Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Kasia

Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Kasia » 2019-08-24, 23:09

Dlaczego coraz częściej padają stwierdzenia, że szatan jest jedynie symbolem zła, kryjącego się w jakichś ideach, instytucjach itd.? Dlaczego odejmuje się osobowość aniołom (także upadłym)?

Artykuł na stronie „Gościa Niedzielnego” o reakcji egzorcystów na wypowiedź generała jezuitów nie wydaje się niczym zaskakującym dla praktykującego katolika, a zarazem może dziwić, że taka reakcja jest potrzebna.

Dlaczego tworzy się jakaś nowa definicja szatana? I czy takie tezy nie stanowią zagrożenia – przynajmniej dla zwykłych wierzących katolików – także dla nauki o osobowym Bogu? Bo przecież jeżeli odejmuje się osobowość diabłu, to właściwie dlaczego Bóg miałby być osobą?

Jak powstrzymać te zwodnicze nauki?

I dlaczego autor komentarza pod artykułem twierdzi, że kard. Ratzinger przedstawiał szatana nie jako osobę? Czy są na to jakieś dowody?

Wolfi

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Wolfi » 2019-08-26, 19:17

Nie wiele wiem, ale moim zdaniem to chyba bez znaczenia, z perspektywy wiary i tak katolik skupia sie na Bogu, a o szatanie raczej nie mysli. Moze to po to, zeby nie straszyc ludzi, no bo jak sie czyta wypowiedzi egzorcystow to takie troche z pogranicza horroru, no a katolik raczej nie powinien sie niczego bac, no nw.

Kasia

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Kasia » 2019-08-26, 19:32

To nie jest bez znaczenia. Powtórzę, co napisałam wcześniej: jeśli aniołowie (w tym upadli, czyli także szatan) zostaną sprowadzeni do form nieosobowych, w ten sam sposób mogłoby ulec zniekształceniu pojęcie Boga. To jest dzisiaj modne: mówienie o siłach, energiach itd. Dlatego niepokoją mnie stwierdzenia w rodzaju tego sformułowanego przez generała jezuitów (jeśli jest ono autentyczne). Podobnie jak martwi mnie przenikanie praktyk wschodnich do katolicyzmu – czytałam kiedyś o jezuicie, który jest mistrzem zen:
http://www.wccm.pl/index.php?id=490 ,
a myślę, że sylwetki Thomasa Mertona nie muszę przedstawiać.

Uważam, że tak się kończy praktykowanie wschodnich technik medytacyjnych przez chrześcijan – rozmywaniem pojęć.

Magnolia

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Magnolia » 2019-08-26, 20:01

To tylko wywiad, tego generała jezuitów, a więc proszę traktować to jako jego opinia, a nie nauczanie Kościoła. A opinię można zmienić albo wygłosić błędną.

Szatan kiedyś był aniołem, a o aniołach mamy dużo informacji, choćby tu: http://www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/aniol.html
Gdzie padają słowa: Aniołowie są to istoty duchowe, niematerialne, nie mające ciała. U ludzi dusza połączona z ciałem stanowi osobę. U aniołów osobą jest sam duch.
Tu można poczytać co Katechizm mówi o upadłych aniołach:
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1u02.htm

Prof Gogacz, historyk filozofii, posługuje się taka definicją osoby: Osoba to byt jednostkowy o intelektualnej istocie powiązanej przez swą realność z aktem istnienia.
http://katedra.uksw.edu.pl/opera/tom_8/ ... stkowy.pdf strona 9

Według słownika PWN: osoba, filoz. jednostkowy byt rozumny, zdolny do podejmowania wyborów i ponoszenia za nie odpowiedzialności;

Juz wszystko jasne?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-08-26, 20:16

Niestety, nie wszystko jest jasne. Jest skandalem, ze heretyckie wypowiedzi tak wysoko postawionych osób nie spotykają się ze stanowczą reakcją Stolicy Apostolskiej.

