Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

maniarski

Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: maniarski » 2017-12-17, 22:27

Szczęść Boże!

Z racji, że zbliżają się święta chciałbym przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, jednak mam na sumieniu grzech z którego nie mam bladego pojęcia jak się wypowiadać. Kiedyś gdy moja spowiedź polegała na podejściu do konfesjonału i wyjawienia księdzu w punktach co złego zrobiłem to nie było to dla mnie problemem, jednak to nigdy mnie nie zadowalało. Ostatnio zacząłem trochę o tym czytać tzn. Jak dobrze się spowiadać, żeby czuć tą radość z pojednania i wyzwolenia z sideł grzechu. W każdym przeczytamym przeze mnie artykule było napisane, że powinniśmy swoje grzechy po krótce spowiednikowi opisać, żeby wiedział z czym ma do czynienia. Nigdy tak nie robiłem i teraz jak będę przystępował do spowiedzi to chciałbym tego spróbować, w końcu wyspowiadać się tak jak powinno. Rachunek sumienia zrobiłem, wszystko sobie w głowie ułożyłem, za wyjątkiem jednej, jedynej rzeczy: grzechu przeciwko 6-temu przykazaniu. Grzechu nieczystości. Nie mam pojęcia czy porostu powiedzieć księdzu, że robiłem to oraz oglądałem treści dla dorosłych (czyli tak jak się zawsze spowiadałem), czy może jakoś dogłębnie, albo chociaż powierzchownie to opisać. Jest mi bardzo wstyd, że dopuściłem się takiego czynu, szczególnie, że nie była to zwykła pornografia, a rysowane postacie takie jak tu: https://weheartit.com/entry/37404975 czy tu: https://guweiz.deviantart.com/art/Nidalee-595761334 (oczywiście w bardziej "pikantnej" wersji jeśli można to tak nazwać). Teraz jak to wszytko ubrać w słowa? Co powiedzieć księdzu? Mówić wszytko jak leci czy może "obejść" szczegóły? Proszę bez głupich odpowiedzi typu: no i po co ci to było? Po co to zrobiłeś? Teraz same problemy masz... Co się stało to się już nie odstanie, żałuję tego i chcę się poprawić, dlatego proszę o poważne podejście do sytuacji i szczere odpowiedzi na moje pytania. Pozdrawiam.

Ps. Mam 15 lat (za 3 miesiące 16) oraz jestem ministrantem

Abraham45

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-17, 23:08

Najlepiej powiedzieć prawdę, że dopuściłeś się takiego czynu nieczystości, że zajmowałeś się pornografią albo oglądając albo rysując takie obraz (sam wiesz co robiłeś) - ważne aby nie ukrywać tego i też jasno i krótko opisać grzechy, bo spowiednicy też nie chcą słuchać streszczania dokładnego, chyba, że podejmujesz się generalnej spowiedzi, ale o takiej wcześniej księdza należy uprzedzić.

Nie jesteśmy od rozliczania ciebie z grzechów, każdy z nas jest słaby i może ulegać takim czy innym grzechom nieczystości, ale ważne aby się z nich spowiadać, bo jak pisał św.Jan Maria Vianney - takie grzechy są najbardziej obrzydliwe dla Boga i czekają za nie bardzo ciężkie kary. Jeśli jednak spowiadamy się i żałujemy szczerze tych grzechów, walczymy aby więcej w nie nie wchodzić to możemy liczyć na łaskę Boga, Jego wielkie Miłosierdzie. Warto też korzystać z tych szczególnych okazji, kiedy mamy odpusty grzechów - wtedy przy spełnieniu warunków odpustu zupełnego możemy liczyć na odpuszczenie wszystkich grzechów. Dla nas ważna jest walka z naszymi pokusami, aby nie ulegać im, szczególnie gdy dotyczy to grzechów nieczystości.

