Obmowa - na czym to polega?
Obmowa - na czym to polega?
Przyznam, że grzech obmowy sprawia mi trudności... głównie w dokładnym sprecyzowaniu czym jest obmowa...
Już kilka razy dopytywałam o to spowiedników, ale właściwie dostawałam sprzeczne odpowiedzi...
Mam problem z jedną relacją od długiego czasu. Mocno przeżywam problemy w tej relacji, a kiedy cierpię muszę o tym rozmawiać... Więc opowiadam o danym zdarzeniu, tak jak je odbierałam, przeżywałam i szukam jakiegoś sposobu by sobie z tym poradzić co mnie spotkało...
Jednak sytuacja z ta relacją jest na tyle trudna że szukam pomocy zwykle u kilku osób. One najczęściej nie mają kontaktu z tą osobą, nie znają jej osobiście, ale służą mi radą.
Moja konstrukcja emocjonalna i psychiczna jest taka że muszę sprawę przegadać... samodzielne analizowanie bez rozmowy po prostu nie leży w mojej naturze...
No i u mam dylemat, czy taka sytuacja jest obmową? czy sposobem radzenia sobie z problemem, który mnie dotyka?
Ale ogólnie temat obmowy jest ciekawy do przedyskutowania... więc zachęcam do wypowiedzi..
Już kilka razy dopytywałam o to spowiedników, ale właściwie dostawałam sprzeczne odpowiedzi...
Mam problem z jedną relacją od długiego czasu. Mocno przeżywam problemy w tej relacji, a kiedy cierpię muszę o tym rozmawiać... Więc opowiadam o danym zdarzeniu, tak jak je odbierałam, przeżywałam i szukam jakiegoś sposobu by sobie z tym poradzić co mnie spotkało...
Jednak sytuacja z ta relacją jest na tyle trudna że szukam pomocy zwykle u kilku osób. One najczęściej nie mają kontaktu z tą osobą, nie znają jej osobiście, ale służą mi radą.
Moja konstrukcja emocjonalna i psychiczna jest taka że muszę sprawę przegadać... samodzielne analizowanie bez rozmowy po prostu nie leży w mojej naturze...
No i u mam dylemat, czy taka sytuacja jest obmową? czy sposobem radzenia sobie z problemem, który mnie dotyka?
Ale ogólnie temat obmowy jest ciekawy do przedyskutowania... więc zachęcam do wypowiedzi..
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Obmowa - na czym to polega?
Trudno jednoznacznie. Jako podstawowe kryterium przyjąłbym czynienie zła. Ale zastrzegasz, że sprzężenie zwrotne nie jest możliwe. Czy na pewno?
Relacja jest dwustronna. A nawet trójstronna. Jaki jest wpływ rozmów na: osobę, o której rozmawiasz, na Twego rozmówcę i na Ciebie samą? Czy zawsze rezultat pozytywny?
Czy w rozmowie oceniasz osobę, czy wyłącznie jej postępowanie?
Czy szukasz poparcia swoich racji, czy też zrozumienia jakiegoś zachowania innej osoby?
Czy odczuwasz satysfakcję krytykując kogoś?
Jeśli w odpowiedzi na którekolwiek z pytań doszukasz się zła, to już wiesz.
Relacja jest dwustronna. A nawet trójstronna. Jaki jest wpływ rozmów na: osobę, o której rozmawiasz, na Twego rozmówcę i na Ciebie samą? Czy zawsze rezultat pozytywny?
Czy w rozmowie oceniasz osobę, czy wyłącznie jej postępowanie?
Czy szukasz poparcia swoich racji, czy też zrozumienia jakiegoś zachowania innej osoby?
Czy odczuwasz satysfakcję krytykując kogoś?
Jeśli w odpowiedzi na którekolwiek z pytań doszukasz się zła, to już wiesz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Obmowa - na czym to polega?
Andeju a o jakim czynieniu zła mówisz/ masz na myśli?
Ta osoba jest "rodzinnym" problemem, czyli dotyka kilka osób z mojej najbliższej rodziny... trudno ze sobą nie rozmawiać, kiedy jest nam ciężko z tym co nas dotyka do żywego.