Kasia

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Kasia » 2019-08-26, 21:06

Marek_Piotrowski pisze: 2019-08-26, 20:16 Niestety, nie wszystko jest jasne. Jest skandalem, ze heretyckie wypowiedzi tak wysoko postawionych osób nie spotykają się ze stanowczą reakcją Stolicy Apostolskiej.
Mocne słowa, nie wiem, czy słuszne. Być może wypowiedź generała jezuitów została dostrzeżona jedynie w środowisku egzorcystów?

https://www.pch24.pl/porazajace-slowa-g ... 320,i.html (to artykuł opublikowany niedawno, tę informację podaje też „GN”)
https://www.pch24.pl/szokujace-slowa-ge ... 012,i.html (artykuł sprzed dwóch lat)

Czy taka wypowiedź nie jest odzwierciedleniem pewnych tendencji? Może generał jezuitów powiedział na głos tylko to, co w różnych środowiskach powtarza się od jakiegoś czasu... Uważam, że nie wolno tego lekceważyć. I szczerze mówiąc, już wolę, kiedy za dużo mówi się o szatanie osobowym, niż kiedy wątpi się w jego osobową formę. To pierwsze jest przynajmniej zgodne z prawdą.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Dezerter » 2019-08-26, 21:26

Magnolia pisze: 2019-08-26, 20:01 To tylko wywiad, tego generała jezuitów, a więc proszę traktować to jako jego opinia, a nie nauczanie Kościoła. A opinię można zmienić albo wygłosić błędną.

Szatan kiedyś był aniołem, a o aniołach mamy dużo informacji, choćby tu: http://www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/aniol.html
Gdzie padają słowa: Aniołowie są to istoty duchowe, niematerialne, nie mające ciała. U ludzi dusza połączona z ciałem stanowi osobę. U aniołów osobą jest sam duch.
Tu można poczytać co Katechizm mówi o upadłych aniołach:
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1u02.htm

Prof Gogacz, historyk filozofii, posługuje się taka definicją osoby: Osoba to byt jednostkowy o intelektualnej istocie powiązanej przez swą realność z aktem istnienia.
http://katedra.uksw.edu.pl/opera/tom_8/ ... stkowy.pdf strona 9

Według słownika PWN: osoba, filoz. jednostkowy byt rozumny, zdolny do podejmowania wyborów i ponoszenia za nie odpowiedzialności;

Już wszystko jasne?
TAK - dzięki za zebranie wszystkiego w jednym miejscu
Szatan jest osobą
Upadłych aniołów jest wiele
Zło nie jest związane TYLKO z szatanem, czy demonami, ale i z istnieniem stanu po upadku pierwszych ludzi i "zepsuciu" natury/stworzenia/człowieka przez grzech i śmierć
...
U mnie w parafii na kazaniu - szatan jest nadal osobą :)
Ostatnio zmieniony 2019-08-26, 21:41 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Magnolia » 2020-02-21, 09:45

Philip Kosloski | 06/11/2017
https://pl.aleteia.org/2017/11/06/5-fak ... 6W7KvMqNNQ


Czy szatan jest w stanie przepowiedzieć przyszłość? Czy może przesuwać przedmioty? Czy może wtrącać ludzi do piekła?

Szatan i demony to tajemnicze byty duchowe. Dokuczają nam na co dzień, choć często ich działanie nie jest dla nas dostrzegalne za pomocą zmysłów. Pismo Święte wiele mówi o szatanie i jego sługach. W ciągu stuleci Kościół lepiej poznał te duchy. Oto pięć faktów, które pomogą rzucić nieco światła na te stworzenia ciemności.

1. Kim był szatan zanim pogrążył się w ciemności?

Katechizm Kościoła Katolickiego mówi wyraźnie: „Kościół naucza, że był on najpierw dobrym aniołem stworzonym przez Boga” (KKK 391). W stanie, kiedy był aniołem światła (por. Iz 14, 12-15) tradycja nazywała go Jaśniejącym i niosącym światło”.

Ponadto, tradycja Kościoła wypowiada się w różny sposób o istocie anioła, którego nazywamy szatanem. Jak pisze św. Tomasz z Akwinu w swojej Summa Theologiae:

Cherubini oznaczają „pełnię wiedzy”, zaś serafini to „ci, którzy płoną” bądź „sprawiają, że płoną inni”. Tak więc nazwa cherubini łączy się z wiedzą, wiedzą o grzechu śmiertelnym; serafini zaś związani są z ogniem miłości, nie do pogodzenia z grzechem śmiertelnym. Pierwszy anioł, który zgrzeszył, nazywany jest nie serafinem, lecz cherubinem.
Kościół jednakże nie wypowiedział się dogmatycznie co do istoty szatana, tj. czy był on cherubinem czy serafinem.

2. Czy szatan jest w stanie przepowiedzieć przyszłość?

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego „moc szatana nie jest jednak nieskończona. Jest on tylko stworzeniem; jest mocny, ponieważ jest czystym duchem, ale jednak stworzeniem” (KKK 395).

