takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Magnolia

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Magnolia » 2018-01-31, 19:09

ghostwriter pisze: 2018-01-31, 17:29 ja tak naprawdę chcę jedynie spokoju i normalnego życia. Chcę się po prostu czuć dobrze i być szczęśliwa.
Twoje słowa, Twoje pragnienie - tego bym się chwyciła, bo wydaje mi się to prawdziwe.
A pierwszym krokiem do uzyskania tego jest spowiedź i egzorcyzmy, reszta należy do Boga i tak jak napisał Marek powyżej, nie z takiego dna Bóg ludzi wyciągał.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-01-31, 19:45

Zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy (np. wyrzeczenie sie okultyzmu) mogą w tym stanie być trudne.
Ale to nieprawda, że niemożliwe.
Czas tu nic nie naprawi - będzie tylko trudniej.
Ale jeszcze ważniejsze jest uświadomienie sobie, w czym siedzisz.

Piszesz o radykaliźmie. Ale to jest "radykalizm" który mówi osobie siedzącej na środku autostrady - zejdź na pobocze!
Nie pomoże przesunięcie się trochę w prawo, na sąsiedni pas.

Zrób pierwszy krok - w kierunku byś CHCIAŁA tych zmian. Później każdy następny będzie łatwiejszy.

===========================
Mam jeszcze pytanie odnośnie Twojego Chłopaka (bo jakoś go tu tak mamy na marginesie, jakby był tylko jedną ze spraw w Twoim życiu, a mniemam, że jest inaczej).
Co On na to wszystko? Rozmawiałaś z Nim na te tematy?

ghostwriter
Przybysz
Przybysz
Posty: 20
Rejestracja: 29 sty 2018

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: ghostwriter » 2018-01-31, 20:27

Cóż, dziękuję Wam bardzo. Muszę wszystko jakoś przemyśleć i zebrać się w sobie żeby coś z tym zrobić.(...)
Działa to na takiej samej zasadzie, że druga połówka ma dość niebezpieczne i ekstremalne hobby ale partner to akceptuje bo wie, że dzięki temu będzie szczęśliwa i spełniona, ale wiem, to pewnie kiepskie porównanie jeśli chodzi o okultyzm. (...)
Jedynie wiem, że martwił się o mnie gdy ja wpadałam w swój świat, za bardzo byłam zaabsorbowana okultyzmem i nie miałam czasu ani dla niego ani na normalne, rzeczywiste życie. On może nie wie totalnie o wszystkim, bo też nie chce żebym o tym mu mówiła ale wie co się dzieje, z jakiego powodu postanowiłam coś z tym zrobić i ma do tego taki dziwny stosunek. (...)
Jednak jeśli chodzi o te sprawy to on jest sceptyczny, nie chce za bardzo w to wchodzić, on absolutnie nie jest zainteresowany takimi sprawami, z resztą nie chcę go też obciążać bo ma swoje problemy.

Wiem, że więcej nie da mi się pomóc i teraz wszystko zależy ode mnie i od tego co postanowię. Wiem, też że macie rację patrząc na tą sprawę z Waszej perspektywy. Muszę wszystko przemyśleć i znaleźć w sobie dość siły żeby podjąć pewne kroki. Myślałam że po prostu będzie troszkę łatwiej poradzić sobie z tą sprawą, nie myślałam że będę musiała przekopać całe swoje życie żeby jakoś przybliżyć się do rozwiązania. Tak czy inaczej, bardzo Wam dziękuję :)
Ostatnio zmieniony 2018-02-11, 22:27 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Dezerter » 2018-01-31, 20:56

Zadam ci jedno konkretne i ważne pytanie
czy wierzysz w zło osobowe tak zwanego szatana, demony, diabły, złe duchy czy jak je tam zwać?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ghostwriter
Przybysz
Przybysz
Posty: 20
Rejestracja: 29 sty 2018

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: ghostwriter » 2018-02-01, 00:19

