Muzyka - droga do opętania
Re: Muzyka - droga do opętania
A chrześcijaństwo to skąd się niby wywodzi? Nie z judaizmu? Chyba cosik ci się pokiełbasiło potforku. Poczytaj nieco o religiach.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Muzyka - droga do opętania
Biorąc pod uwagę, że odrzucają Jezusa jako Mesjasza i upierają się przy swoim? Owszem, wywodzi się, ale coś poszło nie tak i nie "ewoluowali".
Podobnie, tylko w odwrotną stronę, Luter też był katolikiem. Tylko przekombinował.
Podobnie, tylko w odwrotną stronę, Luter też był katolikiem. Tylko przekombinował.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Muzyka - droga do opętania
Moze tak:
człowiek (chrześciojaństwo) i małpa (judaizm) mają wspólnego przodka. Małpę (judaizm). Ale o ile ludzie i małpy mają sporo wspólnego, jedno i drugie należy do naczelnych (wiara w Jednego, tego samego Boga), tak człowiek poszedł dalej, a małpa została w miejscu i człowiekiem nigdy nie będzie.
człowiek (chrześciojaństwo) i małpa (judaizm) mają wspólnego przodka. Małpę (judaizm). Ale o ile ludzie i małpy mają sporo wspólnego, jedno i drugie należy do naczelnych (wiara w Jednego, tego samego Boga), tak człowiek poszedł dalej, a małpa została w miejscu i człowiekiem nigdy nie będzie.
Re: Muzyka - droga do opętania
Powiedz mi a kto wymyślił tą durną tezę o pochodzeniu człowieka od małpy wymyślił? Człowiek czy Bóg? Jak można mowić o czymś tak głupim wiedząc że Bóg stworzył człowieka. Chyba tylko ci co nie wierzą w Boga.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Muzyka - droga do opętania
Uuuuuu, kreacjoniosta. Ale wiesz, że Kościół uznał teorię ewolucji? Wiesz o tym, prawda? A nie, czekaj, Ty wierzysz, że kalendarzyk to w 100% niezawodna metodaantykoncepcji...
Re: Muzyka - droga do opętania
O ewolucji mamy już temat, tam ewentualnie piszcie o tym
viewtopic.php?f=8&t=474
o kalendarzyku też coś mamy
viewtopic.php?f=15&t=179&p=17314&hilit=naturalne#p17321
viewtopic.php?f=8&t=474
o kalendarzyku też coś mamy
viewtopic.php?f=15&t=179&p=17314&hilit=naturalne#p17321
Re: Muzyka - droga do opętania
Mieszasz różne tematy. Ja wierzę w Boga a nie żadne teorie ewolucji czy kalendarzyki i wiem też co prowadzi do zła, czego ja i inni wierzący powinni się wystrzegać.ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2018-01-01, 17:00 Uuuuuu, kreacjoniosta. Ale wiesz, że Kościół uznał teorię ewolucji? Wiesz o tym, prawda? A nie, czekaj, Ty wierzysz, że kalendarzyk to w 100% niezawodna metodaantykoncepcji...
Natomiast w kwestii teorii ewolucji i jej akceptacji przez Kościół to sobie nsjpierw poczytaj a potem pogadaj w konkretnym temacie - podał go Dominik.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Muzyka - droga do opętania
Użyłam porównania, by coś wyjaśnić. A wierz w co sobie chcesz. Ja tam z dedykacją dla Ciebie puszczę zaraz jakiś dobry kawałek
Btw. jak pisałam w innym wątku - poszłabym sobie na koncert. Ale na unblack trochę ciężko pójść, bo rzadko grają (pomijając te zespoły, co to udawały! white metal - jak np. As I Lay Dying i jeden z nich, który próbował zamordować wlasną żonę), a jak grają, to trochę strach, bo blackowcy mają czasem problemy emocjonalne i wyładowuja się na unblacku. Także no.
Btw. jak pisałam w innym wątku - poszłabym sobie na koncert. Ale na unblack trochę ciężko pójść, bo rzadko grają (pomijając te zespoły, co to udawały! white metal - jak np. As I Lay Dying i jeden z nich, który próbował zamordować wlasną żonę), a jak grają, to trochę strach, bo blackowcy mają czasem problemy emocjonalne i wyładowuja się na unblacku. Także no.