Jednym słowem – nie! Upadłe anioły (tak samo jak anioły światłości) nie znają przyszłości, którą odkryć przed nimi może wyłącznie Pan Bóg. W Ewangelii wg św. Marka czytamy słowa Jezusa: „Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13, 32).

Z drugiej strony, anioły ciemności pokusić się mogą o przewidzenie przyszłości na podstawie obserwacji. Demony z natury cechuje olbrzymia inteligencja, a będąc bacznymi obserwatorami ludzi i zdarzeń, są w stanie przewidzieć, co może nastąpić.

Potrafią do pewnego stopnia, z ograniczoną dokładnością, „przewidzieć” przyszłość, jednak nie dlatego, że objawione im zostało coś utajnionego przed innymi, lecz dlatego, że umieją obserwować i wyciągać wnioski, jak każdy inteligentny człowiek.

3. Czy szatan jest w stanie przesuwać przedmioty?
Aniołowie są potężnymi bytami duchowymi, lecz ich moc w sprawach fizycznych jest ograniczona. Demony tak naprawdę są w stanie mamić nas sztuczkami wizualnymi, iluzjami, za pomocą których negatywnie oddziałują na nasz umysł, przekonując go, że jakiś przedmiot się porusza, co w rzeczywistości nie ma miejsca.

Potrafią przemieszczać przedmioty materialne, rzucając nimi po całym pomieszczeniu, jak to widzimy w horrorach. Są to zdarzenia rzadkie, jednak mają miejsce. Św. Tomasz z Akwinu przygląda się temu zagadnieniu w swojej Summie.


4. Jak wygląda szatan?
Wszystkie anioły są czystymi duchami, a więc nie posiadają ciała fizycznego, choć czasem potrafią przybrać postać człowieka lub innego stworzenia.

Jednak postać widoczna, o której wielokrotnie wspomina Pismo Święte, czy o której słyszymy w popularnych opowieściach, to tylko zewnętrzna powłoka, maska, którą zakładają, aby ukazać się naszym oczom. Z natury są to jednak byty niewidzialne.

Sztuki piękne przedstawiają szatana na wiele sposobów, pod postacią smoka, węża czy stworzeń mitologicznych. Jednak wedle swej natury szatan nie posiada formy fizycznej.


5. Czy szatan może wtrącać ludzi do piekła?
Katechizm określa to bardzo jasno:

Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem „piekło” (KKK 1033).
Krótko mówiąc, odpowiedź na powyższe pytanie jest przecząca: szatan nie może wtrącać ludzi do piekła. Odrzucając Boga, sami wybieramy dla siebie otchłań. Szatan może mieć wpływ na nasze czyny w życiu doczesnym, jednak jesteśmy wolni i do końca życia mamy możność wyboru. Jeśli człowiek idzie do piekła, dzieje się tak na skutek jego własnych, wolnych wyborów.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Andej » 2020-02-21, 13:43

Dlaczego: albo, albo.
Szatan jest osobą. Równocześnie jest symbolem zła.
Z tym, że pojęcia szatana jako osoby może odnosić się do jednego w wielu złych duchów lub konkretnego. W tym też różnica.

Uważam za błędne uważanie szatana za wyłącznie symbol beż świadomości jego istotowego byty, jak też odwrotnie uznawanie jedynie za osobę z pomijaniem zła, którego jest uosobionym symbolem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: sądzony » 2020-02-21, 23:42

szatan, zło jest jak zimo w stosunku do ciepła
jest brakiem miłości

Biserica Dumnezeu

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-02-22, 06:58

Zlo to brak. Brak dobra. Ale sam brak bez osoby nie istnieje. A dobro bez osoby nie moze zaistniec.
Wobec tego szatan najpierw musi byc osoba, aby moglo zaistniec zlo.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Jak wygląda szatan?

Post autor: sądzony » 2020-03-13, 21:40

Generalnie uważam, że zło siedzi w nas, a nie na zewnątrz.
Usprawiedliwianie się złym jest nie na miejscu.
To zwykłe zrzucanie odpowiedzialności.
Skoro jesteśmy tak łatwo podatni na sugestie złego,
to dlaczego nie poddajemy się zachętą Jezusa Chrystusa, który tylko czeka
byśmy oddali mu swoje grzechy. Czeka by nas zbawić.
Odpowiedź jest prosta.
Lubimy, kochamy grzech.
Dlatego to takie trudne.

