Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Magnolia

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Magnolia » 2019-03-31, 16:49

Ale jak się to ma do wieczności?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Andej » 2019-03-31, 17:11

Fedorowicz pisze: 2019-03-31, 16:23 ... Tak nie pali żaden nałogowy palacz, najmniej połowa, lub cała paczka papierosów dziennie, czyli około 20-25 papierosów. ...
Przyznam się, że mi zaimponowałeś. Nareszcie precyzyjna definicja. Proponuję jeszcze gradację.
Kategoria podstawowa:
Palacz - 20 do 25 papierosów dziennie.
Nadpalacz - wypalanie 26 lub więcej dziennie.
Podpalacz - palenie maksymalnie 19 papierosów dziennie.

I do kompletu zdefiniujmy pijaka. Proponuję następujący podział. Jednak będę wdzięczny za skorygowanie podanych ilości.
Pijak - od 0,5 do 0,7 l dziennie (w przeliczeniu na alkohol 40%)
Nadpijak - powyżej o,7 dziennie.
Podpijak - poniżej 0,5 dziennie.

Nie starcza mi fantazji do skategoryzowania ćpunów. A sądzę, zę to też powinno być uregulowane.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Magnolia » 2019-03-31, 18:36

Andej dopadł Cię jutrzejszy nastrój? Jutro jest prima aprilis ;) =))
Ale dzięki Tobie w końcu się pośmiałam zdrowo!

Nadal pozostaje, juz poważne, pytanie: A jak się to ma do wieczności?

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Viridiana » 2019-03-31, 18:50

Ej, chwila, bo ja nie wiem, czy się rozumiemy. :)
Nie popieram palenia. To, że niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne uważam za fakt, którego nie ma co podważać.
Ale Magnolia ma rację - trochę zeszliśmy z tematu, mieliśmy gadać o wieczności, a nie składnikach papierosa. :)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Andej » 2019-03-31, 19:44

Magnolia pisze: 2019-03-31, 18:36... A jak się to ma do wieczności?
Słusznie, bo relację do wietrzności już mamy omówioną.

Ano ma się nijak. Bo używanie czegokolwiek, co niszczy organizm jest zawsze grzechem. Niezależnie od tego, czy jest to alkohol, nikotyna, cukier, sól i jeszcze wiele, wiele innych. Jedna są szkodliwe w każdej ilości, inne dopiero po przekroczeniu dawek. Każdy związek chemiczny może być przyczyną choroby lub nawet śmierci. Choćby przykład klasyczny dwuwodorku tlenu, który powoduje tylko w Polsce kilkaset zgonów rocznie. A jednak jest zawarty niemal w każdym pokarmie. Po prostu zawsze konieczny jest umiar i odpowiednie wykorzystanie. Na przykład palenie tytoniu w celu zniszczenia (np. przemycanych) papierosów.

Szkodzenie zdrowiu, ryzykowanie utraty życia jest grzechem. A grzech ma wpływ na życie wieczne. Potencjalny grzech. Gdyż grzech, którego się wyrzekniemy, będziemy gorąco żałować tego uczynku, zostanie wybaczony. A wybaczony grzech nie ma wpływu na życie wieczne.
A grzech niewybaczony? Tuszę, iż też nie ma wpływu na życie wieczne. Dlaczego? Ano dlatego, że życie wieczne jest zarezerwowane dla tych, którzy trafią do nieba lub piekła. Do nieba ci, którym wyboczono. Do piekła ci, którzy odrzucili konsekwentnie do samego końca Boga i Jego miłość. Nie chodzi tu o grzech, ale o decyzję. O stosunek do Boga. Oczywiście im więcej grzechów i im są one cięższe, ty, łatwiej jest odrzucić Boga. W tym sensie grzech ma wpływ na życie wieczne.