Magnolia

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Magnolia » 2017-12-18, 07:38

Jeśli dobrze rozumiem, chodzi o grzech masturbacji i oglądania erotycznych obrazków, tak bym to ujęła na spowiedzi.
Księdzu nie potrzeba szczegółów dotyczących samego grzechu, raczej może dopytać czy to jest nałóg, jak często takiego grzechu się dopuszczasz, czy z tym walczysz, czy żałujesz... o to może dopytywać, bo to wpływa na ocenę moralną czynu.

Walka z nieczystością poprzez skupianie się by tylko unikać grzechu może nie być dość skuteczna, bo mamy słabą wolę i upadamy ulegając pokusie. Tym bardziej jeśli wciąż myślimy o czymś czego chcemy uniknąć... tworzy się błędne koło. W tych kwestiach nawet modlitwa bywa mało skuteczna, bo znowu nas skupia na samych pokusach - modlimy sie o pomoc Boga, ale w sumie ciągle powracają myśli o tym samym... poza tym modlitwa jest pewną formą "bezczynności" w sensie siedzę i modlę się, klęczę i modle się - bezruch... a młodemu człowiekowi jest potrzebny ruch, spalenie nadmiaru energii... znacznie lepiej jest modlić się w ruchu: spacer, bieg, sport.
Lepiej skupić myśli na czymś dobrym. Czyli zastosować metodę św Pawła: zło dobrem zwyciężaj. Skupienie się na potrzebach innych, pomoc komuś w nauce, wolontariat, wspólnota, więcej obowiązków domowych...zajęcie myśli czymś dobrym bardziej pomoże, w moim odczuciu, niż "walka ze złem" na zasadzie unikania czy silnej woli...

Jednego bądź pewny i nie daj sobie wmówić nikomu, że jest inaczej... Jezus zawsze czeka z otwartymi ramionami na skruszonego grzesznika, by mu okazać swoją Miłość i Miłosierdzie. Nie lękaj się, wyznaj swój grzech, żałuj i przyjmij Boże Miłosierdzie.

Abraham45

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-18, 12:47

To co napisała Magnolia jest ważne, nawet bardzo i bez czynnego zastąpienia tego grzechu nie wiele będzie można zmienić w swoim postępowaniu. Takie myśli czy postępowanie może i często powraca. Modlitwa w stanie bezczynności nie wiele pomoże.

Ale jest jeszcze druga strona, która może się wiązać z grzechami nieczystości - nasza sfera seksualności, gdyż nasz organizm ma naturalne potrzeby zaspokajania takich skłonności i aby móc je zaspokajać w sposób prawidłowy, czysty wobec Boga to potezebujemy relacji z drugim człowiekiem - w przypadku chrześcijan to będzie płeć przeciwna - dla mężczyzny kobieta a dla kobiety mężczyzna. Jednak tutaj także trzeba uważać na pułapki nieczystości zastawiane przez szatana. A więc nie można współzyć z wieloma kobietami, nie można współżyć przed ślubem i nie można wykorzystywać swojej żony tylko do zaspokajania swoich porrzeb seksualnych. Wszystko powinno być tak scharmonizowane aby relacje między dwojgiem ludzi opierały się na wzajemnych potrzebach, na miłości i być skierowane też na otwartość na życie. Inaczej będzie to również życie w grzechach nieczystości a samo małżeństwo będzie chore, będzie traktowane iprzedmiotowo, instrumentalnie.

maniarski

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: maniarski » 2017-12-18, 15:07

Dziękuję za odpowiedzi. Z tego co rozumiem, żeby to przezwyciężać muszę zająć się czymś jak np. Książka czy komputer, może rozmowa z przyjacielem. Co do częstotliwości to był to mój pierwszy raz od 2 miesięcy. Przez cały ten czas nachodziły mnie różne myśli oraz pokusa, lecz nie podawałem się i walczyłem dalej. Odnosiłem zwycięstwa, aż do pewnego momentu, dlatego z opanowaniem się myślę, że nie ma większego problemu. Tylko mam jeszcze 3 zasadnicze pytania:

1. Czy podejście do spowiedzi i wyjawienie księdzu, że "Oglądałem obrazki z fikcyjnymi, rysowanymi postaciami dokonujących aktów płciowych, gwałtów (takie też się zdarzały) lub będących po prostu nagich, oraz masturbowalem się do tego" będzie dobrym pomysłem? Czy nie jest tutaj tego za dużo? Czy muszę mówić wszystko jak leci? A może coś jeszcze dodać?

