Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Przyznam się, że mi zaimponowałeś. Nareszcie precyzyjna definicja. Proponuję jeszcze gradację.Fedorowicz pisze: ↑2019-03-31, 16:23 ... Tak nie pali żaden nałogowy palacz, najmniej połowa, lub cała paczka papierosów dziennie, czyli około 20-25 papierosów. ...
Kategoria podstawowa:
Palacz - 20 do 25 papierosów dziennie.
Nadpalacz - wypalanie 26 lub więcej dziennie.
Podpalacz - palenie maksymalnie 19 papierosów dziennie.
I do kompletu zdefiniujmy pijaka. Proponuję następujący podział. Jednak będę wdzięczny za skorygowanie podanych ilości.
Pijak - od 0,5 do 0,7 l dziennie (w przeliczeniu na alkohol 40%)
Nadpijak - powyżej o,7 dziennie.
Podpijak - poniżej 0,5 dziennie.
Nie starcza mi fantazji do skategoryzowania ćpunów. A sądzę, zę to też powinno być uregulowane.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Andej dopadł Cię jutrzejszy nastrój? Jutro jest prima aprilis
Ale dzięki Tobie w końcu się pośmiałam zdrowo!
Nadal pozostaje, juz poważne, pytanie: A jak się to ma do wieczności?
Ale dzięki Tobie w końcu się pośmiałam zdrowo!
Nadal pozostaje, juz poważne, pytanie: A jak się to ma do wieczności?
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Ej, chwila, bo ja nie wiem, czy się rozumiemy.
Nie popieram palenia. To, że niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne uważam za fakt, którego nie ma co podważać.
Ale Magnolia ma rację - trochę zeszliśmy z tematu, mieliśmy gadać o wieczności, a nie składnikach papierosa.
Nie popieram palenia. To, że niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne uważam za fakt, którego nie ma co podważać.
Ale Magnolia ma rację - trochę zeszliśmy z tematu, mieliśmy gadać o wieczności, a nie składnikach papierosa.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Słusznie, bo relację do wietrzności już mamy omówioną.
Ano ma się nijak. Bo używanie czegokolwiek, co niszczy organizm jest zawsze grzechem. Niezależnie od tego, czy jest to alkohol, nikotyna, cukier, sól i jeszcze wiele, wiele innych. Jedna są szkodliwe w każdej ilości, inne dopiero po przekroczeniu dawek. Każdy związek chemiczny może być przyczyną choroby lub nawet śmierci. Choćby przykład klasyczny dwuwodorku tlenu, który powoduje tylko w Polsce kilkaset zgonów rocznie. A jednak jest zawarty niemal w każdym pokarmie. Po prostu zawsze konieczny jest umiar i odpowiednie wykorzystanie. Na przykład palenie tytoniu w celu zniszczenia (np. przemycanych) papierosów.
Szkodzenie zdrowiu, ryzykowanie utraty życia jest grzechem. A grzech ma wpływ na życie wieczne. Potencjalny grzech. Gdyż grzech, którego się wyrzekniemy, będziemy gorąco żałować tego uczynku, zostanie wybaczony. A wybaczony grzech nie ma wpływu na życie wieczne.
A grzech niewybaczony? Tuszę, iż też nie ma wpływu na życie wieczne. Dlaczego? Ano dlatego, że życie wieczne jest zarezerwowane dla tych, którzy trafią do nieba lub piekła. Do nieba ci, którym wyboczono. Do piekła ci, którzy odrzucili konsekwentnie do samego końca Boga i Jego miłość. Nie chodzi tu o grzech, ale o decyzję. O stosunek do Boga. Oczywiście im więcej grzechów i im są one cięższe, ty, łatwiej jest odrzucić Boga. W tym sensie grzech ma wpływ na życie wieczne.
Grzech ma wpływ na życie wieczne tylko wtedy, gdy prowadzi do utraty zbawienia.
W pozostałych wypadkach nie ma wpływu na życie wieczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Rz 14, 17
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Pierwsza Twoja odpowiedz, ktora mi sie podoba ! To wcale nie fantazja, tylko udane wejscie w realna codzienna rzeczywistosc zwyklych szarych ludzi.Andej pisze: ↑2019-03-31, 17:11Przyznam się, że mi zaimponowałeś. Nareszcie precyzyjna definicja. Proponuję jeszcze gradację.Fedorowicz pisze: ↑2019-03-31, 16:23 ... Tak nie pali żaden nałogowy palacz, najmniej połowa, lub cała paczka papierosów dziennie, czyli około 20-25 papierosów. ...