Re: Muzyka - droga do opętania
Tutaj nie chodzi tylko o moją wiarę potforku, ale też o bezpieczeństwo ludzi. Zło nie wybiera, czepia się każdego w kim widzi potencjalną ofiarę, także tych wierzących a może nawet ich bardziej, bo są blisko Boga. Jak już znajdzie ofiarę to wykorzystuje ją do granic możliwości aby czynić zło, nie patrząc na to co się z takim człowiekiem stanie.
Muzyka to jedna z takich form, którą tez bardzo dobrze szatan się posługuje. I przed tym ostrzegam, bo wiem do czego to prowadzi, podobnie jak wszelkiej maści praktyki spirytyzmu, wróżbiarstwa i inne.
Na koniec polecam bardzo ważne doświadczenie człowieka, który doświadczył tego jaki ma wpływ muzyka na człowieka:
https://www.youtube.com/watch?v=U3P7M_YMsjs
Muzyka to jedna z takich form, którą tez bardzo dobrze szatan się posługuje. I przed tym ostrzegam, bo wiem do czego to prowadzi, podobnie jak wszelkiej maści praktyki spirytyzmu, wróżbiarstwa i inne.
Na koniec polecam bardzo ważne doświadczenie człowieka, który doświadczył tego jaki ma wpływ muzyka na człowieka:
https://www.youtube.com/watch?v=U3P7M_YMsjs
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Muzyka - droga do opętania
To czego ja mam słuchać, klasycznej? Disco polo? Metal to jedyny gatunek, jaki do mnie trafia, bo potrafi i się posmiać, i tupnąć nogą. Nie jestem z tych co to pieją nad muzyką klasyczną (zwykle po to, by tylko piać, bo to takie "z wyższych sfer"), znam masę metali. Fajni ludzie. Nie robią z siebie nie wiadomo kogo. Muzyka cazęsto porusza ważne sprawy, czy to współczesne, czy historyczne, opowiada o dawnych dziejach, przekazuje dawne opowieści,, nierzadko ma mądry przekaz. Nie opiera się na jednym zdaniu powtarzanym w kółko, a teledyski nie vbazują na kręceniu tyłkiem.
Re: Muzyka - droga do opętania
Ale przecież wyżej pisaliśmy, że istnieje metal z przesłaniem chrześcijańskim. Nie trzeba sięgać do tego co złe, ale do tego co dobre. Jest trochę takich grup, które nie propagują zła. Nawet tutaj padały jakieś ciekawe propozycje, trzeba tylko przejrzeć temat, względnie poszukać w sieci.
Najważniejsze jest aby nie niosła za sobą złą, propagowania jego form czyli zabijania, satanizmu, skłaniająca do narkotyków czy innych środków i innych form zła. Nie wiesz co jest dobre a co złe? Co krzywdzi człowieka, niszczy jego życie?
Patrz na teksty, na image, będzie ci łatwiej wybrać coś co jest właściwe. Nawet pop czy techno może nieść za sobą zło a metal wręcz przeciwnie. PRZEKAZ JEST NAJBARDZIEJ ISTOTNY DLA NAS.
Najważniejsze jest aby nie niosła za sobą złą, propagowania jego form czyli zabijania, satanizmu, skłaniająca do narkotyków czy innych środków i innych form zła. Nie wiesz co jest dobre a co złe? Co krzywdzi człowieka, niszczy jego życie?
Patrz na teksty, na image, będzie ci łatwiej wybrać coś co jest właściwe. Nawet pop czy techno może nieść za sobą zło a metal wręcz przeciwnie. PRZEKAZ JEST NAJBARDZIEJ ISTOTNY DLA NAS.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Muzyka - droga do opętania
Słonko, tutaj co najwyżej propagowany jest, o wiele lżejszy rock. Do tego rock jest trochę inny niż metal. A w ogóle gdzie Ty widzisz satanizm w opowieściach? Korpiklaani opowiada o folklorze Finlandii, ma mnóstwo nawiąza do Kalevali, Arkona to znowu folklor ruski, Fejd - skandynawski, Helroth, Magda Przychodzka czy nni 'nasi" - słowiański, ale z naszych terenów. Czy to znaczy, że są źli?
Re: Muzyka - droga do opętania
Nie są źli, przedstawiają często historie własnych krajów, w której co prawda było wiele przykrych sytuacji, wojen, śmierci, ale nie wszystko jest traktowane jako jakaś szczególna forma zła. W Biblii tez przecież było wiele wojen, Izraelici tez zabijali podczas nich. Historia to nieco inna sprawa niż takie typowe zło jak satanizm, okultyzm, spirytyzm czy inne tego typu praktyki.