2. Dzisiaj wraz z przyjaciółmi w szkole opowiadalismy sobie dowcipy. Z początku były to niewinne, nieszkodliwe, aż przerodziły się w typowo seksualne, bądź tzw. Czarny humor. Wiem, że takie żartowanie sobie, również jest grzechem, ale tak jak poprzednio nie jestem pewnien jak się z tego spowiadać. Czy powiedzieć po prostu: "opowiadałem niestosowne dowcipy", a może "śmiałem się z tzw. Czarnego humoru"? Czy może w jakiś całkowicie inny sposób podejść do tematu?

3. Czy nienawiść do ludzi jest czymś złym. Chodzi mi o całokształt, cały rodzaj ludzki i wszytko co z nim związane, albowiem miałem taki czas, w którym nasluchalem się mediów, oraz naczytalem artykulow i żywiłem takową uraze do głupoty ludzkiej, wszystkiego co robią, jak wyniszczają własną planete, środowisko, w którym żyją. Teraz nie wiem już co o tym sądzić bo wciąż uważam, że ludzie nie są niczym dobrym, jednak uraza mineła. Uspokoiłem się i zrozumiałem, że nie powinienem wrzucać wszystkich do jednego worka, że jest jednak masa dobrych ludzi, m.in. pomagających innym .Teraz czy to faktycznie jest czymś złym? A jak tak to w jakim stopniu? I jak się z tego spowiadać?

To wszytko co na razie mi siedzi w głowie. Jeszcze raz dziękuję, za dotychczasowe odpowiedzi, licząc na rozwianie pozostałych wątpliwości :)

Magnolia

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Magnolia » 2017-12-18, 15:36

Maniarski, z tego co piszesz, faktycznie nie masz problemu z opanowaniem siebie. I tak trzymaj.
Jeszcze raz wyjaśnię, że aby uniknąć pokusy to nie wolno trwać w bezczynności, czyli usiąść i "walczyć " jedynie myślami... polegniesz prędzej czy później.. należy się zająć czymś konkretnym, zmęczyć się, pobiegać, zaproponować mamie zmywanie naczyń - działanie jest potrzebne by zmienić myśli, by nie być samemu ze sobą. - to jest walka dobrem ze złem.
Książka, komputer, modlitwa to jest bezruch...prawda? to odradzam...chyba że to jest taka powieść że nie możesz się oderwać i o niczym innym nie myślisz, jak tylko o akcji w powieści...widzisz różnicę między działaniem a bezruchem, prawda?

1.Jak pisałam wyżej, "masturbacja przy erotycznych obrazkach" wystarczy, w moim odczuciu. Ksiądz tez człowiek i trzeba szanować jego wyobraźnię. Grzechem tu jest masturbacja i oglądanie erotycznych obrazków.

2. Co do głupich żartów... "opowiadałem niestosowne dowcipy" również wystarczy w konfesjonale. Ale to co jest złego w takich żartach to stawianie osób, w roli przedmiotów, czyli uprzedmiotowienie kobiet (najczęściej) takie żarty godzą w godność osób, obrażają kobiety... a Bóg stworzył i mężczyznę i kobietę jako osoby, godne, i nazywa je swoimi dziećmi... z tego tytułu należy się szacunek każdemu człowiekowi, kobiecie i mężczyźnie. Następnym razem opuść kolegów kiedy sobie tak żartują, nie uczestnicz w tym, dla czystości swoich myśli.