Hmm ciężko powiedzieć. Czasem bardzo w to wierzę a czasem bardzo racjonalizuję takie sprawy, choć tak, chyba tak. Wierzę po prostu, że istnieją złe, nieprzychylne człowiekowi istoty, które mogą mu zaszkodzić, ale nie przypisuję ich do powszechnie rozumianego pojęcia szatana, diabła czy demonów. Dla mnie demony są zwykłymi istotami, które mogą być złe ale też i dobre, można z nimi współpracować, tak samo jak z aniołami czy innymi bytami ale też tak jak zawsze trzeba uważać. Uważam, że nie istnieją typowo złe istoty czy byty, że świat duchowy nie jest czarno biały. Wiem, pewnie uważacie to za totalną herezję ale to poglądy oparte na moich doświadczeniach i coś mi się to kłóci z chrześcijańską wizją świata duchowego. Dopuszczam do siebie możliwość że się mylę, że być może żyję w iluzji i staram się być otwarta na inne poglądy aby wyjaśnić to co się dzieje. Taka wizja świata znowu troszkę kłóci się z tym co powszechnie Kościół mówi o egzorcyzmach i co też jakoś doświadczyłam podczas modlitwy. Nie potrafię tego jakoś pogodzić i wytłumaczyć tak do końca. Muszę to pewnie spokojnie przepracować, zrewidować moje myślenie. Być może właśnie dlatego łatwiej racjonalizować mi ten temat, niż przyjąć do wiadomości że moja dotychczasowa wizja była kompletnie mylna.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Andej » 2018-02-01, 08:39

A mi to przypomina następującą sytuację:

Jedzie facio na północ (powiedzmy, że z Warszawy). Tak ma ustawioną nawigację. Po drodze zaczepia ludzi pyta, jak dojechać do Krakowa. Odpowiadają mu: Zawróć. Tenże stwierdza, że nie może, bo nawigacja wskazuje, aby jechać na północ.
Na stwierdzenie, że jak nie zmieni kierunku, to nie dojedzie wzrusza ramionami i jedzie dalej, aby kolejna osobę spytać o to samo.

A tyle jest jutubów na temat wskazań nawigacji. Lepiej trzymać się drogowskazów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-01, 09:10

GhostWriterze, jeszcze parę spraw (jak będziesz miała dość porad, to napisz,nie chce się narzucać):
1
Mam wrażenie że już dokonałaś właściwej diagnozy. Że doskonale rozumiesz, co jest problemem. Wiesz mniej-więcej co będzie, jeśli jej nie podejmiesz.
Kwestia "zdrowia" nie jest problemem (w sensie: czymś niewiadomym).
Jest kwestia podjęcia decyzji o terapii.

2
Widzę, że przeraża Cię to, że trzeba będzie podjąć duże zmiany w życiu - co do niektórych masz wątpliwości czy w ogóle są możliwe lub czy jesteś w stanie je uczynić.
Nic dziwnego - każdy byłby nieco przytłoczony
Proponuję, byś myśląc o wyjściu z matni, nie myślała na raz o wszystkich tych rzeczach.
Wierz mi - nie ma potrzeby się nimi martwić.
Podejmij decyzję o wyjściu z tego dołka, dogadaj się z Bogiem.
Podjęcie decyzji to pierwszy krok.
Potem będą następne, ale Bóg będzie Ci podsuwał odpowiednie rozwiązania (jak Go znam, to takie, o jakich nie pomyslałaś).
Być może rozwiązaniem jest całkiem co innego - i lepszego - niż myslisz.
Niczym nie ryzykujesz - Bogu zależy na Tobie bardziej niź Tobie samej, kocha Cię bardziej niż Ty sama siebie.