Norweskie grupy, które grały/graja black metal także tworzyły swoje projekty tworzące muzykę folkową. Sami ludzie tworzący muzykę byli zwykłymi szaleńcami, satanistami, ale nie wszystkie projekty czy też solowe dzieła były oparte na sataniźmie. Trochę w tym siedziałem więc wiem.
Takie typowe grupy folkowe których członkowie nie wchodzą w jakieś szkodliwe nurty ideowe a skupiają się na przekazywaniu treści dotyczącej np historii kraju nie są niczym złym, nawet gdy zawierają też jakieś formy metalu.
Tak jak pisałem wcześniej - PRZEKAZ jest najistotniejszy, a więc teksty, image grupy (czy identyfikują się z grupami związanymi z satanizmem, okultyzmem, sami siedząc w takich formach, praktykach zła) oraz ten przekaz muzyczny, który jest też w jakimś stopniu ukierunkowany na konkretne treści. Za przykład podam choćby dance-ową grupę/wykonawcę o nazwie 666. Już sama nazwa wskazuje kim mogą być jej członkowie lub też wykonawca i komu taką muzykę dedykuje, czemu ona ma służyć. Muzyka do tańca ma propagować zło, ma nieść takie przesłanie czy też ma oddawać jakiś hołd złu?
Nie ma więc możliwości aby konkretnie określić który gatunek jest zły, bo to jest zależne od przekazu a przekaz może być związany z tym co napisałem: image, treść tekstów oraz sama muzyka.
Norweskie grupy, które grały/graja black metal także tworzyły swoje projekty tworzące muzykę folkową. Sami ludzie tworzący muzykę byli zwykłymi szaleńcami, satanistami, ale nie wszystkie projekty czy też solowe dzieła były oparte na sataniźmie. Trochę w tym siedziałem więc wiem.
Takie typowe grupy folkowe których członkowie nie wchodzą w jakieś szkodliwe nurty ideowe a skupiają się na przekazywaniu treści dotyczącej np historii kraju nie są niczym złym, nawet gdy zawierają też jakieś formy metalu.
Tak jak pisałem wcześniej - PRZEKAZ jest najistotniejszy, a więc teksty, image grupy (czy identyfikują się z grupami związanymi z satanizmem, okultyzmem, sami siedząc w takich formach, praktykach zła) oraz ten przekaz muzyczny, który jest też w jakimś stopniu ukierunkowany na konkretne treści. Za przykład podam choćby dance-ową grupę/wykonawcę o nazwie 666. Już sama nazwa wskazuje kim mogą być jej członkowie lub też wykonawca i komu taką muzykę dedykuje, czemu ona ma służyć. Muzyka do tańca ma propagować zło, ma nieść takie przesłanie czy też ma oddawać jakiś hołd złu?
Nie ma więc możliwości aby konkretnie określić który gatunek jest zły, bo to jest zależne od przekazu a przekaz może być związany z tym co napisałem: image, treść tekstów oraz sama muzyka.
Re: Muzyka - droga do opętania
Tylko chrześcijaństwo wywodzi się właśnie z judaizmu. Każda z tych religii zawiera jakieś niewłaściwe cechy antychrześcijańskie, ale najgorszy jest islam. Jednak nie o religiach jest temat.
Skupiając się na muzyce - jest wiele różnych gatunków muzyki, ale niektóre z nich niosą za sobą zło, konkretne przesłanie lub wychwalanie zła i na to trzeba uważać. Zwracać uwagę przede wszystkim na teksty i przesłanie muzyków, wykonawców, gdyż to oni określają kierunek w jakim chcą iść tworząc muzykę.
Skupiając się na muzyce - jest wiele różnych gatunków muzyki, ale niektóre z nich niosą za sobą zło, konkretne przesłanie lub wychwalanie zła i na to trzeba uważać. Zwracać uwagę przede wszystkim na teksty i przesłanie muzyków, wykonawców, gdyż to oni określają kierunek w jakim chcą iść tworząc muzykę.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Muzyka - droga do opętania
A ja korzystając z okazji chciałabym zapytać, może nie o metal, ale o rock. Zespoły takie jak Skillet, grające coś, co nazwane jest christ-rockiem. Nie charakteryzujący się niczym poza tym, że autorzy deklarują to, że śpiewają o Bogu. Sama bardzo lubię ich muzykę, mają swój styl. No ale mimo wszystko to tylko tak się zaczyna, z tego co mówiliście. Rock, później folk metal, trash metal i death metal. Czy w końcu nie?