Natretne mysli
Natretne mysli
Jesli ktos ma natretne mysli o oddaniu sie diablu i one ciagle kraza gdzies w glowie mimowolnie. To czy jesli wypowie te slowa w myslach mimo, ze tego nie chce, to to sie liczy? Bo czytalem, ze pakt mozna zawrzec nawet w myslach.
Re: Natretne mysli
Nie wiem, ale skoro można zgrzeszyć samą myślą że się baraszkuje z sąsiadką pod pierzynką, to dlaczego można nie zgrzeszyć świadomie i dobrowolnie wypowiadając formułkę w myślach.
Jeśli się nie dobrowolnie to robi, to grzechu nie ma.
Tylko jak ma się świadomość tego, ma się możliwość skorzystania z pomocy psychologa, egzorcysty i nic się nie zrobi z tym, to według mnie będzie to świadome zaniedbanie. To tak jak by uciąć sobie palec i nic z tym nie zrobić.
Jeśli się nie dobrowolnie to robi, to grzechu nie ma.
Tylko jak ma się świadomość tego, ma się możliwość skorzystania z pomocy psychologa, egzorcysty i nic się nie zrobi z tym, to według mnie będzie to świadome zaniedbanie. To tak jak by uciąć sobie palec i nic z tym nie zrobić.
Re: Natretne mysli
Dominik to bardzo dobrze ujął, Wolf.
Jeśli myśli są mimowolne, to trzeba im pozwolić odejść, tak jak przyszły, zlekceważyć.
Ale grzechem byłoby wejść w nie i rozważać, zastanawiać się, podjąć jakąś decyzję pod ich wpływem.
Celowe wchodzenie w te myśli myślę, że prowadziłoby do zła.
Temat natręctw rozważaliśmy już tu : viewtopic.php?f=26&t=918&p=21619&hilit= ... śli#p21619, warto zerknąć bo mechanizmy takie same.
Dobrym pomysłem byłoby odmawianie codziennie modlitwy do św Michała Archanioła, bo to egzorcyzm do prywatnego odmawiania.
Jeśli myśli są mimowolne, to trzeba im pozwolić odejść, tak jak przyszły, zlekceważyć.
Ale grzechem byłoby wejść w nie i rozważać, zastanawiać się, podjąć jakąś decyzję pod ich wpływem.
Celowe wchodzenie w te myśli myślę, że prowadziłoby do zła.
Temat natręctw rozważaliśmy już tu : viewtopic.php?f=26&t=918&p=21619&hilit= ... śli#p21619, warto zerknąć bo mechanizmy takie same.
Dobrym pomysłem byłoby odmawianie codziennie modlitwy do św Michała Archanioła, bo to egzorcyzm do prywatnego odmawiania.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Natretne mysli
Sugeruję skierowanie uwagi na coś konstruktywnego i prowadzącego w dobrym kierunku. Złą myśl zastąpić dobrą. A przede wszystkim zawrzeć pakt z Bogiem. Oddać Mu się w niewolę. Oddać Mu się w całości. Na zawsze. I codziennie odnawiać akt oddania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19048
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2620 times
- Been thanked: 4633 times
- Kontakt:
Re: Natretne mysli
Zlekceważ - to skrupulantyzm. Bez znaczenia, jedyne co Ci może w tym przynieść szkodę, to myślenie o tym.
Re: Natretne mysli
Szatan znalazł Twój słaby punkt i dlatego się pojawia. Musisz pamiętać że najpotężniejsze twierdze padały , kiedy wróg znalazł malutką wyrwę w obronie. On teraz robi podkop aby założyć ładunek wybuchowy. Jedyną obroną jest modlitwa taka jak sugerowali ci piszący wcześniej.Pamiętaj też o tym że znając ten słaby punkt będziesz mógł łatwiej wzmocnić obronę w tym miejscu. Wydaje mi się że solidny rachunek sumienia pomoże ci go wykryć np. może podświadomie pragniesz czegoś co jest złe i Bóg na to nie pozwala.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Natretne mysli
Nie lekceważ takich myśli. Wszystkie natrętne myśli mogą być niszczące. Najlepiej będzie, jeśli znajdziesz zaufaną Ci osobę, z którą będziesz mógł o tym porozmawiać. Czy to będzie przyjaciel, psycholog, czy ksiądz. Nie możesz tego ignorować i "kierować myśli na coś innego", bo to precej, czy później Ci dopadnie. Nawet nie musisz się wtedy oddać Szatanowi. Nakrzyczysz na mamę, będziesz życzyć śmierci sąsiadce, a od tego już niedaleka droga.