Grzech ma wpływ na życie wieczne tylko wtedy, gdy prowadzi do utraty zbawienia.
W pozostałych wypadkach nie ma wpływu na życie wieczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Magnolia » 2019-03-31, 22:54

Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Rz 14, 17

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-04-01, 11:23

Andej pisze: 2019-03-31, 17:11
Fedorowicz pisze: 2019-03-31, 16:23 ... Tak nie pali żaden nałogowy palacz, najmniej połowa, lub cała paczka papierosów dziennie, czyli około 20-25 papierosów. ...
Przyznam się, że mi zaimponowałeś. Nareszcie precyzyjna definicja. Proponuję jeszcze gradację.
Kategoria podstawowa:
Palacz - 20 do 25 papierosów dziennie.
Nadpalacz - wypalanie 26 lub więcej dziennie.
Podpalacz - palenie maksymalnie 19 papierosów dziennie.

I do kompletu zdefiniujmy pijaka. Proponuję następujący podział. Jednak będę wdzięczny za skorygowanie podanych ilości.
Pijak - od 0,5 do 0,7 l dziennie (w przeliczeniu na alkohol 40%)
Nadpijak - powyżej o,7 dziennie.
Podpijak - poniżej 0,5 dziennie.

Nie starcza mi fantazji do skategoryzowania ćpunów. A sądzę, zę to też powinno być uregulowane.
Pierwsza Twoja odpowiedz, ktora mi sie podoba ! To wcale nie fantazja, tylko udane wejscie w realna codzienna rzeczywistosc zwyklych szarych ludzi.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Andej » 2019-04-01, 12:01

Jeśli to jest
wejscie w realna codzienna rzeczywistosc zwyklych szarych ludzi
, to powinienem zamilknąć.
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Rzeczywistość zwykłych szarych ludzi.

Natomiast rzeczywistość zwykłej patologii jest mi zupełnie obca, jak też obca zwykłym szarym ludziom.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: ToTylkoJa » 2019-04-01, 12:49

Definicja Andeja nie jest ani precyzyjna, ani na poważnie przede wszystkim.
Opierając się na encyklopedii PWN
I httpp://gopswydminy.pl/ spróbuję wprowadzić jakąkolwiek definicję, na ten moment, alkoholizmu (bo mam trochę czasu w autobusie, ale nie na tyle, żeby szukać wszystkiego).
Generalnie definicja uzależnienia będzie bardzo podobna, chodzi głównie o objawy, dlatego zdecydowałam, że ogarnę jednak jedno, konkretne zjawisko.

alkoholizm, 
termin oznaczający różne następstwa nadmiernego spożywania alkoholu etylowego — mało precyzyjny, obecnie rzadziej używany i raczej niezalecany;
motywem sięgania po alkohol jest jego działanie euforyzujące, rozluźniające, rozhamowujące. Rozwój uzależnienia postępuje z różną szybkością, wpływa na to wiele indywidualnych i społ. czynników ryzyka (m.in. predyspozycje dziedziczne, sytuacja rodzinna i zawodowa, dostępność alkoholu, cechy osobowości);

Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do których należą:
*Silna natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy)
*Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu)
*Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania
*Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
*Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
*Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
*Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
*Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.

Spożywanie zazwyczaj dużych ilości alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli, jednak jest możliwy do powstrzymania i utrzymania abstynencji.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-04-01, 13:21

ToTylkoJa pisze: 2019-04-01, 12:49 Opierając się na encyklopedii PWN
I httpp://gopswydminy.pl/ spróbuję wprowadzić jakąkolwiek definicję, na ten moment, alkoholizmu (bo mam trochę czasu w autobusie, ale nie na tyle, żeby szukać wszystkiego).
Generalnie definicja uzależnienia będzie bardzo podobna, chodzi głównie o objawy, dlatego zdecydowałam, że ogarnę jednak jedno, konkretne zjawisko.

alkoholizm, 
termin oznaczający różne następstwa nadmiernego spożywania alkoholu etylowego — mało precyzyjny, obecnie rzadziej używany i raczej niezalecany;
motywem sięgania po alkohol jest jego działanie euforyzujące, rozluźniające, rozhamowujące. Rozwój uzależnienia postępuje z różną szybkością, wpływa na to wiele indywidualnych i społ. czynników ryzyka (m.in. predyspozycje dziedziczne, sytuacja rodzinna i zawodowa, dostępność alkoholu, cechy osobowości);

Aby móc mówić o uzależnieniu od alkoholu muszą wystąpić minimum trzy z poniższych objawów. Do których należą:
*Silna natrętna potrzeba spożywania alkoholu (głód alkoholowy)
*Upośledzona zdolność kontrolowania picia alkoholu (trudności w unikaniu rozpoczęcia picia, trudności w zakończeniu picia albo problemy z kontrolowaniem picia do wcześniej założonego poziomu)
*Picie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania
*Objawy abstynencyjne (drżenia mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, tachykardia, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, nastrój drażliwy lub obniżony, lęk).
*Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla wywołania oczekiwanego efektu).
*Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców.
*Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia przyjemności, zachowań i zainteresowań.
*Picie alkoholu mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego.