Jaki ma wpływ na osobę o której mówimy? Kiedy rozmawiam z osobami, które jej nie znają to wpływ jest żaden... na rozmówcę? chyba także żaden, albo niewielki, bo to go nie dotyka. Wpływ na mnie? Generalnie szukam rozwiązania sytuacji, potrzebuję opinii kogoś zdystansowanego, bo sama jestem zaangażowana emocjonalnie. Jeśli nie otrzymuję porady to niestety frustracja nie znika...szukam pomocy dalej.
Czy zawsze rezultat jest pozytywny? no nie, bo jak mówię, nie zawsze ktoś umie doradzić... sytuacja jest patowo trudna od wielu lat, czasem czuję się jak w klatce i potrzebuję porozmawiać z kimś by zobaczyć że gdzieś są okna albo może nawet drzwi...tylko ja ich nie dostrzegam... może ktoś je widzi i mi powie..
Czy oceniam osobę czy jej postępowanie? Staram się oceniać postępowanie, poradzić sobie z tym co mnie spotkało, może wymyślić jak siebie ochronić na przyszłość... ale to jest jak gra niewarta świeczki... bo nie można sie przygotować na coś kompletnie nieprzewidywalnego...
Czy szukasz poparcia swoich racji czy zrozumienia czyjegoś zachowania? Staram się zrozumieć i siebie i tą osobę.
Czy odczuwasz satysfakcję krytykując kogoś? Nie odczuwam żadnej satysfakcji opowiadając sytuację pełną cierpienia. Wprawdzie uczucia mam wtedy mieszane, ale głównie czuję bezradność i niemoc.
Nadal nie wiem o jakim złu mówisz.. właśnie dlatego mam problem z tym grzechem... bo czegoś tu nie rozumiem..możesz jaśniej?
Ta osoba jest "rodzinnym" problemem, czyli dotyka kilka osób z mojej najbliższej rodziny... trudno ze sobą nie rozmawiać, kiedy jest nam ciężko z tym co nas dotyka do żywego.
Jaki ma wpływ na osobę o której mówimy? Kiedy rozmawiam z osobami, które jej nie znają to wpływ jest żaden... na rozmówcę? chyba także żaden, albo niewielki, bo to go nie dotyka. Wpływ na mnie? Generalnie szukam rozwiązania sytuacji, potrzebuję opinii kogoś zdystansowanego, bo sama jestem zaangażowana emocjonalnie. Jeśli nie otrzymuję porady to niestety frustracja nie znika...szukam pomocy dalej.
Czy zawsze rezultat jest pozytywny? no nie, bo jak mówię, nie zawsze ktoś umie doradzić... sytuacja jest patowo trudna od wielu lat, czasem czuję się jak w klatce i potrzebuję porozmawiać z kimś by zobaczyć że gdzieś są okna albo może nawet drzwi...tylko ja ich nie dostrzegam... może ktoś je widzi i mi powie..
Czy oceniam osobę czy jej postępowanie? Staram się oceniać postępowanie, poradzić sobie z tym co mnie spotkało, może wymyślić jak siebie ochronić na przyszłość... ale to jest jak gra niewarta świeczki... bo nie można sie przygotować na coś kompletnie nieprzewidywalnego...
Czy szukasz poparcia swoich racji czy zrozumienia czyjegoś zachowania? Staram się zrozumieć i siebie i tą osobę.
Czy odczuwasz satysfakcję krytykując kogoś? Nie odczuwam żadnej satysfakcji opowiadając sytuację pełną cierpienia. Wprawdzie uczucia mam wtedy mieszane, ale głównie czuję bezradność i niemoc.
Nadal nie wiem o jakim złu mówisz.. właśnie dlatego mam problem z tym grzechem... bo czegoś tu nie rozumiem..możesz jaśniej?
Re: Obmowa - na czym to polega?