3.Nienawiść pochodzi od złego, bo jest przeciwieństwem miłości, prawda? A Bóg jest Miłością i każdego z nas kocha z osobna. Bóg Ciebie kocha! Ale kocha tez mnie i twoich rodziców i przyjaciół itd. A to prowadzi do wniosku, że chociaż wiele osób jest wokół ciebie, różnią się od ciebie, to jednak w sercu Boga mają swoje miejsce. Dlatego Bóg nam dał przykazanie miłości bliźniego... bo chce byśmy Boga naśladowali w miłości...
Dlatego właściwą postawą wobec innych ludzi jest miłość, czasem pod postacią życzliwości, czasem pod postacią koleżeństwa, przyjaźni. A tych którzy Cie drażnią, trzeba kochać miłością do nieprzyjaciół... czyli modlić się za nich, tolerować na odległość, znosić ich wady cierpliwie.
Pytanie która najpierw mi się nasuwa: po co czytałeś te artykuły? wpłynęły na Ciebie pozytywnie? no nie.. więc odpuść je sobie... nie zatruwaj swoich myśli takimi artykułami... nie pojawią się wnioski o głupocie innych ludzi... nie pojawi się nienawiść...
Inna jeszcze sprawa, ze nienawiść jest uczuciem, sama w sobie nie jest grzeszna, ale już działanie pod wpływem nienawiści zapewne bedzie grzeszne... czyli jeśli pod wpływem tego uczucia, wzbudzonego tymi artykułami, obrazisz kogoś, wyzwiesz... przeklniesz.. itd.. to już będzie grzech... taka jest pułapka złego i trzeba siegnąć kilka kroków wstecz...czyli przestać czytać takie artykuły, by nie podsycać nienawiści.

Powiem Wam, ze ja unikam oglądania wiadomości i programów informacyjnych, bo właśnie kosztowały mnie za dużo nerwów i pobudzały do złych myśli.. jestem dużo spokojniejsza i radośniejsza... to jest Maniarski, twój wybór co czytasz, co oglądasz i czy pracujesz nad sobą, aby Boga cieszyć.

Magnolia

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Magnolia » 2017-12-18, 15:51

Abraham45 pisze: 2017-12-18, 12:47
Ale jest jeszcze druga strona, która może się wiązać z grzechami nieczystości - nasza sfera seksualności, gdyż nasz organizm ma naturalne potrzeby zaspokajania takich skłonności i aby móc je zaspokajać w sposób prawidłowy, czysty wobec Boga to potezebujemy relacji z drugim człowiekiem - w przypadku chrześcijan to będzie płeć przeciwna - dla mężczyzny kobieta a dla kobiety mężczyzna. Jednak tutaj także trzeba uważać na pułapki nieczystości zastawiane przez szatana. A więc nie można współzyć z wieloma kobietami, nie można współżyć przed ślubem i nie można wykorzystywać swojej żony tylko do zaspokajania swoich porrzeb seksualnych. Wszystko powinno być tak scharmonizowane aby relacje między dwojgiem ludzi opierały się na wzajemnych potrzebach, na miłości i być skierowane też na otwartość na życie. Inaczej będzie to również życie w grzechach nieczystości a samo małżeństwo będzie chore, będzie traktowane iprzedmiotowo, instrumentalnie.
Abrahamie, piszesz do 16 latka. Maniarski przyznał że ma 16 lat... o jakim ty współżyciu do Niego piszesz? /:)
Obecnie jest w szkole, liceum lub technikum...to nie pora na rozpoczynanie współżycia. Zgodnie z nasza wiarą każdy ma realizować miłość zgodnie ze swoim stanem. Stan właściwy dla 16 latka to samotność, a więc w tej chwili jest powołany do czystości, do nauki panowania nad sobą.
Taka nauka przydaje się na całe życie, bo w przyszłości w małzeństwie nie będzie można współżyć kiedy się chce, bo współżycie jest związane z płodnością. Czyli małżonkowie współżyją wtedy gdy biorą odpowiedzialność za nowe życie, lub w okresach niepłodnych, kiedy nie planują poczęcia. Ale zdarzają się także okresy rozłąki, choroby, ciąży, kiedy współżycie jest niewskazane lub niemożliwe. Więc nauka panowania nad sobą zdecydowanie pomaga przetrwać takie okresy. No i w moim odczuciu panowanie nad sobą cechuje prawdziwego mężczyznę, więc jest potencjalnie dobrym kandydatem na męża. ;)

To co pogrubiłam w Twojej wypowiedzi Abrahamie sprowadza się do jednego: można współżyć tylko w ramach sakramentalnego małżeństwa (zgodnie z nauką katolicką). Inne współżycie jest cudzołóstwem, czyli grzechem.

