Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Jozek » 2020-05-16, 14:54

No, nie wiem co moze ci zrobic. Dlatego pytalem czy nie bal bys sie nawracac ich w pubie.
Okazywac im milosc tak jak to opisales we wczesniejszym poscie.
Mysle ze raczej trzeba by sie obawiac ich interpretacji takiego okazywania milosci.
Chyba ze masz taka moc by ich w pore oslepic jak to zrobili aniolowie w Sodomie.
Ostatnio zmieniony 2020-05-16, 14:58 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: sądzony » 2020-05-16, 15:01

Jozek pisze: 2020-05-16, 14:54 No, nie wiem co moze ci zrobic. Dlatego pytalem czy nie bal bys sie nawracac ich w pubie.
Okazywac im milosc tak jak to opisales we wczesniejszym poscie.
Mysle ze raczej trzeba by sie obawiac ich interpretacji takiego okazywania milosci.
Chyba ze masz taka moc by ich w pore oslepic jak to zrobili aniolowie w Sodomie.
żenujące
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Jozek » 2020-05-16, 15:13

Wiem, interpretacje okazywania milosci blizniego wsrod homoseksualistow sa faktycznie zenujace.
Dziwisz sie dlaczego wiele osob ich unika i dlaczego chca by ich zauwazono i akceptowano?
Ostatnio zmieniony 2020-05-16, 15:16 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: sądzony » 2020-05-16, 15:24

Jozek pisze: 2020-05-16, 15:13 Wiem, interpretacje okazywania milosci blizniego wsrod homoseksualistow sa faktycznie zenujace.
Dziwisz sie dlaczego wiele osob ich unika i dlaczego chca by ich zauwazono i akceptowano?
To co piszesz jest żenujące.
Miłość homoseksualna jest po prostu niewłaściwie ukierunkowana lecz jedynie możliwie.
Miłość heteroseksualna w większości przypadków też jest niewłaściwie ukierunkowana, ale nie widzimy tego.

Nie dziwie się dlaczego większość ich unika - z lęku przed innością.
Czy Jezus unikałby homoseksualistów? Oczywiście, że nie.

Każdy chce być zauważony i akceptowany.
Ty i ja również. Między innymi dlatego tu jesteśmy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Jozek » 2020-05-16, 15:40

Milosc heteroseksualna jest miloscia naturalna i nie uniemozliwia milosci blizniego ani jej nie ogranicza.
Kazdy wtedy wie gdzie jest jego miejsce i granice okazywania milosci w malzenstwie, czy milosci blizniego.
W homoseksualizmie tych granic juz nie ma, tak jak i nie ma konkretnego miejsca dla danej osoby. Jest totalny chaos.

Ja nie che byc zauwazany, nie jest mi to do niczego w zyciu potrzebne.
Jestem tu z kompletnie innego powodu.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19083
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2627 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-05-16, 15:59

sądzony pisze: 2020-05-16, 10:55 Kochać dla mnie oznacza poniekąd akceptować, przytulać, rozumieć, absorbować, integrować odmienność,
inność, to co niezrozumiałe, nie nasze, generujące lęk.
Nic podobnego.

Dodano po 5 minutach 9 sekundach:
marcin07 pisze: 2020-05-16, 09:41 Dziwie sie ze M .Piotrowski zadaje mi pytanie jaki człowiek nie przestrzega Dekalog , przede wszystkim ten który mówi ze wierzy w Boga , a przykazań takich jak , nie kłam , nie mów fałszywego świadectwa , nie morduj , nie kradnij , szanuj rodziców , praktycznie cały Dekalog jest nie przestrzegany i to robia wierzący .
No dobrze, ale czemu o tym mówisz w III osobie ("człowiek")? Czyżbyś był chwalebnym wyjątkiem?
A pozatym czy potraficie mi wytlumaczy dlaczego jest tyle odlamow i kosciolow wiary w Boga i nauk Jezusa ???
Głównie dlatego, ze ludzie nie słuchają tego co Jezus powiedział:
Łk 10:16 bt5 "Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał."

Mt 16:19 bt5 "I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."

