Marnowanie jedzenia?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Buzz

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Buzz » 2018-11-28, 06:48

Dominik pisze: 2018-11-27, 18:12 Bomba czy niewypał zakopany w ziemi to nie był, epidemii też od tego nie będzie, więc nie przejmuj się.
Powiem tylko że to nie było na pewno moje. Po prostu z dobrej woli chciałem to zrobić. I co, i w każdej sytuacji gdy widzę np. okruch chleba na ziemi albo kanapki albo mięsa albo coś to mam to podnoscic? Nawet tak w miejscu publicznym? Można powiedzieć że ja mam szacunek do pokarmu i dlatego to zrobiłem a wcale musiałem?

Dominik

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dominik » 2018-11-28, 12:39

Chodziło mi o to, że nie trzeba się wracać na boisko po ten kawałek mięsa.
Kanapki, okruchy itp zjedzą zwierzątka, nie ma co się martwić.

Buzz

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Buzz » 2018-11-28, 15:40

Dominik pisze: 2018-11-28, 12:39 Chodziło mi o to, że nie trzeba się wracać na boisko po ten kawałek mięsa.
Kanapki, okruchy itp zjedzą zwierzątka, nie ma co się martwić.
To akurat zdarzyło się na hali wewnarz. Pewnie ktoś szedł przez bosiko i jadł coś. Ja grając w piłkę podnioslem to z szacunku i położyłem i miałem to później wziąć i zapomnialem. A co jeśli teraz nadal tam jest? No ale znowu będę szedl na boisko bo zauważyłem jakiś kawałek jedzenia który o tak poszedłby do kosza

Dominik

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dominik » 2018-11-28, 16:02

Jak na hali to faktycznie, mi chyba też by to przeszkadzało, jak bym np. biegał koło niego. Jak bym przy następnej wizycie zauważył ten kawałek mięsa to bym go podniósł, ale to tylko przy okazji, bez specjalnego wybierania się tam.

Pixel

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Pixel » 2019-02-22, 07:04

Wiecie co? Ja mam trochę inny problem niż marnowanie jedzenia np. Dużo kupione itp. Bardziej mam problem z okruszkami. Chodzi o to że gdy np. zjem kanapkę to nie wyrzucam woreczka do śmietnika tylko muszę wziąć do domu i tam potem wyczyścić i dopiero mogę wyrzucić. Ostatnio nazbierała mi się tego cała paka i ja na prawdę nie umiem tego ot tak wyrzucić. Gdy na przykład wyciągam jakąś chusteczkę z kieszeni i chce ją wyrzucić to muszę ją wytrzepać aby nic tam nie bylo. TO JEST CHORE. Tak nawet może się dziać z paczką paluszków. Gdy zjem to muszę też oczyścić i dopiero na śmietnik. Co ja mam robić bo po prostu ją mam jakieś przeświadczenie że te okruszki są jakimś jedzeniem np. chlebem a chleba nie można marnować i trzeba szanować.

Magnolia

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Magnolia » 2019-02-22, 08:09

Jak już sam to oceniłeś że to jest chore, co w mojej ocenie potwierdzam, to proponuję lecznicze ćwiczenie, wyrzuć woreczek po śniadaniu i nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia, (szczególnie jeśli wyrzucisz do kubła z plastikiem.) Żeby zdrowieć z chorych nawyków, trzeba zacząć małymi krokami, zachowywać się zdrowo.
Zastanów się jeszcze czy Jezus chce dla Ciebie zdrowia czy natręctw? odpowiedź jest oczywista - zdrowia!

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Viridiana » 2019-02-22, 21:19

Być może przydałaby się jakaś konsultacja z psychologiem, tak na wszelki wypadek. :(
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

ODPOWIEDZ