Abraham45

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-18, 16:50

To odniesienie przyda mu się na przyszłość a teraz niech korzysta z tego też co zostało mu przekazane stosownie do jego wieku. Warto zauważyć jednak, że on jest w takim wieku w którym młodzi zaczynają współżycie, więc te informacje nie są też nie na czasie. Lepiej zapobiegać wcześniej wchodzeniu w grzechy nieczystości niż aby musiał później ponosić skutki swojego nieczystego postępowania. Wiedza na pewno mu nie zaszkodzi a na pewno pomoże w unikaniu poważnych błędów.

maniarski

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: maniarski » 2017-12-18, 21:23

Dziękuję bardzo za wszystko. Teraz myślę, że jestem w pełni przygotowany do spowiedzi. :) Co do współżycia z dziewczyną, małżonką czy inną osobą, to nie mam obecnie żadnych takich planów. Myślę tylko o Bogu i dla mnie On jest najważniejszy. Czasami zdarza mi się komuś pozazdrościć, lecz staram się tego unikać, lub stłumić to uczucie w sobie, by nie grzeszyć. Natomiast odnosząc się do ucieczki od grzechu w postaci komputera. Mi to osobiście bardzo pomaga, naprawdę. Kiedy mogę zagrać w grę fabularną i zżyć się ze swoją postacią, to nie myślę o niczym innym niż świecie gry. Oczywiście ma to też negatywne skutki, jednak wciąż uważam, że to jeden z najlepszych sposobów na takowe myśli. Mówiąc o czarnym humorze miałem na myśli "dowcipy" zwiazane z II wojną światową i powiązane z tym tematy. Wiem, że jest to złe, lecz moich przyjaciół strasznie to jara. Nie wiem co w tym takiego fajnego, ja osobiście nie widzę nic śmiesznego w smianiu się z tak poważnych rzeczy, lecz nie mam odwagi żeby im to powiedzieć i dlatego dzieje się jak dzieje. Macie może pomysły jak im pomóc? Wyzwolić z tych sideł szatana? Dac im do zrozumienia, że nie powinni robić tego co robią. Są to naprawdę dobrzy przyjaciele i martwię się o nich, ich dusze, sumienie... Ale naprawdę nie wiem co mogę dla nich zrobić. Ostatnia jeszcze sprawa, nie dająca mi spokoju: Czy jeżeli będziemy mieli grzech ciężki na sumieniu, to automatycznie jestesmy skazani na piekło? Zawsze gdy zgrzesze to obawiam się co by było gdyby miał miejsce jakiś wypadek, który zakończył by się dla mnie tragicznie. Czy w takiej sytuacji nie ma już dla mnie ratunku? Czy może ten strach może jakoś pomóc? Dodam, że praktykuje pierwsze piątki miesiąca już któryś raz z kolei. Czy to też w jakiś sposób może pomóc?

