowie
Czyli z chwilą stworzenia człowieka powstał szatan,,, a kiedy powstały anioły?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Skąd się wzięli aniołowie
Nie jestem pewien, czy to pytanie ma sens fizyczny. Czas bowiem jest cechą materialnego świata, a tego chyba wówczas* nie było.
------------------------------
*co prawda słowo "wówczas" też w tym kontekście chyba nie ma sensu
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Skąd się wzięli aniołowie
Szatan jako anioł powstał wówczas gdy powstały anioły. Biblia nie precyzuje tego jednoznacznie, ale mamy w niej jasne stwierdzenie, że Bóg jest stwórcą wszystkiego. Skoro wszystkiego to i aniołów, a skoro stworzył (uwaga na kolejność) " niebo i ziemię" to z niebem/w niebie anioły a później materię/ziemie i stworzenie ziemskie ... a na końcu człowieka.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-16, 13:33Nie jestem pewien, czy to pytanie ma sens fizyczny. Czas bowiem jest cechą materialnego świata, a tego chyba wówczas* nie było.
------------------------------
*co prawda słowo "wówczas" też w tym kontekście chyba nie ma sensu
Potwierdza to Sobór Laterański IV słowami, że Stwórca:
"równocześnie od początku czasu stworzył z nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń, stworzenia duchowe i materialne, to znaczy aniołów i świat ziemski, a na końcu człowieka, który złożony z duszy i ciała łączy w sobie świat duchowy i materialny"
KKK tak podaje
332 Aniołowie są obecni od chwili stworzenia167
i w ciągu całej historii zbawienia, zwiastując z daleka i z bliska to zbawienie oraz służąc wypełnieniu zamysłu Bożego. Oto
niektóre przykłady: zamykają raj ziemski168
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18912
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2606 times
- Been thanked: 4606 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg kocha szatana?
Nie jestem pewien czy dobrze rozumiem, co chcesz powiedzieć: czy to że Bóg stworzył anioły, czy też to, jakoby stworzył je w czasie.
Otóż nie ma wątpliwości że Bóg jest stworzycielem aniołów, natomiast nie implikuje to bynajmniej, że zostali stworzeni w ramach Wszechświata (a więc w ramach czasu i przestrzeni, które to wielkości są atrybutami świata doczesnego). Oni nawet teraz nie żyją w ograniczeniu czasu i przestrzeni (jak to duchy).
Fragment, który zacytowałeś poprzedzony jest stwierdzeniem:
"Ojciec Rodziciel, Syn zrodzony, Duch Święty pochodzący: współistotni i równi sobie, współwszechmocni i współwiekuiści. Są jednym wszystkich rzeczy początkiem, Stwórcą wszystkiego, co widzialne i niewidzialne, co duchowe i materialne."
Wygląda na to, że cytat z SLIV mówi raczej o zasadzie. Zresztą termin "równocześnie" zaczyna mieć sens w chwili, w której zaczyna się istnienie Wszechświata - wcześniej po prostu nie ma sensu. No, ale jak opisać "po ludzku" zdarzenia które są nie PRZED ale POZA czasem?
Chwile, które nie istniały (bo nie było czasu), "zanim" Bóg stworzył Wszechświat (a więc i czas)?
Stąd problemy w opisie.
Napisałeś słusznie
-----------------------------
*nawet tu nie jestem w stanie obejść się w naszym (ludzkim) języku bez pojęć odnoszących się do czasu ("jeszcze" jest właśnie takim pojęciem). Nasz język po prostu nie ma pojęć i konstrukcji mogących oddać to, czego nie doświadczył żaden doczesny człowiek.
Otóż nie ma wątpliwości że Bóg jest stworzycielem aniołów, natomiast nie implikuje to bynajmniej, że zostali stworzeni w ramach Wszechświata (a więc w ramach czasu i przestrzeni, które to wielkości są atrybutami świata doczesnego). Oni nawet teraz nie żyją w ograniczeniu czasu i przestrzeni (jak to duchy).
Fragment, który zacytowałeś poprzedzony jest stwierdzeniem:
"Ojciec Rodziciel, Syn zrodzony, Duch Święty pochodzący: współistotni i równi sobie, współwszechmocni i współwiekuiści. Są jednym wszystkich rzeczy początkiem, Stwórcą wszystkiego, co widzialne i niewidzialne, co duchowe i materialne."
Wygląda na to, że cytat z SLIV mówi raczej o zasadzie. Zresztą termin "równocześnie" zaczyna mieć sens w chwili, w której zaczyna się istnienie Wszechświata - wcześniej po prostu nie ma sensu. No, ale jak opisać "po ludzku" zdarzenia które są nie PRZED ale POZA czasem?
Chwile, które nie istniały (bo nie było czasu), "zanim" Bóg stworzył Wszechświat (a więc i czas)?
Stąd problemy w opisie.
Napisałeś słusznie
...i jest to najlepszy opis, jaki jest w stanie oddać nasz język. Jednak jesli "niebo" w tym fragmencie to swiat duchowy, to w sensie ścisłym (fizycznym) owo "niebo" zostało stworzone jeszcze* "poza czasem".a skoro stworzył (uwaga na kolejność) " niebo i ziemię" to z niebem/w niebie anioły a później materię/ziemie i stworzenie ziemskie ... a na końcu człowieka.
-----------------------------
*nawet tu nie jestem w stanie obejść się w naszym (ludzkim) języku bez pojęć odnoszących się do czasu ("jeszcze" jest właśnie takim pojęciem). Nasz język po prostu nie ma pojęć i konstrukcji mogących oddać to, czego nie doświadczył żaden doczesny człowiek.