3.
Trzecia rzecz - nie traktuj tej zmiany jako jedynie coś, co ma Ci ulżyć w tym co w związku z okultyzmem doswiadczasz.
Psychika człowieka jest jak bezdomny pies.
Jeśli zechcesz mu po prostu odebrać obrzydliwą, psującą się kość, którą wygrzebał z śmietnika, będzie mu jej żal i będzie się bronił.
Będzie szczekał i warczał.
Jesli tak uczynisz, będziesz oglądała się wstecz, patrząc na iluryzoryczne "korzyści", jakie daje Ci okultyzm - poczucie władzy, poczucie bycia kimś itd.

Jeśli chcesz psu odebrać obsyfioną kość, daj mu pysznego, świeżego kotleta wołowego.
Porzuci swój obrzydliwy "skarb" dla czegoś pysznego.

Poznaj coś daleko wspanialszego niż toksyczne błyskotki, jakimi kusi szatan. Poznaj Boga, który jest największą mocą - nawet nie we Wszechświecie - wszędzie.
Któremu na Tobie osobiście zależy. Który na Ciebie czeka.
Poznaj tę Miłość, doświadcz tej Miłości.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Dezerter » 2018-02-11, 22:48

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, ale czy zadziała - nie wiem - spróbuj i niech Bóg okażę łaskę tobie.
Zacznij czytać Biblię, ale wcześniej:
- uznaj swoją grzeszność np słowami i czyń tak przed każdym czytaniem
Zrób porządny znak krzyża (czyli przeżegnaj się)

"Panie Jezu staje w prawdzie przed Tobą i uznaje , że jestem grzeszna, pomóż mi, uwolnij mnie od grzechu, bo chcę być wolnym dzieckiem Bożym, chcę byś Ty był moim Jedynym Panem i Zbawicielem. Otwieram moje życie przed Tobą i zapraszam Cię byś do niego wszedł i działał, przemieniał je swoim Bożym Duchem Świętym i twoim Słowem"

Czytaj codziennie, systematycznie (wybierz i ustal czas!) po 1 rozdziale dziejów Apostolskich - to tylko 10 minut! dasz radę a jak skończysz , to się znów przeżegnaj
Rób to z należyta pokorom, bo stajesz przed majestatem Boga Najwyższego.
Czytałem o tym, że Biblia dział egzorcyzmująco w niektórych przypadkach - może to twój
szalom
Ostatnio zmieniony 2018-02-11, 22:51 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Andej » 2018-02-12, 10:08

Jednodniowo piszący duszek ulotnił się. To był krótki impuls, jak mi się wydaje.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

bander

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: bander » 2018-02-12, 14:18

Andej pisze: 2018-02-12, 10:08 Jednodniowo piszący duszek ulotnił się. To był krótki impuls, jak mi się wydaje.
Może to był krótki impuls ale muszę przyznać szczerze że tak jednoznacznych nakierowanych na Boga porad w takich problemach nie spotkałem jeszcze :)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Andej » 2018-02-12, 15:22

Każdy medal ma dwie strony. Jedno ze stron jest reakcja otoczenia. Nasza reakcja świadczy o nas. Nie nasze słowa, ale nasza postawa.
Mam nadzieję, że impuls, nawet krótki, zostawił jakiś pozytywny ślad.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: takie pytanko o modlitwę o uwolnienie

Post autor: Dezerter » 2018-02-12, 18:47

bander pisze: 2018-02-12, 14:18
Andej pisze: 2018-02-12, 10:08 Jednodniowo piszący duszek ulotnił się. To był krótki impuls, jak mi się wydaje.
Może to był krótki impuls ale muszę przyznać szczerze że tak jednoznacznych nakierowanych na Boga porad w takich problemach nie spotkałem jeszcze :)
Dziękuję, że to zauważyłeś :)
Powiem szczerze, że warto było tworzyć to forum choćby tylko po to, by powstał ten wątek i by zebrać tu TAKICH chrześcijan, którzy w tak kontrowersyjnej i trudnej sprawie, potrafili napisać takie posty :!:
Jestem z Was dumny!
A autorka Andeju zagląda na nasze forum i mam nadzieję, że jak coś się u niej zmieni to napisze w tym wątku
Ostatnio zmieniony 2018-02-12, 18:49 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