Zresztą mamy wprost przekazane, jaki jest powód rozłamów:
2Tm 4:3 bt5 "Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli."

Oderwanie Biblii z symfonii nauczania Kościoła na rzecz "prywatnych" interpretacji właśnie tak się kończy.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Jozek » 2020-05-16, 16:26

Tak to jest jak kazdy skrzypek chce dzierzyc batute zamiast smyczka. Wychodzi pozniej kocia muzyka.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: sądzony » 2020-05-16, 18:32

Marek_Piotrowski pisze: 2020-05-16, 15:59
sądzony pisze: 2020-05-16, 10:55 Kochać dla mnie oznacza poniekąd akceptować, przytulać, rozumieć, absorbować, integrować odmienność,
inność, to co niezrozumiałe, nie nasze, generujące lęk.
Nic podobnego.
Zaprzeczasz nawet temu jak ktoś pojmuje miłość.
Wynika z tego, że znasz odpowiedź.
Znasz definicję miłości?
Kościół ją określił w KKK czy Ty sam w swoich poradnikach dla potrzebujących dowodów?

Dodano po 3 minutach 39 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2020-05-16, 15:59 Dodano po 5 minutach 9 sekundach:
marcin07 pisze: 2020-05-16, 09:41 Dziwie sie ze M .Piotrowski zadaje mi pytanie jaki człowiek nie przestrzega Dekalog , przede wszystkim ten który mówi ze wierzy w Boga , a przykazań takich jak , nie kłam , nie mów fałszywego świadectwa , nie morduj , nie kradnij , szanuj rodziców , praktycznie cały Dekalog jest nie przestrzegany i to robia wierzący .
No dobrze, ale czemu o tym mówisz w III osobie ("człowiek")? Czyżbyś był chwalebnym wyjątkiem?
A pozatym czy potraficie mi wytlumaczy dlaczego jest tyle odlamow i kosciolow wiary w Boga i nauk Jezusa ???
Głównie dlatego, ze ludzie nie słuchają tego co Jezus powiedział:
Dlaczego piszesz "ludzie", a nie my? Czyżbyś był wyjątkiem, który słucha?

Dodano po 42 sekundach:
Jozek pisze: 2020-05-16, 16:26 Tak to jest jak kazdy skrzypek chce dzierzyc batute zamiast smyczka. Wychodzi pozniej kocia muzyka.
A kto ma batutę tutaj?

Dodano po 44 sekundach:
Jozek pisze: 2020-05-16, 15:40 Milosc heteroseksualna jest miloscia naturalna i nie uniemozliwia milosci blizniego ani jej nie ogranicza.
Kazdy wtedy wie gdzie jest jego miejsce i granice okazywania milosci w malzenstwie, czy milosci blizniego.
W homoseksualizmie tych granic juz nie ma, tak jak i nie ma konkretnego miejsca dla danej osoby. Jest totalny chaos.

Ja nie che byc zauwazany, nie jest mi to do niczego w zyciu potrzebne.
Jestem tu z kompletnie innego powodu.
Znasz osobiście homoseksualistę, a może kilku?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Dzik » 2020-05-16, 22:15

marcin07 pisze: 2020-05-15, 07:50 Jeśli by cie brzydziło własne dziecko niepełnosprawnością to z Ciebie żaden ojciec katolik czy chrześcijanin .Jakim prawem piszesz ze boje się wszystkiego ??? odezwał się znawca ludzkich charakterów , a sam swego nie potrafi ocenić .
A czegoż to mam się bać ,przeżyłem wiele , przeżyłem własną śmierć , widziałem samego siebie , mój Duch życia uszedł z ciała i się unosił nad nim , widziałem biel nie opisana do której się kierowałem , a przede wszystkim nie czołem bólu umierania , bylem zły na lekarzy którzy po zabiegach wrócili mi życie (?), a może to Bóg kazał wrócić mojemu Duchowi życia do mego ciała ???, nie mam odpowiedzi na me pytania .
Wiec czego mam się bać? , śmierci , bólu??? , obawiam się podłości , zwyrodnialstwa ludzi a to nie strach .
A homoseksualizm jest obrzydliwością i zboczeniem , jeśli by mój syn był homoseksualista to na pewno bym go nie wyrzucił z domu , bym zaakceptował jego skłonności mimo wszystko , miałbym nadzieje ze wróci do normalności.
ja jak bym miał homoseksualne dziecko to bym postawił ultimatum że albo się nawróci albo niech wynosi się z domu w trybie natychmiastowym i majątku kiedyś nie zapisze