Kategoria podstawowa:
Palacz - 20 do 25 papierosów dziennie.
Nadpalacz - wypalanie 26 lub więcej dziennie.
Podpalacz - palenie maksymalnie 19 papierosów dziennie.
I do kompletu zdefiniujmy pijaka. Proponuję następujący podział. Jednak będę wdzięczny za skorygowanie podanych ilości.
Pijak - od 0,5 do 0,7 l dziennie (w przeliczeniu na alkohol 40%)
Nadpijak - powyżej o,7 dziennie.
Podpijak - poniżej 0,5 dziennie.
Nie starcza mi fantazji do skategoryzowania ćpunów. A sądzę, zę to też powinno być uregulowane.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Jeśli to jest
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Rzeczywistość zwykłych szarych ludzi.
Natomiast rzeczywistość zwykłej patologii jest mi zupełnie obca, jak też obca zwykłym szarym ludziom.
, to powinienem zamilknąć.wejscie w realna codzienna rzeczywistosc zwyklych szarych ludzi
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Rzeczywistość zwykłych szarych ludzi.
Natomiast rzeczywistość zwykłej patologii jest mi zupełnie obca, jak też obca zwykłym szarym ludziom.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Definicja Andeja nie jest ani precyzyjna, ani na poważnie przede wszystkim.
Opierając się na encyklopedii PWN
I httpp://gopswydminy.pl/ spróbuję wprowadzić jakąkolwiek definicję, na ten moment, alkoholizmu (bo mam trochę czasu w autobusie, ale nie na tyle, żeby szukać wszystkiego).
Generalnie definicja uzależnienia będzie bardzo podobna, chodzi głównie o objawy, dlatego zdecydowałam, że ogarnę jednak jedno, konkretne zjawisko.
alkoholizm,
termin oznaczający różne następstwa nadmiernego spożywania alkoholu etylowego — mało precyzyjny, obecnie rzadziej używany i raczej niezalecany;
motywem sięgania po alkohol jest jego działanie euforyzujące, rozluźniające, rozhamowujące. Rozwój uzależnienia postępuje z różną szybkością, wpływa na to wiele indywidualnych i społ. czynników ryzyka (m.in. predyspozycje dziedziczne, sytuacja rodzinna i zawodowa, dostępność alkoholu, cechy osobowości);
Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do których należą:
*Silna natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy)
*Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu)
*Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania
*Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
*Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
*Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
*Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
*Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.
Spożywanie zazwyczaj dużych ilości alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli, jednak jest możliwy do powstrzymania i utrzymania abstynencji.
Opierając się na encyklopedii PWN
I httpp://gopswydminy.pl/ spróbuję wprowadzić jakąkolwiek definicję, na ten moment, alkoholizmu (bo mam trochę czasu w autobusie, ale nie na tyle, żeby szukać wszystkiego).
Generalnie definicja uzależnienia będzie bardzo podobna, chodzi głównie o objawy, dlatego zdecydowałam, że ogarnę jednak jedno, konkretne zjawisko.
alkoholizm,
termin oznaczający różne następstwa nadmiernego spożywania alkoholu etylowego — mało precyzyjny, obecnie rzadziej używany i raczej niezalecany;
motywem sięgania po alkohol jest jego działanie euforyzujące, rozluźniające, rozhamowujące. Rozwój uzależnienia postępuje z różną szybkością, wpływa na to wiele indywidualnych i społ. czynników ryzyka (m.in. predyspozycje dziedziczne, sytuacja rodzinna i zawodowa, dostępność alkoholu, cechy osobowości);
Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do których należą:
*Silna natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy)
*Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu)
*Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania
*Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
*Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
*Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
*Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
*Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.
Spożywanie zazwyczaj dużych ilości alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli, jednak jest możliwy do powstrzymania i utrzymania abstynencji.
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Znakomia wypowiedz ! Czy moglbys jeszcze podac zakres i skale zjawiskaToTylkoJa pisze: ↑2019-04-01, 12:49 Opierając się na encyklopedii PWN
I httpp://gopswydminy.pl/ spróbuję wprowadzić jakąkolwiek definicję, na ten moment, alkoholizmu (bo mam trochę czasu w autobusie, ale nie na tyle, żeby szukać wszystkiego).
