Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Rozmowa zeszła z homo???? na prawo naturalne. Dlaczego?
Jedna z definicji: Prawo natury (lex naturalis) jest odbiciem prawa wiecznego w umyśle i pośrednio przez wnioskowanie oddziałuje na świadomość i działa na człowieka. Tomasz nazywa je „uczestnictwem prawa wiecznego w stworzeniu rozumnym”. Oparte jest ono nie na konieczności fizycznej, lecz na głosie sumienia. Nie jest ideą czy postulatem, lecz empirycznie sprawdzalnym wnioskiem płynącym z możliwych do zaobserwowania dążeń i właściwości człowieka. Jest to prawo niepisane i nie wymaga potwierdzenia przez państwo. „Prawo stanowione tylko w takim stopniu jest autentycznym prawem, w jakim zakorzenione jest w prawie naturalnym; jeśli zaś w czymś kłóci się z prawem naturalnym, nie będzie już prawem, lecz niszczeniem prawa”… https://templumchristi.pl/
Wydaje mi się, że komuś zależy, aby robić zadymę. Albo nie panuje nad własnymi emocjami.
Jedna z definicji: Prawo natury (lex naturalis) jest odbiciem prawa wiecznego w umyśle i pośrednio przez wnioskowanie oddziałuje na świadomość i działa na człowieka. Tomasz nazywa je „uczestnictwem prawa wiecznego w stworzeniu rozumnym”. Oparte jest ono nie na konieczności fizycznej, lecz na głosie sumienia. Nie jest ideą czy postulatem, lecz empirycznie sprawdzalnym wnioskiem płynącym z możliwych do zaobserwowania dążeń i właściwości człowieka. Jest to prawo niepisane i nie wymaga potwierdzenia przez państwo. „Prawo stanowione tylko w takim stopniu jest autentycznym prawem, w jakim zakorzenione jest w prawie naturalnym; jeśli zaś w czymś kłóci się z prawem naturalnym, nie będzie już prawem, lecz niszczeniem prawa”… https://templumchristi.pl/
Wydaje mi się, że komuś zależy, aby robić zadymę. Albo nie panuje nad własnymi emocjami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Błędne założenie. Forum chrześcijańskie nie jest tylko dla chrześcijan, jest dla wszystkich chcących się dowiedzieć jak to jest w chrześcijaństwie. Oprócz tego piszą tu osoby cytujące wersety z nie wiadomo czego twierdząc, że to PŚ. Weryfikowalność jest ważna dla czytelników nie strzelających pismem z pamięci.Rethel pisze: ↑2020-02-08, 16:07 A tak poza tym:
1. Piszę na forum chrześcijańskim, więc zakładam, że Pismo Święte jest ludziom znane i nie trzeba za każdym razem podawać szczegółowego miejsca gdzie to jest napisane, zwłaszcza gdy są to znane bądź oklepane wersety. Jeśli interesuje cię jakiś fragment, to zapytaj a powiem ci skąd jest.
Piszesz tu dla siebie czy dla innych ? Jeśli tylko dla własnej satysfakcji to równie dobrze sprawdzi się notatnik. Jeśli dla innych to dla czytelności warto trzymać się przyjętych schematów.2. Ja skupiam się na tym co chcę napisać, a nie na numerkach. Ich odszukanie i wpisanie, plus kolorowanie każdego fragmentu, jak ty sobie życzysz, wymaga dodatkowego czasu, którego mi szkoda.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Dodałabym od siebie, że jeśli to nie są cytaty z Biblii Tysiąclecia, to warto dodać przekład, z tych samych powodów , które wyjaśnił Praktyk.
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Kochaj bliźniego, także homoseksualistów.
Ale nie pozwalaj na propagandę lgbt.
Ale nie pozwalaj na propagandę lgbt.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Zdrowe podejście, odróżniajmy otwartość na takie osoby od jasnego stanowiska co do grzeszności czynu homoseksualnego
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Mirosław Salwowski
- Początkujący
- Posty: 63
- Rejestracja: 28 sty 2020
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Słuszne podejście, ale zarazem bardzo ogólnikowe i mocno niepełne. Na przykład co ma w praktyce oznaczać "odróżnianie grzeszności czynu homoseksualnego od otwartości na takie osoby"? Czy np. ma to oznaczać, że nie będę widział problemu z zaproszeniem do siebie do domu na obiad czynnego sodomity, który jednocześnie określa się jako katolik? No, niestety, ale już tego rodzaju otwartość wydaje się kłócić z duchem nauczania św. Pawła Apostoła (por. 1 Kor 5, 11).
Ostatnio zmieniony 2020-02-12, 15:58 przez Mirosław Salwowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
A czy miałbyś problem, jeśli okazałoby się, że Twój kolega, którego ostatnio zaprosiłeś na obiad, okazałby się homoseksualistą, ale "niepraktykującym"?
- Mirosław Salwowski
- Początkujący
- Posty: 63
- Rejestracja: 28 sty 2020
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Nie, nie miałbym takiego problemu. Swego czasu ja nawet dość dużo pomagałem materialnie pewnemu aktywnemu biseksualiście i jako takiego tego nie żałuję, choć niektóre z konkretnych form tej pomocy dziś wydają mi sie dyskusyjne (wspólne z nim jadanie, gdyż ów jednocześnie czasami wręcz epatował swą religijnością).