To my jesteśmy szatanami i to jest nasz krzyż.
Permanentny grzech i śmierć
w obliczu Boskiej miłości pomimo tego.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Dezerter » 2020-03-14, 10:34

Tutaj lepiej pasuje twój post dlatego przeniosłem
sądzony pisze: 2020-03-13, 21:40 Generalnie uważam, że zło siedzi w nas, a nie na zewnątrz.
Usprawiedliwianie się złym jest nie na miejscu.
To zwykłe zrzucanie odpowiedzialności.
Skoro jesteśmy tak łatwo podatni na sugestie złego,
to dlaczego nie poddajemy się zachętą Jezusa Chrystusa, który tylko czeka
byśmy oddali mu swoje grzechy. Czeka by nas zbawić.
Odpowiedź jest prosta.
Lubimy, kochamy grzech.
Dlatego to takie trudne.
Nie ma co ukrywać, że zło jest bardziej atrakcyjne niż dobro - dla przeciętnego człowieka (nawet chyba dla przeciętnego chrześcijanina). Ale nie dlatego, że "kochamy grzech" - moim zdaniem to za sprawą naszej "zwierzęcej natury" i egoizmu. Odpowiedź na "zachęty Jezusa Chrystusa" wymaga od nas wzniesienia się ponad nasze zwierzęce instynkty, typu chęć przetrwania, walka o byt, chęć powielania naszego genotypu - sex z jak największą ilością osób itd.
Sprawy duchowe są z "wyższej półki" i wymagają aktu wolnej woli w kierunku wyboru dobra.
Trzecia droga - zasada nieczynienia drugiemu co tobie niemiłe, jest pośrodku i jest naturalną zasadą, obojętną.

To my jesteśmy szatanami i to jest nasz krzyż.
Z tym się zgodzić nie mogę - ja spotykam zazwyczaj ludzi trzeciej drogi i to jest największa współczesna populacja przynajmniej na Kujawach B-). Spotkałem przynajmniej kilka razy działanie Złego z dużej litery - nie miałem wątpliwości, że jest to zło zewnętrzne w stosunku do człowieka.
Permanentny grzech i śmierć
w obliczu Boskiej miłości pomimo tego.
Jest dzięki Bogu wielu tych pociągniętych przez Niego i działających z miłością w życiu a to wyraźny boski ślad w naszym świecie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: sądzony » 2020-03-14, 12:00

Dezerter pisze: 2020-03-14, 10:34 (...)
Może to co piszesz jest prawdą.
Ja przynajmniej w chwili obecnej jej nie dostrzegam.
Może jeszcze mrużę oczy.

Masz rację najwięcej ludzi wyznaje zasadę: nie czyń drugiemu co tobie nie miłe, lecz w miejscu „tobie” wstawiają własne ego,
a to zmienia postać rzeczy.
Mogę pomóc komuś, bo on pomoże mi, a nie dlatego, że właśnie w ten sposób
(bezinteresownej, a nawet rzekłbym nieświadomej pomocy) pomagam sobie.
Ktoś kiedyś napisał, że prawdziwe dobro możesz czynić jedynie o tym nie wiedząc. Moim zdaniem coś w tym jest.

To, że dajesz biednemu pieniądze zwykle wynika z tego że sam je cenisz (często wyznajesz pieniądze),
a powinno wynikać z faktu, że one w zasadzie należą do tego komu je dajesz.
Masz pieniądze, bo nie mają ich ci, na których biedzie je zarobiłeś. Żaden pieniądz nie jest czysty.

Nie wiem o czym mówisz pisząc zło zewnętrzne. Może podaj przykład.
Ja większą część swojego życia (ponad 20 lat) czułem i uważałem świat, ludzi, Boga za coś złego.
Nie znałem sensu istnienia, wszystko było dla mnie trudne, beznadziejne. Odkąd pamiętam pragnąłem śmierci.
Czy to zło zewnętrzne?

Ja widzę to inaczej.
No chyba, że złem zewnętrznym nazwiesz nieokreśloną liczbę czynników, które wpłynęły na fakt,
że tego doświadczałem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Szatan – osoba czy jedynie symbol zła?