Obmowa jako plotki przez co krzywdzimy drugą osobę jest zła
Jednak naturalne jest też to że czasami musimy z kimś porozmawiać o naszym problemie z nadzieją iż rzuci nowe światło na nurtujące nas problemy a tlumiemienie negatywnych emocji w sobie jest niezdrowe
Czasami bywa też tak że musimy po ludzku się wyglądać
Ja wychodzę z założenia że jeżeli mówię drugiej osobie to co bym powiedziała osobie omawianej w twarz nie są to plotki
Jednak naturalne jest też to że czasami musimy z kimś porozmawiać o naszym problemie z nadzieją iż rzuci nowe światło na nurtujące nas problemy a tlumiemienie negatywnych emocji w sobie jest niezdrowe
Czasami bywa też tak że musimy po ludzku się wyglądać
Ja wychodzę z założenia że jeżeli mówię drugiej osobie to co bym powiedziała osobie omawianej w twarz nie są to plotki
Re: Obmowa - na czym to polega?
Dla mnie plotka to jest coś wymyślonego/nieprawdziwego co przekazywane dalej stawia w złym świetle kogoś...
A ja nic nie wymyślam, staram się zachować sprawiedliwy osąd, ale właśnie staram się poradzić sobie z emocjami... a że jest ich dużo to i gadania jest dużo...
Poza tym nie mam intencji zrobienia komuś krzywdy...
A ja nic nie wymyślam, staram się zachować sprawiedliwy osąd, ale właśnie staram się poradzić sobie z emocjami... a że jest ich dużo to i gadania jest dużo...
Poza tym nie mam intencji zrobienia komuś krzywdy...
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Obmowa - na czym to polega?
Wynika z tego, że [nie - chyba brakuje Andeju- Dez] obmawiasz, ale omawiasz. I nie osobę, ale problemy z nią związane. Uważam, że należy omawiać z innymi problemy, szukać rozwiązań, znajdować wspólną drogę. Takie zachowania należy uznać za rozsądne i mądre.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Obmowa - na czym to polega?
Jedną z cech obmowy jest to, że mówimy coś o kimś czego mówić nie ma potrzeby, np nie to jest tematem rozmowy, nikt się nie pyta o to.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Obmowa - na czym to polega?
A to że ja mam potrzebę mówić się nie liczy? pytam szczerze. No przecież nie otwieramy ust tylko po tym jak padnie pytanie... czasem coś ktoś chce opowiedzieć przyjacielowi sam z siebie...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Obmowa - na czym to polega?
Andej podał bardzo dobre rozróżnienie:
- jeśli rozmawiamy, omawiamy o problemie a nie o człowieku to nie obmawiamy
- jeśli tematem rozmowy jest osoba trzecia to jest duże ryzyko, że dojdzie do obmowy
- jeśli rozmawiamy, omawiamy o problemie a nie o człowieku to nie obmawiamy
- jeśli tematem rozmowy jest osoba trzecia to jest duże ryzyko, że dojdzie do obmowy
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Obmowa - na czym to polega?
No ale problem tyczy się zachowania konkretnej osoby.. trudno o niej nie wspomnieć... czasem trzeba coś zrelacjonować... zacytować wypowiedzi..
Re: Obmowa - na czym to polega?
Relacjonuj zdarzenie, nie wskazyjac na osobe ... przynajmniej ja osobiscie tak staralbym sie postapic.
Re: Obmowa - na czym to polega?
Może spróbuj porozmawiać z tą osobą o której piszesz bo widzę że ci to leży na sercu a nie ma sensu żeby konflikt się zaostrzał Ja również rozmawiam z przyjaciółką o swoich problemach i też zdarza się że porostu plotkujemy ale pamiętajmy że jesteśmy tylko ludźmi
Re: Obmowa - na czym to polega?
Mivia.... ech.. gdyby to było takie proste... porozmawiaj...konflikt trwa od 30 lat... czyli całe moje świadome życie... rozmowy nie pomagają... dobre serce nie pomaga... dystans nie pomaga... taka relacja - krzyż...
Re: Obmowa - na czym to polega?
Dziekuję... ja dochodzę do tego samego wniosku... pozostaje modlitwa...