Spożywanie zazwyczaj dużych ilości alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli, jednak jest możliwy do powstrzymania i utrzymania abstynencji.
Znakomia wypowiedz ! Czy moglbys jeszcze podac zakres i skale zjawiska
na podstawie badan statystycznych ?

Dodano po 15 minutach 35 sekundach:
Andej pisze: 2019-04-01, 12:01 Jeśli to jest
wejscie w realna codzienna rzeczywistosc zwyklych szarych ludzi
, to powinienem zamilknąć.
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Rzeczywistość zwykłych szarych ludzi.

Natomiast rzeczywistość zwykłej patologii jest mi zupełnie obca, jak też obca zwykłym szarym ludziom.
To imponujace, ze sam trzymasz sie z dala od tych nalogow i posiadasz tak dobre mniemanie o zwyklych ludziach w odniesieniu do szkodliwych uzaleznien.

Ja z kolei bywam niekiedy na osiedlach
mieszkaniowych u znajomych i pojemniki na szklo w altankach smietnikowych sa zawsze pelne butelek po wodce, winie, piwie, whisky, koniaku itd. Innych odpadow szklanych tam nie zauwazylem. Czasem sloiki po ogorkach, bo trzeba czyms zakasic i mnostwo pozostalosci po wypalanych papierosach jak niedopalki, zapalki, zuzyte zapalniczki, pudelka.

Wszystko to porozrzucane gdzie popadnie, bo sie w smietniku nie miesci. Kiedy kontener jest przeladowany a ma to miejsce za kazdym razem gdy tam jestem ( raz w miesiacu o roznych porach) flaszki spadaja i roztrzaskuja sie o podloge.Wtedy pelno jest potluczonych szkiel.
Ostatnio zmieniony 2019-04-01, 13:23 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 2 razy.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: ToTylkoJa » 2019-04-01, 13:23

@Fedorowicz
Niestety, nie mam teraz dostępu do roczników statystycznych, zapewniam Cię, że jeśli w środę (jutro niestety nie będę miała takiej możliwości) będę miała dostęp do biblioteki, przeszukam je i wyślę Ci na priv wszystko, co znajdę, żebyś mógł wyciągnąć wnioski na własną rękę. Nie mogę tego obiecać, bo w bibliotece jest mały remanent i mogę mieć problem, ale zrobię co w mojej mocy, żeby Ci pomóc ;)

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Fedorowicz » 2019-04-01, 13:28

ToTylkoJa pisze: 2019-04-01, 13:23 @Fedorowicz
Niestety, nie mam teraz dostępu do roczników statystycznych, zapewniam Cię, że jeśli w środę (jutro niestety nie będę miała takiej możliwości) będę miała dostęp do biblioteki, przeszukam je i wyślę Ci na priv wszystko, co znajdę, żebyś mógł wyciągnąć wnioski na własną rękę. Nie mogę tego obiecać, bo w bibliotece jest mały remanent i mogę mieć problem, ale zrobię co w mojej mocy, żeby Ci pomóc ;)
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz !
Statystyki moga pomoc "spojrzec prawdzie w oczy." Pozdrawiam z Panem Bogiem !

Magnolia

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Magnolia » 2019-04-01, 13:38

Jak się mają statystyki o alkoholizmie do wieczności?

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: ToTylkoJa » 2019-04-01, 13:41

Nie mają się, ale statystyki są fajne i sporo mogą powiedzieć, jeśli się umie na nie patrzeć.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4615 times
Kontakt:

Re: Palenie i picie alkoholu a życie wieczne.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-04-01, 13:50

No dobrze, ale czego chcecie dowieść tymi statystykami?

ODPOWIEDZ