Post autor: Praktyk » 2020-03-14, 13:42

sądzony pisze: 2020-03-13, 21:40 Generalnie uważam, że zło siedzi w nas, a nie na zewnątrz.
Usprawiedliwianie się złym jest nie na miejscu.
To zwykłe zrzucanie odpowiedzialności.
Skoro jesteśmy tak łatwo podatni na sugestie złego,
to dlaczego nie poddajemy się zachętą Jezusa Chrystusa, który tylko czeka
byśmy oddali mu swoje grzechy. Czeka by nas zbawić.
Odpowiedź jest prosta.
Lubimy, kochamy grzech.
Dlatego to takie trudne.
Jest w tym trochę prawdy, że siedzi w nas a nie na zewnątrz. W końcu to w naszych myślach rozgrywa się walka o to co wybierzemy zło czy dobro. Pytanie, czy pokusa czynienia zła jest generowana przez nas, czy nie... Czy to my jesteśmy źródłem tych myśli, czy jednak jesteśmy miejscem starcia większych sił, które wybieramy.
Np, jeśli widzisz pozostawiony w sklepie banknot na ladzie, nie twój... bankowo pojawi ci się w głowie myśl "wezmę, w końcu niczyje". Skąd pojawia się ta myśl ? Czy ty świadomie chcesz by ta myśl się pojawiła ? Nie, pojawia się gdzieś z twojej podświadomości, samoistnie.

W ogóle to co wyłazi z naszej podświadomości jest mocno zaskakujące. To taka jakby wyrocznia sterowana intencjami. Zasilasz ją zrozumieniem jakiegoś problemu, takim czuciem np. czegoś dookoła siebie, albo zadania w pracy, albo sytuacji na boisku, tego kto coś do ciebie mówi albo czegokolwiek innego co trafi się w życiu... To co podświadomość ci odpowie, na temat problemu, który masz, będzie zależało od tego jaka intencja cię napędza. Jeśli napędza cię chciwość, egoizm dostaniesz odpowiednią odpowiedź, jeśli zasila cię strach, również dostaniesz odpowiedź zgodną z tym strachem, jeśli napędza cię miłość, dostaniesz to co będzie dobrem. A jeśli zasila cię wiara w to, że na twój problem w tym momencie patrzy również Bóg i widzi twoje myśli i w twój problem wpleciesz "jaka jest twoja wola ?" to dostaniesz prawdę.


Piszesz, że lubimy grzech... no mamy do niego ciągoty, nie da się ukryć. Pytanie dlaczego tak jest... spróbujmy odpowiedzieć...
Weźmy jakieś najpopularniejsze grzechy:
Dlaczego ja chcę mieć więcej niż inni ?
- Bo daje mi to bezpieczeństwo, bo czuję się przez to lepszy ( więc bez tego gorszy ), bo jestem ważniejszy niż inni..
Dlaczego chcę uprawiać sex z każdą piękną dziewczyną ?
- Bo każda z nich jest dla mnie zabawką dającą mi przyjemność, chcę ją wykorzystać i zostawić, nie mam zamiaru się wiązać bo to obowiązek i w ogóle...
Dlaczego chcę okłamywać innych ?
- Bo gdy powiem prawdę to mnie wyśmieją, mniej zarobię ( nie wydoję frajerów ), ludzie się ode mnie odsuną... itd.

Co jest częścią wspólną tego, co dzieje się w tych wszystkich grzechach powyżej ?
Ano to, że jest zawsze JA i ONI. Oddzielnie. Dobrze musi być MI, ONI się nie liczą.

Można by postawić tezę, że źródłem większości z naszych grzechów jest doskonałość z jaką Bóg rozdzielił nas w tym świecie. Na pierwszy rzut oka ciężko poznać, że jesteśmy wszyscy Jednością. Każdy ma swoją subiektywność zupełnie oddzielną od innych.

I zło które wychodzi z naszej podświadomości właśnie tym się żywi. Naszą oddzielnością. Buduje u nas w głowie kłamstwa na temat tego co jest w głowach innych. Wykorzystuje strach by kosztem innych przetrwać...


Jezus mówi natomiast coś innego "kochaj bliźniego swego jak siebie samego".
Przypomina nam o tym, że jesteśmy sobie braćmi i każdy jest tak samo ważny.
Mówi "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" Mt 25, 40
Pokazuje tym samym, że w nim jesteśmy jednym.

Ale jest to coś co wymaga wiary, nie da się tego zmierzyć przyrządem laboratoryjnym tego świata. Dlatego temu kto wiary ma mało wydaje się, że grzech jest w nim silniejszy, bo po prostu polega tylko na tym co widzi. Na oddzielności.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

ODPOWIEDZ