Magnolia

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Magnolia » 2017-12-18, 21:46

Maniarski, jeśli praktykujesz pierwsze piątki, to dla tych osób które odprawiły 9 pierwszych piątków ku czci Serca Jezusowego, jest obietnica, że umrą w stanie łaski uświęcającej;-)
W grzechu ciężkim nie warto trwać, bo oddziela nas od Boga, tracimy kontakt z łaską... więc patrząc na nasza korzyść, warto z takiego grzechu jak najszybciej się wyspowiadać, by odnowić więź z Bogiem. Tym bardziej, że nie ma ograniczeń ilościowych w przystępowaniu do sakramentu pokuty. ;)
Natomiast moje nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego podpowiada mi, że nie ma czegoś takiego jak "automat" u Boga. W chwili śmierci lub krótko po niej będziemy mieli taki pierwszy sąd, poznamy całe swoje życie, swoje grzechy, poznamy ciężar naszych win... może będziemy potrzebowali czyśćca by zadośćuczynić za te winy... Ale jeszcze teraz mamy szansę uzyskać odpust zupełny... jeśli się obawiasz..może warto się tym zainteresować...

To, co z pewnością może pomóc w dostaniu się do nieba to rozpalanie swojej wiary, bo to na nią Bóg patrzy i dzięki wierze usprawiedliwia...
"A jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie dzięki uczynkom wymaganym przez Prawo, lecz jedynie dzięki wierze w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie dzięki wierze w Chrystusa, a nie dzięki uczynkom wymaganym przez Prawo, jako że nikt nie osiągnie usprawiedliwienia dzięki uczynkom wymaganym przez Prawo" (Ga 2,16).

Powiem Ci, że ja również miewam takie myśli... co by było gdyby jakiś wypadek... tym bardziej że jeżdżę po dość ruchliwej stolicy... dlatego staram sie trwać w łasce uświęcającej! ;)

maniarski

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: maniarski » 2017-12-18, 22:35

Dzięki ponownie. Odpustami interesowałem się nie raz, jednak zawsze oddawalem je innym: albo zmarłym z rodziny, zmarłym z rodziny przyjaciół, za dusze dzieci lub inne w czyśćcu cierpiące. Sobie na dobrą sprawę oddałem jedynie 1 - 2 , gdyż uważam, że bardziej przydadzą się komuś innemu. Trwam w przekonaniu, że ten jeden jedyny odpuścik może kogoś doprowadzić do zbawienia, zakończyć jego męki, a ja prawdopodobnie będę miał jeszcze sytuacje do ponownego uzyskania tego daru. Co do stanu łaski uswiecajacej, również staram się w niej trwać, ale człowiek wiadomo jak człowiek - jest istotą grzeszną. W takich sytuacjach udaję się bez zawachania do spowiedzi, nawet kosztem sprawdzianu czy karkówki, gdyż w moim odczuciu Bóg jest ważniejszy od szkoły czy innych rzeczy doczesnych. M.in dlatego nie traktowalem nigdy ściągania na klasowkach i kartkowkach jako grzech, jednak ostatnio wyczytałem, że prawda jest inna. Jestem pewny, że ściąganie to zło, bo oszukuje się nauczyciela itd. mimo że nie czuję się z tym źle, bo to dla mnie tylko szkoła. Co w takiej sytuacji zrobić? Oprócz tego mam jeszcze kilka kolejnych pytanek na koniec: co zrobić w sytuacji gdy ktoś nie żałuje za swój grzech? Na przykład: mój przyjaciel nałogowo ogląda pornografię, popełnia wiadomo jaki akt i niczego nie żałuje. Wiem, że to jego życie i nie powinienem się wtrącać, ale co mogę takiemu człowiekowi powiedzieć? Albo co zrobić gdybym to ja znalazł się w takiej sytuacji? Jak wzbudzić w sobie ten żal za grzechy i jaką on może przyjąć formę? Czy wyznać księdzu w konfesjonale ten grzech i dodać, że się za niego nie żałuje, jednocześnie prosząc o pomoc?

