Nadmierne obawy wywołane skrupulantyzmem

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Co robić?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-16, 22:15

Tutaj najważniejsze jest ćwiczenie, praktyka i jeszcze trzy razy to samo. Jeśli nie podejmujesz zbyt dużego, niepotrzebnego, głupiego ryzyka, to wszystko jest w porządku.
Np. jeśli ja nagle uznałabym, że zrobię szpagat, mogłabym mocno nadciągnąć mięśnie, jednak dla odbytej gimnastyczki taki szpagat to jest rozgrzewka conajwyżej. Nie powinnam tego robić, bo to byłoby głupie ryzyko. Zamiast tego, powinnam wykonywać jakieś ćwiczenia rozciągające i powoli do tego dążyć.
Czyli- "może uda mi się skończyć na tej najwyższej rampie, mimo, że trenuję dopiero tydzień", to głupota i jestem w stanie zaliczyć to do pewnego rodzaju grzechu. Ale już "długo trenowałem, żeby móc spróbować skoczyć na tej najwyższej rampie" jest spoko, chociaż mimo treningu nadal możesz zrobić sobie krzywdę.


Sportowcem nie jestem, od wf-u się migam, jak palnęłam głupotę, mimo mi będzie, jak ktoś mnie uświadomi.
Ostatnio zmieniony 2019-01-16, 22:18 przez ToTylkoJa, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Co robić?

Post autor: Dezerter » 2019-01-16, 22:22

Jak nie będziesz ćwiczyć na WF, ... nie będziesz zgrabna ;)
A jak zrobisz szpagat bez przygotowania to niby co - popełnisz grzech :-? no chyba głupoty, ale to nie mieści się w 10 przykazaniach , ani w przykazaniach kościelnych, ani w żadnych innych więc nie przesadzajmy z tymi grzechami
a przypominam, że u księdza spowiadamy się tylko z tych ciężkich więc nie :-ss a :)
trza mieć w duszy i duchu
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Kalart

Re: Co robić?

Post autor: Kalart » 2019-01-16, 22:25

Wybierz sobie jednego księdza ze swojej parafii, umów się z nim na spowiedź generalną i ogólnie niech zostanie on Twoim przewodnikiem duchowym. Jak masz skrupuły, że wykorzystujesz jego czas, to po prostu złóż datek - ale dobry ksiądz to i bez takiej ofiary z chęcią przeznaczy kilka godzin.
Jak masz wątpliwości co do opinii wyrażonej przez księdza, to możesz dopytać choćby tutaj na forum - a jak ksiądz kiepski, to po prostu go zmienisz.
Samo bycie duchownym nie sprawia, że wie co mówi, ksiądz też człowiek - może błądzić.
Spowiadać się przez Internet na forum nie ma sensu, a tymczasem w rozważaniu czy coś jest grzechem często ważniejsza jest intencja niż dokonywana czynność.

konik

Re: Co robić?

Post autor: konik » 2019-01-16, 23:00

O, trzy nastepujace po sobie wypowiedzi ... ktore sa moim zdaniem bardzo dobre i wlasciwie nakierowujace.
A kalarta to jakby podsumowamie czy kwintesencja ... taka wisienka na torcie.
No, no - brawo!

dziwak
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 sty 2019
Has thanked: 19 times
Been thanked: 5 times

Re: Co robić?

Post autor: dziwak » 2019-01-16, 23:19

Na spowiedź kilku godzin nie potrzebuję , takim maksymum by było 15 minut...
Zresztą na spowiedź generalną nie chcę się umawiać, mam tylko 15 lat i nie chcę latać za księdzem żeby się na spowiedz generalna umowić tym bardziej ze spowiadam się poza parafią

A tak co do mojego pytania sam sobie odpowiem i może doprowadzę do ciekawej dyskusji.
Skoro sport który uprawiam grozi co najwyżej złamaniem (bo żeby się zabić bym musiał chyba w jakiś niefortunny sposób wylądować na karku) to co można powiedzieć o księdzu (już nazwiska nie pamiętam) himalaiście który zdobywa siedmiotysjęczniki i jeździ na wyprawy wspinaczkowe w góry ? Bo przecież to grozi rozchorowaniem , a przecież nawet po spadnięciu mogą być niezbyt fajne konsekwencje

dziwak
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 sty 2019
Has thanked: 19 times
Been thanked: 5 times

Re: Co robić?

Post autor: dziwak » 2019-05-26, 12:30

Wracam do tematu sportów ekstremalnych:
Sam uprawiam sport który daje mi korzyści ale i niestety jest też jego zła strona. Z korzyści moge oprocz radosci wymienić rozwijanie mięsni, spotykanie sie z przyjaciółmi, sam ten sport również odciaga mnie w pewnym stopniu od nałogu bo nie mam okazji pelnic grzechu jesli jestem na rowerze, ale niestety długotrwałe uprawianie tego sportu sprawia że po kilku latach (u mnie jescze to jakoś bardzo nie nastepuje) zaczynają odzywać się plecy, kolana, lokcie. Oczywiscie wtedy mozna sie przesiasc na rower z pelna amortyzajcja i problem ustaje bólu nie ma, ale jakos mnie to martwi czy nie pelnie grzechu bo jednak w malym stopniu sobie szkodzę :v

Magnolia

Re: Co robić?