Magnolia

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Magnolia » 2020-05-16, 22:21

Dzik pisze: 2020-05-16, 22:15
ja jak bym miał homoseksualne dziecko to bym postawił ultimatum że albo się nawróci albo niech wynosi się z domu w trybie natychmiastowym i majątku kiedyś nie zapisze
Czy Bóg Ciebie traktuje w ten sposób? Stawia Ci takie ultimatum: albo się nawracasz albo koniec z dziedzictwem?

Bo ja znam takiego Boga, którego mamy naśladować w miłości, że dał nam wolną wolę czyli wybór i jest wierny temu darowi nawet do tego stopnia, że nigdy nie ingeruje w wolność człowieka.
Bogu nie zależy na niewolnikach ale na naszej wolnej decyzji wyboru relacji z Bogiem.

Analogicznie mamy traktować grzeszników. W tym homoseksualistów. Kochać i czekać aż sami zechcą się nawrócić. Taki jest też wymiar opowieści o Miłosiernym Ojcu, czy marnotrawnym synu, nieprawdaż?

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Dzik » 2020-05-16, 22:33

Zapomniałem dodać jak by z tym skończył to przyjął bym go znowu do domu i na starość przepisał bym mu majątek. Przecież Bóg też jeśli ktoś się nigdy nie nawróci to go potępia a jeśli kiedyś się nawróci to mu przebaczy i jak odpokutuje winy w czyśćcu to może wejść do nieba

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: sądzony » 2020-05-16, 22:45

Brak miłosierdzia dla grzesznika wynikać może z próby tuszowania własnej grzeszności.
"Oczywistym" wydaje się, iż kradzież i morderstwo jest "źlejsze" niż przekleństwo
jednakże to Dyzma został świętym
i nie dlatego, że upomniał "gorszego" łotra, a dlatego, że dostrzegł grzech w sobie.

Łatwo pokazywać co inni robią "nie tak", trudniej przyznać się do własnego błędu.

Dodano po 2 minutach 31 sekundach:
Jozek pisze: 2020-05-15, 04:48 Dziecko nie moze byc homoseksualista, zadne z tym sie nie rodzi, moze jednak nim sie stac poprzez wplyw otoczenia,, ktos je tym zainfekuje.
Tak jak nie może być katolikiem. Żadne się nim nie rodzi. Może się jednak nim stać poprzez wpływ otoczenia, które je
"zmodyfikuje" (nie będę tak dosadny jak Pan.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Dzik » 2020-05-16, 22:49

Tylko to co napisałem nie jest tylko przez to że homoseksualizm jest grzechem ale przez to że jest to coś obrzydliwego nienormalnego i jest to okropnym zboczeniem ja homoseksualizmu nie toleruje wogule

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: sądzony » 2020-05-16, 22:52

Dzik pisze: 2020-05-16, 22:49 Tylko to co napisałem nie jest tylko przez to że homoseksualizm jest grzechem ale przez to że jest to coś obrzydliwego nienormalnego i jest to okropnym zboczeniem ja homoseksualizmu nie toleruje wogule
Jeżeli naturą człowieka jest stan przed zerwaniem jabłuszka, a w to wierzę,
nic co nastąpiło później nie jest naturalne, a na pewno niewiele.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14987
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4208 times
Been thanked: 2955 times
Kontakt:

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Dezerter » 2020-05-16, 23:44

Sądzony jeden z twoich dyskutantów (Józek?) podsunął mi pomysł na tegoroczna ewangelizację - wszystkie festiwale odwołane, wiec jak tylko otworzą kluby gejowskie zapraszam cie na ewangelizacje do wybranego klubu - to może być bardzo ciekawe - a zapewne żniwo wielkie...
Ps
sam nie wiem czy żartuje czy pisze poważnie :-?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