Magnolia

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Magnolia » 2017-12-18, 22:54

Maniarski, ty jesteś ministrantem... masz kontakt z księżmi... czemu ich nie pytasz? Masz coraz trudniejsze te pytania, hehehehe

Każdy jest odpowiedzialny za samego siebie. Jeśli Twój przyjaciel nie żałuje swojego grzechu to raczej nie ma w nim gruntu byś ty cokolwiek robił... rozmowa nie przyniesie skutku, jeśli nie padnie na podatny grunt... Jedyne co możesz to swoją postawa pokazać, że Ty w to nie wchodzisz.. ty chcesz być czysty... to nie dla Ciebie...z pewnością możesz tez modlić się o nawrócenie przyjaciela... tyle i aż tyle.
Kiedyś, jak już zechce z tym skończyć podpowiedz przyjacielowi, ze potrzebuje pomocy, profesjonalnej, bo pornografia i samogwałt to poważne uzależnienia... No i że Jezus czeka na Niego w sakramencie pokuty ze swoim miłosierdziem, (jak już będzie żałował.);-)

Maniarski, po co gdybasz... chodzi o te dalsze pytania... przecież to Ty decydujesz w jakiej się znajdziesz sytuacji... po prostu skup się na czynieniu dobra, a nie na drobiazgowym roztrząsaniu problemów moralnych i to jeszcze takich z gdybania...
Skup się na czynieniu dobra ;-) Jak zaczniesz skupiać się co dziś dobrego mogę zrobić dla kogoś to jakoś tak te pytania- gdybania przestaną mieć sens... Zmieni się optyka patrzenia na świat;-)
Np jutro odmów za przyjaciela modlitwę do św Michała Archanioła by się przyjacielem zaopiekował.

maniarski

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: maniarski » 2017-12-18, 23:08

Chyba już wystarczy mojej natarczywosci :) Wszytko co chciałem wiedzieć już wiem. Temat do zamknięcia Jeszcze raz dziękuję za całą przekazaną mi tutaj wiedzę. Myślę, że dzięki temu stanę się lepszym człowiekiem i będę jeszcze lepiej wypełniał wolę Bożą. W razie jakichkolwiek nowych wątpliwości będę pisał w odpowiednich działach. Tymczasem dobrej nocy życzę i do zobaczenia :) Z Bogiem!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Dezerter » 2017-12-18, 23:35

Witaj maniarski na forum - dobrze nam zrobi dopływ młodej krwi, mam nadzieję, że twoje młode spojrzenie na wiele spraw wzbogaci nasze forum.

Ja też nie korzystam osobiście z odpustów.
Niezwlekanie ze spowiedzią to bardzo dojrzała postawa - gratuluję zdrowego podejścia.
Ściąganie to oszukiwanie i kłamanie nie tylko nauczyciela ale i kolegów, którzy nie ściągają, to po prostu nieuczciwe.
Twój przyjaciel i inne osoby nie żałują za grzechy ponieważ nie widzą w tym nic złego, ale to że tego nie widzimy, nie uświadamiamy sobie, to nie znaczy, że to złe nie jest. Po to mamy Słowo Boże, czyli Biblię i Kościół prowadzony Duchem Świętym przez 2000 lat by czerpać i ufać tej mądrości.
Jak by sobie kolega uświadomił, że często przemysł pornograficzny opiera się na zmuszaniu kobiet do brania udziału w takich scenach poprzez porwania/handel żywym towarem, niewolnictwo, gwałty, bicie, zastraszenia, zmuszanie do zażywania narkotyków itd itp brudne i ciemne sprawy, diabelskie klimaty.
Jeśli kolega sobie uświadomi, że oglądając takie filmy stwarza popyt! na to co wymieniłem powyżej, to przestaje być fajnie, uświadom mu w czym bierze współudział, co napędza, co popiera :(
Nie możesz się spowiadać z czegoś czego nie żałujesz! - znasz przecież warunki dobrej (a więc ważnej) spowiedzi?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Abraham45