Generalnie definicja uzależnienia będzie bardzo podobna, chodzi głównie o objawy, dlatego zdecydowałam, że ogarnę jednak jedno, konkretne zjawisko.
alkoholizm,
termin oznaczający różne następstwa nadmiernego spożywania alkoholu etylowego — mało precyzyjny, obecnie rzadziej używany i raczej niezalecany;
motywem sięgania po alkohol jest jego działanie euforyzujące, rozluźniające, rozhamowujące. Rozwój uzależnienia postępuje z różną szybkością, wpływa na to wiele indywidualnych i społ. czynników ryzyka (m.in. predyspozycje dziedziczne, sytuacja rodzinna i zawodowa, dostępność alkoholu, cechy osobowości);
Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do których należą:
*Silna natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy)
*Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu)
*Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania
*Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
*Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
*Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
*Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
*Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.
Spożywanie zazwyczaj dużych ilości alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli, jednak jest możliwy do powstrzymania i utrzymania abstynencji.
na podstawie badan statystycznych ?
Dodano po 15 minutach 35 sekundach:
To imponujace, ze sam trzymasz sie z dala od tych nalogow i posiadasz tak dobre mniemanie o zwyklych ludziach w odniesieniu do szkodliwych uzaleznien.Andej pisze: ↑2019-04-01, 12:01 Jeśli to jest, to powinienem zamilknąć.wejscie w realna codzienna rzeczywistosc zwyklych szarych ludzi
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Rzeczywistość zwykłych szarych ludzi.
Natomiast rzeczywistość zwykłej patologii jest mi zupełnie obca, jak też obca zwykłym szarym ludziom.
Ja z kolei bywam niekiedy na osiedlach
mieszkaniowych u znajomych i pojemniki na szklo w altankach smietnikowych sa zawsze pelne butelek po wodce, winie, piwie, whisky, koniaku itd. Innych odpadow szklanych tam nie zauwazylem. Czasem sloiki po ogorkach, bo trzeba czyms zakasic i mnostwo pozostalosci po wypalanych papierosach jak niedopalki, zapalki, zuzyte zapalniczki, pudelka.
Wszystko to porozrzucane gdzie popadnie, bo sie w smietniku nie miesci. Kiedy kontener jest przeladowany a ma to miejsce za kazdym razem gdy tam jestem ( raz w miesiacu o roznych porach) flaszki spadaja i roztrzaskuja sie o podloge.Wtedy pelno jest potluczonych szkiel.
Ostatnio zmieniony 2019-04-01, 13:23 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
@Fedorowicz
Niestety, nie mam teraz dostępu do roczników statystycznych, zapewniam Cię, że jeśli w środę (jutro niestety nie będę miała takiej możliwości) będę miała dostęp do biblioteki, przeszukam je i wyślę Ci na priv wszystko, co znajdę, żebyś mógł wyciągnąć wnioski na własną rękę. Nie mogę tego obiecać, bo w bibliotece jest mały remanent i mogę mieć problem, ale zrobię co w mojej mocy, żeby Ci pomóc
Niestety, nie mam teraz dostępu do roczników statystycznych, zapewniam Cię, że jeśli w środę (jutro niestety nie będę miała takiej możliwości) będę miała dostęp do biblioteki, przeszukam je i wyślę Ci na priv wszystko, co znajdę, żebyś mógł wyciągnąć wnioski na własną rękę. Nie mogę tego obiecać, bo w bibliotece jest mały remanent i mogę mieć problem, ale zrobię co w mojej mocy, żeby Ci pomóc
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz !ToTylkoJa pisze: ↑2019-04-01, 13:23 @Fedorowicz
Niestety, nie mam teraz dostępu do roczników statystycznych, zapewniam Cię, że jeśli w środę (jutro niestety nie będę miała takiej możliwości) będę miała dostęp do biblioteki, przeszukam je i wyślę Ci na priv wszystko, co znajdę, żebyś mógł wyciągnąć wnioski na własną rękę. Nie mogę tego obiecać, bo w bibliotece jest mały remanent i mogę mieć problem, ale zrobię co w mojej mocy, żeby Ci pomóc
Statystyki moga pomoc "spojrzec prawdzie w oczy." Pozdrawiam z Panem Bogiem !
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18957
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2609 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.
No dobrze, ale czego chcecie dowieść tymi statystykami?