Post autor: Magnolia » 2019-05-26, 12:41

A jesteś zmuszony ten sport uprawiać?!
Jeśli nie, to od ciebie zależy czy jeździsz tyle, ze organizm mówi Ci : Dość! czy mimo ostrzeżenia bólowego jeździsz nadal...
Umiar i odpoczynek, brak forsowania się, czas na rekonwalescencję - musisz znaleźć w swoim grafiku także i to.
Czy sukcesy są ważniejsze czy Twoje zdrowie?
Zdrowie ma Ci służyć wiele lat, a czy widok pucharu na półce też będzie cieszył do końca życia, pomimo bólowych konsekwencji?
Sam poszukaj odpowiedzi.

dziwak
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 sty 2019
Has thanked: 19 times
Been thanked: 5 times

Re: Co robić?

Post autor: dziwak » 2019-05-26, 13:06

Magnolia pisze: 2019-05-26, 12:41 A jesteś zmuszony ten sport uprawiać?!
Jeśli nie, to od ciebie zależy czy jeździsz tyle, ze organizm mówi Ci : Dość! czy mimo ostrzeżenia bólowego jeździsz nadal...
Umiar i odpoczynek, brak forsowania się, czas na rekonwalescencję - musisz znaleźć w swoim grafiku także i to.
Czy sukcesy są ważniejsze czy Twoje zdrowie?
Zdrowie ma Ci służyć wiele lat, a czy widok pucharu na półce też będzie cieszył do końca życia, pomimo bólowych konsekwencji?
Sam poszukaj odpowiedzi.
Tylko ze to jest moja pasja, obok Boga najwieksze szczscie w zyciu. To odpedza wszystkie smutki itd.
A co z pilkarzami ktorzy graja mimo tego ze maja wyrąbane kolana? Bo kazdy ma a tyle wierzacych pilkarzy przeciez jest. Chce wiedziec czy po prostu ta konsekwencja w postaci jakiegos bólu czasem jest czyms zlym?

Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
Albo zakwasy po cwiczeniach, chyba kazdy z nas mial prawda?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Co robić?

Post autor: Dezerter » 2019-05-26, 13:11

Całe nasze życie jest szkodliwe
ja teraz sobie szkodzę, siedzę na fotelu [a mógłbym spacerować na świeżym powietrzu] z założoną nogą na nogę [złe krążenie], pisze na laptopie, który stoi na oparciu z prawej strony [skrzywienie kręgosłupa] , ... mam wyliczać dalej?
całe życie jest szkodliwe ;) więc nie skupiaj się w nim na grzechach [jazda na rowerze nim nie jest] a na uświęcaniu siebie i swojego życia.
Ból jest sygnałem dla twojego mózgu a nie duszy
grzech często jest przyjemny i miły (alkohol, obżarstwo, seks pozamałżeński (tak mówią ;) ), narkotyki, hazard)
Ostatnio zmieniony 2019-05-26, 13:46 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Co robić?

Post autor: Magnolia » 2019-05-26, 13:13

To jest kwestia konsultacji z lekarzem, a nie na forum. Lekarz określi czy to przejściowe czy grozi poważnymi problemami zdrowotnymi.

dziwak
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 sty 2019
Has thanked: 19 times
Been thanked: 5 times

Re: Co robić?

Post autor: dziwak » 2019-05-26, 13:14

Ale to normalne w tym sporcie, tak jak przy pracy z czasem pojawia sie lekki bol po kilku latach jazdy i trzeba zmienic rower

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Co robić?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-05-26, 15:36

Dlaczego nie przejdziesz na pełną amortyzację, zanim Ci kręgosłup wysiądzie?
Mogę nie rozumieć, bo ja jestem atechniczna, ale zaciekawiło mnie to i super by było z gdybyś wytłumaczył bez technicznego bełkotu, tak dla laika.

dziwak
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 sty 2019
Has thanked: 19 times
Been thanked: 5 times

Re: Co robić?

Post autor: dziwak » 2019-05-26, 21:09

ToTylkoJa pisze: 2019-05-26, 15:36 Dlaczego nie przejdziesz na pełną amortyzację, zanim Ci kręgosłup wysiądzie?
Mogę nie rozumieć, bo ja jestem atechniczna, ale zaciekawiło mnie to i super by było z gdybyś wytłumaczył bez technicznego bełkotu, tak dla laika.
Ponieważ te rowery kosztują około 10 tysiecy w przyblizeniu, i sa dla doswiadczonych ludzi ktorym po powiedzmy 6 latach jezdzenia pojawia sie spory ból i musza zmienic. Ja staram sie sobie nie szkodzic i miekko ladowac ale wiem ze za te 6 lat tez kolana i plecy (bo to nie kregoslup a miesnie plecow sie mecza) po prostu zaczna sie odzywac

Dodano po 1 minucie 50 sekundach:
W sumie pomyślalem o tym na spokojnie i stwierdzilem ze dla tylu korzyści jestem w stanie poswięcic troche zmęczenia, w końcu wszystko ma swoje minusy. Papież pius był himalaistą, ciekawe jak to szkodziło na zdrowie i jakie to było ryzyko xD

Dominik

Re: Co robić?

Post autor: Dominik » 2019-05-26, 21:45

Dziwak, wydaje mi się, że wyolbrzymiasz problem. Starasz się miękko lądować, więc dlaczego ma być źle?

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Co robić?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-05-26, 22:07

@Dominik
Niekoniecznie musi wyolbrzymiać.
Ja staram się chodzić często na spacery i w miarę często wstawać od komputera (na komputerze pracuję, moja nauka również polega na wypełnianiu/tworzeniu dokumentów na komputerze, do tego w klasie też raczej nie biegam), to jednak nie oznacza, że mi od tego kręgosłup nie walnie w bliższym lub dalszym czasie.
To tak jakby początkujący akrobatyk miał przesadzać z tym, że najprawdopodobniej w przyszłości się połamie.
Nie wiem, co to za sport, ale to rzeczywiście może być bardzo prawdopodobne, co mówi Dziwak.

ODPOWIEDZ