Re: Jak spowiadać się z grzechu nieczystości?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-19, 00:22

maniarski pisze: 2017-12-18, 22:35 Dzięki ponownie. Odpustami interesowałem się nie raz, jednak zawsze oddawalem je innym: albo zmarłym z rodziny, zmarłym z rodziny przyjaciół, za dusze dzieci lub inne w czyśćcu cierpiące. Sobie na dobrą sprawę oddałem jedynie 1 - 2 , gdyż uważam, że bardziej przydadzą się komuś innemu. Trwam w przekonaniu, że ten jeden jedyny odpuścik może kogoś doprowadzić do zbawienia, zakończyć jego męki, a ja prawdopodobnie będę miał jeszcze sytuacje do ponownego uzyskania tego daru. Co do stanu łaski uswiecajacej, również staram się w niej trwać, ale człowiek wiadomo jak człowiek - jest istotą grzeszną. W takich sytuacjach udaję się bez zawachania do spowiedzi, nawet kosztem sprawdzianu czy karkówki, gdyż w moim odczuciu Bóg jest ważniejszy od szkoły czy innych rzeczy doczesnych. M.in dlatego nie traktowalem nigdy ściągania na klasowkach i kartkowkach jako grzech, jednak ostatnio wyczytałem, że prawda jest inna. Jestem pewny, że ściąganie to zło, bo oszukuje się nauczyciela itd. mimo że nie czuję się z tym źle, bo to dla mnie tylko szkoła. Co w takiej sytuacji zrobić? Oprócz tego mam jeszcze kilka kolejnych pytanek na koniec: co zrobić w sytuacji gdy ktoś nie żałuje za swój grzech? Na przykład: mój przyjaciel nałogowo ogląda pornografię, popełnia wiadomo jaki akt i niczego nie żałuje. Wiem, że to jego życie i nie powinienem się wtrącać, ale co mogę takiemu człowiekowi powiedzieć? Albo co zrobić gdybym to ja znalazł się w takiej sytuacji? Jak wzbudzić w sobie ten żal za grzechy i jaką on może przyjąć formę? Czy wyznać księdzu w konfesjonale ten grzech i dodać, że się za niego nie żałuje, jednocześnie prosząc o pomoc?
Staraliśmy się przedstawić wszystko co możliwe aby tobie pomóc, część zapewne wykorzystasz rozsądnie, cześć już jak widzę wiesz, więc trzymaj się właściwej drogi - tego można ci życzyć.

Co do ściągania na klasówkach to jest to grzech, ponieważ jesteś wtedy nieuczciwy zarówno wobec nauczyciela jak i kolegów/koleżanek.
Nie jest to może jakiś ciężki grzech, ale każdy odłącza nas od Boga. Dobrze, że wiesz o tym iż to ściąganie jest nieuczciwe i wiesz co robić z grzechami - to jest ta właściwa droga postępowania. Nie do końca mogę się tylko zgodzić z tobą co do tego, że będziesz miał możliwość skorzystania z tego daru odpustu. Oczywiście jestem pełen uznania za powierzanie ich bardziej potrzebującym, wierzę też, że będąc młodym człowiekiem możesz jeszcze z takich darów Kościoła korzystać, ale jak mówi Biblia "nie znamy dnia ani godziny kiedy Pan po nas przyjdzie", więc warto to mieć na uwadze i także nie omijać odpustu względem siebie. Oczywiście nie życzę ci źle - żyj tyle ile Bóg ci pozwoli żyć, jak najdłużej i dziel się odpustami, ale uwzględniaj w nich też siebie. My sami też ich potrzebujemy.

Co możesz zrobić aby pomóc koledze? Myślę, że możesz mu sprezentować Pismo Święte z uwzględnieniem odpowiednich fragmentów dotyczących grzechów nieczystości. Względnie polecam kazania św. Jana Marii Vianeya, gdzie także można znaleźć kazania na temat grzechów nieczystości. Pouczanie go może go tylko zdenerwować. Módl się tez za niego i czekaj na to co Bóg będzie czynił, bo jeśli on sam nie zobaczy swojego złego postępowania to ty raczej nie wiele będziesz mógł zrobić. Przez Słowo Boże Bóg może do niego coś powiedzieć, może jakieś słowo go ruszy i sam zacznie zastanawiać się nad tym co złego robi. Takie postępowanie z twojej strony będzie już wielką pomocą dla niego.

ODPOWIEDZ