Ostatnio zmieniony 2020-02-12, 16:22 przez Mirosław Salwowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
I właśnie o tym wszyscy od początku mówią. Sam fakt orientacji seksualnej nie jest niczym złym.
Grzeszne są dopiero czyny takich ludzi, których wcale nie muszą się dopuszczać.
Jaką religijnością?
Grzeszne są dopiero czyny takich ludzi, których wcale nie muszą się dopuszczać.
Jaką religijnością?
- Mirosław Salwowski
- Początkujący
- Posty: 63
- Rejestracja: 28 sty 2020
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 12 times
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
To dla mnie oczywistość jest (z zastrzeżeniem, że nie tylko czyny homoseksualne są grzeszne, ale również dobrowolnie podsycane myśli o tej treści). Tyle tylko, że nie jestem przekonany, czy aby na pewno wszyscy tylko to mają tu na myśli.
Dodano po 4 minutach 1 sekundzie:
Katolicką religijnością. Dużo by o tym mówić. Raz np. człowiek ten specjalnie do mnie dzwonił o 7 rano w niedzielę, bym włączył telewizyjną transmisję ze Mszy św. w łagiewnickim kościele, bo będzie tam wtedy przystępował do Komunii św. (a więc żebym specjalnie to w TV oglądał). Później zaś się okazało, że nawet przed przyjęciem wtedy Komunii się nie wyspowiadał.
Ostatnio zmieniony 2020-02-12, 16:25 przez Mirosław Salwowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Jeśli jawny sodomita, to raczej nie zaproszę z partnerem, ale pogadać mogę gdzieś przy okazji, czy w towarzystwie. Mogę pracować z kimś takim.Mirosław Salwowski pisze: ↑2020-02-12, 15:47Słuszne podejście, ale zarazem bardzo ogólnikowe i mocno niepełne. Na przykład co ma w praktyce oznaczać "odróżnianie grzeszności czynu homoseksualnego od otwartości na takie osoby"? Czy np. ma to oznaczać, że nie będę widział problemu z zaproszeniem do siebie do domu na obiad czynnego sodomity, który jednocześnie określa się jako katolik? No, niestety, ale już tego rodzaju otwartość wydaje się kłócić z duchem nauczania św. Pawła Apostoła (por. 1 Kor 5, 11).
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Jezus by zaprosił sodomite. Jezus przyjmował zaproszenia od najgorszych. Jezus nikogo ni potępia.
Miroslawie, jak św. Pawła nauczą wbrew Jezusowi, to idę za Jezusem. Trzeba naśladować Jezusa, a nie szukać wykresów u Pawła.
Miroslawie, jak św. Pawła nauczą wbrew Jezusowi, to idę za Jezusem. Trzeba naśladować Jezusa, a nie szukać wykresów u Pawła.
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Oczywiscie ... Jezus zaprosilby sodomite: i stanowczozazadalby od sodomity, aby zaprzestal grzechu sodomskiego. Tak jak odpuscil grzechy prostytutce, i stanowczo powiedzial, aby juz wiecej nie grzeszyla prostytucja.
Na takich warunkach ( jedynie na takich ) Jezus zaprosilby kazdego. Hitlera i Stalina - ale nie po to , aby poglaskacich po glowie.
Jesli uwazasz, ze nasladowac Jezusa znaczy sprzeciwic sie apostolowi, ktory z nadania Jezusa glosi nauke pod natchnieniem Ducha Swietego, to znaczy, ze ani Jezusa nie nasladujesz, ani apostola. Jedynie siebie samego stawiasz w miejscu, ktore zarezerwowane jest dla Ducha Swietego.
Na takich warunkach ( jedynie na takich ) Jezus zaprosilby kazdego. Hitlera i Stalina - ale nie po to , aby poglaskacich po glowie.
Jesli uwazasz, ze nasladowac Jezusa znaczy sprzeciwic sie apostolowi, ktory z nadania Jezusa glosi nauke pod natchnieniem Ducha Swietego, to znaczy, ze ani Jezusa nie nasladujesz, ani apostola. Jedynie siebie samego stawiasz w miejscu, ktore zarezerwowane jest dla Ducha Swietego.
Ostatnio zmieniony 2020-02-17, 14:17 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Spytaj Mirosława dlaczego Paweł nakazuje nienawiść. Siebie samego spytaj, gdzie i jaki sposób stawia siebie wyżej.
Dla mię Jezus jest Bogiem i Jego przykład jest ważniejszy. Ważniejsza jest miłość bliźniego. Jak myślisz, że nienawiść do sodomitow jest chrześcijańska, to sprzeciwiają się Bogu.
A Jezus nie źąda, tylko namawia, prosi. Nie zmusza.
Dla mię Jezus jest Bogiem i Jego przykład jest ważniejszy. Ważniejsza jest miłość bliźniego. Jak myślisz, że nienawiść do sodomitow jest chrześcijańska, to sprzeciwiają się Bogu.
A Jezus nie źąda, tylko namawia, prosi. Nie zmusza.
Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?
Idź, a od tej chwili już nie grzesz - J 8,1-11" - to są słowa Jezusa nakazu skierowane do jawnogrzesznicy.
Czyli masz rację, Jezus nie namawia i nie zmusza, ale wręcz nakazuje porzucić grzech.
Czyli masz rację, Jezus nie namawia i nie zmusza, ale wręcz nakazuje porzucić grzech.
Ostatnio zmieniony 2020-02-17, 20:39 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.